|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Kościól orgazmitów
Umiłowani Siostry i Bracia!
Szwedzki malarz Carlos Rubens Bebeacua założył 16 lat temu Kościół Madonny od Orgazmów - Orgasmens Madonnas Kyrka.
Przez wszystkie te lata borykał się z bezdusznością urzędów, które odmawiały mu rejestracji nowej religii jako oficjalnego związku wyznaniowego.
Okoniem - za przeproszeniem - stawał zwłaszcza Kammarkollegiet, taki wszechmocny szwedzki regulator prawno-finansowo-administracyjny. Który dowodził, że zarejestrować orgazmitów się nie da, bo urazi to chrześcijan w ogóle a rzymskich katolików w szczególności.
Ponieważ Szwecja to nie Polska, założyciel religii podał państwowy urząd do sądu.
I wygrał!
W zeszłym tygodniu sąd orzekł, że Kościołowi orgazmitów nie należy odmawiać rejestracji.
Bebeacua wpadł na pomysł założenia własnej religii po skandalu, jaki jego obraz „Madonna od Orgazmów" wywołał na Wystawie Światowej w Sewilli w roku 1992. Do pacyfikowania tłumów wściekłych katolików trzeba było wówczas użyć policji.
Istotą nowej wiary jest oddawanie boskiej czci orgazmowi.
Jak mówi reformator, który mianował się kardynałem swego kościoła, „orgazm to Bóg, orgazmowi trzeba oddawać cześć boską. Orgazm to najwyższy stopień pożądania, i nie powinien ograniczać się do ejakulacji. Można go osiągnąć poprzez sztukę albo podziwianie krajobrazu z okrzykiem".
W Polsce można spróbować zarejestrować taki kościół i... podziwiać kolor, jaki na wieść o tym przybierze np. ojcem zwany Rydzyk – naczelny specjalista od niepokalanych poczęć i wiecznych dziewictw. Możliwości jest wiele.
Orgazmitów na razie jest ledwie kilkuset, bowiem działają nieomal w katakumbach - niczym pierwsi chrześcijanie. Jednakże ich kardynał liczy, że sytuacja zmieni się po formalnej rejestracji, która może pomóc również braciom w orgazmie ciemiężonym za miedzą, w Danii, Belgii czy Holandii. Tam też nikt nie chce ich zarejestrować.
Podstawą orgazmizmu jest „Katechizm orgazmu", który spisał sam założyciel. Orgazmici wyświęcają tylko kapłanki, czyli tak zwane księżyce, które głoszą wyłącznie „ewangelię seksu".
Wszelako, nabożeństwa orgazmitów to żadne tam wyuzdane orgie. Przeciwnie - są pełne uduchowienia. Kapłanki recytują poezję oraz konsumują owoce i soki. Co do seksu, to jak na razie nikt go podczas nabożeństw nie uprawiał. Choć nie ma zakazu. I to jest jakieś dziwne: kultywowanie orgazmu bez orgazmów? Być może nowa religia nie okrzepła jeszcze pod względem liturgicznym.
Teologia natomiast jest prosta. Orgazm to metafora życia i miłości. Wiara weń jest nieszkodliwa, a wynika głównie z wątpliwości wobec konfesji tradycyjnych.
I trudno tu orgazmitom nie przyklasnąć. Przynajmniej jedna religia na świecie ma boga, o którym wiadomo, że istnieje naprawdę.
[/b]
|
Śr gru 10, 2008 9:56 |
|
|
|
|
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
Pozwoliłem sobie przenieść z 'Kościół w społeczeństwie', bo tutaj chyba bardziej pasuje . pozdrawiam i respect for all
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Śr gru 10, 2008 10:30 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
kastor napisał(a): Pozwoliłem sobie przenieść z 'Kościół w społeczeństwie', bo tutaj chyba bardziej pasuje . pozdrawiam i respect for all
No tak - faktycznie!
Kościol rzymsko-katolicki nie ma nic wspólnego z orgazmem.
|
Śr gru 10, 2008 10:44 |
|
|
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Dziwi mnie zawsze jak ludzie w wlace z czymś chwytają się absurdów. Czuje że masz naprawde bardzo złą wolę skoro bronisz takiej głupoty.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr gru 10, 2008 12:26 |
|
|
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
Napisałeś, że założyciel tej wspólnoty mianował się kardynałem, więc raczej nie jest członkiem Kościoła katolickiego (o którym rozmawiamy w dziale 'Kościół w społeczeństwie'). Kościół orgazmitów jest nową religą albo sektą wyrosłą z Kościoła katolickiego. Nie chcąc być posądzonym o prześladowanie religijne wrzuciłem tutaj i nie ma się co mazać z byle powodu . Napisałbyś lepiej coś o wierzeniach pana Bebeacua, ot chociażby co z członkami wspólnowy, którzy osiągną już dojrzały wiek i nie w głowie im orgazm?
pozdrawiam
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Śr gru 10, 2008 12:35 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
kastor napisał(a): Napisałeś, że założyciel tej wspólnoty mianował się kardynałem, więc raczej nie jest członkiem Kościoła katolickiego (o którym rozmawiamy w dziale 'Kościół w społeczeństwie'). Kościół orgazmitów jest nową religą albo sektą wyrosłą z Kościoła katolickiego. Nie chcąc być posądzonym o prześladowanie religijne wrzuciłem tutaj i nie ma się co mazać z byle powodu . Napisałbyś lepiej coś o wierzeniach pana Bebeacua, ot chociażby co z członkami wspólnowy, którzy osiągną już dojrzały wiek i nie w głowie im orgazm? pozdrawiam
I slusznie Wasza Moderatorska Czcigodność!
Nie ma się co mazać, czy to kardynałem czy nawet zamianuje się samym papieżem - jego sprawa.
Problem jest w tym - cóżeś słusznie zauważył - co oni w tym Kościele będą robić po 70 roku - kobiety (kaplanki) a po (cirka) 80 roku życia ministranci? Orgazm stanie się tylko miłym wspomnieniem i co...?
No można wprawdzie odprawiać liturgię wspomnieniową, ale do pełni zbawienia to będzie daleko.
I to w ciągłej świadomości że coraz dalej.
|
Śr gru 10, 2008 12:42 |
|
|
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
~ No właśnie, to trochę taka religia 'na teraz'- ale co potem?
~ Co się dzieje z takim człowiekiem po śmierci?
~ Jak członkowie tej wspólnowy podchodzą do kwesti czystości? Czcą orgazm w małżeństwie, czy każdy?
~ No i właściwie w jaki sposób oni czczą orgazm? Jakimś rozwiązaniem było by współżycie podczas spotkań, ale póki co tego nie robią.
ps. i nie gniewaj się za to mazanie
pozdrawiam
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Śr gru 10, 2008 13:10 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
kastor napisał(a): ~ No właśnie, to trochę taka religia 'na teraz'- ale co potem? ~ Co się dzieje z takim człowiekiem po śmierci? ~ Jak członkowie tej wspólnowy podchodzą do kwesti czystości? Czcą orgazm w małżeństwie, czy każdy? ~ No i właściwie w jaki sposób oni czczą orgazm? Jakimś rozwiązaniem było by współżycie podczas spotkań, ale póki co tego nie robią. ps. i nie gniewaj się za to mazanie pozdrawiam
Nie ma w mediach za wiele o tym Kościele. Nie mniej wyznawców mają już ponoć kilka tysięcy - a owieczki w przekroju wieku gwarantującym ciągłość doktryny.
Po zejściu z tego łez padołu nie wykluczone że mają zagwarantowany na wieki co najmniej jeden dziennie duchowy orgazm niebiański - na Anioł Pański, a może i na kompletę drugi przed snem. Gdybym był ich naczelnym kardynałem to bym im taki zapis w katechizm wstawił i rangę dogmatu nadał. Niech się cieszą.
Kwestię czystości - jako że Szwedzi - mają wrodzoną. Higiena u nich na wysokim poziomie - mydła i proszków wszelakich oraz płynów kąpielowych nie żałują.
Wydaje się, że czczą orgazm wszelaki - czy to samoistny, czy z panną, czy z mężatką - nie ma znaczenia. Aby doszło do usakralnionej ekstazy... oczywiście seksualnej.
|
Śr gru 10, 2008 13:58 |
|
|
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
Rozumiem, że do nich nie należysz? (mówisz o nich 'oni')
Skąd w takim razie pomysł na ten temat?
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Śr gru 10, 2008 14:09 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
kastor napisał(a): Rozumiem, że do nich nie należysz? (mówisz o nich 'oni') Skąd w takim razie pomysł na ten temat?
Bo chcę się u nich ochrzcić...!
|
Śr gru 10, 2008 14:22 |
|
|
rose
Dołączył(a): N lut 19, 2006 20:56 Posty: 64
|
To nie jest żadna religia a towarzyskie zgromadzenie ludzi, którzy przyjęli jakiś wspólny cel.
Harcerstwa nie nazywamy religią, kółka łowieckiego też nie, niezależnie od tego, jak szlachetne cele sobie stawiają.
Religia to ponowne związanie człowieka z Bogiem, takie jest łacińskie znaczenie tego słowa.
Ponieważ buddyzm nie uznaje istnienia Boga a raczej się na jego temat nie wypowiada , nie jest uznawany za religię.
Przypuszczam, że nazwanie tego towarzystwa kościołem wiąże się z pewnymi przywilejami finansowymi, jakimi w większości krajów cieszą się religie.
|
Śr gru 10, 2008 19:34 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
kastor napisał(a): Pozwoliłem sobie przenieść z 'Kościół w społeczeństwie', bo tutaj chyba bardziej pasuje . pozdrawiam i respect for all
Zdecydowanie bardziej pasuje do Sekt
|
N gru 14, 2008 11:47 |
|
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
baranek napisał(a): kastor napisał(a): Pozwoliłem sobie przenieść z 'Kościół w społeczeństwie', bo tutaj chyba bardziej pasuje :D. pozdrawiam i respect for all 8) Zdecydowanie bardziej pasuje do Sekt :)
Dlaczego?
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
N gru 14, 2008 12:46 |
|
|
Annnika
Dołączył(a): Śr lis 22, 2006 15:18 Posty: 318
|
Zdaje się że autor to klonik gościa Savo itd. - a to oznacza ateistę - i kpiny w żywe oczy, pardon, monitor
|
N gru 14, 2008 17:50 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|