Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 3:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 240 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 16  Następna strona
 Religia prawdziwa 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Tak twierdził też JPII. A Ja jako katolik wyznaję coś takiego jak nieomylność papieża za sprawą ducha świętego.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pt maja 16, 2008 22:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
hitman napisał(a):
Jest tak, jak pisze Obcy_Astronom. Poza tym jeśli Bóg istnieje to może być tylko jeden.
Dlaczego się nie mylisz ? Kim jesteś ,że masz rację ?

Jestem odwiecznym prawem tego świata. Nie mogę być nieomylny. Nie sprzeciwiaj się bo zamienię cię w pręt zbrojeniowy.


Pt maja 16, 2008 23:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
Tak twierdził też JPII. A Ja jako katolik wyznaję coś takiego jak nieomylność papieża za sprawą ducha świętego.

Skoro JP2 był nieomylny za sprawą Ducha Świętego i twierdził, że kremówki z jego rodzinnego miasta są najlepsze, to jeśli znalazłem kremówki, które uznałem za smaczniejsze, to popełniłem grzech przeciwko Duchowi Świętemu? :)
:rotfl2:
Chyba powinieneś doczytać co to jest nieomylność papieska i w jakich to wyjątkowych przypadkach ona obowiązuje...

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pt maja 16, 2008 23:27
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
hitman napisał(a):
Jestem odwiecznym prawem tego świata. Nie mogę być nieomylny.
A ja myślałem ,że tylko krowa nie ma wątpliwości ,a człowiek myślący powinien je mieć .Wątpliwości są przejawem myślenia.


So maja 17, 2008 14:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Na prawdę chcesz ciągnąć dyskusję w tą stronę?

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


So maja 17, 2008 15:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
Na prawdę chcesz ciągnąć dyskusję w tą stronę?

Już ściągnął. Zresztą tu już nie ma o czym dyskutować. To, co miało być powiedziane, już zostało powiedziane. Kto miał zrozumieć, ten zrozumiał, kto miał nie zrozumieć, nie zrozumie choćby jeszcze dyskusja miała trwać latami. Zrozumie może w swoim czasie.


So maja 17, 2008 16:13
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
Obcy_astronom napisał(a):
Na prawdę chcesz ciągnąć dyskusję w tą stronę?
Chce przypomnieć ,że powinieneś mieć wątpliwości i niczego nie traktować za pewnik -ty , hitman i ktokolwiek inny.


N maja 18, 2008 11:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Więc mogłeś napisać to zdanie i byłoby git ;)

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


N maja 18, 2008 12:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
Obcy_astronom napisał(a):
Więc mogłeś napisać to zdanie i byłoby git
Niestety nie da się przewidzieć co do kogo dociera i w jakim czasie .Ta hitmana lekkomyślna pewność zainspirowała parę ostatnich zdań.


N maja 18, 2008 14:19
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 13:23
Posty: 454
Post 
im dluzej poszukuje Boga tym bardziej dochodze do wniosku ze w tym wsyzstkim nie chodzi o bycie katolikiem, protestantem, swiadkiem. bycie dobrym dla ludzi, podchdozenei do nich z miloscia, modlitwy, czytanei Pisma Św. to sa rzeczy ktore najbardziej mnei zbilzaja do Boga.

takze religia prawdziwa.... nie ma na to obiektywnej odpowiedzi :)


N maja 18, 2008 15:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 23, 2007 19:50
Posty: 23
Post 
Czy istnieje tylko jedna religia prawdziwa?
"TAK jak jest jeden Chrystus, istnieje tylko jedno Jego Ciało, jedna Jego Oblubienica: 'jeden Kościół katolicki i apostolski’" (Dominus Iesus).
W ten sposób katolicki(jeszcze) kardynał Joseph Ratzinger nakreślił doktrynę swego Kościoła dotyczącą istnienia tylko jednej religii prawdziwej. Według niego ta religia to "jedyny Kościół Chrystusowy, który trwa w Kościele katolickim".
Chociaż papież Jan Paweł II podkreślił, że dokument Dominus Iesus nie miał świadczyć o "arogancji ani o braku szacunku dla innych religii", duchowni wyznań protestanckich zareagowali oburzeniem. Na przykład w czerwcu 2001 roku podczas Zgromadzenia Ogólnego Kościoła prezbiteriańskiego w Belfaście (Irlandia Północna) pewien duchowny powiedział, że ów dokument jest dziełem "potężnej frakcji w łonie Kościoła rzymskokatolickiego (...) przerażonej duchem otwartości wprowadzonym przez sobór watykański II".
Robin Eames, prymas anglikańskiego Kościoła Irlandii, wyznał, że byłby "gorzko rozczarowany", gdyby okazało się, iż ten dokument oznacza "powrót do czasów przedsoborowych". Komentując twierdzenie Watykanu, że kościoły, które odrzucają pewne dogmaty katolickie, "nie są kościołami w ścisłym sensie", Eames powiedział: "Można by to odebrać jako obelgę".
Co było powodem opublikowania dokumentu Dominus Iesus? Wygląda na to, że w ten sposób Kuria Rzymska zareagowała na tak zwany relatywizm religijny. Jak napisano w dzienniku The Irish Times, "wyłonienie się teologii pluralizmu-czyli po prostu twierdzenie, że wszystkie religie są sobie równe (...) coraz bardziej trapiło kardynała Ratzingera". Wydaje się, że to ten pogląd skłonił go do wypowiedzi o jedynym prawdziwym kościele.
Czy to ważne, do jakiego kościoła należysz?
Oczywiście dla niektórych "relatywizm religijny" czy też "teologia pluralizmu" brzmią bardziej rozsądnie i atrakcyjnie niż twierdzenie, że może być tylko jeden prawdziwy kościół. Zdaniem tych ludzi religia powinna być wyłącznie kwestią osobistego wyboru. Zastanawiają się, czy to w ogóle ma jakieś znaczenie, do którego kościoła się należy.
Na pierwszy rzut oka taki pogląd jest bardziej tolerancyjny-chociaż w konsekwencji prowadzi do podziału na setki najrozmaitszych wyznań. Wielu uważa, że różnorodność jest po prostu zdrowym przejawem wolności jednostki. Jednak według pisarza Steve’a Bruce’a taka "tolerancja religijna" to w gruncie rzeczy nic innego jak tylko "religijna obojętność" (A House Divided: Protestantism, Schism, and Secularization).
A zatem jaki pogląd jest słuszny? Czy istnieje tylko jedna religia prawdziwa? Czy jest nią Kościół rzymskokatolicki? Czy inne kościoły cieszą się takim samym uznaniem Boga? Kwestie te dotyczą naszych stosunków ze Stwórcą, toteż ważne jest spojrzenie na nie z Jego punktu widzenia. Jak można to zrobić? Zaglądając do natchnionego Słowa Bożego, Biblii (Dzieje 17:11; 2 Tymoteusza 3:16, 17).Warto więc zobaczyć, co ta Księga ma do powiedzenia na temat religii.

_________________
Benek


Pn cze 23, 2008 15:44
Zobacz profil
Post 
to może odrazu cytuj a nie podajesz tylko werset. Patrząc na działanie ducha św widac że w innych kościołach Bóg tez działa. Powiem wiecej jak ja to widze. Wg mnie w każdym kościele Bóg ma swoich ludzi. Ja uwazam ze w KK Bóg jest najblizej człowieka ale uwazam tez ze w innych kosciołach Bóg tez działa. Zreszta czy przynalezenie do jakiegoś kościoła daje nam zbawienie? Nie. Zbaiwenie to sprawa pomiędzy mną a Bogiem i prawda jest taka ze tylko Bóg bedzie decydował czy bede zbawiony. W kazdym kościele i stanie mozna sie spełnic i dąrzyć do Boga. On nas kocha ale pytanie czy my odpowiemy na jego miłość. JEzus stawia na miłość i to jest to co łączy nas z drugim człowiekiem i Bogiem. Ale to tylko moja opinia.


Pn cze 23, 2008 18:41
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 25, 2008 10:44
Posty: 19
Post 
lereeeek napisał(a):
to może odrazu cytuj a nie podajesz tylko werset.


Chyba nie jest trudno zajrzec do Biblii i poczytac ;-) .

Kod:
Patrząc na działanie ducha św widac że w innych kościołach Bóg tez działa. Powiem wiecej jak ja to widze. Wg mnie w każdym kościele Bóg ma swoich ludzi. Ja uwazam ze w KK Bóg jest najblizej człowieka ale uwazam tez ze w innych kosciołach Bóg tez działa. Zreszta czy przynalezenie do jakiegoś kościoła daje nam zbawienie? Nie. Zbaiwenie to sprawa pomiędzy mną a Bogiem i prawda jest taka ze tylko Bóg bedzie decydował czy bede zbawiony. W kazdym kościele i stanie mozna sie spełnic i dąrzyć do Boga. On nas kocha ale pytanie czy my odpowiemy na jego miłość. JEzus stawia na miłość i to jest to co łączy nas z drugim człowiekiem i Bogiem. Ale to tylko moja opinia.[/quote]

Aby dostąpić zbawienia, każdy z nas po prostu musi uwierzyć w to, że ofiara, jaką złożył Chrystus na krzyżu jest wystarczająca. Jeśli ktoś wierzy, że Jezus umarł za niego, poniósł karę za jego winy, i zmartwychwstał, jest zbawiony. Nic nie możemy zrobić, by zasłużyć sobie na zbawienie. Nikt nie jest „wystarczająco dobry” by podobać się Bogu dzięki swoim własnym staraniom, ponieważ wszyscy jesteśmy grzesznikami (Księga Izajasza 53:6, 64:6-7). Po drugie nic już nie trzeba robić: Chrystus zrobił już wszystko! Kiedy cierpiał męki na krzyżu, Zbawiciel powiedział: „Wykonało się!” (Ewangelia wg św. Jana 19:30).



Cz cze 26, 2008 9:44
Zobacz profil
Post 
blekitna pewnie ze mozna wziasc Biblie i poczytac ale jakby to powiedziec ja nie mam Biblii przy kompie . I uwierz mi że kiedy ide na komputer nie biore ze sobą Biblii;p dlatego łatwiej jest jesli ktos odrazu zacytuje bo wtedy wiem o co mu chodzi.


Cz cze 26, 2008 11:15
Post 
blekitna moge zgodzic sie z Toba , z tym ze trzeba uwierzyc itd ...oczywiscie to podstawa . Bo jak mozna byc zbawionym jesli sie nie wierrzy ale mam małe "ale" . Nie wiem czy ja dobrze rozumiem ale jak nic nie musimy robic? Czy to oznacza ze jesli powiem że wierze to mam jak w banku zbawienie? Słuchaj ja codziennie w modliwte wyznaje Jezusa jako mego zbawiciela , wyznaje ze Bóg go uwielbił i wskrzesił z martwych w ten sposob zerwał wiezy śmeirci itd ale to nie oznacza ze ja nie mam nic juz robic. To po co nam przykaznai ? Ja wiem że jestem grzeszny ale to nie znaczy ze nie mam przestrzegac przykazan ! Czy przesrzeganie przykazan nie jest wyrazem miłości do Boga? Czy jeśli ide pomagac ludziom czy nie czynie tego ze względu na Jezusa i na wiekszą chwałę Boża? Wydaje mi się ze nasze zycie musi cos reprezentowac. Nie wystarczy że powiem WIERZE a przejde obok niewidomego kóry nie moze przejsc przez ulice ... bo Jezus oczkeuje miłosierdzia z naszej strony. Dlatego napisałem że samo byc w kosciele nic nam nie da. My jestemy słabi i grzeszni ale Bóg o tym wiedział a mimo wszystko dał na Syna. On umarł za nas. A JEzus nas kocha z cała ta nasza ułomnoscią i powołuje nas abysmy byli doskonali jak nasz Ojciec w Niebie. Dlatego ja uwazam że wiara bez uczynków jest martwa i trzeba coś robic. Z tym że u mnie jeszcze jest takie coś że ja chce czynic dobrze. Sprawia mi radośc jak widze ze wywołałem uśmiech czy radośc na kalekiej osobie itd. Tego nie mozna kupic za zadne pieniadze !


Cz cze 26, 2008 11:22
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 240 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL