Przecież miał się z kim podzielić ,miał dwie jeszcze Osoby ,ponaddo podzielił się z aniołami .A ponadto to On wcale się z nami szczęściem nie podzielił .

A ty swoim chcesz dzielić się tylko z bratem i siostrą czy z jak największą ilością osób?

Nie, z tym dzieleniem się szczęściem to kiepskie wytłumaczenie.
Może znajdzie się lepsze.

Czy musiał tworzyć takich matołków. Nie było go stać na coś lepszego?

A matołki nie zasługują na miłość?

Matołki często nie są szczęśliwe. A nawet jeśli są to potrafią z głupoty szkodzić innym i być dalej zadowolonymi.

Zresztą jak mam do wyboru stworzyć kogoś lepiej sobie radzącego lub gorzej radzącego czy mniej grzeszącego lub więcej grzeszącego to kogo byłoby lepiej powołać do istnienia?

Nie chodzi mi tutaj o geniusz tylko o głupotę prowadzącą do grzechu. Głupotę która mnie może czynić niezadowolonym bądź zadowolonym z siebie grzesznikiem.


Często matołki nie potrafią być dobre

Nawet największe geniusze tego świata grzeszą.

A prości ludzie i matołki nie potrzebują wiele do szczęścia.

Poza tym po co ma Bóg dawać człowiekowi zdolności, które będą ponad jego potrzeby.

Niestety większość ludzkości to matołki dlatego potrzebują mądrzejszych od siebie by wiedzieć co robić i w co wierzyć sami się przeważnie nad tym nie zastanawiają.

Czy ty jesteś w temacie , o jakim ty szczęściu piszesz ?

Tak jak wiekszość dzieci to matołki i potrzebują mądrzejszego od siebie nauczyciela by wiedzieć jak pisać i liczyć. Ale oczywiście ty obejdziesz się bez nauczyciela i sam nauczysz się pisać i liczyć lepiej niż inni ,choć będziesz korzystał z książek napisanych przez mądrzejszych od siebie.

Po co komu mądrość ?

Aby nie zginąć , głópie ćmy lecą w ogień.

Zatem nie jest bez znaczenia czy Bóg dał nam potencjał?

Każdemu dany jest jakiś tam potencjał.