Czy kataklizmy to pomysł Boga?
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): I znów powturzyć się muszę ja: Nauka poznaje prawa którymi rządzi się natura , nie wiemy jeszcze jak powstał świat i nie obchodzi mnie to , że ci to nie wystarcza .
A Tobie wystarcza do odrzucenia Boga? 
|
| N paź 05, 2008 8:40 |
|
|
|
 |
|
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Alus napisał(a): Inny_punkt_widzenia napisał(a): I znów powturzyć się muszę ja: Nauka poznaje prawa którymi rządzi się natura , nie wiemy jeszcze jak powstał świat i nie obchodzi mnie to , że ci to nie wystarcza . A Tobie wystarcza do odrzucenia Boga? 
Nie dziw się, są i tacy co "wierzą", że już na podstawie fragmentarycznej wiedzy można jednoznacznie stwierdzić, że Bóg nie istnieje 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
| N paź 05, 2008 15:46 |
|
 |
|
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Kataklizmy są dowodem na to że natura działa samoistnie , że sama się żądzi według własnych praw , które poznaje nauka . Wiemy dlaczego są wulkany , wiemy dlaczego są tsunami , wiemy dlaczego są huragany , wiemy czym są pioruny , wiemy czym są trzęsienia ziemi , wiemy czym są lawiny , wiemy czym są powodzie i pożary , wiemy jak się przed tym wszystkim bronić .
Może i wiemy czym są wulkany, tsunami, huragany, pioruny itd. ale nie wiemy dla czego jedni giną a drudzy w jakiś dziwny sposób ocaleją , a co do bronienia się, to z tym jest różnie.
A najdziwniejsze jest to jak taki grzesznik jak J. Urban (ten od gazety „Nie”) uszedł cało z tego pamiętnego tsunami, był tam na wczasach a później relacjonował to wydarzenie z przerażoną miną w TV 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
| N paź 05, 2008 16:10 |
|
|
|
 |
|
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3858
|
Alus napisał(a): A Tobie wystarcza do odrzucenia Boga? Do jakiego odrzucenia , o czym ty znowu piszesz , czy ja mówiłem na tym forum o jakimś" odrzuceniu " ?
|
| N paź 05, 2008 16:26 |
|
 |
|
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3858
|
Buscador , ale mi chodziło oto , że my musimy bronić się i uciekać przed Bogiem , przed Jego bronią masowej zagłady jakimi są kataklizmy. Komu dopisze szczęście ten zdoła życie ocalić , a komu szczęście nie dopisze , bądż jest za słaby ten zginie - ot mi Bóg .
|
| N paź 05, 2008 16:38 |
|
|
|
 |
|
Deszcz
Dołączył(a): Cz paź 02, 2008 19:14 Posty: 7
|
Wszelkie kataklizmy żywiołowe ściągamy na siebie sami. Poprzez strach. Czyli przeciwieństwo miłości. bóg nas nie karze kataklizmami, nie nagradza deszczem w czasie suszy. Za to wszystko, choć nieświadomie jesteśmy odpowiedzialni my sami.
|
| N paź 05, 2008 16:47 |
|
 |
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
znaczy jak nie było ludzi to deszcze nie padały a pesymizm dinozaurów ściągnął na nie asteroide...
|
| N paź 05, 2008 19:45 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Alus napisał(a): A Tobie wystarcza do odrzucenia Boga? Do jakiego odrzucenia , o czym ty znowu piszesz , czy ja mówiłem na tym forum o jakimś" odrzuceniu " ?
Nie mówiłeś...ale Twoje pojmowanie Boga jest troche udziwnione.
Bożą sprawiedliwość pojmujesz na zasadzie - "na kogo wypadnie, na tego bęc".
Lub twierdzisz, że natura kieruje sią swoimi prawami, żródło owych praw Ciebie nie interesuje - "nie obchodzi mnie to".
I nikt nie ucieknie przed Bogiem  ....bo On nie działa na zasadzie "entliczek petliczek na kogo wpadnie"....bo jeśli nawet nasze włosy sa policzone - to nie ma żadnego przypadku.
Jest jak pisze ks. M. Heller - "Bóg jest panem przypadku".
|
| Pn paź 06, 2008 7:31 |
|
 |
|
Deszcz
Dołączył(a): Cz paź 02, 2008 19:14 Posty: 7
|
Cytuj: znaczy jak nie było ludzi to deszcze nie padały a pesymizm dinozaurów ściągnął na nie asteroide...
Nie, co nie zmienia faktu że możemy kontrolować siły natury. 
|
| Pn paź 06, 2008 18:10 |
|
 |
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Faktu? A może byś tak podał jakieś dowody bo mi to bardziej na wiare wygląda...
|
| Pn paź 06, 2008 21:20 |
|
 |
|
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Alus napisał(a): Jest jak pisze ks. M. Heller - "Bóg jest panem przypadku".
Takie stwierdzenie pociąga za sobą bardzo dalekie konsekwencje.
Jeśli Bóg jest panem przypadku to przypadków nie ma, to my jako dzieci boże także mamy w nich swój udział, bo człowiek to Bóg doświadczający. Jest tylko taka różnica, Bóg zna je wszystkie „teraz”, natomiast my dopiero je poznajemy (złudzenie czasu, przyczynowość)
My sami kreujemy swój matrix, a więc gramy w pewną grę zwaną życiem (doświadczaniem), grę w którą dobrowolnie zapragnęliśmy zagrać u początków stworzenia, ale aby ta zabawa stwarzała pozory rzeczywistości daliśmy się zamknąć (ograniczyć) w iluzji czasu i materii.
Wygląda na to, że z wyższego punktu widzenia każda nasza decyzja jest zdeterminowana, lecz aby zagrać dobrze swoje role nie możemy o tym wiedzieć, być w nieświadomości - pełny matrix
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
| Pn paź 06, 2008 22:10 |
|
 |
|
Deszcz
Dołączył(a): Cz paź 02, 2008 19:14 Posty: 7
|
Cytuj: Faktu? A może byś tak podał jakieś dowody bo mi to bardziej na wiare wygląda...
Przykro mi, ale nie mogę dać ci na razie żadnych przykładów, ponieważ nikt sobie jeszcze z tego nie zdaje sprawy(czyt: jawnie tego nie dokonał) . 
|
| N paź 12, 2008 13:42 |
|
 |
|
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Odpowiedzialni nieświadomie? A jak to sprawdzić.
Znów jakieś fantazje.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
| Pn paź 13, 2008 11:39 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|