Dobre pytania. I uwierz mi na nie nikt nie może odpowiedzieć, jeśli ktoś odpowie ci dla czego taki świat jest należy uznać go za wariata, oczywiście jeśli miałbyś doświadczenie jak poznanie (i obcowanie) Jezusa (albo innego oświeconego) to co innego, ale czytanie książek o nim to już niema nic wspólnego z nim oprócz tego ze żył i powiedział to co powiedział(tylko chrześcijanie wieżą w prawdę biblii). Wogule jeśli my czegoś doświadczamy np. miłości to napiszemy, że to była miłość, a czy tak naprawdę jest? Jest to coś większego niż jedno słowo i bardziej potężniejszego i bardziej zorbudowane niż wszystkie książki napisane przez wszystkie czasy razem wzięte.
Kori napisał(a):
A tak na serio.Jaka była szansa, że świat powstanie taki, jakim go właśnie podziwiamy?Zakładając, że Boga nie ma świat akurat okazał się byc takim: rozumne stworzenia, wolna wola, piękno, nienawiśc.Dlaczego świat nie jest czarną plamą? Albo dlaczego nie jest dźwiękiem trąbki przedłużonym w nieskończonośc?I dlaczego rządzi się prawami przyrody?Dlaczego w ogóle są jakieś fizyczne prawa? I dlaczego człowiek żyje kilkadziesiąt lat bez przerwy, a nie np. 10 lat/niebyt/kolejne 10 lat?