czeresniowa napisał(a):
A bycie agnostyczką
Współczuję i rozumiem.
czeresniowa napisał(a):
Wątpię i szukam odpowiedzi.
Dobrze, że szukasz. Zastanów się wobec tego, czy Twoje ukochane maleństwo to jedynie kupka związków chemicznych czy KTOŚ znacznie więcej i dlaczego?
czeresniowa napisał(a):
- Czy w niebie rozpoznamy naszych bliskich?
W niebie wszyscy są sobie bliscy nieporownywalnie bardziej niż tu na ziemi Ty i Twoje dziecko( które zapewne kiedyś Cię opuści, zaloży wlasną rodzinę, wyjedzie itd.).
czeresniowa napisał(a):
- Czy w niebie będą zwierzęta?
Nie. Ale:
rz 8:19-23 bw (19) Bo stworzenie z tęsknotą oczekuje objawienia synów Bożych, (20) gdyż stworzenie zostało poddane znikomości, nie z własnej woli, lecz z woli tego, który je poddał, w nadziei, (21) że i
samo stworzenie będzie wyzwolone z niewoli skażenia ku chwalebnej wolności dzieci Bożych. (22) Wiemy bowiem, że całe stworzenie wespół wzdycha i wespół boleje aż dotąd. (23) A nie tylko
ono, lecz i my sami, którzy posiadamy zaczątek Ducha, wzdychamy w sobie,
oczekując synostwa, odkupienia ciała naszego.
To fragment za trudny nawet dla zdecydowanej większości teologów.
czeresniowa napisał(a):
- Czy dobry człowiek z różnych przyczyn niezwiązany z "właściwą" (którą - jeśli w ogóle - okaże się po śmierci) wiarą ma szansę na niebo?
Tylko Bóg jest dobry.
Nie ma przypadków, jest niewiedza.
Zacznij od podstaw czyli od kilkukrotnego przeczytania KKK wraz z przemyśleniem każdego fragmentu a dopiero wowczas będzie sens włączyć sie do dyskusji. Obecnie to jest raczej szarpanina i niezrozumienie.