Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 13:47



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Czy wiara ogranicza? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Leon19: nad wszystkimi Twoimi pytaniami zastanawiano się przez wieki. Wystarczy po prostu trochę wgłębić się we własną wiarę.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


N lis 09, 2008 12:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
czeresniowa napisał(a):
Jeśli by w przykazaniach 4-10 dostrzegać wyłącznie rdzeń (to co się pod nimi kryje na pewno, a nie to co dointerpretował kościół) to okazałoby się że 98% ateistów nie ma problemu z ich przestrzeganiem. A to że ktoś zrobił z tych przykazań jakiś niestrawialny, rozbudowany kodeks postępowania "bo tak", stawia nas w bardzo niezręcznej sytuacji.


Drzewo to nie tylko rdzeń! Ba! Sam rdzeń to drzewo chore, niepełne, umierające. Drzewo to też kora, gałęzie i konary, liście... tak samo z przykazaniami - jeśli obedrzemy je z wykładni Kościoła, to obedrzemy je z części ich samych, z części prawdy, z części ich istoty, ale wtedy to już przestaną być sobą.

_________________
Piotr Milewski


N lis 09, 2008 13:13
Zobacz profil WWW
Post 
Cytuj:
Drzewo to nie tylko rdzeń! Ba! Sam rdzeń to drzewo chore, niepełne, umierające. Drzewo to też kora, gałęzie i konary, liście... tak samo z przykazaniami - jeśli obedrzemy je z wykładni Kościoła, to obedrzemy je z części ich samych, z części prawdy, z części ich istoty, ale wtedy to już przestaną być sobą.

No dobrze jumik, ale to co KrK zrobił z szóstego przykazania to już nie gałęzie, nie liście, ale jakieś potworkowate nowotwory...

kastor: nawet do tego co Jezus powiedział (na marginesie jeden z moich ulubionych cytatów, który zawsze przypomina mi, że istnieje coś takiego jak prawdziwa miłość) nie da rady zaliczyć antykoncepcji choćbyś się wściekł. A jednak wesoła twórczość KrK nie zna granic ;)

I tak drodzy Katolicy, wszystko w końcu sprowadza się do seksu, bo tacy już jesteśmy, mamy popęd seksualny, jest to integralna część nas i przynajmniej ja nie widzę by z tego pięknego daru nie korzystać w pełni w szczęśliwych związkach, po to by były jeszcze bardziej szczęśliwe.


N lis 09, 2008 21:06

Dołączył(a): N lis 02, 2008 17:13
Posty: 6
Post 
Wiara nie ogranicza, wiara pokazuje jak żyć.
Swoją drogą - kiedy jestem blisko Boga, w ogóle nie postrzegam Dekalogu jako zakazów. Ale wystarczy, że trochę się od Niego oddalę i już wydaje mi się, że coś mnie ogranicza. Pewnie mnie niejednej, ale ważne, żeby to zauważać i nad tym pracować.


So lis 15, 2008 21:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Dokładnie tak. Bóg w gruncie rzeczy ani niczego nie nakazuje, ani niczego nie zakazuje - On po prostu wskazuje nam drogę do Siebie.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


N lis 16, 2008 14:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Rita napisał(a):
Cytuj:
Drzewo to nie tylko rdzeń! Ba! Sam rdzeń to drzewo chore, niepełne, umierające. Drzewo to też kora, gałęzie i konary, liście... tak samo z przykazaniami - jeśli obedrzemy je z wykładni Kościoła, to obedrzemy je z części ich samych, z części prawdy, z części ich istoty, ale wtedy to już przestaną być sobą.

No dobrze jumik, ale to co KrK zrobił z szóstego przykazania to już nie gałęzie, nie liście, ale jakieś potworkowate nowotwory...


Nieprawda. To wynika logicznie z wyjaśnienia, jakiego dał Jezus o tym przykazaniu - o tym, co już jest wykroczeniem przeciwko "nie cudzołóż", a mianowicie:
Mt 5:28 "A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa."
A skoro już pożądliwe patrzenie na kobietę jest wykroczeniem przeciwko nie cudzołóż, to także wszystko pomiędzy pożądliwym patrzeniem, a literalnym rozumieniem tego przykazania.

Po drugie, nie zapominaj, że doktryna "sola scriptura" jest nieprawdziwa. Że Bóg prowadzi do prawdy nie tylko przez Biblię, ale też przez Kościół.

J 16:12-20 „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz /jeszcze/ znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.

Mt 28:19-20 Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody [...] A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.

_________________
Piotr Milewski


N lis 16, 2008 14:13
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Może odpowiem na pytanie w temacie.

Wiara nie tylko nie ogranicza, ale wprost przeciwnie. Dzięki temu, że wierzę, uczę się dostrzegać Boże natchnienia (które zawsze kierują do dobrego), Jego znaki i wolę oraz lepiej dostrzegam działanie szatana. A żeby się tego uczyć (zauważania działania Boga i szatana) należy wierzyć, mieć czyste serce, dobrą wolę i koncentrację (w znaczeniu: w zabieganiu, gdy nie ma się czasu na myślenie, trudniej jest się skoncentrować na woli Boga). Więc dzięki wierzę dostrzegam znacznie więcej, a więc i mam większą wolność w wyborze tego, co dla mnie najlepsze.

_________________
Piotr Milewski


N lis 16, 2008 14:24
Zobacz profil WWW
Post 
jumik, co ma piernik do wiatraka? Jaki koszmarnie zagmatwany tok rozumowania musiał mieć KrK że od "pożądliwego spoglądania" doszedł do zakładania gumki na wacka, albo czochrania bobra? No jak można w ogóle do tego dojść?? Trzeba mieć naprawdę bujną wyobraźnię... żeby nie powiedzieć chorą :?

Co innego to co piszesz. Kościół rzeczywiście uważa, że ma prawo do dowolnego ustanawiania zasad moralnych i na dodatek jest w tej sferze bożym monopolistą. I na nieszczęście są ludzie dają się na to nabrać, pomimo dziwacznego i pokrętnego tłumaczenia niektórych z nich. Ale cóż, prawo każdego z nas żeby dać się nabić w butelkę. Nie mieszaj jednak do tego 10 przykazań, bo tam naprawdę nie ma ani słowa o antykoncepcji czy masturbacji ani seksie przed ślubem. Za to potem mamy tematy typu: "boję się współżyć, bo zajdę w ciążę- co robić" albo "małżeństwo mi się sypie bo mąż nie ma do mnie zaufania po piątym dzieciątku poczętym z NPRem"... lub też "czy jak dotknę penisa przy sikaniu to pójdę do piekła"...
Jezusa też w to nie mieszaj, bo podejrzewam, że patrząc w tej chwili na to co zrobił KrK z prostymi zasadami miłości i poświęcenia; na obłudę, pychę i chciwość wielkiej części kleru, to by się w grobie przewrócił...

Podsumowując: Kościół nie tylko ogranicza działania człowieka (to by było pół biedy), Kościół próbuje ograniczyć myślenie. A gdzie w tym wszystkim miłość do innych istot niż własne ja? Tak bardzo niektórzy uciekają przed "grzechem" że czasem zapominają zerknąć poza czubek własnego nosa... ech...


N lis 16, 2008 18:42
Post 
ja uwazam tak jak jumik, ze wiara nie ogranicza ale pozwala sie uwolnic poza wszelkie ograniczenia i narzucony system wartosci przez swiat
Tez mi sie wydawalo kiedys ze sie ograniczam poprzez wiare w Boga, ze nie moge pić, bawić się i ze musze trzymac sie jakis dziwnych zasad ale przeciez Biblia nie zabrania picia alkoholu

Ps 104, 15
"i wino, co rozwesela serce ludzkie"

Mt 15, 11
Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym

wazne zeby przestrzegac milosci, jesli pijesz i przez to stajesz sie wulgarny i szalejesz to grzeszych, jesli natomiast pijesz po to zeby sie pobawic na jakims weselu, potanczyc itd to nie ma w tym nic zlego
Jesli chodzi o seks przedmalzenski to mysle ze jesli nie jest on wyrazem milosci to jest zly, tzn jesli sie to robi np z partnerem z ktorym sie jest tydzien/miesiac i z ktorym sie nie planuje slubu itd to jest to grzech

w kazdym razie mysle ze wiara uwalnia nas od ograniczen, stresu itd. Wielu ludzi rozmysla nad tym co bylo co bedzie, jakby to bylo gdybym wtedy zrobil to i to albo sie stresują przed egzaminami jakimis czy rozmowami o prace. Wiara w Boga uwalnia nas od tego typu problemów, jedyne co musimy robic to miłować innych ludzi a Bóg nas pokieruje, czasami Bóg ma w planach dla nas cos lepszego niz sami sobie potrafimy wyobrazic.
a jesli chodzi o modlitwe bo ktos tu tak pisal ze to bez sensu klepanie regulek. Ja tez uwazam ze klepanie regulek jest bez sensu, ja modląc się dziękuje Bogu za to co mam, przepraszam za grzechy i prosze o kierowanie mnie przez zycie itd a jesli juz nawet zmawiam jakąs modlitwe typu Ojcze nasz to staram sie jak najbardziej wyobrażac to co mówie
:)


N lis 23, 2008 17:11
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
:ups: Przeoczyłam...

Przypominam , że dział "Żyć wiarą" jest przeznaczony dla wierzących. Zatem proszę o powstrzymanie się od udziału w dyskusji ludzi o innych poglądach.
Pozdrawiam.

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


Pn lis 24, 2008 11:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL