Oddajecie dzieci Matce Bożej w opiekę?
| Autor |
Wiadomość |
|
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
 Re: Oddajecie dzieci Matce Bożej w opiekę?
ikm napisał(a): Moja znajoma zakonnica nalega, abym oddała córeczkę pod opiekę Maryi modląc się specjalną modlitwą. Ja własciwie nie wiem po co mam to robić? Przecież Bóg i MatkaBoża troszczą się o wszystkie swoje dzieci. Głupio mi zapytać tę zakonnicę, może Wy mi rozjasnicie w głowie.
Pewne modlitwy niosą ze sobą jakieś łaski szczególne doznawane właśnie przez takie a nie inne modlitwy, może właśnie o to chodziło tej zakonnicy, żeby twoje dziecko było pod szczególną opieką Matki Bożej. Ja nie widzę w tym żadnego "podstępu". Przecież to nie znaczy, że "chcą z twojej córki zrobić zakonnicę", a raczej o to, aby będąc "chronioną" uniknęła wielu niebezpieczeństw tego świata. Tak bym to rozumiała.
|
| Pt sie 08, 2008 16:24 |
|
|
|
 |
|
Berea
Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29 Posty: 448
|
Cytuj: Oddajecie dzieci Matce Bożej w opiekę?
A broń Panie Boże! 
|
| Wt sie 12, 2008 10:02 |
|
 |
|
Justyna25
Dołączył(a): Pt cze 20, 2008 11:58 Posty: 105
|
Moja mama modliła sie o dziecko (zdrowe) przed obrazem na Jasnej Górze - urodziłam ie ja (zdrowa) na 2 imię mam Maria, 18 lat pózniejzostałam wybrana do niesiena kopii obrazu jasogórskiego poczas peregrynacji w naszej parafii, a dzień po swiecie Wniebowstapienia biore słub. Jak widać nie zostałam zakonnica, za to za wsatwiennictwem Maryii i Józefa wymodliłam sobie cudownego narzezconego (za 4 dni męża)
|
| Wt sie 12, 2008 10:16 |
|
|
|
 |
|
ratio
Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 9:13 Posty: 545
|
ABC + napisał(a): Dla mnie ofiarowanie dziecka któremuś z bytów tj. Panu Jezusowi czy Pazuzu to czysty powrót do czasów gdy ludzie żegnali się po każdym uderzeniu pioruna w czasie burzy i wierzyli w smoki.
Dziwne ... Wierzysz w byty a je lekceważysz? Porażająca ignorancja.
|
| Wt sie 12, 2008 10:59 |
|
 |
|
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
Berea napisał(a): Cytuj: Oddajecie dzieci Matce Bożej w opiekę? A broń Panie Boże! 
Dodaj Berea, że z katolicyzmem nie masz nic wspólnego, bo to wyjaśnia twoją wypowiedź. 
|
| Wt sie 12, 2008 15:57 |
|
|
|
 |
|
Berea
Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29 Posty: 448
|
Racja, nie jestem katoliczką, jestem uczennicą Jezusa Chrystusa 
|
| N sie 17, 2008 17:31 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Jak widać nie zostałam zakonnica, za to za wsatwiennictwem Maryii i Józefa wymodliłam sobie cudownego narzezconego (za 4 dni męża)
"Wymodlony" narzeczony ? A gdzie miłość ?
|
| Pn wrz 01, 2008 8:13 |
|
 |
|
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
M-em napisał(a): "Wymodlony" narzeczony ? A gdzie miłość ?
A Twoim zdaniem jedno drugiemu przeczy?
Nie pojmujesz słowa "wymodlony"?
Wymodlić, to nie znaczy prosić, aby "się w końcu pojawił ktoś w moim zyciu".
Sądzę, że to znaczy poprosić, aby ten, którego pokochamy był tym właściwym.
I, jak mniemam, o tym pisała Justyna.
|
| Wt wrz 02, 2008 6:27 |
|
 |
|
ratio
Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 9:13 Posty: 545
|
M-em napisał(a): Wymodlony" narzeczony ? A gdzie miłość ?
No tak, wpierw trzeba poznać sens modlitwy. Bo gdy ma się o modlitwie wyobrażenie, że jest to taki religijny "hokus-pokus" to i pytanie jest adekwatne do tej wiedzy.
Polecam rekolekcje ignacjańskie "Wprowadzenie w modlitwę", w milczeniu wobec świata, w rozmowie z Panem Bogiem, u jezuitów np. w Gdyni, Zakopanem, Kaliszu, Częstochowie, Falenicy. 
|
| Wt wrz 02, 2008 11:07 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ja się modliłam o dobrego męża - i mam naprawdę super męża  Bóg postawił go na mojej drodze niespodziewanie i w życiu nie pomyslałabym że będzie moim mężem a jednak....  Bardzo go kocham!!!!!
|
| Wt wrz 02, 2008 15:27 |
|
 |
|
Awia
Dołączył(a): Śr paź 08, 2008 12:30 Posty: 12
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Cytuj: Moja znajoma zakonnica nalega, abym oddała córeczkę pod opiekę Maryi modląc się specjalną modlitwą. Ja boje się o twoją córeczkę , nie daj się nikomu sterować , ta zakonnica chciała by być może twoje dziecko indoktrynować , tak aby w przyszłości wyrosła z niej druga zakonnica . Bądż czujna , bądż zawsze przy dziecku i nikomu nie ufaj .
[...]Uwagi prywatne przekazujemy sobie za pomocą PW - mateola
Ja oddałam Maryi swoich synków, bez namowy kogokolwiek i bez szczególnej modlitwy. Moich synków jest "wszędzie pełno"  i już parę razy zdarzyło mi się, że cud ich uchronił przed groźnym upadkiem lub jego konsekwencjami. W zawierzeniu Maryi (lub innemu świętemu) chodzi o to, że jest ono w tedy pod szczególną opieką. To tak jakbyś miała 10 dzieci i każde bardzo kochała, ale jedno z nich poprosiło by się abyś w nocy szczególnie na niego uważała (czujnie spała), bo ma złe sny i pewnie będzie Cię wołał. Czy na inne dzieci byś nie zważała? Nie przychodziła kiedy by wołały? Po prostu u tego np. zostawiła byś drzwi w pokoju otwarte lub zapaloną nocną lampkę. 
_________________ Awia
|
| Cz paź 09, 2008 16:53 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|