|
|
|
powolanie do rodzicielstwa
Autor |
Wiadomość |
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Skoro również uważasz że dziecko to dar i że dlatego nie można mówić, że ono się "należy" to dlaczego w Twoim pisaniu przebija poczucie niesprawiedliwości jeżeli Bóg tego dziecka nie daje?
Poza tym znów nie można mówić, że On za nas wybiera bo dziecko nie jest drogą, macierzyństwo tą drogą jest, a taka droga nawet dla osoby bezpłodnej nie jest zamknięta. Choć oczywiście czasem takie macierzyństwo wydaje się dalece niezadowalające (ale to już zupełnie inna historia).
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Cz wrz 04, 2008 21:03 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: to dlaczego w Twoim pisaniu przebija poczucie niesprawiedliwości jeżeli Bóg tego dziecka nie daje?
A przebija? Przecież od początku piszę, że uważam, iż nie jest to wina Boga. Czy ty na pewno czytasz moje wypowiedzi?
|
Cz wrz 04, 2008 21:13 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Rita napisał(a): Ja uważam, że nie należy Boga w to mieszać, bo inaczej musielibyśmy uznać, że Bóg kieruje naszymi wyborami stawiając nas przed faktami dokonanymi.
Rito ja Cię nie poznaję  tak czy owak pozwól, że podpiszę się pod powyższą opinią. Dopisałbym tylko jeszcze do ostatniego zdania: "i dając nam tylko wrażenie wolnej woli"
Pozdrawiam
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Cz wrz 04, 2008 21:18 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Teresse, czy chcesz powiedzieć, że Matka Teresa nie miała powołania do bycia w zakonie?
Przeciwnie, miała...
chciałam właśnie powiedzieć, że czucie powołania do macierzyństwa nie zmusza nas od razu do małżeństwa- można realizować się jako matka w zakonie, choć oczywiście nie jako matka biologiczna...
Nie wszystko co czujemy czy chcemy jest znakiem powołania. Czasami pewne chęci mogą być raczej zwodzeniem i odwodzeniem od prawdziwego powołania.
|
So wrz 06, 2008 19:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Acha, już rozumiem
Tylko co zrobić, jeżeli ma się powołanie do bycia matką własnego biologicznego dziecka, a nie można...?
|
Pn wrz 08, 2008 16:33 |
|
|
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Rita napisał(a): Tylko co zrobić, jeżeli ma się powołanie do bycia matką własnego biologicznego dziecka, a nie można...?
W tym momencie (sądząc po ludzku) wielu ludzi może tylko bezradnie rozłożyć ręce. Niestety.
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Pn wrz 08, 2008 16:40 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|