Mam takie pytanie, Np taki Lucyfer jest wszędzie tzn może jednocześnie stać koło mnie i koło chińczyka na drugiej półkuli. Ale co jeżeli Lucyfer opęta kogoś... jakiegoś kogoś kto mieszka daleko w Ameryce? Czy mimo, że jest w innej osobie a ta osoba jest baaaardzo daleko może jednocześnie kuście mnie i namawiać do złego?

Wiem mam fajne pytania

Zauważ, że (przyjmójąc religię za prawdę) Bóg, święci, dusze zmarłych, aniołowie - inaczej postrzegają rzeczywistość i czas. Lucyfer należy do tej samej kategorii co inne wyższe anioły. Więc to, co dla nas wydaje się jednoczesne, dla niego wcale takie być nie musi. Poza tym, on ma wspólników.

Wiem, wiem, że ma wspólników tak chciałem po prostu mnie to ciekawiło Czy, że jakaś bilokacja jak O. Pio czy coś innego, w sumie nie jest mi to potrzebne ale tak mnie zaciekawiła ta myśl

Przeczytaj Śledztwo w sprawie szatana- Tosattiego, albo Wyznania egzorcysty- ks. Amortha - w którejś z tych ksiazek pisze o tym, że szatan może opętać jednoczesnie kilka osób, nie że kilka różnych demonów, ale że własnie jeden szatan, nie umiem teraz tego tak jasno wyłożyć, bo jakiś czas temu już to czytałam, ale coś na ten temat jest.

Jeśli wierzyć Biblii, Szatan, ani dusza nie są materialni, tym samym nie podlegają naszym prawom, czy też czasoprzestrzeni. Czasoprzestrzeń została stworzona przez Boga, dla między innymi ludzkich ciał ;)

@Staroswiecki

Szatan, ani dusza nie są materialni, tym samym nie podlegają naszym prawom, czy też czasoprzestrzeni.

Zatem jakim miałyby podlegać prawom oddziaływując na nasz materialne ciała w naszej czasoprzestrzeni?

Jakim prawom podlega: Bóg, Szatan, dusza?

Hmm... Niby Bóg jest "poza czasem i przestrzenią" - czyli logiczne, że Szatan również. Jak więc niematerialny Bóg i niematerialny Szatan będący poza czasem i przestrzenią mógłby oddziaływać na nasze materialne ciała zlokalizowane w czasoprzestrzeni?

I znów zakładając, że Biblia mówi prawdę (czyli będąc wierzącym): skoro je stworzył, to co stoi na przeszkodzie w ingerencji w nie? Głuchy nigdy nie usłyszy - dla nas to zawsze będzie niepojęte.

Sprowadza się to do pytania czy byty transcendentne mają objętość (jak kolwiek pojmowaną czy w 3 czy w większej liczbie wymiarów). Jesli tak to są przestrzennie ograniczone i nie moga opentywać paru osób w róznych miejscach.

Przecież skoro może każdego kusić, to musi być wszędzie tam gdzie są ludzie.
Kusił naszych przodków, będzie i kusił nasze dzieci, czyli jest zawsze.
Diabeł jest zawsze i wszędzie.
Oczywiście jak ktoś w niego wierzy

Na pewno nie zawsze, bo jest stworzeniem

Przykład: jesli jakąś osobe opętał demon to gdzie się on znajduje?
W ciele tej osoby - a więc jest przestrzennie ograniczony (polecam biblijne opisy wypędzanai demonów, zwłaszcza że jedna osoba mogła być opetana przez kilka demonów, zas nie słyszałem by jeden demon opętał w tym samym czasie kilka osób)
Kolejne pytanie: Czym się rózni Szatan od Demonów?
Otóz na płaszczyźnie ontologicznej dokładnie niczym. Zarówno Szatan jak i demony były kiedyś aniołami. Przez bunt nie otrzymały jakichś nowych "parametrów" ontologicznych. Bunt zmienił ich położenie względem Boga a nie istotę ich bytu.

Diabeł jest wszędzie i nigdzie.

Demon jako byt niematerialny do opętania nie musi "wchodzić w ciało" - może np. dokonywać jakiegoś rodzaju projekcji psychicznej na człowieka, będąc 1000000 km dalej, albo nigdzie.


Wydaje mi się, że demony to jednak inna bajka. Pochodzą z innej mitologii, ich moralność niekoniecznie jest zła, a ich zdolności mocno zróżnicowane.
Zaś jeśli chodzi o Szatana i inne diabły, to chyba dostały nowe właściwości - bo anioły nikogo opętać nie opętywały?

Z jakiej mitologii? Demony są jak najbardziej "chrześcijanskie".
Zaś Szatan Diabeł jest jeden, nie ma żadnych "diabłów".

I "starożytni Rzymianie" i kultury wschodnie, znały demony, kiedy o Chrześcijaństwie jeszcze nikomu się nie śniło.

A co do diabłów, to jest ich wiele, chociażby nasze polskie: Boruta, Rokita .