"Dobra czytanka wg. Św. ziom'a Janka"
Autor |
Wiadomość |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Crosis, a jak odniesiesz się do stwierdzenia, że punk czy rock to bełkot na tle muzyki klasycznej, a takie płyty jak "Metallica symfonicznie" to profanacja w wyniku której metalowcy mogą uznać metal za normalną muzykę? Takie moje tfurcze  rozwinięcie myśli kastora z poprzedniego postu, do której się nie odniosłeś.
I jeszcze tak na marginesie, Twój podpis wygląda dość groteskowo wobec Twojego stanowiska w tym wątku  Moim skromnym zdaniem, rzecz jasna.
|
Cz sty 29, 2009 19:50 |
|
|
|
 |
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
Taki podpis jest może ekscentryczny,ale napisany poprawną polszczyzną.
|
Cz sty 29, 2009 21:19 |
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
Crosisie, na jakiej podstawie twierdzisz, że język miejski jest bełkotem? Tylko dlatego, że nie posługują się nim w telewizji podczas wręczania telekamer? W takim razie punk i metal także są bełkotem, bo w przerwach występuje Doda. Zgodzę się, że język blokersów nie nadaje się do użycia w wielu życiowych sytuacjach (wspomniałeś np. w rozmowie o pracę), ale jednak jako tako spełnia swoje zadanie.
Nie mniej dla mnie nie to jest istotne. Prawdę mówiąc bardziej niż poprawność językowa liczy się to, żeby jak najwięcej ludzi przeczytało Ewangelię. Smutną prawdą jest, że większość chrześcijan poza fragmentami usłyszanymi na Mszy, Biblii raczej nie czyta, więc każda inicjatywa, która mogła by to jakoś poprawić jest wartościowa. Jak dla mnie możemy nawet rozmawiać na migi - oczywiście gdyby to znacząco wpłynęło na znajomość nauki Jezusa. Wiem, że ten argument jako do zadeklarowanego ateisty pewnie do Ciebie nie trafia  - ale dla mnie jest najważniejszy. Tutaj dzieli nas największa przepaść i pewnie nie ustalimy wspólnej wersji, ale kto powiedział, że trzeba  .
W skali internetowej pewnie mało kto zainteresował się tym 'dziełem':P, ale gdyby wziąć najbliższe otoczenie tych, którzy tłumaczyli te fragmenty to może coś się w ich życiu zmieniło. Cieszy mnie, że znalazł się jakiś ksiądz, który wyszedł do ludzi z propozycją zrobienia czegoś konstruktywnego co jednocześnie było by dla nich interesujące. Fajnie, że jest ktoś, kto potrafi pokazać, że Chrystus to nie tylko; klepanie zdrowasiek i Boziu daj zdrówko, a to czy robią jasełka, czy też tłumaczą Ewangelię to już sprawa drugorzędowa.
pozdrawiam i respect for all 
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Cz sty 29, 2009 23:03 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Patrz post Cyryla nad Twoim postem. To najkrótsza odpowiedź jaką mogłem wymyślić.
Crosis
|
Cz sty 29, 2009 23:22 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Cyryl napisał(a): Taki podpis jest może ekscentryczny,ale napisany poprawną polszczyzną. Nie przeczę. Ale poprawna polszczyzna może być piękna lub brzydka czy wręcz wulgarna. kastor napisał(a): Nie mniej dla mnie nie to jest istotne. Prawdę mówiąc bardziej niż poprawność językowa liczy się to, żeby jak najwięcej ludzi przeczytało Ewangelię.
Podobnie dla mnie czystość językowa nie jest wartością nadrzędną, ale widziałbym tu inne zagrożenie, a mianowicie czy takim slangiem można wiernie oddać przekaz Ewangelii. Jaki bowiem byłby pożytek z tego, że ludzie masowo przeczytają Ewangelię, skoro opacznie ją zrozumieją? Powiedziałbym, że wówczas wyrządzone zostałoby więcej szkody niż pożytku.
|
Pt sty 30, 2009 11:39 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Tylko, że jako coś, co czytają ludzie musi być napisana językiem poprawnym. Nie po to, żeby kształtować, ale po to, żeby nie niszczyć. A cóż to znowu za autorytaryzm językowy ? Hej tam ! Mamy wolność słowa ! Mogę sobie pisać tak, jak mi się podoba. Ewentualnie ktoś mnie za to skrytykuje. Ale co to ma niby znaczyć, że " musi " ? Cytuj: "Lalkę" Prusa? "Krzyżaków"? A może "Janko Muzykanta" przetłumaczysz na taki bełkot, żeby był bardzie zrozumiały dla młodych ludzi? A cóż mnie obchodzą w tym kontekście te dzieła ? Jestem chrześcijaninem, i dla mnie nie ma porównania między Biblią, która jest Słowem Bożym, a dziełami literackimi, które są po prostu dziełami literackimi. Cytuj: Tu już nie jest język potoczny, tylko bełkot. To Twój pogląd. Dla mnie to wcale nie brzmi jak bełkot, wręcz przeciwnie, wszystko jest logiczne i zrozumiałe. Cytuj: Nie rozumiesz - kiedy dasz coś takiego ludziom, to dojdą to wniosku, że taki sposób mówienia jest jak najbardziej w porządku. Przykro mi, nie mogę odpowiadać za to, do jakiego dojdą wniosku ludzie zobaczywszy ten przekład ( lub cokolwiek innego ). Niektórzy ludzie dochodzą do brzydkich wniosków widząc obieranie banana ( sorry za wulgaryzm ) - i co, mam zakazywać bananów ? Kontakt ze Słowem Bożym może się odbywać na wielu płaszczyznach. Liczy się Duch, a nie forma. Wiem, że dla ateistów może to być niezrozumiałe, ale cóż - kto wierzy, ten rozumie o co chodzi. Cytuj: Czyżby Ci ludzie stracili tak wiele inteligencji, że nie są w stanie zrozumieć czegoś napisanego zwykłą polszczyzną?
Nie zajmuję się ocenianiem inteligencji innych ludzi. Po prostu podoba mi się inicjatywa przekładania Słowa Bożego na różne środki wyrazu. Z " normalnie " przetłumaczonej Ewangelii też można wyciągnąć błędne wnioski, jeżeli się pozostanie na gruncie literalnego brzmienia. Naprawdę nie forma jest najważniejsza. A, powtórzę, Słowo Boże nie służy do nauki poprawnej polszczyzny, tylko do zbawienia.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sty 30, 2009 15:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|