Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt paź 07, 2025 15:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Czy Adam był doskonały? 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
oczywiście tak jak wszystko co stworzył Bóg, Adam był doskonały.
MNiał wolną wolę wiec zrobił to co chciał i stąd grzech.
Dlatego to Paweł pisał, że życie Jezus równoważy życie Adama .
Jezus doskonały równoważy Adama doskonałego.

Adam zaprzepaścił nam życie ,Jezus je dla nas odzyskał.
Doskonałe życie za doskonałe życie, według zasady życie za życie.


N mar 01, 2009 23:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
jarekS napisał(a):

1. Pierwsza z tych relacji jest zredagowana w porządku chronologicznym i podzielona na sześć kolejnych „dni”, zakończone opisem siódmego dnia
Druga została ułożona w kategoriach ważności poruszanych tematów.Narrator wraca do punktu jakim było stworzenie człowieka. Po krótkim wstępie logicznie zmierza wprost ku stworzeniu Adama, jako że na nim i jego rodzinie koncentruje się dalszy ciąg tego sprawozdania Rodzaju 2:7. W miarę potrzeby wprowadzane są inne wątki. Dowiadujemy się, iż Adam po stworzeniu miał mieszkać w Edenie, wspomniano więc w tym miejscu o założeniu tego ogrodu Rodzaju 2:8, 9, 15. Bóg polecił Adamowi nazwać „wszelkie dzikie zwierzęta i wszelkie ptactwo nieba”, można zaznaczyć, że Bóg wszystkie je „utworzył (...) z ziemi”, choć przecież zaczął je stwarzać na długo przed pojawieniem się człowieka Rodzaju 2:19; 1:20, 24, 26, Bp.

2.Oj ON
„ty zatem, który uczysz drugiego, nie uczysz samego siebie…”?Rzymian 6:2
1.Druga opowieść jednoznacznie kladzie nacisk w pierwszych zdaniach na istnienie człowieka ZANIM powstało cokolwiek na tej ziemi. To co piszesz to ekwilibrystyka mająca na celu uzasadnienie karkołomnymi wywodami z góry zalożonej tezy. Brak zrozumienia nie uprawnia do takich wymysłów.
2.Nie pretenduję do nauczania, jedynie ‘zmuszam’ do myślenia i wykazuję błędy w różnych teologiach. Jestem omylny.



szumi napisał(a):
1.Ale ja nie neguję tego, że Adam w Edenie miał żywot wieczny - ale musisz mieć świadomość, że było to wynikiem jedzenia owoców z drzewa życia, a nie było to elementem natury ludzkiej. Gdyby człowiek przestał jeść te owoce umarł by. I zasadniczo w takich teologicznych spekulacjach zakłada się, że właśnie człowiek żyjący w Edenie w pewnym momencie swojego życia ("gdy dopełniłby swoich lat") przestałby jeść owoce z drzewa życia i by umarł, by następni mogli tam, żyć, bo ciasno by było jakby nikt nie umierał. Ale to tylko spekulacje ;)
(…)
2.jak widzimy człowiek miał ogród uprawiać!
Miał zmagać się z roślinami, które rosły tam mimo, że ich nie posiał. Miał się pocić przy kopaniu ziemi, miał odczuwać ból kręgosłupa po pracy w ogrodzie.
Nie ma podstaw do tego by twierdzić, że tak nie było. Oczywiście że jest to spekulacja, ale najbardziej logiczna i najbardziej odpowiadająca tym co mamy w Objawieniu.

3.Człowiek był taki sam z punktu fizycznego. Nic się w nim w tej materii nie zmieniło.

4.Odpowiedź jest bardzo prosta: 500 lat różnicy między tymi tekstami. Dwa skompilowane w procesie redakcji teksty. Powstałe zupełnie niezależnie, ale połączone w jednej księdze. Nie ma tu nic zadziwiającego. Takich momentów jest wiele w Biblii.
Szumi, znowu masz kiepski dzień… Czy tego uczą na teologii ;) ?
1. Zycie wieczne nie polega na trwaniu w tym ciele na wieki wieków, lecz na trwaniu w Bogu. Mówił o tym Jezus, przez Którego wszystko się stało w tym Genesis. Niezależnie od wyboru drogi i tak nie mamy końca istnienia jako byty.
2.uprawiać ogród to Rz 8,19-23.
3.zmienilo się – gen 3,21
4.masz tamtych ludzi za idiotów? Ledwo początek Tory a już ‘sprzeczności? Czy gdybyś na pierwszej stronie podręcznika przeczytal, że 2+2= -7 to miałbyś zaufanie do dalszej jego części?

jarekS napisał(a):


1.Raj był na ziemi i nikt nie jest w stanie palcem wskazac na mapie gdzie był i napewno obecnie go nie ma.Prawdopodobnie znajdował się na bliskim wschodzie ale gdzie nikt nie wie.
2.Osobiście jeszcze się nie spotkałem z tak dziwaczną interpretacja jaką tu czynisz.
1. a/Pismo nie wspomina, że raju nie ma a wręcz przeciwnie, Jezus mówi to łotra o przejściu do raju. Nadmieniam, że w starożytnej grece nie było znaków interpunkcyjnych, a wykorzystanie przecinka lub dwukropku aby tym zabiegiem uzasadnić błędną tezę o niebycie po śmierci fizycznej jest już na forum znane.
b/ kiedy raj miał przestać istnieć?co z cherubami? Czy Jahwe ich odwołał?
2.Dla mnie jest oczywista. Inne wywody są próbami załatania dziury niewiedzy jakimiś wymysłami.
Wiem, że to trudne i dlatego nie będę rozwijał tego dalej. Chciałem jedynie wskazać, że wiele jest jeszcze do zrozumienia w tekstach ‘prymitywnych’ plemion, które spisaly Pismo nawet dla studentow teologii i fachowców z ŚJ.


Pn mar 02, 2009 0:29
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
On napisał(a):
1. Zycie wieczne nie polega na trwaniu w tym ciele na wieki wieków, lecz na trwaniu w Bogu. Mówił o tym Jezus, przez Którego wszystko się stało w tym Genesis. Niezależnie od wyboru drogi i tak nie mamy końca istnienia jako byty.

Ale wówczas nic się nie zmieniło. Nadal żyjemy wiecznie, bo nie ginie nasza dusza. A cała kwestia Adama polega na tym, że żył w ciele i w ciele mógł żyć wiecznie! W ciele! Czyli nigdy nie umierać. A to co przyniósł Jezus to już jest odszyfrowanie figur Starego Testamentu. Czyli: Człowiek może żyć wiecznie, bo teraz (po przyjściu Jezusa) ma dostęp ponownie do drzewa życia. Tym drzewem życia jest krzyż. A owocami jest Eucharystia. Spożywanie tych owoców daje życie wieczne. Ale to nie zmienia faktu, że pierwsze człowiek miał możliwość nigdy nie umrzeć i żyć wiecznie ciele w Edenie.

Cytuj:
2.uprawiać ogród to Rz 8,19-23.

A co to ma do uprawiania ogrodu? Czy Ty kiedyś byłeś w ogrodzie i go uprawiałeś?


Cytuj:
3.zmienilo się – gen 3,21

Ale ja mówię, o fizycznej budowie i funkcjonowaniu ciała a nie o przyodzieniu. Bo to coś zupełnie innego.

Cytuj:
4.masz tamtych ludzi za idiotów? Ledwo początek Tory a już ‘sprzeczności?

To Ty ich masz za Europejczyków XXI wieku... Poznaj nieco ich mentalność. Oni mają zupełnie inną logikę niż Ty. Dla nich to żadna sprzeczność. Być może dlatego, że oni wiedzieli, że to tylko opowiadania (pierwsze opowiadanie to piękny hymn), a nie jakieś naukowe refleksje nad tym, co się w świecie dzieje.
Jak widzisz ani im, ani chrześcijanom nie przeszkadza ta "sprzeczność" na samym początku świętej księgi :)

Cytuj:
Ja jednak uważam, że Adam, pod względem ontologicznym, był doskonały. Tak, jak doskonały jest ontologicznie każdy byt stworzony.

No i chyba znów mówimy o innych doskonałościach ;)
ja mówię, że nie jest doskonały jak doskonały jest choćby Bóg. Natomiast to, że każdy byt jeśli spełnia swoje "zadanie" jest doskonały tego nie neguję. I tu owszem jest doskonały, ale nie jest doskonały w porównaniu z bytem doskonałym - Bogiem.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn mar 02, 2009 8:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post 
szumi napisał(a):
I zasadniczo w takich teologicznych spekulacjach zakłada się, że właśnie człowiek żyjący w Edenie w pewnym momencie swojego życia ("gdy dopełniłby swoich lat") przestałby jeść owoce z drzewa życia i by umarł, by następni mogli tam, żyć, bo ciasno by było jakby nikt nie umierał. Ale to tylko spekulacje

Spekulacje, ale wyciaganie z przeświadczenia że ludzie by się w raju nie pomieścili tego że musieliby umierać jest jak dla mnie nierozsądne. Bóg nakazał ludziom się rozmnażać i napełnić ziemie. Jak juz by ją napełnili to Bóg mógłby powiedzieć "Dosyć!" i odebrać im zdolności płodzenia dzieci w taki sam sposób jak im je na poczatku dał. I nikt nie musiałby umierać.

Cytuj:
jak widzimy człowiek miał ogród uprawiać!
Miał zmagać się z roślinami, które rosły tam mimo, że ich nie posiał. Miał się pocić przy kopaniu ziemi, miał odczuwać ból kręgosłupa po pracy w ogrodzie.
Nie ma podstaw do tego by twierdzić, że tak nie było. Oczywiście że jest to spekulacja, ale najbardziej logiczna i najbardziej odpowiadająca tym co mamy w Objawieniu.

No własnie z logicznością tej spekulacji to bym polemizował. W przytoczonych fragmentach nie ma mowy by doglądanie raju miało się wiązać z jakimiś niedogodnościami. Tymczasem w wersecie mówiącym o wygnaniu Bóg wyraźnie mówi że ziemia jest przeklęta z powodu człowieka i od tąd bedzie się trudził przy jej uprawie.
szumi napisał(a):
A czy byt doskonały musi (podkreślam - musi - czyli nie ma innej możliwości) stwarzać byty doskonałe? Nie może nie doskonałych?

grzmot napisał(a):
Mi się wydaje, że nie może. Jeśli hydraulik partaczy robotę i coś potem przecieka, to nie powiemy, że jest doskonałym hydraulikiem tylko partaczem. Stwórca doskonały musi stwarzać dzieła doskonałe, inaczej nie można Go nazywać doskonałym.

Otóz to. Bóg ma potencjalnie moc do stworzenia czegoś niedoskonałego tak samo jak do kłamania czy czynienia zła. Ale ze swej istoty takich rzeczy nie czyni. Bo:
kamyk napisał(a):
Ja jednak uważam, że Adam, pod względem ontologicznym, był doskonały. Tak, jak doskonały jest ontologicznie każdy byt stworzony.



szumi napisał(a):
ja mówię, że nie jest doskonały jak doskonały jest choćby Bóg. Natomiast to, że każdy byt jeśli spełnia swoje "zadanie" jest doskonały tego nie neguję. I tu owszem jest doskonały, ale nie jest doskonały w porównaniu z bytem doskonałym - Bogiem.

Czy można stopniowac doskonałość? Albo coś jest doskonałe albo nie jest. Tylko w potocznym języku coś może być doskonalsze od czegoś innego. Doskonałość - czystość, brak skazy.
Zarówno Adam jak i Bóg był/jest doskonały ontologicznie. I nie ma sensu pisac że Bóg był doskonalszy od Adama. Tak jak by powiedzieć że był bardziej realny. Zarówno Bóg w swym rodzaju (bytów transcendentnych) jest doskonały jak i Adam w swym rodzaju (ludzi) był doskonały. I zwierzeta były w swym rodzaju doskonałe do czasu gdy z powodu człowieka ziemia została przeklęta. (bo w końcu ziemia, rośliny i zwierzęta nie zostały stworzone jako cel sam w sobie tylko dla potrzeb człowieka)

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pn mar 02, 2009 12:48
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Problem z pojeciem ewentualnego przekazu Biblii wynika z roznicy pogladow na wiare. Wierzacy (jak mu sie wydaje) z latwoscia wychwyci prawdziwe slowa Boga, ateista dowody na Jego nieistnienie. Ateista pewno zgodzilby sie na bezstronne orzeczenie osoby trzeciej, wierzacy w zadnym wypadku.
Dziesiatki Kosciolow, jako jedynie wiarogodne, "lepiej" tlumacza przekaz. Ostatnio przeczytalem nowe odkrycie "fachowcow"-"Bez Jezusa nie mozna zrozumiec Starego Testamentu". Czyli pokolenia przedjezusowe to nieswiadomi, bladzacy wyznawcy zle rozumianego Stworcy a cale chrzescianstwo jest oparte na podstawach niewiedzy.
Prawdziwy Bog nigdy nie pozwoli na to aby Jego Slowo musialo byc interpretowane przez jednych, dla zrozumienia przez drugich. On wie, ze czlowiek to kanalia i przy okazji, jako ktos szczegolny, wybrany, w celu wyciagniecia korzysci, dostosuje przekaz do prywatnych potrzeb.
Kiedys przeczytalem bardzo trafne streszczenie Biblii:
"Nie czyn drugiemu co tobie niemile - reszta to komentarz.", kropka.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Pn mar 02, 2009 13:32
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
arcana85 napisał(a):
Spekulacje, ale wyciaganie z przeświadczenia że ludzie by się w raju nie pomieścili tego że musieliby umierać jest jak dla mnie nierozsądne. Bóg nakazał ludziom się rozmnażać i napełnić ziemie. Jak juz by ją napełnili to Bóg mógłby powiedzieć "Dosyć!" i odebrać im zdolności płodzenia dzieci w taki sam sposób jak im je na poczatku dał. I nikt nie musiałby umierać.

Problem polega na tym, że ów Adam jest typem każdego człowieka, zatem dlaczego Bóg miałby części ludzi pozwolić się rozmnażać, a innym nie?
To byłoby niesprawiedliwe.
Dlatego jednak koncepcja dobrowolnej śmierci w ciele jest lepsza.

Cytuj:
No własnie z logicznością tej spekulacji to bym polemizował. W przytoczonych fragmentach nie ma mowy by doglądanie raju miało się wiązać z jakimiś niedogodnościami. Tymczasem w wersecie mówiącym o wygnaniu Bóg wyraźnie mówi że ziemia jest przeklęta z powodu człowieka i od tąd bedzie się trudził przy jej uprawie.

No właśnie. Bo owe doglądanie Edenu nie było nieprzyjemne. Nie tak jak my to dziś widzimy. Wówczas było to po prostu normalne. Normalne, że są chwasty, że człowiek się poci, że coś nie jest tak jak być powinno. Ale po wygnaniu zmienia się perspektywa z jakiej człowiek na to patrzy. Nagle staje się to uciążliwe, nagle nie chce mu się tego robić, bo jest ciężko. Myślisz, że poród w Edenie byłby bezbolesny? Żadną miarą. Przynajmniej nie jeśli chcemy zachować jedność między człowiekiem sprzed wygnania i tym po wygnaniu.

I jeśli rozumiemy przez doskonałość sam fakt stworzenia - to owszem był w tym aspekcie doskonały.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn mar 02, 2009 13:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
szumi napisał(a):
A cała kwestia Adama polega na tym, że żył w ciele i w ciele mógł żyć wiecznie!
W ST ciało=dusza. Tak był wówczas postrzegany człowiek i stworzenia a nie wyłącznie jako zlepek komorek jak współcześnie. Dusza jest formą ciala-św. Tomasz z Akwinu. Wg niego w ciele są funkcje wegetatywne:rozrodcza, wzrostu i odżywiania. Tych funkcji dusza w raju nie miala, bo nie miala takiego ciala. Zrywanie owocu w celu spożycia jest symboliczne i oznacza wolną wolę przyjęcia i trwania w wybranym stanie.
szumi napisał(a):
W ciele! Czyli nigdy nie umierać. A to co przyniósł Jezus to już jest odszyfrowanie figur Starego Testamentu. Czyli: Człowiek może żyć wiecznie, bo teraz (po przyjściu Jezusa) ma dostęp ponownie do drzewa życia. Tym drzewem życia jest krzyż. A owocami jest Eucharystia. Spożywanie tych owoców daje życie wieczne.
Przy takim rozumowaniu nigdy nie dojdziesz do Boga. Posłuchaj co mówi Mistrz Eckhart: celem człowieka nie powinno być zbawienie siebie, posługując się m.in. Bogiem. Celem człowieka powinien być Bóg, a jego miłość powinna być bezinteresowna.
Owoce trwające w duszy są efektem czynów jak pisze Mistrz E. Stąd efektem czynu wyboru drzewa poznania wbrew przestrogom Boga czyli w wiedzy o tym co się robi jest trwający w duszy owoc pożądania tego świata. To trzeba ukrzyżować jak pisze św. Paweł.
szumi napisał(a):
Ale to nie zmienia faktu, że pierwsze człowiek miał możliwość nigdy nie umrzeć i żyć wiecznie ciele w Edenie.
Błąd logiczny. Niebo, ziemia i raj kiedyś przeminą. Czyli nie są wieczne. Dlatego taka dusza nie mogla trwać tam wiecznie. Poza tym sensem bytu nie jest włóczenie się po raju, lecz albo wejście w centrum siebie jako ducha/drzewo życia/ albo wejście w centrum jako ciało/drzewo poznania, gdzie poznaje się poprzez zmysły ciala fizycznego/.
szumi napisał(a):
Cytuj:
2.uprawiać ogród to Rz 8,19-23.

A co to ma do uprawiania ogrodu? Czy Ty kiedyś byłeś w ogrodzie i go uprawiałeś?
Jak pisał sw. Tomasz, niektóre prawdy przekraczają rozum. Jednak ta moim zdaniem nie przekracza rozumu :). Ten tekst jest pisany w czymś w rodzaju przypowieści, którymi Jezus tłumaczył sprawy duchowe. Stworzenie człowieka jest w celu poznania Prawdy a nie w celu uprawiania jakiegoś ogrodu. Uprawianie ogrodu to panowanie służebne nad stworzeniem w celu doprowadzenia go do zbawienia. Kopanie kanalu dla wody to pomoc Bogu przy wlaniu łaski Ducha stworzeniom z rzeki rajskiej wyplywającej od drzewa życia.
szumi napisał(a):
Cytuj:
3.zmienilo się – gen 3,21

Ale ja mówię, o fizycznej budowie i funkcjonowaniu ciała a nie o przyodzieniu. Bo to coś zupełnie innego.
Czy uważasz, że w tak syntetycznie napisanym tekście autor natchniony zawracalby sobie glowę podawaniem, że Bog ubrał kogoś w skorę? Poza tym Bog jest Duchem i nie ubiera ludzi. Założenie szaty oznacza nabycie/danie jakichś cech np. króla, żołnierza czy jak w tym przypadku ziemskiego człowieka.
Może łatwiej będzie Ci to zrozumieć, gdy pomyślisz nad słowami B16 z jednej z audiencji: „Św. Maksym powiada nam, a my wiemy, że to prawda: Adam (a Adamem jesteśmy my sami)…”
W tym kontekście rozważ sobie grzech pierworodny-czyli nie zwalajmy winy na pra…dziadka oraz istnienie każdego z nas od początku Eph 1,4. Spróbuj zrozumieć odnoszącą się do każdego z nas przypowieść o synu marnotrawnym czyli slowa JP2 „Od Boga do Boga oto droga człowieka”. Nadto slowa św. Pawla’wszyscy umarliśmy w Adamie” a nie przez Adama jak się błędnie uważa. Pismo, wielokrotnie KKK pisze o POWROCIE do Boga a wrocić można gdy się z tego wyszlo. B16 w katechezie o św. Grzegorzu z Nyssy pisze: probujmy POWROCIC do PIERWOTNEJ wielkości; człowiek oczyszczając swoje serce POWRACA DO TAKIEGO BYTU JAKIM BYŁ NA POCZATKU, DO SWIETLANEGO OBRAZU BOGA.
szumi napisał(a):
.
Jak widzisz ani im, ani chrześcijanom nie przeszkadza ta "sprzeczność" na samym początku świętej księgi :)
Tamci ludzie (i ja :) ) wiedzieli, że to nie jest sprzeczność. Dopiero obecnie próbuje się to jakoś tłumaczyć innymi tradycjami, różnicą dat powstania itp. Bóg nie klamie. To ludzie niewiele rozumieją.


Pn mar 02, 2009 18:53
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
No to On koniec dyskusji, jeśli Ty w czasie rozmowy o dosłownym odczytaniu tekstu z początku Księgi Rodzaju wyjeżdżasz z alegorią...
Ja doskonale znam alegoryczną wykładnię tego opowiadania.

Ale aby sama dyskusja miała sens w tak zaproponowanej formie, przyjmujemy dosłowność jako to co pozwala nam rozważać "codzienność" Adama.

Zatem ta dyskusja z Tobą tak wchodzącym w te rozważania nie ma sensu.
Bo to, że Adama nie było nie oznacza, że nie można porozmawiać o jego cechach i jego życiu.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn mar 02, 2009 19:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
szumi napisał(a):
Ja doskonale znam alegoryczną wykładnię tego opowiadania.
Niestety mylisz się.

szumi napisał(a):
Zatem ta dyskusja z Tobą tak wchodzącym w te rozważania nie ma sensu.
Lectio divina to podstawa. Ja jedynie próbuję zmobilizować do rozważań, nie dla swojego widzimisię, lecz dla waszego dobra. Jest to inne spojrzenie na Genesis i może być szokujące dla osob, ktore odczytują to jak ŚJ i tworzą mitologię a nie teologię. Nie zamierzalem Cię obrazić. :)

szumi napisał(a):
Bo to, że Adama nie było nie oznacza, że nie można porozmawiać o jego cechach i jego życiu.
Znowu masz kiepski dzień, Szumi ... ;)

Na Twoje życzenie - THE END.


Pn mar 02, 2009 19:47
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Tutaj to o czym mówimy cały czas to bardziej rozważania filozoficzne - antropologiczne niż teologiczne. Dlatego też nie potrzeba nam alegorii, ale opowiadanie które mamy i późniejsze przejście do ogólniejszych wniosków.

Wiele jeszcze się musisz On nauczyć. Bo co innego przepowiadanie słowa i Bożego orędzia, a co innego teoretyzowanie filozoficzne :)

Powodzenia w pracy nad sobą :)

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn mar 02, 2009 20:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post 
szumi napisał(a):
dlaczego Bóg miałby części ludzi pozwolić się rozmnażać, a innym nie?
To byłoby niesprawiedliwe.

A dlaczego nie? A stworzenie go niedoskonałego, ze skłonnością do grzechu było sprawiedliwe?

szumi napisał(a):

Dlatego jednak koncepcja dobrowolnej śmierci w ciele jest lepsza.

To już jakaś eutanazja :D

szumi napisał(a):

Myślisz, że poród w Edenie byłby bezbolesny? Żadną miarą. Przynajmniej nie jeśli chcemy zachować jedność między człowiekiem sprzed wygnania i tym po wygnaniu.


Po pierwsze w Edenie nie wydarzył się żaden poród - bo Adam z Ewą nie zdążyli się rozmnożyć. A szkoda bo gdyby zgrzeszyli a mieli już jakichś doskonałych potomków cała sprawa wyglądałaby całkiem inaczej. A po drugie rodzenie w bólach, podobnie jak nieuchronność śmierci są efektem grzechu nieposłuszeństwa co przeciez Bóg powiedział całkiem wprost w swojej wypowiedzi do niewiasty.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Wt mar 03, 2009 13:02
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Cytuj:
A dlaczego nie? A stworzenie go niedoskonałego, ze skłonnością do grzechu było sprawiedliwe?

Tak, bo wszyscy mają taką skłonność.

Cytuj:
To już jakaś eutanazja Suszę zęby

Raczej dobrowolna ofiara dla lepszego bytu innych - znamy to już z przykładu Jezusa (choć oczywiście w innych warunkach).

Cytuj:
Po pierwsze w Edenie nie wydarzył się żaden poród
[...]
A po drugie rodzenie w bólach, podobnie jak nieuchronność śmierci są efektem grzechu nieposłuszeństwa co przeciez Bóg powiedział całkiem wprost w swojej wypowiedzi do niewiasty.


Kwestia tylko taka, że jak przyznają wielcy teologowie i egzegeci to się nie zmieniło. Zmieniło się to o czym pisałem - spojrzenie człowieka na to co się z nim dzieje. Taką koncepcję podawał choćby Jan Paweł II, prof. Świderkówna, czy prof. Grabowski.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Wt mar 03, 2009 20:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post 
szumi napisał(a):
Cytuj:
Po pierwsze w Edenie nie wydarzył się żaden poród
[...]
A po drugie rodzenie w bólach, podobnie jak nieuchronność śmierci są efektem grzechu nieposłuszeństwa co przeciez Bóg powiedział całkiem wprost w swojej wypowiedzi do niewiasty.


Kwestia tylko taka, że jak przyznają wielcy teologowie i egzegeci to się nie zmieniło. Zmieniło się to o czym pisałem - spojrzenie człowieka na to co się z nim dzieje. Taką koncepcję podawał choćby Jan Paweł II, prof. Świderkówna, czy prof. Grabowski.

Biblia: zmieniło się
Teologowie: nie zmieniło się
No to zamyka rozmowę

Wydarzenia z edenu są juz historią i nie ulegają zmianie. Jedyne co się zmienia to ludzkie wyobrażenia o nich.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Śr mar 04, 2009 0:45
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Kwestia leży w tym, że Biblia nie podaje jak wyglądało życie w Edenie, bo nie takie jest jej zadanie.
Podaje szczątkowe informacje, a resztę wypracowują filozofowie. Tak dla zabawy ;)

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Śr mar 04, 2009 7:06
Zobacz profil
Post 
Prawdę mówiąc, to większość wypracowują filozofowie.
Dowodem jest tak wiele religii i odłamów bazujących na Biblii.
Gdyby Biblia mówiła wszystko jasno, przejrzyście i jednoznacznie.
To mogła by istnieć tylko jedna religia w oparciu o nią.
A że jest zagmatwana, sprzeczna wewnętrznie i niejasna, to wyhodowało nam się na niej dziesiątki odłamów.


Śr mar 04, 2009 15:49
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL