Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 ...
Bunt nie jest źródłem zła. Bóg nie stworzył zła. Bóg - moim zdaniem stworzył swe stworzenia jako wolne i robią sobie co chcą. To NIEPOSŁUSZEŃSTWO stworzeń jest źródłem Zła, a nie Bóg. Moim zdaniem ten kto oskarża Boga o zło skończy marnie. Bo takie oskarżenia prowadzą do coraz większej pychy przed Bogiem, a dla Boga człowiek tak w sumie jest... atomem? O ile.
Ta prawda chyba.
|
Śr sie 13, 2008 14:54 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Tylko że nieposłuszeństwo i bunt współistnieje obok siebie. Wręcz się przenika.
|
Śr sie 13, 2008 14:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 ...
W pierwszym zdaniu chciałam napisać Bóg a nie bunt oczywiście.
Wydaje mi się też, że słowo dobry to jest coś zarezerwowane tylko dla Boga bo w sumie każdy ludzki czyn z pozoru dobry może być i dobry i zły zarazem czy do złego prowadzić. Ale Bóg sam w sobie jest dobry i zawsze chce dobrze. Dlatego patrzy na zamiary człowieka, a nie na czyny bardziej.
Bo np. człowiek chce dobrze, a mu nie wychodzi. No wiecie. No a Bóg jak chce dobrze to tak zrobi. Tyle.
No i tyle. Każdy grzech to upadek człowieka taki jak bunt aniołów. Oczywiście my mamy mniejszą winę bo nie widzimy Boga.
A one go widziały. Ale pewnego dnia go zobaczymy.
Boga i to co wymyślił dla człowieka. I to będzie DOBRE.
A inne rzeczy to jak sobie kto tam chce.
|
Śr sie 13, 2008 14:59 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 ...
biorąc pod uwagę sytuację diabła - on do dziś(?) biega przed oblicze Boga i oskarża ludzi. To jest sytuacja inna niż sytuacja człowieka ogólnie, który
Boga nie widzi, ale człowiek oskarżający Boga jest w garści diabła.
Tylko niektórzy mogą zobaczyć Boga bo by poumierali ze strachu.
I to jest prawda. A ci którzy w to nie wierzą nie wiedzą co mówią. I tyle.
Pewnie też są już cali diabłu poddani i nie mają o tym pojęcia nawet.
Lecz diabeł to oszust i wszyscy , którzy mu wierzą mają PECHA.

|
Śr sie 13, 2008 15:05 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
A jednak jesteśmy powołani do czynienia dobrze, zatem pomimo wszelkich filozoficznych rozważań, człowiek z natury musi potrafić czynić dobrze, skoro sam jest dobry, bo takim Bóg go stworzył.
Bóg patrzy zapewne i na zamiary i na czyny, poprostu na całokształt. Choć pewnie nie jest dobry uczynkiem chcieć źle a zrobić dobrze. Zarazem chcieć szczerze dobrze, a uczynić źle niechcący, też nie może być policzone jako grzech. Wszystko zależy od sytuacji, nie od jednego schematu. Nie wrzucajmy Boga w nasze ludzkie schematy.
Natomiast chce przypomnieć że tutaj jest mowa o filmie i odnośnie tego filmu mamy się odnosić, wszelkie inne wypowiedzi są poprostu nie na temat.
|
Śr sie 13, 2008 15:11 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 ...
Jest w życiu jednak wiele sytuacji gdy chcesz być dobry , a nie potrafisz. Dlaczego? Bo diabeł jest tak silny i tak ciągnie. Nawet myśli - nie potrafisz się wyzbyć jakichś myśli , chodzisz jakiś OPĘTANY czymś mimo, że wszyscy są przeciw i tak dalej. Czasem jest to DOBRE, ale czasem nie. I co? I znowu masło maślane. Ale to kłamstwo, że Bóg jest źródłem zła. Jak dla mnie przynajmniej. Wolna wola stworzenia wybiera nieposłuszeństwo Bogu, a nie Bóg ci coś narzuca. Stąd wolność i zdrowe sumienie - dary największe.
Dziś ludzie mają sumienia niczym żołnierz po bitwie. Co może komuś pomóc takie sumienie? A wolność to wielki dar i zadanie, tak samo jak życie.
Z tego wszystkiego nas osądzą. Z naszych zamiarów i ich realizacji.
Jedno jest pewne - za dobre policzą ci na pewno jak komuś spragnionemu dasz pić, jeść głodnemu, przyodziejesz nagiego albo dasz jałmłużnę. Reszta może ci się po prostu nie udać. A to są uczynki miłosierdzia i to ci zawsze policzą. Plus duchowe uczynki miłosierdzia, ale człowiek jest cielesny więc
lepiej chyba cielesne spełniać choć nie wiem. No i tyle. Tez możesz dać żebrakowi, który ci nogę podłoży za 5 sekund, że za mało, ale zamiar był oczywisty Twój, a zatem masz punkta. Taki jest Bóg.
|
Śr sie 13, 2008 15:20 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Proponuje założenie nowego tematu, bo jak już pisałem tutaj dyskusja toczy się o tym konkretnym filmie i jego treści, nie ogólnie o tym czy Bóg jest zły czy nie.
|
Śr sie 13, 2008 15:38 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
To zadziwiające jaką furorę robi ajatollah Dawkins wśród jego ateistycznych wyznawców. Dyletant religijny, który nie opanował nawet licealnej wiedzy o historii religii ma być głównym autorytetem w dziedzinie oceny religii? Facet, który nie pojmuje, że każda ważna ideologia (nie tylko religijna) niesie z sobą pewne ryzyko fanatyzmu co jasno pokazuje historia? Gość, który nawet nie uznaje fanatyzmu ateistycznego i nie potrafi porównać go z fanatyzmem religijnym (choćby przez bilans ofiar)? Pseudo-ekspert, który nie opanował elementarnej wiedzy o wpływach kulturowych i intelektualnych chrześcijaństwa w społeczeństwach świata i znaczeniu tych wpływów dla współczesnego kształtu społeczeństw? Ktoś kto wrzuca do jednego worka wszystkie religie, nie dostrzegając zasadniczych różnic ich dzielących? Facet, który nie potrafi pojąć, że nauki przyrodnicze nie mogą udowodnić istnienia lub nieistnienia Boga bo zajmują się wyłącznie badaniem mechanizmów funkcjonowania materii? Ze tu można się opierać co najwyżej na wskazówkach, które daje nam wiedza przyrodnicza, a nie na pewnych dowodach? Osoba, która uogólnia każdy negatywny czyn osoby religijnej na całość kultu i wyznania, pomijając pozytywne działania podjęte z religijnych pobudek? Można tak długo wymieniać.
W tych filmikach też widać to co zawsze u Dawkinsa: zgrabna retoryka oparta na ignoranckich przesłankach, pustych stereotypach, wybiórczym traktowaniu faktów i skrajnie czarno-białej wizji świata. Wtedy wychodzą takie kwiatki jak to uznanie terrorysty islamskiego za reprezentanta przeciętnego religijnego człowieka, a Boga i religii (czyli jak rozumiem chrześcijaństwa, hinduizmu, jak i wiccanizmu potraktowanych jako jedno i to samo) za przyczynę zła świata. Jak to kiedyś określił PTRqwerty - Dawkins to taki odpowiednik o. Rydzyka u ateuszy. Równie charyzmatyczny, ale też równie jednowymiarowy i miałki intelektualnie. Dawkins nie podaje tu żadnego racjonalnego argumentu za oskarżeniem pod adresem Boga (w którego zresztą nie wierzy).
_________________ www.onephoto.net
|
Śr sie 13, 2008 15:43 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Myśle że to świetne podsumowanie, zgadzam się ze wszystkim, o czym też sam pisałem.
|
Śr sie 13, 2008 15:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|