Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 22, 2025 13:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ] 
 Co jest najważniejsze w związku? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 19:26
Posty: 31
Post Co jest najważniejsze w związku?
Jest dla nas oczywiste, że każdy związek powinien zaczynać się stanem zakochania, który dopiero potem rozwija się w prawdziwą miłość.
Zauroczenie traktowane jest jako konieczny warunek miłości.

Na dłuższą metę zależy nam jednak na tym, aby pogłębiać bliskość z drugą osobą, a tu już zaczyna się zadaniowość i praca nad zwiazkiem i nad sobą.

Skoro ta bliskość jest dla nas tak istotna, a na dłuższą metę to nawet ona decyduje o trwałości zwiazku to właściwie dlaczego nie mielibyśmy związać się z kimś, z kim po prostu dobrze sie czujemy? Z kim miło spędzamy sobie czas? Kogo po prostu oceniamy jako odpowiedniego do związku, mimo, że nie jesteśmy zauroczeni tą osobą, może nawet urodę tej osoby oceniamy jako przecietną.

Czy związek pozbawiony tego pierwszego elementu jest nic nie wart?
Dlaczego tak bardzo nam na tym zależy, skoro wiemy, że jest to tak bardzo ulotne?

Czasami się zastanawiam jak to jest, że pewni księża potafią być szczęśliwi mimo celibatu. Może to własnie ta wieź z Bogiem im to zapewnia. Może to po prostu o nią tylko chodzi?
Co o tym sądzicie?


So cze 07, 2008 13:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 29, 2008 17:30
Posty: 34
Post 
Wg mnie aby związek był udany i prztrwał jakiś czas (oby jak najdłuższy) to jednak musi być ta "chemia", to zauroczenie. Nie wystarczy po prostu kogoś lubić, bo to tak jakbyśmy mieli spędzić, powiedzmy, całe życie z osobą, która nam się w ogóle nie podoba pod względem estetycznym, a jedynie ją lubimy jak się lubi sąsiada, czy kolegę ze studiów czy z pracy (bez wyższych uczuć, tylko zwyczajna sympatia, nic poza tym). Wg mnie to trochę nie ma sensu. Oprócz wzajemnego rozumienia się, zaufania, sympatii, to właśnie w związku powinno być to "coś", co jest ponad lubienie (np. zauroczenie między partnerami, które przeradza się w miłość).

_________________
Antoine de Saint-Exupéry — Mały Książę

"..dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu."


So cze 07, 2008 14:32
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Jest dla nas oczywiste, że każdy związek powinien zaczynać się stanem zakochania, który dopiero potem rozwija się w prawdziwą miłość.


Nieprawda- kiedyś małżeństwa były aranżowane- a do teraz są w niektórych kulturach i ludzie potrafią sie ze sobą dogadać...


So cze 07, 2008 20:33
Post 
Nie ma żadnej gwarancji, że zauroczenie przerodzi się w dojrzałą miłość.
Ale nie ma szans, by dojrzała miłość przyszła bez zauroczenia, zakochania.

Drzewo musi urosnąć z nasionka, jak wsadzisz samą gałąź do ziemi to raczej nic Ci nie urośnie. Inaczej do końca życia człowiek się będzie zastanawiał czy dobrze zrobił, czy też z kimś innym byłby szczęśliwszy.

Ale od każdej reguły są wyjątki :)


So cze 07, 2008 23:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post Re: Co jest najważniejsze w związku?
Adil napisał(a):
Jest dla nas oczywiste, że każdy związek powinien zaczynać się stanem zakochania, który dopiero potem rozwija się w prawdziwą miłość.
Zauroczenie traktowane jest jako konieczny warunek miłości.

Cyba przez nastolatków i ludzi w wieku 20+ :)
Ja przykładowo zupełnie już tak nie uważam.

Adil napisał(a):
Czasami się zastanawiam jak to jest, że pewni księża potafią być szczęśliwi mimo celibatu. Może to własnie ta wieź z Bogiem im to zapewnia. Może to po prostu o nią tylko chodzi?
Co o tym sądzicie?

Więź z Bogiem i człowiekiem to niemal to samo. Nie można mieć dobrej więzi z Bogiem nie mając jej z ludźmi.
Dlatego w związku najważniejsza jest więź, a z mojego doświadczenia najważniejsze cechy jakie jej budowaniu sprzyjają, to wzajemny szacunek dla drugiej osoby i brak egoizmu oraz egocentryzmu - związki są dla ludzi nawzajem, a nie aby się np. w ich ramach "realizować".

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


N cze 08, 2008 11:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 21, 2008 8:30
Posty: 409
Post 
hmm ja uwazam ze mozna tworzyc zwiazek z kims z kim nie czuje sie jakiegos super zauroczenia ale nie wiem czy na dluzsza mete to wystarczy, czy to przywiazanie nie bedize meczace. mysle ze potrzebna jest chemia, zakochanie, zauroczenie druga osoba.
wiez z Bogiem jest specyficzna, nieco inna od tej z ludzmi. ale podobne cechy sa potrzebne jak ktos zauwazyl zeby ona byla trwała i mocna.


N cze 08, 2008 12:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
Moim zdaniem miłość nie jest warunkiem koniecznym udanego związku. Tym bardziej- nie jest warunkiem wystarczającym.
W mojej opinii najważniejsze są: przywiązanie, zaufanie, lojalność, dopasowanie seksualne.

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


N cze 08, 2008 18:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29
Posty: 261
Post 
Myśle że każdy czzłowiek jest inny i ma inne potrzeby i miłości nie da rady "wsadzić w jakieś ramy" czy rozwazania o niej. Może mieć różne barwy i różne scieżki prowadza do niej. A w zwiazku uwazam ze najwazniejsze jest poczucie bycia kochanym i umiejetnośc kochania. A reszzte doskonale opisuje "Hymn do Miłości" : Cierpliwa jest, łaskawa jest , nie zazdrości , nie szuka swego'

_________________
"Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4


N cze 08, 2008 20:16
Zobacz profil
Post 
Rojza, nie spodziewałam się po Tobie, że stawiasz "dopasowanie seksualne" ponad miłość.

Ja uważam, że życie z człowiekiem, którego się głęboko i szczerze nie kocha musi być nieznośne i smutne.

I uważam, że z człowiekiem, którego się nie obdarza miłością można co najwyżej uprawiać seks, nigdy kochać się.

Poza tym dopasować seksualnie można sie praktycznie w każdym związku, jeżeli nie ma jakichś zasadniczych dysproporcji w budowie.

Choć zgadzam się, że miłość nie jest warunkiem wystarczającym do udanego związku, ale jest to warunek zależny od dwóch ludzi na raz. Reszta zależy od każdego z osobna. Po prostu niektórzy nadają się do związku, inni nie.

Wydaje mi się, że ludzie twierdzący iż do budowania związku faza zakochania jest zbędna, to ludzie, którzy po prostu nie znaleźli osoby, w której zakochali się ze wzajemnością i pocieszają się myślą, że to w cale nie jest takie ważne.


N cze 08, 2008 20:21

Dołączył(a): Cz maja 29, 2008 9:02
Posty: 206
Post 
Najważniejszy już w związku jest rozsądek.


N cze 08, 2008 20:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
Rita napisał(a):
Rojza, nie spodziewałam się po Tobie, że stawiasz "dopasowanie seksualne" ponad miłość.

Owszem. Jakkolwiek owo dopasowanie stawiam dopiero na kolejnym, czwartym miejscu.
Rita napisał(a):
Ja uważam, że życie z człowiekiem, którego się głęboko i szczerze nie kocha musi być nieznośne i smutne.

A moim zdaniem zdarzyć się może (sam zresztą tego doświadczyłam) że miłość może przyjść pózniej, gdy już dwoje ludzi się pozna, zaprzyjazni, może nawet zacznie ze sobą sypiać. Ze mną było jak w tym kurdyjskim przysłowiu:
Czy wiesz jaka jest jej miłość? To deszcz co mży. Idziesz i nie wiesz, że pada a potem czujesz, żeś przemókł do samego serca. Taka jest jej miłość
Co właściwie zmierza do tego, że do trwałego uczucia niekoniecznie wstępuje się ścieżką zakochania.
Nie byłam zakochana w moim narzeczonym. Ale kiedy go spotkałam, poczułam jakbyśmy znali się od zawsze. Był i jest moją pokrewną duszą.

Rita napisał(a):
Poza tym dopasować seksualnie można sie praktycznie w każdym związku, jeżeli nie ma jakichś zasadniczych dysproporcji w budowie.

Mi się wydaje natomiast że tzw. różnica temperamentów jest w stanie rozsadzić od środka prawie każdy związek.

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


N cze 08, 2008 20:43
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
A moim zdaniem zdarzyć się może (sam zresztą tego doświadczyłam) że miłość może przyjść pózniej, gdy już dwoje ludzi się pozna, zaprzyjazni, może nawet zacznie ze sobą sypiać.

Zgoda, ale jednak miłość w takim wypadku jest. A gdyby nie przyszła? Takie życie musiałoby być straszne i zakłamane. Oparte na kłamstwie, bądź bólu, że nie usłyszy się od tej drugiej osoby "kocham Cię".
No i ja nie wyobrażam sobie seksu z osobą, której nie kocham. Dla mnie jest to najwyższy akt oddania, który można ofiarować tylko z miłości. Ale je jestem trochę staroświecka ;)


N cze 08, 2008 20:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
Rita napisał(a):
Takie życie musiałoby być straszne i zakłamane. Oparte na kłamstwie, bądź bólu, że nie usłyszy się od tej drugiej osoby "kocham Cię".

Słowa to tylko słowa. Powiedzieć można wszystko- i skłamać. I można też nie mówić nic- ale czuć. Że można tej drugiej osobie ufać bardziej niż samemu sobie. Że nie oszuka, nie skrzywdzi, nie zawiedzie. Że nie pogardzi. Że będzie przyjacielem już na zawsze.
Czym tak naprawdę jest miłość partnerska, co jest jej istotą w długotrwałym związku? Kiedy można powiedzieć z czystym sumieniem, że kogoś się kocha?

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


N cze 08, 2008 21:01
Zobacz profil
Post 
Zaufanie można mieć, ale czy samemu sobie można ufać? Czy ktoś może powiedzieć: będę Cię kochać już zawsze? Moim zdaniem nie. Ale można powiedzieć: "kocham Cię całym sercem i nigdy Cię nie opuszczę przez wzgląd na tą miłość". Moim zdaniem można to powiedzieć, gdy już fazę zakochania się ma za sobą, gdy kocha się "spokojnie", gdy zauroczenie przerodzi się w przyjaźń i przywiązanie. Wtedy można to powiedzieć.

Ale to, że się czuje radość z bycia z drugą osobą to jest właśnie miłość i wtedy nie kłamie się, a mówi prawdę. Jeżeli się nie kocha, to lepiej nie być razem bo traci się coś bardzo cennego.


N cze 08, 2008 21:11

Dołączył(a): Cz maja 29, 2008 9:02
Posty: 206
Post 
Miłość może być płytka lub głeboka, a przede wszystkim miłość to odpowiedzialność.


Pn cze 09, 2008 10:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 15 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL