Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 1:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 998 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 67  Następna strona
 Całun Turyński 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Dural napisał(a):
Przeciez zgodnie z Wasza wiara wystarczy zaobserwowac czy ludzie dotykajacy calunu staja sie zdrowsi. Jak wiemy szaty swietych uzdrawiaja, co dopiero Ta. :)


Nie ma to jak aroganccy ignoranci. nasza religia to nie jest zbiór prestidigitatorskich sztuczek, chociaz wielu wolałoby tak uważać. To nie jest hokus pokus.

to nie szata uzdrawia, ale Łaska. :)

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pn gru 29, 2008 13:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Seweryn napisał(a):
Jak zapewne wiesz wróżki i jednorożce nie istnieją


Jakim prawem możesz to tak autoryzowanie stwierdzać?
Na nieistnienie wróżek i jednorożców masz zdecydowanie mniej dowodów niż na to, że całun jest fałszerstwem.


Cytuj:
, natomiast całun jak najbardziej istnieje, potwierdza to nawet nauka ,więc to nie tak samo.


Całun istnieje, ale to nie znaczy, że jest kiedykolwiek zetknął się z Jezusem i że w ogóle pochodzi z jego czasów.


Cytuj:
Całun może świadczyć on wydzarzeniu historycznym takim jak zmartwychwstanie .


Ciekawe w jaki sposób? Widoczny na całunie człowiek, kimkolwiek by nie był, ponad wszelką wątpliwość jest trupem.
Co prawda teoretycznie nie wyklucza to możliwości, że później wstał i sobie poszedł, ale sam całun nie jest w stanie udowodnić tego faktu, gdyż niestety o ile pojedyncze odbicie jak widać dało radę zrobić, to zapis filmowy już nie bardzo.

Poza tym zmartwychwstanie nie jest wydarzeniem historycznym, jest tylko i wyłącznie kwestią wiary, ale historia go nie udokumentowała.


Cytuj:
Nie wiemy jakie siły oddziaływały na płótno podczas zmartwychwstania ,ale wiemy, że nauka setki lat później nie potrafi wyjaśnić sposobu powstania odbicia na całunie ,a to już powinno być zastanawiające .


Chyba sobie kpisz. Po pierwsze jak wiesz, udało się otrzymać identyczny obraz. Przeciwko temu wykorzystujecie argument - że innym razem się nie udało. To tak jakbyś powiedział, że nie jest możliwe zbudowanie latającego samolotu, dlatego że komuś tam nie udało się go zbudować (a ci, którym wcześniej się udało, najwyraźniej oszukiwali).

Drugie: patrz post by pilaster :)

Taki obraz jest łatwy do uzyskania, w dobie renesasnsu na pewno bez problemu coś takiego możnaby wytworzyć. Bądź co bądź istnieje teoria, choć ta akurat raczej wątpliwa, że autorem całunu jest sam Leonardo da Vinci :)


Pn gru 29, 2008 13:33
Zobacz profil
Post 
"ponad wszelką wątpliwość był trupem"...no i tu właśnie pojawia się sudarion z Manoppello,który przedstawia,jak orzekli badacze twarz ŻYWEGO człowieka.Krew na sudarionie jest taka sama jak na całunie,a ślady krwi i rozmiary głowy,wszystkie cech fizyczne pokrywają sie stuprocentowo.

Ps.Twoje sformuowania bywają brutalne w swoim brzmieniu.Nie twierdzę,że ja używam eufemizmów do opisów pewnych sytuacji,ale ciekawa jestem,czy podobnie stanowczo i oschle wypowiadałbyś się o swoich bliskich zmarłych.
Ps2.wracając jeszcze do nadporzyrodzoności z genezy Boga,(przepraszam za malutkie odstępstwo od tematu,ale póki jesteśmy przy zmarłych..)przekreślasz możliwość spotkania ukochanych osób w po śmierci?A załóżmy,jakbyś chciał funkcjonować,gdybyś wyrządził wielką krzywdę bliskiej osobie i nie zdąrzył jej przeprosić?Czy naprawdę,odrzucając życie po śmierci,i tym samym możliwść wynagrodzenia jej tego,byłbyś w stanie dalej normalnie funkcjonować i po prostu zminimalizować te sprawę,jakby jej nie było?


Pn gru 29, 2008 15:13
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Duża część naukowców dostrzegła bardzo ważną rzecz. A mianowicie to, że zwłoki nie krwawią w sposób taki, jaki został uwieczniony na całunie. Więc albo człowiek na całunie był żywy, kiedy go zawijali, lub ktos niwiedział o fizjologii człowieka...

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


Pn gru 29, 2008 17:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
mariamne z magdali napisał(a):
Ps.Twoje sformuowania bywają brutalne w swoim brzmieniu.Nie twierdzę,że ja używam eufemizmów do opisów pewnych sytuacji,ale ciekawa jestem,czy podobnie stanowczo i oschle wypowiadałbyś się o swoich bliskich zmarłych.


A co w tym brutalnego? Według tego, w co wierzysz, Jezus był trupem przez co najmniej trzy dni (po ukrzyżowaniu to zasadniczo norma). Może potem mu się odmieniło, ale nie przekreśla to tych trzech dni, podczas których był zwyczajnie martwy. A jeśli nie był trupem, to tym bardziej nie mógł zmartwychwstać...
Można oczywiście, też napisać, że Jezus przez trzy dni był w stanie chwilowego zatrzymania czynności życiowych, ale nie wiem po co komplikować. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Był MARTWY.
Zresztą to, czy człowiek z całunu naprawdę był Jezusem, jest raczej wątpliwe (nawet gdyby przyjąć jego wiek na 1300-3000 lat to równie dobrze mógłby być Mojżeszem albo Bolesławem Chrobrym, przy takim rozrzucie, prawdopodobieństwo że Całun pochodzi faktycznie z roku, w którym zginął Jezus wynosi 1:1700, czyli krótko mówiąc takie szacowanie to jest niewiele warte)


Cytuj:
przekreślasz możliwość spotkania ukochanych osób w po śmierci?A załóżmy,jakbyś chciał funkcjonować,gdybyś wyrządził wielką krzywdę bliskiej osobie i nie zdąrzył jej przeprosić?


Skoro ta osoba już nie żyje, to zasadniczo zamyka sprawę...
Aczkolwiek cóż, naturalnej kolei rzeczy nie powstrzymasz. Może morał z tego taki: trzeba było myśleć, kiedy jeszcze ta osoba żyła.
To swoją drogą jedna z wad religii, bo w rzeczywistości najprawdopodobniej mamy tylko jedno życie i lepiej wykorzystać je jak trzeba, a nie łudzić się szansami na jakieś drugie.


Cytuj:
Czy naprawdę,odrzucając życie po śmierci,i tym samym możliwść wynagrodzenia jej tego,byłbyś w stanie dalej normalnie funkcjonować i po prostu zminimalizować te sprawę,jakby jej nie było?


Nie uważam, żeby śmierć była tematem, nad którym warto się zastanawiać za życia. Wszyscy doznamy tego empirycznie i jeśli cokolwiek jest po śmierci to się przekonamy.

"Byłem martwy przez miliardy lat przed swoim urodzeniem i nie czułem z tego powodu nawet najmniejszej niedogodności" - Mark Twain
:D


Pn gru 29, 2008 19:06
Zobacz profil
Post 
"może potem mu się odmnieniło"
hip hip hurra hurra hurra!!! :zdrowie: :brawo: :cmok1: :spoko: :brawo: :brawo: :brawo:


Pn gru 29, 2008 19:13

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Witold napisał(a):

Chyba sobie kpisz. Po pierwsze jak wiesz, udało się otrzymać identyczny obraz. Przeciwko temu wykorzystujecie argument - że innym razem się nie udało. To tak jakbyś powiedział, że nie jest możliwe zbudowanie latającego samolotu, dlatego że komuś tam nie udało się go zbudować (a ci, którym wcześniej się udało, najwyraźniej oszukiwali).



Udało sie otrzymać nie identyczny obraz, a podobny .To zasadnicza różnica. Różnice między nimi polegały na tym , że podobnemu obrazowi fałszywość można było wykazać gołym okiem ,natomiast oryginałowi nauka nie potrafiła wykazać fałszywości nawet po wnikliwym zbadaniu .Z tego względu należy uznać że może on być prawdziwy.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Pn gru 29, 2008 22:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Oczywiście, że MOŻE być prawdziwy.
Elfy też MOGĄ istnieć - tylko jeszcze ich nie znaleźliśmy...


Pn gru 29, 2008 23:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 12, 2008 23:03
Posty: 383
Post 
Dyskusja która sie tutaj toczy to ideologiczny ping-pong. Naszej wierze nie jest potrzebny żaden całun. Ludzie których Bóg dotknął wiarą noszą dowody na istnienie Boga w swoim sercu. Znajdują je (tj. dowody) w tym także jak bardzo potrafi wiara zmieniać życie, prostować jego ścieżki, wyzwalać szczęście. Niektóre osoby piszące na tych stronach doskonale wiedzą o czym mówie. Pozostałe niestety nie.
Jednak kiedy widzę jakimi argumentami posługują się przeciwnicy całunu nabieram przeświadczenia o jego autentyczności. O tym że jest on V Ewangelią wg samego Chrystusa. Najbardziej rozśmieszyły mnie te zdjęcia (takie efekty to moją komurką można osiągnąć - Człowieku poczytaj troche!!!).


Pn gru 29, 2008 23:56
Zobacz profil
Post 
Ókażku,pięknie to wszystko ująłeś! :cmok1:


Wt gru 30, 2008 0:04

Dołączył(a): Pt gru 12, 2008 23:03
Posty: 383
Post 
:oops:


Wt gru 30, 2008 0:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 12, 2008 23:03
Posty: 383
Post 
:oops:


Wt gru 30, 2008 0:12
Zobacz profil
Post 
:mruga:


Wt gru 30, 2008 0:40

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Cytuj:
Najbardziej rozśmieszyły mnie te zdjęcia (takie efekty to moją komurką można osiągnąć


NO WŁAŚNIE!

Nie tylko komórką, ale i żelazkiem.


Cytuj:
Naszej wierze nie jest potrzebny żaden całun.


Całun chyba jednak niektórym jest potrzebny, bo gdyby nie był potrzebny, to tych pierwszych badaniach z 1988 roku, które wykazały jego średniowieczne pochodzenie, daliby sobie z nim spokój i nie robili afery o autentyczność jakiegoś tam kawałka tkaniny.


Wt gru 30, 2008 2:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 25, 2008 18:40
Posty: 104
Post 
Pewnie, że jest potrzebny.

Jest wiele osób, które czegoś potrzebują, żeby zacząć przynajmniej się zastanawiać.

Bóg nie pozostawił nas samym sobie i czasem nam podpowiada, że istnieje, a Ewangelie są prawdziwe. Jedną z tych podpowiedzi jest całun.

Na mnie osobiście zrobiły bardzo pozytywne i budujące wiarę wrażenie egzorcyzmy Anneliese Michel. Ktoś inny uwierzy dzięki całunowi. I to jest siła.

A jeszcze inni za wszelką cenę będą się starać w nic nie wierzyć, albo pomimo. Chcieć z własnej woli być ślepymi i głuchymi :)


Wt gru 30, 2008 2:35
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 998 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 67  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL