Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 13:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 303 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 21  Następna strona
 "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa 

Czy przeczytałeś książkę "Bóg Urojony"?
TAK 42%  42%  [ 25 ]
NIE 58%  58%  [ 35 ]
Liczba głosów : 60

 "Bóg Urojony" Richarda Dawkinsa 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Eandil napisał(a):
Ponieważ dobór naturalny sprawił, że człowiek jest w stanie odkrywać zależności w przyrodzie.


Absolutnie nie. Taka cecha nie byłaby selekcjonowana przez dobór, bo w zaden sposób nie przyczynia sie do zwiększenia szansy genu na reprodukcję. Mózg w procesie ewolucji powstał w zupełnie innych celach. Trzeba było jednak czytać ksiązki Dawkinsa dla elity, a nie tą dla plebsu.

Cytuj:
Cytuj:
Po pierwsze kalkulator jest w stanie dokonywac obliczeń wyłącznie wedlug już ustalonych prawideł. Samych prawideł (np twierdzenia cosinusów) odkryć nie potrafi.


A człowiek potrafi, bo dobór naturalny tak sprawił.


Taka cecha nie byłaby selekcjonowana przez dobór, bo w zaden sposób nie przyczynia sie do zwiększenia szansy genu na reprodukcję. Mózg w procesie ewolucji powstał w zupełnie innych celach. Trzeba było jednak czytać ksiązki Dawkinsa dla elity, a nie tą dla plebsu.

Jak widze dla Eandila "dobór naturalny" to cos na ksztalt kreacjonistycznego "projektanta" :-D

Cytuj:
Cytuj:
A po drugie kalkulator zostal do przeprowadzania obliczeń specjalnie i celowo zaprojektowany. Chyba Eandil nie będzie twierdzil, ze ludzki mózg też został zaprojektowany?


Eandil nie będzie twierdził


Czyli istnieje zasadnicza róznica (a nawet dwie takie róznice) pomiedzy kalkulatorem, a mózgiem :)

Cytuj:
, ale za to palister tak twierdzi:

Cytuj:
Albo istnienie tych praw znalazło jakieś odbicie w architekturze połączeń neuronów w mózgu, co w świetle naszej wiedzy wydaje się kompletnie nieprawdopodobne, albo prawa te zostały zaprojektowane przez rozum podobny do ludzkiego.


Owszem, albo tak, albo tak. Ponieważ pierwsza możliwośc pachnie jakimś "polem morfogenetycznym", czy inną niuejdżowską "Gają", ta druga mozłiwość wydaje mi się atrakcyjniejsza. Przypominam, ze to nie ludzki mózg został zaprojektowany, ale prawa rządzące Wszechświatem



Cytuj:
Nauka w dzisiejszym tego słowa znaczeniu jest zakorzeniona w Europie. Jednak Chinczycy na przykład również znali matematykę.


Znali i na tym poprzestali :)

Cytuj:
Europa zapoczątkowałą naukę, którą kontynuuje się obecnie już na całym świecie. Ale żeby od razu stwierdzić, że gdyby nie Europa to nigdy reszta świata nie wyszłaby z mroków niewiedzy to już nadużycie. Jednak jak sądze palister w swojej nieposkromionej mądrości stworzył szybko w swojej głowie symulację losów świata bez europy i okazało się tak jak napisał :-D


Mniej więcej. Gdyby np wszyscy europejczycy wymarli w XIV wieku na Czarną Śmierć, to dzisiaj poziiom rozwoju technologicznego na Ziemi odpowiadałby mniej więcej XVIII wiekowi. I to w wersji optymistycznej.

Cytuj:
Cytuj:
Po drugie ateizm jest tak samo wytworem chrześcijaństwa, jak metoda naukowa (ateizm nie występuje w żadnej innej kulturze)


kolejna rewelka :-D

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... man_pl.svg


Po raz kolejny Eandill wkleja coś bez sensu. Czy to, ze np w Chinach sa marksiści oznacza, ze marksizm jest ideologią chińską?



Cytuj:
Galileusz został potraktowany łagodnie, ponieważ pod groźbą tortur i o wiele surowszej kary przyznał, że jego teoria jest błędna. Czyli zmuszono go do odstąpienia od swych poglądów.


Nie. Galileusz nie potrafił przedstawić żadnego dowodu na poparcie swoich tez. Z resztą trudno się dziwić. Takie dowody pojawiły się dopiero w ...XIX wieku.

Cytuj:
Dzieło Kopernika zostało wpisane do indeksu ksiąg zakazanych.


Po pierwsze Eandil nie ma pojęcia co to znaczy. Wydaje mu się że to był jakiś rodzaj cenzury. Tymczasem przez kolejne lata Kopernik był spokojnie drukowany i wznawiany, oraz wykładany na katolickich uniwersytetach. Wszyscy katoliccy astronomowie go studiowali. Ponieważ po drugie wpisana na indeks została wersja "bez poprawek" Poprawki polegały na usunięciu ...jednego zdania (niemającego znaczenia dla merytorycznej zawartości) :) Sam Galileusz je ze swojego egzemplarza wykreslił U innych lenistwo przewazyło. Nawet w tak katolickim kraju, jak Hiszpania, w żadnym egzemplarzu Kopernika nie dokonano żadnych skresleń :)

Cytuj:
I gdzie te osobiste porachunki w sprawie Galileusza?


Wkurzył wpływowych kardynałów. Od razu widac, ze Eandil nic (bo wikipedia to jest właśnie nic) o procesie Galileusza nie czytał.

Klebestift

Cytuj:
nie widzę powodów do zakładania istnienia takiego bytu jaki opisałeś.


I już? I to cała argumentacja przeciwko? Jestem głęboko rozczarowany :cry:

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz lis 13, 2008 20:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 27, 2008 13:26
Posty: 163
Post 
Nie, nie czytałam tej książki i z pewnością nie przeczytam, bo po co?!
Z wypowiedzi moich przedmówców wnoszę, że nie jest lekturą wartościową!
Tyle jest dobrych, mądrych książek, na które nie starczy nam ani czasu ani życia, więc trzeba czytać tylko najlepsze!
Nawiasem mówiąc, niebawem będę miała w zasięgu ręki książkę Jeana Guittona " Geniusz Teresy z Lisieux"(świadectwo fascynacji)
:o


Cz lis 13, 2008 20:29
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Idiota napisał(a):
ależ są.
tylko seweryn ich nie zna.


Być może są , jednak nigdy o nich nie słyszałem podobnie jak Ty , bo gdybyś słyszał pewnie byś przedstawił , a tak to nic, żadnych argumentów, nawet słabych.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Cz lis 13, 2008 20:50
Zobacz profil
Post 
słyszałem, że to słaba pozycja, wiec nie czytałem.


Cz lis 13, 2008 21:03
Post 
Seweryn napisał(a):
Idiota napisał(a):
ależ są.
tylko seweryn ich nie zna.


Być może są , jednak nigdy o nich nie słyszałem podobnie jak Ty , bo gdybyś słyszał pewnie byś przedstawił , a tak to nic, żadnych argumentów, nawet słabych.
czemu "pewnie"?
nie płacą mi za edukowanie sewerynów.
ale jak chcesz to poczytaj Woltera.


Cz lis 13, 2008 21:06

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Idiota napisał(a):
czemu "pewnie"?
nie płacą mi za edukowanie sewerynów.
ale jak chcesz to poczytaj Woltera.


Za rozmowę o Bogu też Ci nie płacą.

A co do Voltaire to rozumiem, że podzielasz jego poglądy.
Cytuj:

Voltaire jednak zawsze potępiał ateizm i deklarował wiarę w Boga (jako "pra-przyczyny" wszystkiego http://pl.wikipedia.org/wiki/Voltaire#B ... _i_religia

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Cz lis 13, 2008 22:29
Zobacz profil
Post 
pilaster napisał(a):
Po drugie ateizm jest tak samo wytworem chrześcijaństwa, jak metoda naukowa (ateizm nie występuje w żadnej innej kulturze)


pilaster napisał(a):
Po raz kolejny Eandill wkleja coś bez sensu. Czy to, ze np w Chinach sa marksiści oznacza, ze marksizm jest ideologią chińską?


Zatem palister ażeby zargumentować to, że idea marksizmu została poraz pierwszy zaabsorbowana przez Związek Radziecki, napisałby, że nie występuje on w żadnej innej kulturze :-D


Cz lis 13, 2008 23:10

Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 7:26
Posty: 73
Post 
bietka.romaniak napisał(a):
Nie, nie czytałam tej książki i z pewnością nie przeczytam, bo po co?!
Z wypowiedzi moich przedmówców wnoszę, że nie jest lekturą wartościową!
Tyle jest dobrych, mądrych książek, na które nie starczy nam ani czasu ani życia, więc trzeba czytać tylko najlepsze!
Nawiasem mówiąc, niebawem będę miała w zasięgu ręki książkę Jeana Guittona " Geniusz Teresy z Lisieux"(świadectwo fascynacji)
:o


by poznac odmienny punkt widzenia , a nie tkwic w kole wzajemnej adoracji :)


Pt lis 14, 2008 0:11
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Absolutnie nie. Taka cecha nie byłaby selekcjonowana przez dobór, bo w zaden sposób nie przyczynia sie do zwiększenia szansy genu na reprodukcję. Mózg w procesie ewolucji powstał w zupełnie innych celach. Trzeba było jednak czytać ksiązki Dawkinsa dla elity, a nie tą dla plebsu.


Może taka cecha wpływać na zdolność przeżycia jednostki w zmieniającym się środowisku. Może być również jakąś cechą uboczną ewolucji.

Co do pozostałych książek Dawkinsa to owszem, zamierzam przeczytać. Jednak jako, że biologiem nie jestem, a ateistą jak najbardziej sięgnąłem w pierwszej kolejności po książkę o tematyce, która mnie interesuje. Niemniej jednak lektura "Boga Urojonego" zachęciła mnie do głębszego poznania teorii ewolucji, a tym samym sięgnięcie po inne pozycje autora :)


Pt lis 14, 2008 0:54

Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55
Posty: 387
Post 
pilaster napisał(a):
I już? I to cała argumentacja przeciwko? Jestem głęboko rozczarowany :cry:

Zbyt rozbuchane nadzieje często kończą się rozczarowaniem.
Ponawiam prośbę o udzielenie dodatkowych wyjaśnień.
Potrafię sobie wyobrazić że zakładasz istnienie jakiegoś bytu posiadającego przynajmniej jedna cechę którą tradycyjnie przypisywaną niektórym bogom (np. odwieczne istnienie), bo sądzę że każdy nawet ateista stoi przed pewnymi podstawowymi pytaniami związanymi z istnieniem wszechświata na które nie ma i może nigdy nie będzie odpowiedzi. Tylko dlaczego ten byt chcesz obdarzać pewnymi cechami „nadmiarowymi” takimi jak „osobowość”, „celowość w działaniu” czy „inteligencja”?

_________________
„Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”


Pt lis 14, 2008 7:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cały problem tkwi właśnie w tych określeniach. Weźmy z powrotem definicję Dawkinsa: " nadnaturalna inteligencja, która w zamierzony sposób zaprojektowała i stworzyła Wszechświat ". Otóż Dawkins, także w " Bogu Urojonym " wyraźnie składnia się ku koncepcji " multiuniwersum ", jako odpowiadającej jego doktrynie o wszechstwórczej mocy Doboru Naturalnego. W tym świetle właściwie jedynym problemem w powyższej definicji są stwierdzenia: " inteligencja " i " w sposób zamierzony ". Pytanie, co one dokładnie oznaczają. O ile jesteśmy w stanie na to pytanie jakoś odpowiedzieć ( choć też nie bez poważnych zastrzeżeń ) odnosząc się do poznawalnej przez nas rzeczywistości, o tyle wobec " multiuniwersum " jesteśmy całkowicie bezradni - jest to dla nas rzeczywistość całkowicie niedostępna. Jak w ogóle przyporządkować określenia " inteligencja " i " w sposób zamierzony " do takiej skali - nie wiadomo.

Pośrednio dotknąłem też innej kwestii - Dawkins należy do zdecydowanej większości ateistów niekonsekwentnych. Owszem, on nie wierzy w " religijne " koncepcje Boga, jest jednakże głęboko wierzącym scjentystą ( słusznie pisze autor artykułu z Frondy o aktach strzelistych Dawkinsa pod adresem Doboru Naturalnego jako o " wyznaniach wiary " ) - a więc, najkrócej rzecz ujmując, wierzy w istnienie Rozwiązania. Owszem, stwierdza wyraźnie, że jest w stanie przyjąć do wiadomości, że być może nie jest nim wielbiony przez niego Dobór - ale po prostu w takim razie musi nim być coś innego. W każdym razie COŚ. I podejrzewam, że tak jak dla każdego wierzącego traumatycznym przeżyciem jest przyjęcie do wiadomości, że Bóg może nie istnieć, tak dla Dawkinsa równie traumatycznym przeżyciem ( i z podobnych powodów ) musiałoby być przyjęcie do wiadomości, że w ogóle może nie być żadnego Rozwiązania. I znów, podobnie jak przeciętny teista, może ostatecznie dałby radę - ale NIE CHCE. On chce wierzyć, że Nauka może wyjaśnić wszystko, i dopóki mu się nie wykaże, że tak wcale nie musi być, będzie w to wierzył wbrew wszystkiemu. Nie wierzy, i nie chce uwierzyć, że ostatecznie żadnego rozwiązania może nie być, że świat ostatecznie naprawdę może się okazać nieopisywalny, niezrozumiały, i do niczego niesprowadzalny ( osobiście jestem przekonany, że tak właśnie jest - ale oczywiście żadnych dowodów nie mam ). Gdy się tak sprawę ujmie, wyraźnie widać, że ściśle pojęty ateizm musi się przed taką wiarą cofnąć - w pierwszej kolejności na pozycję niewiary w to, że cokolwiek ma znaczenie powszechne, tzn. można tym czymś wytłumaczyć wszystko ( Dawkins święcie wierzy wszak, że Dobór Naturalny może wytłumaczyć wszystko ). A być może w dalszej kolejności ateizm będzie musiał wycofać się jeszcze dalej, tzn. na pozycję negacji jakiejkolwiek " sprawczości " ( filozofia już coś takiego zna ).

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt lis 14, 2008 10:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55
Posty: 387
Post 
Johnny99 napisał(a):
Dawkins należy do zdecydowanej większości ateistów niekonsekwentnych. Owszem, on nie wierzy w " religijne " koncepcje Boga, jest jednakże głęboko wierzącym scjentystą

Ateistów "konsekwentnych" według Ciebie czyli nie wierzących w nic, nigdy nie było, nie ma i nie będzie. Aby nazywać się ateistą nie trzeba nie przyjmowac na wiarę zupełnie niczego (bo każdy musi coś przyjąć na wiarę) tylko wystarczy nie wierzyć w bogów. Nie wiem na jakiej podstawie uważasz że "konsekwentny ateista" powinien nie wierzyć w zupełnie nic.

_________________
„Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”


Pt lis 14, 2008 11:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Powtarzam - ja zdecydowanie twierdzę, że nigdy nie było na świecie człowieka, który w absolutnie nic by nie wierzył, i juz to wcześniej pisałem. Podobnie pisałem, że nie jestem od oceniania wewnętrznego życia człowieka, bo tylko ten właśnie człowiek ma do niego dostęp. Ja się opieram na deklaracjach - a jakiś czas temu na innym forum dobitnie, choć w sposób rozumny i zrównoważony ( bez emocji ) pouczono mnie, że prawdziwy ateista nie wierzy w NIC. Literalnie w NIC. A kiedy zareagowałem niedowierzaniem, opowiedziano mi znane powiedzonko, że wierzący jest w stanie uwierzyć w wiele rzeczy, nie potrafi uwierzyć tylko w jedno - w istnienie takiego właśnie człowieka. Ów rozmówca spokojnie wytłumaczył mi, że żyje właśnie w taki sposób, że niczego absolutnie nie bierze na wiarę, i ani tego nie potrzebuje, ani nie widzi w tym nic dziwnego. Oczywiście, w myśl powyższego powiedzonka, nie uwierzyłem mu do końca - ale z całą pewnościa przynajmniej w sferze deklaracji był on osobą znacznie bardziej konsekwentną w swoim ateiźmie, niż większość.

No i jest kwestia zdefiniowania słowa " Bóg ". Można je rozumieć wąsko ( np. " bogowie greccy ", o takich to a takich szczegółowych cechach ), albo szeroko ( np. Ostateczność - jakakolwiek ). W tym sensie wiara w jakąkolwiek ostateczność ( np. w to, że ostatecznie wszystko stworzył dobór naturalny ) jest juz wiarą w Boga ( tyle, że po prostu nie jest nim np. " Bóg chrześcijan ", tylko Coś innego ), i nie jest ateizmem. To miałem na myśli mówiąc o wycofywaniu się ateizmu z także i takiej wiary ( wiary w istnienie jakiejkolwiek ostatecznej Odpowiedzi - jakiegokolwiek Boga, nie tylko Boga którejkolwiek religii ).

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt lis 14, 2008 11:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55
Posty: 387
Post 
Johnny99 napisał(a):
(...) jakiś czas temu na innym forum dobitnie, choć w sposób rozumny i zrównoważony ( bez emocji ) pouczono mnie, że prawdziwy ateista nie wierzy w NIC. Literalnie w NIC.

Cóż, mogę tylko powiedzieć że jak sądzę ten ateista się mylił. Osobiście nie rozumiem alergii niektórych ateistów na samo słowo "wiara" bo to że każdy w coś wierzy nie oznacza że każdy wierzy w to samo. Myślę też że często sami teiści posługują się taką definicją ateizmu bo przy takim podejściu łatwiej im ten pogląd zwalczać (wielu nie robi tego świadomie tylko powtarza coś zasłyszanego bez głębszej refleksji). Charakterystyczne jest że powszechnie nazywa się teistów - wierzącymi (zamiast "wierzącymi w boga/bogów") a ateistów - niewierzącymi (też bez określania w co konkretnie nie wierzą).

A przecież nawet jeśli zgodzimy się że każdy w coś wierzy (co dla mnie jest oczywiste) to pozostaje jeszcze kwestia powodów że wierzy się konkretnie w to a nie co innego i oceny (subiektywnej oczywiście) na ile jest to wiarygodne.

_________________
„Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”


Pt lis 14, 2008 13:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55
Posty: 387
Post 
Johnny99 napisał(a):
Oczywiście, w myśl powyższego powiedzonka, nie uwierzyłem mu do końca - ale z całą pewnościa przynajmniej w sferze deklaracji był on osobą znacznie bardziej konsekwentną w swoim ateiźmie, niż większość.

Na tej samej zasadzie mógłbym powiedzieć że osoba wierząca nie tylko w Boga ale także np. w horoskopy czy w skuteczność specyfików homeopatycznych :-D jest znacznie bardziej konsekwentna w swoim teiźmie niż ktoś wierzący tylko w Boga.

Johnny99 napisał(a):
W tym sensie wiara w jakąkolwiek ostateczność ( np. w to, że ostatecznie wszystko stworzył dobór naturalny ) jest juz wiarą w Boga ( tyle, że po prostu nie jest nim np. " Bóg chrześcijan ", tylko Coś innego ), i nie jest ateizmem. To miałem na myśli mówiąc o wycofywaniu się ateizmu z także i takiej wiary ( wiary w istnienie jakiejkolwiek ostatecznej Odpowiedzi - jakiegokolwiek Boga, nie tylko Boga którejkolwiek religii ).

Tylko czy teizm oznacza wiarę w cokolwiek co ktoś nazwie Bogiem, nawet jeśli będzie to np. materialny wszechświat?

_________________
„Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”


Pt lis 14, 2008 13:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 303 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 21  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL