Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N wrz 07, 2025 10:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 "Potęga podświadomości" 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So sie 23, 2008 10:33
Posty: 3
Post 
krystianman napisał(a):

do kogo przede wszystkim oni sie modlili? tutaj nie było wiary w Boga. tutaj była wiara w potege swojego umysłu i tego, ze czlowiek sam moze zdzialac cuda. a tak nie jest. moze jedynie swoim nastawieniem poprawic sobie humor, zmienic myslenie.



Nikt nie każe nikomu modlić się do wlasnego umysłu i do własnych myśli, autor traktuje podświadomość jako Boży pierwiastek w każdym z nas. Ktos jeszcze napisal, ze Murphy nam sie kaze modlic do jakiejs mocy kosmicznej ? Prosze w takim razie ta osobe o definicje Boga? Czy jestes w stanie udowodnic ze Bog nie jest olbrzymia energia, ktora stworzyla ludzi, wszechswiat itd... narysuj mi Boga, opisz mi Boga jak jestes w stanie. Nikt nie jest w stanie tego zrobic, wiec dlaczego uwazacie, ze Bog nie moze byc w kazdym z nas wlasnie pod postacia podswiadomosci, czy jak sie ja nazwie inaczej... nikt nie wie czym lub kim tak naprawde jest Bog, ale mam wrazenie ze ci ktorzy nazywaja sie poboznymi katolikami i oskarzaja innych o herezje bo czytali "potege..." i uwierzyli, ze moga poprawic swoje zycie wyobrazaja sobie Boga jako wiekowego staruszka na zlotym tronie, ktory patrzy z gory na nas i decyduje, ze temu to sie ma dziac zle a temu dobrze...
A jesli chodiz o to ze nasze zycie jest z gory zaplanowane przez Boga i nie mamy mozliwosci wplywania na nasze zycie, to zastanawiam sie co w takim razie z wolna wola...wydaje mi sie ze ten jak wszyscy to nazywaja "Bozy plan" oznacza tylko tyle, ze Bog w swej ogromnej mocy i madrosci wie jak pokierujemy naszym zyciem, jakich wyborow dokonamy, czyli suma sumarum jak wykorzystamy nasza wolna wole... i moze to jest tak, ze Bog nie planuje dla nas zlych czy dobrych zdarzen, On wie po prostu czy w ciagu naszego zycia uda nam sie wytworzyc w sobie wystarczajaca wiare, ze naszym przeznaczeniem nie jest cierpienie czy tez wrecz przeciwnie... skad w Katolikach przekonanie , ze Bog jest Bogiem kazacym, skad ten strach przed Bogiem, przed Bozym gniewem... nazywamy boga naszym Ojcem, trabimy ze Bog nas kocha, a nie wierzymy, ze przeznaczyl nas do szczescia a nie do cierpien i niepowodzen. Czy jest ktos na ziemi calej kto mi moze powiedziec ze nasza podswiadomosc na 100% nie jest ta czstka Boga w nas? Nikt tego nie wie, nie wiem tego ja, nie wie nikt na tym forum... ale czy wierzac w to, ze mozemy uczynic nasze zycie lepszym, popelniam jakis grzech? czy myslac pozytywnie i wierzac , ze te mysli stana sie rzeczywistoscia robie komus krzywde? i wreszcie, czy Murphy namawia do czegos zlego? do zabijania, do odwrocenia sie od Boga? podajcie mi strone gdzie pisze: nie chodzcie do Kosciola bo to wszytsko klamstwo... wrecz przeciwnie, pisze badzcie zyczliwi, pelni ufnosci w dobro, pozytywnie nastawieni do swiata i ludzi, byc moze wiekszosc przykladow na dzialanie podswiadomosci jest wyssane z palca, ale ja wiem , ze ta wiara ludziom pomaga, znam takich ludzi osobicie... w Boga wierze, wierze, ze po smierci trafiamy do lepszego miejsca, wierze, ze smierc to nie koniec, i smierci sie nie boje, zreszta podejrzewam ze tak naprawde nikt nie boi sie smierci , boimy sie umierania... a zeby wierzyc w zycie po smierci wystarczy przezyc smierc kogos bliskiego i byc w tej chwili przy tej osobie. moj dziadek umierajac, w minute przed smiercia uniosl sie na lozku i z zachwytem rozgladal sie po pokoju, watpie ze widzial w tym momencie stare meble i telewizor... moj ojciec gdy umieral, patrzyl gdzies w dal i ostatnie slowa jakie wypowiedzial to zdziwione: "Matka Boska"... ale to juz tak poza tematem... pozdrawiam wszytskich.


So sie 23, 2008 13:03
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 02, 2007 21:22
Posty: 169
Post 
Katolicy mają swój świat i swoje kredki, ta książka to już inny świat. Żaden katolik nie potwierdzi, że moc podświadomości jest tak potężna, że będzie czyniła cuda, gdyż oni wieżą, że tylko Bóg (albo za jego pośrednictwem) ma taką moc.

Sama wiara jest już czynnikiem sprawczym. Jeśli w coś wierzysz to po to aby tego doświadczyć. Jeśli wierzysz, że Bóg tylko (albo za jego pośrednictwem) może czynić cuda to tak będzie. Jeśli wierzysz, że ty możesz czynić cuda to tak też będzie. Na tym polega nasza wolna wola.

Po za tym wolna wola nie ogranicza się do ciała, raczej to ciało ogranicza naszą wole. Więc jako wolna dusza masz wolną wole ale wszystko dokładnie o czym pomyślisz się tworzy, gdyż niema już ograniczenia ciała ani materii (i czasu) i jest to zbadane. Jeśli Bóg miał by cię osądzić o cokolwiek to załamało by to wolną wole twojej duszy.

Ale kłócił bym się co do mocy podświadomości, ja uważam, że to dusza zwracająca się do Boga (albo do siebie jako dziecko Boga) odpowiada za te znamy, naszego samopoczucia, jak i samych cudów albo zbiegów okoliczności. Ale cały proces rośnięcia (życzenia) może się odbywać się w podświadomości, gdyż nie możemy być wszystkiego świadomi.

_________________
Wewnętrzny głos przekształca świat w niebo które już tu jest. Wiedzieć to znaczy znać nasze przeznaczenie.


So sie 23, 2008 18:17
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 23, 2008 10:33
Posty: 3
Post 
Ja rowniez nie wierze ze tylko i wylacznie naszym umyslem mozemy zdzialac te cuda... nie mozemy tego co pisze murphy pojmowac doslownie jak co niektorzy na tym forum... moim zdaniem podswiadomosc jest czastka Boga w nas samych i w ten sposob tak jakby posrednikiem miedzy nami a Nim... Ksiazka ta nie byla pisana tylko i wylacznie z mysla o Katolikach wiec uzyto w niej sformułowan ktore moga byc podpasowane pod kazda religie badz nawet ateizm, ja, bedac katoliczka rozumiem to wlasnie w ten sposob, i nie uwazam ze stosujac to wszystko o czym pisze Murphy, czcze swoj wlasny umysl, czcze Boga ktory stworzyl nas na swoj obraz i podobienstwo, ale zamiast tak jak wiekszosc katolikow klepac bezmyslnie formulki wyuczone w dzicinstwie wole modlic sie wlasnymi slowami, i nie wiem dlaczego nie moga to byc wypowiadane z wiara afirmacje, nikomu ta ksiazka chyba jeszcze krzywdy nie wyrzadzila, a wielu pomogla, chociqazby jak ktos napisal w poprawie samopoczucia i pozytywniejszego patrzenia na swiat


So sie 23, 2008 20:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: "Potęga podświadomości"
kmicic19 napisał(a):
Ostatnio czytałem dość ciekawą książkę J. Murphy "Potęga podświadomości"
Pisze w niej że to my odpowiadamy za nasze życie.


Mam wrażenie, że takie książki jak ta, nie chcą pokazać, że "jesteśmy kowalami naszego losu", chcą pokazać coś więcej - że jesteśmy bogami swojego losu! Oczywiście tak to nie będzie napisane, tylko zdecydowanie delikatniej i niedosłownie. Najgorszym, co może zrobić taka literatura, to przestawianie tego co najważniejsze - tego, że to Bóg jest najważniejszy. takie książki lekko zmieniają wagę priorytetów w ten sposób, że to MY mamy moc zrobić wszystko, to MY kontrolujemy całkowicie (lub prawie całkowicie) nasze życie. A jak to zrobić, żeby ktoś pomyślał, że ma moc? Np. poprzez popularne hasło "podświadomość" i skupienie się na sobie.

A wiara w Boga polega na wyrzeczeniu się siebie:
"Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim uczniem." (Łk 14, 26)
To znaczy: dla kogo jest cokolwiek ważniejszego na świecie od Boga (włącznie z samym sobą), nie ma dostatecznej wiary, aby mienić się uczniem Chrystusa.

"My bowiem jesteśmy prawdziwie ludem obrzezanym - my, którzy sprawujemy kult w Duchu Bożym i chlubimy się w Chrystusie Jezusie, a nie pokładamy ufności w ciele."
Więc nie w sobie i w swoim ciele mamy pokładać ufność, ale tylko w Nim!


kmicic19 napisał(a):
Często odwołuje sie do Biblii, daje przykłady cudów i wyjaśnia w jaki sposób zostały dokonane.


Co może być bardziej zwodniczego jak fałsz wymieszany z prawdą? Jak można bardziej zmylić dobrego, jak odwołując się do argumentów z dobrego źródła, ale używając ich powierzchownie do wytłumaczenia swojego zdania?

Książka może prowadzić do przekonania, że to Ty decydujesz co się stanie (także jeśli chodzi o wysłuchanie modlitw), a to przecież Bóg samodzielnie, osobiście decyduje co się zdarzy, a nie Ty - Ty możesz go o coś prosić, a on może to spełnić, lub dla Twojego dobra nie spełnić. Co innego twierdzić że to Ty decydujesz, a co innego modlić się w zaufaniu.

Niech nic nie prowadzi do zwątpienia w cuda biblijne, to że one zostały wykonane przez Boga, także dzięki naszej wierze, która jest łaską od Boga, a nie naszą tylko zasługą!


Cytuj:
Cud odmieni także twoje życie, jeśli zaczniesz wykorzystywać magiczną moc podświadomości.


"Magiczną moc"? Okultystyczne słownictwo. Nie ma żadnej magicznej mocy, chyba, że pochodzi od Złego. Kościół jest przeciwny wszystkiemu co jest magiczne, wszystkim energiom, mocom, które nie pochodzą bezpośrednio i jednoznacznie od Boga. To nie my mamy moc, a tylko Bóg.


Cytuj:
Każdy człowiek ma swoją cząstkę w duchu świata, łączącym całą ludzkość


New Age się kłania.

Cytuj:
Niezwykłe moce twojej podświadomości istniały, zanim się urodziłeś; istnieniem wyprzedzają wszelkie kościoły

Dalej pytasz, czy to jest sprzeczne z katolicyzmem?

Cytuj:
obdarzą cię one bowiem niezwykłą, magiczną mocą przemiany,


Magiczne myślenie.

Cytuj:
mocą, która leczy wszelkie rany, jakie życie zadaje umysłowi i ciału

To Jezus leczy wszelkie rany.


Cytuj:
Wystarczy, abyś utożsamił się z tym dobrem, jakie pragniesz urzeczywistnić - a twórcze moce twojej podświadomości odpowiednio zareagują.


Czytałem o tym ostatnio - utożsamiając się z tym co chcemy osiągnąć tutaj na Ziemi oddalamy od siebie Boga. Bo my mamy Jemu pokornie oddać nawet swoje plany na przyszłość, aby to On mógł nimi kierować, a gdy uzna za dobre zmieniać, zastępować innymi, lepszymi.


Cytuj:
Również i twoja podświadomość działa według uniwersalnej zasady; jest to zasada wiary.

Czyli nie ważne w co wierzysz, ważne, żebyś wierzył. Relatywizm jakich mało.

Jeszcze jakieś wątpliwości? Jeśli tak, to napiszę jeszcze jedno:

" Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła." (1 Tes 5, 21-22)


Uwierz Jezusowi bezgranicznie, Jemu i tylko Jemu oddawaj swoje całe życie, ufaj Jemu bezgranicznie i pilnuj swojej wiary jak największego skarbu! Aby nie zboczyć z Drogi nawet na chwilę, nawet kawałek...

Bóg z Tobą!

_________________
Piotr Milewski


So sie 23, 2008 23:57
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
ladyin napisał(a):
ale zamiast tak jak wiekszosc katolikow klepac bezmyslnie formulki wyuczone w dzicinstwie


Nie mów o tym tak, jeśli tego nie rozumiesz. I nie mów, że większość tak robi, bo w tym miejscu oceniasz większość nawet nie znając ich wiary, a przecież:

"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?"

Słowa "kocham Cię" mogą też być klepanymi formułkami mówionymi do drugiej osoby. Ale mogą być też słowami pełnymi uczucia, miłości, oddania siebie drugiej osobie, zaufania tej osobie. Tak samo Modlitwy, które mają wyznaczoną formułę - mogą być wymawiane z miłością do Boga, z zaufaniem do Niego z oddaniem.

ladyin napisał(a):
i nie wiem dlaczego nie moga to byc wypowiadane z wiara afirmacje,

Sama nazwałaś te afirmacje modlitwą. Do kogo są? Do siebie?

ladyin napisał(a):
nikomu ta ksiazka chyba jeszcze krzywdy nie wyrzadzila, a wielu pomogla, chociqazby jak ktos napisal w poprawie samopoczucia i pozytywniejszego patrzenia na swiat


A skąd wiesz, że nie zaszkodziła. Zawsze się mówi "to jeszcze nikomu nie zaszkodziło". A bioenergoterapeuci? Oni niby pomagają, odzyskujemy zdrowie, ale innym kosztem, więc to co zewnętrze pokazuje nam, że jest ok, ale duchowe obciążenie wprost przeciwnie.

_________________
Piotr Milewski


N sie 24, 2008 0:06
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So sie 23, 2008 10:33
Posty: 3
Post 
Jesli nieuwaznie czytasz moje wypowiedzi to juz nie jest moim problemem. Nigdy w zyciu nie modlilam sie do siebie i nie pozwole sobie tego wmowic. Tak jak nie pozwole sobie wmowic ze robie cos zlego wierzac w to ze Bog jest dobry i chce naszego szczescia, bo do tego sprowadza sie moja interpretacja tej ksiazki. Jak juz pisalam, moim zdaniem ksiazka zostala napisana z mysla o roznych religiach, i to jak sobie kto zinterpretuje te modlitwy to juz jego sprawa i sprawa jego pogladow.

A skoro juz cytujesz fragmenty ksiazki i probujesz je obalic to sie zastanow... bo wlasnie sam sobie zaprzeczasz, wedlug Twojego rozumowania Kosciol powstal wtedy co Bog chyba, a jakos nie przypominam sobie, zeby zostal okreslony jakis moment "powstania" Boga. Bog istnial zanim istnialy wszelkie Koscioly, a ja akurat interpretuje "podswiadomosc" jako Boski element a nie magiczna moc, bo jestem Katolikiem... ateista moze to sobie interpretowac jako magie, przedstawiciel innej religii odniesie to do swojej wiary...

I czy uwazasz ze modlitwy wypowiadane wlasnymi slowami sa w jakis sposob gorsze od formul ustanowionych przez Kosciol?


N sie 24, 2008 8:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
ladyin napisał(a):
I czy uwazasz ze modlitwy wypowiadane wlasnymi slowami sa w jakis sposob gorsze od formul ustanowionych przez Kosciol?

Jedno jest uzupełnieniem drugiego. Jest dużo różnych form modlitwy: ustalonymi modlitwami, własnymi słowami, ciszą, czytając Słowo Boże, medytacja chrześcijańska, kontemplacja, itd.

_________________
Piotr Milewski


N sie 24, 2008 11:05
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post 
Ja napiszę tylko o swoim subiektywnym odczuciu; kilka lat temu przeczytałam ją w dobrej wierze. Wszystko podparte cytatami z Biblii, wszystko zawierało pozór dobra. Ale był we mnie pewien niepokój, kiedy zaczęłam stosować rady autora. Bo właściwie po co Bóg, skoro zgodnie z zaleceniami wszystko możesz sam?, skoro człowiek jawi się tam z potęgą swojej podświadomości właściwie samowystarczalny? Po co mu Bóg? Gdzie jest dla Niego miejsce, skoro wystarczy odwołać się tylko do podświadomości, właściwie ją "zaprogramować", jak tylko sobie chcemy i wszystko się ma spełnić jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Taka filozofia nie pasowała do filozofii chrześcijańskiej, gdzie Bóg i Jego wola stoi na pierwszym miejscu, a nie moja wola i to co ja chcę.
Przyszła też myśl: co to za energia, do której się odnoszę. Czy to na pewno Bóg?

Książkę odstawiłam; tą i również inne jej podobne, jak np."Samouzdrawianie metodą Silvy" i jeszcze kilka innych. Tyle refleksji.


Pn sie 25, 2008 14:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
O mózgu mało wiemy - ludzie niewierzący w Boga starają się wytłumaczyć wiele rzeczy po swojemu - nie wiem jak to możliwe ale to na pewno działanie podświadomości której jeszcze nie zbadaliśmy i nie rozumiemy.

Owszem ja też wierze w działanie podświadomości, ale nie można przypisywać jej wszystkiego.
Chodzenie po wodzie czy rozmnożenie chleba to też działanie podświadomości? Zmartwychwstanie, Ożywianie...

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pn sie 25, 2008 16:27
Zobacz profil
Post 
Działanie podświadomości ukazuje się dobitnie gdy reagujemy na tzw. zabronione reklamy "podprogowe". W średniowieczu taką formą reklam były nie tylko misteria odgrywane w Kościołach ale i cały bogaty wystrój który szary lud oszałamiał i zmuszał do pokory.


Wt sie 26, 2008 10:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post 
M-em napisał(a):
Działanie podświadomości ukazuje się dobitnie gdy reagujemy na tzw. zabronione reklamy "podprogowe". W średniowieczu taką formą reklam były nie tylko misteria odgrywane w Kościołach ale i cały bogaty wystrój który szary lud oszałamiał i zmuszał do pokory.


Misteria nie były żadną formą reklamy podprogowej, również nie był nią bogaty wystrój. I co do jakiegoś "oszałamiania" ma przekaz podprogowy? Trzeba wiedzieć o czym się pisze. :?


Wt sie 26, 2008 12:05
Zobacz profil
Post 
Lepiej to udowodnij a nie autorytatywnie stwierdzaj.

Na podświadomość niepiśmiennych średniowiecznych wieśniaków działały ołtarze, teatr związany z podnoszeniem na linach figur świętych w kościele, śpiew, dźwięk organów i wiele innych rzeczy. Bez tego zapewne połowa z nich posnęła by znudzona modłami których języka i tak nie rozumieli.


Wt sie 26, 2008 12:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post 
M-em napisał(a):
Na podświadomość niepiśmiennych średniowiecznych wieśniaków działały ołtarze, teatr związany z podnoszeniem na linach figur świętych w kościele, śpiew, dźwięk organów i wiele innych rzeczy. Bez tego zapewne połowa z nich posnęła by znudzona modłami których języka i tak nie rozumieli.


Nie ma to jak rzecznik średniowiecznych wieśniaków :D :D :D
I przekaz podprogowy ma się do tego jak piernik do wiatraka.


Wt sie 26, 2008 12:24
Zobacz profil
Post 
Monika001 napisała:

Cytuj:
Nie ma to jak rzecznik średniowiecznych wieśniaków


Nie ma to Moniko001 jak ktoś kto pozostał wieśniakiem a słoma z butów wychodzi mu za każdym razem gdy brak mu wiedzy :)

Możesz to wziąść do siebie...


Wt sie 26, 2008 12:27

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
@M-em

Sugerowałbym jednak zastanowienie się nad tym co się pisze zanim przejdzie się do uwag odnośnie osób.

Misteria i bogaty wystrój tworzą atmosferę w kościele, która na pewno wpływała osoby biorące w nich udział. Jednak nie były to bodźce podprogowe, ponieważ tak mówimy o bodźcach, których czas eskpozycji jest na tyle krótki, że nie są rejestrowane w świadomy sposób.

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Wt sie 26, 2008 12:33
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL