Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 20, 2025 11:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Argument na nieistnienie "dobrego" Boga 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
Rita napisał(a):
Po pierwsze nikt Cię nie prosi o taką ocenę. Po drugie, w takim razie dlaczego nie przeszkadza Ci to nazywać Boga "dobrym" skoro nie jesteś w stanie tego ocenić?


Sam bym tego nie wymyślił. Chyba, że Bóg pofatygowałby się osobiście poinformować o tym ludzkość. Pewni ludzie twierdzą, że tak właśnie było i jakoś im wierzę.

Rita napisał(a):
Zakładam tą optymistyczniejszą (dla Boga) wersję. Nie wiele pomaga.


Dlaczego? W tym wypadku Bóg nie czyni zła.

Rita napisał(a):
Ok, fajnie że mi ufasz, ale podejrzewam, że to zaufanie wynika po części z faktu, że w każdej chwili jestem chętna do wytłumaczenia Ci wszystkiego, co podałam w formie linków. Gdybym wkleiła link i wymigiwała się od wyjaśnień, podejrzewam, że to bardzo nadwątliłoby Twoje zaufanie do mnie, czyż nie?


Raczej ufam Ci bo wydajesz się być rozsądną osobą. Jednak wracając do przykładu to masz tutaj do czynienia z tworem, który został wyprodukowany przez ludzi funkcjonujących w ramach normy intelektualnej dla ludzi funkcjonujących w ramach normy intelektualnej. Poziom nadawcy i odbiorcy jest podobny.

Czy jednak masz zdolności poznawcze Boga (oczywiście jeśli w Jego przypadku mozna mówić o zdolnościach poznawczych)?

Mnie artykuł wytłumaczysz. Czy wytłumaczysz go człowiekowi, który ma 1 miesiąc? Albo mojemu żółwiowi?

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


So paź 25, 2008 18:05
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Sam bym tego nie wymyślił. Chyba, że Bóg pofatygowałby się osobiście poinformować o tym ludzkość. Pewni ludzie twierdzą, że tak właśnie było i jakoś im wierzę.

Czy uważasz, że Ci ludzie mają możliwości poznawcze? Jacy to ludzie i dlaczego odbiegają od nas (ode mnie czy od ciebie) poziomem intelektualnym jak ja, czy ty od Twojego żółwia?

Cytuj:
Dlaczego? W tym wypadku Bóg nie czyni zła.

Gdy patrzysz jak na ulicy ktoś kopie bezbronne dziecko też nie czynisz zła? Obojętność jest najgorszym złem, bo to właśnie ona zezwalała, zezwala i będzie zezwalała na wszystkie okrucieństwa tego świata.

Cytuj:
Czy jednak masz zdolności poznawcze Boga (oczywiście jeśli w Jego przypadku mozna mówić o zdolnościach poznawczych)?

Jeżeli nie mam (choć uważam, że odpowiedź na pytanie o bycie złym czy dobrym nie wymaga znajomości całego Boga z wszystkimi niuansami) to tak samo nie mają jej wszyscy inni ludzie na ziemi. Jeżeli nie mam prawa mówić, że Bóg jest obojętny, to tym bardziej nie mam prawa powiedzieć, że jest dobry. Mogę za to z czystym sumieniem stwierdzić, że jednak wszystko wskazuje na to, że jest on raczej obojętny, bo nie potrafię wytłumaczyć ogromu cierpienia obecnego na naszym świecie, tym bardziej, że dla kogoś wszechmogącego zapobiec choć części nie byłoby żadnym problemem (bo jest wszechmogący właśnie). Tak czy siak, jeżeli Bóg jest taki zagmatwany, to nic o nim powiedzieć się nie da, tym bardziej przypisywanie mu takich cech jak dobroć czy miłosierdzie jest nieuprawnione.


N paź 26, 2008 11:04

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
Rita napisał(a):
Czy uważasz, że Ci ludzie mają możliwości poznawcze? Jacy to ludzie i dlaczego odbiegają od nas (ode mnie czy od ciebie) poziomem intelektualnym jak ja, czy ty od Twojego żółwia?


Sądzę, że nie odbiegają poziomem intelektualnym od nas.

Rita napisał(a):
Gdy patrzysz jak na ulicy ktoś kopie bezbronne dziecko też nie czynisz zła? Obojętność jest najgorszym złem, bo to właśnie ona zezwalała, zezwala i będzie zezwalała na wszystkie okrucieństwa tego świata.


Pomógłbym dziecku bo nie widzę przeciwskazań.
Inny przykład. Jest wypadek, gość jest ranny i konieczna jest transfuzja natychmiast. Jedyna możliwość polega na zebraniu krwi od dawcy i przetoczeniu jej natychmiast. Jest jedna osoba, która może dać krew ale odmawia. Zrobiła dobrze czy źle?

Rita napisał(a):
Jeżeli nie mam (choć uważam, że odpowiedź na pytanie o bycie złym czy dobrym nie wymaga znajomości całego Boga z wszystkimi niuansami) to tak samo nie mają jej wszyscy inni ludzie na ziemi.


Tak właśnie sądzę. Człowiek swoim rozumem Boga nie obejmie. Dlatego konieczne jest Objawienie.

Rita napisał(a):
Jeżeli nie mam prawa mówić, że Bóg jest obojętny, to tym bardziej nie mam prawa powiedzieć, że jest dobry. Mogę za to z czystym sumieniem stwierdzić, że jednak wszystko wskazuje na to, że jest on raczej obojętny, bo nie potrafię wytłumaczyć ogromu cierpienia obecnego na naszym świecie, tym bardziej, że dla kogoś wszechmogącego zapobiec choć części nie byłoby żadnym problemem (bo jest wszechmogący właśnie).


Możesz sobie o Bogu twierdzić co chcesz. Pytanie na tylko na czym się opierasz wyrażając swoją opinię. Na faktach czy na przekonaniach. Czy gdyby Bóg robił to co od Niego wymagasz świat faktycznie byłby lepszy czy też opierasz się na gdybaniu.

Rita napisał(a):
Tak czy siak, jeżeli Bóg jest taki zagmatwany, to nic o nim powiedzieć się nie da, tym bardziej przypisywanie mu takich cech jak dobroć czy miłosierdzie jest nieuprawnione.


Nieuprawdnione jest twierdzenie, że samemu w swojej mądrości doszło się do takich cech Boga. Dlatego odwołuję się do autorytetu, za który uważam Objawienie, które jest osobistym przekazem od Boga dla człowieka. Nie wyjaśnia ono wszystkiego, ale dla mnie stanowi podstawę do zaufania Bogu.

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


N paź 26, 2008 16:51
Zobacz profil
Post 
snafu napisał(a):
Tak właśnie sądzę. Człowiek swoim rozumem Boga nie obejmie. Dlatego konieczne jest Objawienie. Nie wyjaśnia ono wszystkiego, ale dla mnie stanowi podstawę do zaufania Bogu.

Nie tylko człowiek :)
- "Jakim jest Bóg w istocie swojej, nikt nie zgłębi, ani umysł ludzki, ani anielski" (Dzienniczek 30)


N paź 26, 2008 17:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 19, 2008 11:17
Posty: 27
Post 
A czy nie sądzicie, że jeśli ktoś wam mówi, abyście uwierzyli w Boga, którego nie potraficie pojąć ani zrozumieć, to ktoś was zwyczajnie nabiera?
Co do objawień - na pewno da się je jakoś wytłumaczyć, chyba że ksiądz nie dopuści...

_________________
Wiara do niczego nie zobowiązuje. Liczy się tylko prawda.


Pn lis 17, 2008 18:13
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL