Powstanie świata według naukowców
Autor |
Wiadomość |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
wieczny_student napisał(a): Jak to "tworzą wymiary"? Wymiar przestrzeni to liczba, ilość współrzędnych niezbędnych do opisania położenia punktu. Przestrzeń nie jest tworzona przez materię, to materia wypełnia przestrzeń, ew. wpływa na jej kształt.
Tyle to i ja wiem,  tylko, że nie chodzi mi o matematykę, ale raczej o to czym jest w istocie przestrzeń, przestrzeń „fizyczna”, oraz czym jest ta „materia”. Myślę, że nie odpowiesz mi na to pytanie, fizycy zresztą także, podobnie – czym jest czas.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Pn wrz 08, 2008 18:05 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Nie powinno się ostatecznie przesądzać, że struktura obecnych cząstek elementarnych jest niepodzielna , zresztą nauka zostawia futrkę twierdząc, że w miarę postępu badań pewne cząstki mogą przestać być elementarne co do tej pory zawsze się sprawdzało
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pn wrz 08, 2008 18:50 |
|
 |
{o}
Dołączył(a): N lis 02, 2003 21:21 Posty: 228
|
Teoria strun postuluje istnienie 'T-dualności' - z grubsza chodzi o to, że małe i wielkie rozmiary są sobie równoważne. Długość Plancka jest nie tyle minimalnym rozmiarem, ale rozmiarem 'przełomowym' - dalsze pomniejszanie przedmiotów dawałoby efekty takie same, jak powiększanie.
Z kolei przczynowa dynamiczna triangulacja prowadzi do konkluzji, że w najmniejszych wymiarach czasoprzestrzeń ma budowę fraktalną.
_________________ Brewiarz na WP Brewiarz na Androida Duszpasterstwo Akademickie Xaverianum Opole
|
Pn wrz 08, 2008 21:37 |
|
|
|
 |
{o}
Dołączył(a): N lis 02, 2003 21:21 Posty: 228
|
*najmiejszych wymiarach - może to zabrzmiało dwuznacznie - chodziło mi o małe odległości a nie dodatkowe wymiary przestrzenne, których istnienia ta teoria nie postuluje.
_________________ Brewiarz na WP Brewiarz na Androida Duszpasterstwo Akademickie Xaverianum Opole
|
Pn wrz 08, 2008 21:40 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
buscador napisał(a): Mnie z kolei trudno sobie wyobrazić, że może istnieć jakaś ostateczna i niepodzielna cząstka (ziarnista), bardziej prawdopodobne wydaje mi się taki model świata który zdąża do nieskończenie małych struktur, czyli dąży do nieoznaczoności. To, że obecnie jesteśmy w stanie badać albo raczej tworzyć modele matematyczne struktur o rozdzielczości trochę większej niż połowa stałej Plancka (długość Plancka lp=1,6 x10 -33cm) wcale nie oznacza, że nie istnieją jeszcze mniejsze. Oczywiście twierdzi się, że jest to najmniejsza jednostka mająca sens fizyczny, tylko że wszystko jest względne i zależne wyłącznie od skali porównawczej (czyli odpowiedniego układu odniesienia), czy coś może być na tyle małe aby mogło być jeszcze mniejsze?  Być może skala Plancka odnosi się jedynie do naszego świata, świata po WW Nawet jeśli założy się, że istnieją jakieś ostateczne i niepodzielne cząstki to należałoby zadać następne pytanie, co w takim razie wypełnia - tworzy tą ogromną „pustkę” wewnątrz atomu i poza nim; próżnia, przestrzeń? A co to takiego ta przestrzeń lub próżnia, czy może istnieć absolutna próżnia (nicość)? No tak tylko pewnie znowu napiszesz, że nic Ci na ten temat nie wiadomo  Powtórzę się: przyjęte teorie fizyczne operują niepodzielnymi kwarkami i leptonami. Jestem w stanie uwierzyć, że bez odpowiedniej znajomości tych teorii idea niepodzielności może wydawać się absurdalna, jest ona jednak całkowicie spójna i doskonale opisuje to, co obserwujemy. Mówiąc o "pustce" wewnątrz atomu sprawiasz wrażenie, że w swojej znajomości fizyki mikroświata zatrzymałeś się na modelu atomu Bohra, co eliminowałoby cię z dyskusji naukowej o fundamentalnych prawach fizyki. Atom nie jest pusty. Podobnie pusta przestrzeń nie jest nicością. Według obecnych teorii (może to się zmienić za sprawą kwantowej teorii grawitacji, ta jednak jeszcze nie istnieje) "przestrzeń" a właściwie "czasoprzestrzeń" jest niezależna od materii. W fizyce jest pojęciem pierwotnym (jak np. "punkt" czy "zbiór" w matematyce). Mogę ci podać, jak ją się opisuje w obecnych teoriach (za pomocą jakich struktur matematycznych jest opisywana), choć wątpię, aby ci to cokolwiek dało. Ale bez znajmości opisu trudno poważnie dyskutować o istocie. buscador napisał(a): Tyle to i ja wiem,  tylko, że nie chodzi mi o matematykę, ale raczej o to czym jest w istocie przestrzeń, przestrzeń „fizyczna”, oraz czym jest ta „materia”. Myślę, że nie odpowiesz mi na to pytanie, fizycy zresztą także, podobnie – czym jest czas. Trochę produkowałem się na ten temat w wątku "Przyczynowość i czas" w "Wiara a nauka". W tej chwili nie mam ochoty się powtarzać. Seweryn napisał(a): Nie powinno się ostatecznie przesądzać, że struktura obecnych cząstek elementarnych jest niepodzielna , zresztą nauka zostawia futrkę twierdząc, że w miarę postępu badań pewne cząstki mogą przestać być elementarne co do tej pory zawsze się sprawdzało Nie należy także traktować hipotez niepotwierdzonych ani doświadczeniem ani rachunkiem hipotez jak teorii fizycznych. W nauce sztywność metody jest nie mniej ważna od otwartości umysłu. Nauka "zostawia otwartą furtkę", ale stawia przy niej bramkarza, który potrafi rozróżnić porządnie zrobione teorie od paranauki. Chociaż jest w nauce miejsce dla teorii, w których kwarki czy leptony są złożone, to póki co jest ono niezajęte. {o} napisał(a): Teoria strun postuluje istnienie 'T-dualności' - z grubsza chodzi o to, że małe i wielkie rozmiary są sobie równoważne. Długość Plancka jest nie tyle minimalnym rozmiarem, ale rozmiarem 'przełomowym' - dalsze pomniejszanie przedmiotów dawałoby efekty takie same, jak powiększanie.
Z kolei przczynowa dynamiczna triangulacja prowadzi do konkluzji, że w najmniejszych wymiarach czasoprzestrzeń ma budowę fraktalną.
T=dualność mówi o czym innym. Dotyczy tylko przypadków, w których jeden z wymiarów przestrzennych jest zamknięty w okrąg. Mówi ona, że teoria z wymiarem zamkniętym w okrąg o małym promieniu jest równoważna teorii w przestrzeni o dużym promieniu zawinięcia dodatkowego wymiaru. Nie dotyczy natomiast zjawisk na małych i dużych odległościach. Jest to symetria między różnymi teoriami, a nie różnymi zjawiskami w ramach jednej teorii. W teoriach strun istnieją niepodzielne cząstki, tak samo jak w każdej innej teorii kwantowej.
Przyczynowa triangulacja dynamiczna mówi natomiast o strukturze przestrzeni, a nie materii. W kwantowych teoriach grawitacji materia nadal występuje w postaci niepodzielnych cząstek.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Śr wrz 10, 2008 19:44 |
|
|
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
wieczny_student napisał(a): Mówiąc o "pustce" wewnątrz atomu sprawiasz wrażenie, że w swojej znajomości fizyki mikroświata zatrzymałeś się na modelu atomu Bohra, co eliminowałoby cię z dyskusji naukowej o fundamentalnych prawach fizyki. Atom nie jest pusty.
Podobnie pusta przestrzeń nie jest nicością. Według obecnych teorii (może to się zmienić za sprawą kwantowej teorii grawitacji, ta jednak jeszcze nie istnieje) "przestrzeń" a właściwie "czasoprzestrzeń" jest niezależna od materii.
No, wiesz... jestem daleki od modelu Bohra, (już bardziej odpowiada mi model falowy) , zresztą ja także nie twierdzę, że istnieje jakaś tam nicość (chyba to widać z kontekstu moich wypowiedzi  ), wręcz przeciwnie, twierdzę, że wszystko jest czymś, a jeśli mówimy o „pustce” to tylko względnej (może być i ta teoria kwantowej grawitacji, o ile powstanie  ) zresztą teoria kwantowa to proteza myślowa używana z braku lepszej, nie wiem czy w faktycznym fizycznym świecie da się „łyżeczkować”  (porcjować) energię.
W znaczeniu bezwzględnym (ostatecznym) nie ma nic takiego jak cząstka, którą można dotknąć a nawet stworzyć model matematyczny, czyli cząstka to pojecie względne, umowne, dla tego najbardziej odpowiada mi model fraktalny, podobnie jak w tych filmikach na You Tube. Chodzi głównie o to, że powiększeniem lub pomniejszeniem fraktala jest ten sam fraktal, a wynika z tego, że jedna rzeczywistość powstaje z drugiej, czyli powielana jest w nieskończoność, i nie można uchwycić tej ostatecznej, niepodzielnej już rzeczywistości (podobnie jak w modelu chaosu)
Wydaje mi się że istnieje tu tylko jedna podstawowa zasada czyli rzekoma „cząstka” to nic innego jak zakrzywienie przestrzeni ale wielowymiarowej, wyższego rzędu, o ile w makroskali przyczyną tą jest grawitacja, to w mikroskali oddziaływania silne.
Ezoterycy już dawno twierdzili, że podobne przyciąga do siebie podobne (prawo powinowactwa) oraz ze wszystko jest jednym, ale to tylko takie symboliczne ujęcie rzeczywistości.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
So wrz 13, 2008 13:17 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
buscador napisał(a): nie wiem czy w faktycznym fizycznym świecie da się „łyżeczkować”  (porcjować) energię. Właśnie problemy związane z koncepcją możliwości dzielenia na dowolnie małe części (tzw. katastrofa w nadfiolecie) spowodowała sformułowanie pojęcia kwantu przez Plancka. buscador napisał(a): W znaczeniu bezwzględnym (ostatecznym) nie ma nic takiego jak cząstka, którą można dotknąć a nawet stworzyć model matematyczny Pojęcie cząstki jest doskonale zdefiniowane matematycznie, doświadczalnie także nie ma problemu z obserwacją pojedynczych cząstek. Na wskutek efektów kwantowych cząstki mają wiele zadziwiających własności, sprzecznych z popularnym wyobrażeniem "małych kulek", ale istnieje absolutne pojęcie cząstki. buscador napisał(a): odpowiada mi model fraktalny, podobnie jak w tych filmikach na You Tube. Chodzi głównie o to, że powiększeniem lub pomniejszeniem fraktala jest ten sam fraktal, a wynika z tego, że jedna rzeczywistość powstaje z drugiej, czyli powielana jest w nieskończoność, i nie można uchwycić tej ostatecznej, niepodzielnej już rzeczywistości (podobnie jak w modelu chaosu) Z przyjęcia jakiegokolwiek poglądu na rzeczywistość nie wynika NIC o rzeczywistości, jeśli pogląd ten nie zostanie zweryfikowany doświadczeniem. buscador napisał(a): Wydaje mi się że istnieje tu tylko jedna podstawowa zasada czyli rzekoma „cząstka” to nic innego jak zakrzywienie przestrzeni ale wielowymiarowej, wyższego rzędu, o ile w makroskali przyczyną tą jest grawitacja, to w mikroskali oddziaływania silne. A mi się wydaje, że nie ma żadnej teorii fizycznej, która w ten sposób opisywałaby cząstki, i że wybrałeś ten pogląd, bo udało ci się do niego doczepić swoją filozofię, nie próbując poddać go konfrontacji z ogólnie przyjętymi teoriami i potwierdzonymi obserwacjami. buscador napisał(a): Ezoterycy już dawno twierdzili, że podobne przyciąga do siebie podobne (prawo powinowactwa) oraz ze wszystko jest jednym, ale to tylko takie symboliczne ujęcie rzeczywistości.
Nie wiedziałem, że ezoterycy mają kompetencje do wypowiadania się na temat fizyki mikroświata. 
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
So wrz 13, 2008 22:27 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
wieczny_student napisał(a): Z przyjęcia jakiegokolwiek poglądu na rzeczywistość nie wynika NIC o rzeczywistości, jeśli pogląd ten nie zostanie zweryfikowany doświadczeniem.
Można tego twojego kota obrócić ogonem w przeciwną stronę, czyli, że WSZYSTKO może okazać się prawdziwe nawet wtedy gdy na obecną dobę coś nie jest zweryfikowane doświadczalnie.
A zresztą, poczekajmy jeszcze trochę, zobaczymy co „wytłucze” ten największy i najdroższy młotek świata, kwarki, leptony czy jeszcze coś innego
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
N wrz 14, 2008 0:20 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
buscador napisał(a): Można tego twojego kota obrócić ogonem w przeciwną stronę, czyli, że WSZYSTKO może okazać się prawdziwe nawet wtedy gdy na obecną dobę coś nie jest zweryfikowane doświadczalnie. Istnieje wielka różnica między uznaniem czegoś niepotwierdzonego za MOŻLIWE, a miedzy uznaniem tego za PRAWDZIWE. buscador napisał(a): A zresztą, poczekajmy jeszcze trochę, zobaczymy co „wytłucze” ten największy i najdroższy młotek świata, kwarki, leptony czy jeszcze coś innego
A póki co, opierajmy się na sprawdzonych teoriach i potwierdzanych obserwacjach.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
N wrz 14, 2008 13:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|