Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 4:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 206 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona
 "po-jednanie" z lefebrystami? tylko z jakiej racji 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Przypominam, że to nie jest temat o inkulturacji i wzajemnym wpływie chrześcijaństwa i innych religii i kultur


Pt mar 13, 2009 13:38
Zobacz profil
Post 
Robur napisał(a):
Stąd najlepszą obrona chrześcijaństwa jest trzymanie sie swojej kultury, reszta , to działania i manewry maskujące , którymi chce się zniszczyć chrześcijaństwo. .

Trudność polega na odmiennym postrzeganiu zadań chrześcijan.
Wielu z nas widzi to w nakazie - "Idzcie i nauczajcie wszystkie narody", "nastawajcie w porę i nie w porę".
Jan Paweł II przygarniał chrześcijan, którym do chrześcijaństwa zakradły się miejscowe tysiącletnie kulturalne, obyczajowe wpływy.
Konserwatyści chcą "bronić' chrześcijaństwa łacińskiego...choć przez wieki też nie pozostało ono wolne od lokalnych wpływów.


Pt mar 13, 2009 14:08
Post 
Robur, Alus juz napisala, a ja moze (sie) powtorze.
Mam wrazenie (moze niesluszne), ze tradycjonalisci bronia przede wszystkim tradycji, a nie Dobrej Nowiny.
I Sobor Jerozolimski zniosl z nas (chrzescijan) obowiazek obrzezania, czyli najpierw stania sie wyznawcami judaizmu, zeby moc stac sie chrzescijanami.
Tradycjonalisci uwazaja, jak rozumiem min., ze tylko przez przyjecie okreslonej kultury (lacinskiej) jest mozliwe poznanie Jedynego Boga.
Ja uwazam, ze Bog jest Jedyny, stworzyl wszystkich ludzi (co wiecej pomieszal im jezyki, a wiec takze rozne kultury) i objawil sie semickiemu plemieniu. Potem, akurat wtedy kiedy kultura grecka byla "kultura panujaca" , zeslal swojego Syna. Na skutek roznych zawirowan historycznych nastepca sw. Piotra nie siedzi w Jerozolimie, ale w Rzymie.
Ale juz kultura grecka (Platon) czasow sw. Pawla, zostala zastapiona Arystotelesem (ktory przetrwal do sredniowiecza dzieki ... Arabom i islamowi). Kosciol to tez wchlonal (sw. Tomasz z Akwinu).
Uwazam to za upor, dosyc bezrozumny, twierdzenie, ze okreslona kultura jest jedynym slusznym nosnikiem Prawdy. Nie kazdy Afrykanin albo Papuas ma mozliwosc studiow nad filozofia lacinska, zeby pojac Chrystusa. Wiec nie moze to byc uniwersalny nosnik (poczatkowo semickiego) przeslania. Upieranie sie przy zewnetrznych cechach, a nie przy istocie przeslania Dobrej Nowiny, odbijalo sie juz w historii KK czkawka. To upor przy slusznosci pomyslow Platona (?), badz takiej a nie innej interpretacji Biblii doprowadzil do przekonania,ze ziemia jest srodkiem wszeswiata i zabijaniu niewinnych, a rozsadnych ludzi, badz skazywaniu ich na klamstwo, by mogli przezyc. Zreszta przykladow jest wiecej na to, ze KK trzymal sie ludzkich przekonan tak kurczowo, ze dopiero po dlugim czasie dawal sie przekonac, ze inni ludzie tez nie sa glupsi niz Platon, Arystoteles, czy sw. Tomasz z Akwinu.
Ciagle jest w nas potrzeba ludzkich autorytetow i zapominamy o wspanialej obietnicy "Prawda was wyzwoli", wierzac, ze to wlasnie my osobiscie mamy monopol na cala Prawde, wiec cala reszta musi sie mylic.
Uwazam Urzed Nauczycielski KK, za doskonala instytucje, ktora probuje w szalenstwie ludzkich pogladow na "prawdziwa" wiare, te wlasnie wiare zachowac.
Dlatego mysle, ze jest bardzo istotne zastanowienie sie wszystkich, ktorzy sa przekonani o slusznosc swoich pogladow, czego tak naprawde bronia: swoich pogladow, czy nauki Jezusa Chrystusa, dla ktorej nie ma "Greka ani Zyda"?


So mar 14, 2009 12:19

Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38
Posty: 342
Post 
Ad Alus, ad Kamala

Kamala napisała
Cytuj:
Uwazam to za upor, dosyc bezrozumny, twierdzenie, ze okreslona kultura jest jedynym slusznym nosnikiem Prawdy.


Naprawdę bezrozumny ?

Z wywiadu abp Rantijh
Czy w tej wizji zawiera się także przywrócenie łaciny?

Nie podoba mi się słowo „przywrócenie”. Realizujemy II Sobór Watykański, którzy głosi jednoznacznie, aby użycie języka łacińskiego – z wyjątkiem szczególnego prawa – było zachowane w łacińskich rytach. Zatem, nawet jeśli wprowadzono języki narodowe, łacina nie jest całkowicie porzucona. Użycie języka sakralnego to element tradycji na całym świecie. W hinduizmie językiem modlitewnym jest sanskryt, który wyszedł już z użycia. W buddyzmie używa się pali, języka, który studiują dziś jedynie mnisi buddyjscy. W islamie używa się koranicznego arabskiego. Użycie sakralnego języka pomaga nam odczuć transcendencję.”

Całość wywiadu

Podobnie postępują Kościoły wschodnie (żadne prawosławie Moniko75, jeśli trzymać poprawności kościelnej), ortodoksyjni Żydzi. W katolicyźmie stała się rzecz niebywała, wmówiono katolikom , że mają odwrócić się do swych podstaw. Prawdziwym curiosum jest przestrzeganie IISV w sposób wybiórczy, a nie całości. Kto dał komu patent na określanie co ważne lub nieważne ?

Świat rządzi się swoimi Bożymi prawami . Odwrót od bazy musi przynieść tragiczne skutki wszyscy to jakoś na świecie rozumieją, trudności są tylko w katolicyźmie. Uniwersalność kerygmatu w niczym nie uszczupla konieczności pewnej bazy pojęć , które można przenieść tylko na bazie pewnej kultury. Utopią (albo arogancją współczesności) jest myślenie, że istotę przeniesiemy za pomocą danej kultury, tamtejszymi pojęciami. Np. jak nieść Dobrą Nowinę za pomocą pojęć z zakresu bogini Kali ? Kościół w Afryce rozwija się i kwitnie. Jednym z powodów jest tamtejsza niezbyt duża kultury i wierni przyjmują łatwiej to co mówi misjonarze. Abp Lefebvre kładł duży nacisk na latynizowanie Afryki zachodniej i przynosiło to dobre efekty misyjne. Podobnie według tej zasady postępowali Anglicy w koloniach wychowując i kształcąc w Anglii ich elity. Do dziś istnieje nie tylko na papierze Wspólnota brytyjska. Bliskość kulturowa pozwala czerpać Wielkiej Brytanii spore profity.

Przeciwstawianie Dobrej Nowiny łacińskości , to nieporozumienie.

Wracając do bractwa . Benedykt XVI buduje Kościół w którym znajdą się Neokatechumenat, FSSPX , czy prawdopodobnie tradycyjni Anglikanie. Musi być jednak wspólny mianownik, pewna rama wspólna dla wszystkich. Trwa wciskanie Nk w te ramy Kościoła, swoiste katolicyzowanie, zaczęła się obróbka bractwa. Gra w lidze kościelnej wymagać będzie o bractwa pewnego zgięcia karku i powściągliwości języka. Nagroda jest wpływ na Kościół i koniec zamykania dyskusji słowami „lefebrysta”, „integrysta”. Wszyscy zdają sobie sprawę , że w dającej się przewidzieć przyszłości kościelnej żadnego integryzmu nie będzie, może za 200 lat znowu ..... . Nie zmienia to faktu dążenia w tym kierunku jedności.


Z listu papieża :


„Należy odróżnić tę płaszczyznę dyscyplinarną od sfery doktrynalnej. Fakt, że Bractwo Piusa X nie posiada statusu kanonicznego w Kościele, opiera się w gruncie rzeczy na racjach nie dyscyplinarnych, lecz doktrynalnych... jak długo problemy dotyczące doktryny nie zostaną wyjaśnione, Bractwo nie będzie miało żadnego statusu kanonicznego w Kościele, a jego duchowni – choć zostali zwolnieni z kary kościelnej – nie pełnią prawomocnie żadnej posługi w Kościele”

Z odpowiedzi na list bp Fellay:

Dalecy od chęci zatrzymania Tradycji na roku 1962, chcemy rozważyć Sobór Watykański II i posoborowe Magisterium w świetle tej tradycji, którą za św. Wincentym z Lerynu definiuje się jako tą, „która była wyznawana wszędzie, zawsze, przez wszystkich” (Commonitorium), bez pęknięcia i w idealnie jednorodnym rozwoju. To sprawi, że będziemy w stanie efektywnie przyczynić się do ewangelizacji, do której wezwani jesteśmy przez Zbawiciela (por. Mt 28,19-20).

Zaskakująca zbieżność ? Nic podobnego. Należy tylko odróżnić balony próbne, huk petard od rzeczywistości. Wszelkie wypowiedzi dla prasy są tylko manewrami mającymi wpłynąć na tok konkretnych negocjacji. Trzeba też zrozumieć jedną rzecz. W bractwie przez 20 lat wyrosło całe pokolenie po za Kościołem na bazie przeciwstawiania się deformacjom. FSSPX nie może dla dobra wiernych zrobić rewolucyjnego zwrotu. Oni muszą zostać przygotowani, Rzym zaś musi wykazać, że tym razem traktuje ich poważnie . Nadrzędnym celem jest powrót wiernych i przekucie tego dla Kościoła.

Instytut Dobrego Pasterza (dla „uciekinierów” z FSSPX) ma swoich statutach zapisana możliwość krytycznej oceny (reinterpretacji) IISV. Jak dotąd obowiązuje wręcz „integrystyczna” głoszona przez progresistów interpretacji IISV. Łączenie IISV z tradycją , co było myśli ojców soboru i jest Benedykta XVI. (u Jana Paweł II podobnie było)
Podobny statut zapewne otrzyma FSSPX. W ramach autentycznego pluralizmu w Kościele , nie może obowiązywać tylko „integrystyczna „ formuła interpretacji IISV przez progresistów, skutki dla całości Kościoła były nienajlepsze. Dyskusja może wtedy zacznie toczyć na argumenty rzeczowe. Pojęcie odrzucania soboru to wór wielki, tak samo jak "duch podsoborowy" pod który można wszystko podwiesić. FSSPX podobnie jak część Kościoła ma zastrzeżnia co do interpretacji kilku dwuznacznych fragmentów dokumentów soborowych. Dyskusja na ten temat jest całowicie uzasadniona i normalna, tym bardziej ,że ponad 40 lat po soborze jest czas na ocenę osiągnięć i naturalną korektę tego co się nie sprawdziło. Po za tym , stały przyrost katolików tradycyjnych zwłaszcza w Kościołach europejskich , amerykańskim i australijskim, świadczy o aktualności tej formy i potrzebach wiernych w określonym postrzeganiu Boga.


Pn mar 16, 2009 11:25
Zobacz profil
Post 
Robur na długi Twój elaborat odpowiem krótko :)
Benedykt XVI w encyklice "Deus caritas est" pisze, że natura Kościoła wyraża się w jego zadaniach:
- głoszenie Słowa Bożego,
- sprawowanie Sakramentów,
- posługa miłości.
Zgodnie z nauką Apostoła Narodów;
- "Tak więc trwają wiara, nadzieja i miłość - te trzy: największa z nich jednak jest miłośc" (1 Kor 13,13).
Kościół ma nieść, świadczyć, światu MIŁOŚĆ, a nie koncentrować się na zaszczepianiu kultury łacińskiej, totalnie niezrozumiałej dla chrześcian innych kultur.


Pn mar 16, 2009 13:02

Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38
Posty: 342
Post 
Alus napisała
Cytuj:
Kościół ma nieść, świadczyć, światu MIŁOŚĆ, a nie koncentrować się na zaszczepianiu kultury łacińskiej, totalnie niezrozumiałej dla chrześcian innych kultur.


Skoro nie chcesz przyjąć do wiadomości, że "zaszczepianie" kultur jest nośnikiem potrzebnym nawet światu MIŁOŚCIU, to trudno. Dodam tylko, że zawężasz pojęcie miłości do samych emocji, co generuje kolejne nieporozumie.


Pn mar 16, 2009 14:13
Zobacz profil
Post 
Robur, moze inaczej:

- Przeslanie chrzescijanstwa jest uniwersalne i do kazdego czlowieka, wychowanego we wlasnej kulturze i pewnej mentalnosci KK powinien przemawiac "jego" jezykiem (sw. Pawel dla Zydow byl Zydem, dla slabych slabym 1Kor 9,19-22)
- Wiazanie KK z kultura lacinska, ma dla mnie wzgledy kulturowe (ze sie tak wyraze). Tzn tak jak Kosciol ortodoksyjny trudno sobie wyobrazic bez pewnego przepychu i bogatej celebracji liturgii, tak jezyk lacinski jest elementem tradycji KK
- Uwazam jednak za niebezpieczne wiazanie:
Pelnia Objawienia = KK = kultura lacinska = Dobra Nowina moze byc przekazana tylko przez pryzmat kultury lacinskiej.


Pn mar 16, 2009 14:37

Dołączył(a): N mar 15, 2009 20:12
Posty: 1639
Post 
O czym wy dyskutujecie i się zamartwiacie?
Przyszłość Kościoła należy do Katolików, stąd gest Papieża Benedykta XVI w stronę Tradycji rosnącej w siłę.Smutkiem napawa fakt wyciągania błędnych wniosków przez stronników IISob. Wat.Lefebryści nigdy w sprawie posoborowej herezji, na kompromis nie pójdą.
Więcej dyskotek w Kościołach, więcej bezczeszczenia Najświętszego Sakramentu przez postępowców reformatorów i za kilka lat nowocześni i otwarci uzurpatorzy katolicyzmu przejdą do historii.

_________________
Herezja albo to, co w sposób oczywisty sprzyja herezjom, nie może być kwestią posłuszeństwa. To posłuszeństwo winno służyć Wierze, nie zaś Wiara posłuszeństwu! Zatem w tym przypadku „trzeba słuchać bardziej Boga niż ludzi” (Dz Ap 5, 29).


Pn mar 16, 2009 21:14
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Podaj konkrety:
-posoborowej herezji
-dyskoteki w kościele
-bezczeszczenia Najświętszego Sakramentu
i czy można za to obwiniać Kościół instytucjonalny


Wt mar 17, 2009 0:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38
Posty: 342
Post 
Kamyk napisał(a):
Podaj konkrety:
-posoborowej herezji
-dyskoteki w kościele
-bezczeszczenia Najświętszego Sakramentu
i czy można za to obwiniać Kościół instytucjonalny


Wejdź na ten blog, potem wrzuć hasła - zapytania i znajdziesz co chcesz. Temat był tez wałkowany tutaj. Zdjęcia z tej pieknej imprezy zostały skasowane , chyba zmiana wiatrów. Pamiętam jednak fajne dziewuchy w powłóczystych białych szatach niczym elfki pląsające przed ołtarzem. Noo, no....., nie powiem.

Trochę najświetla sprawę ten artykuł., powołuję się na maszą dyskusje !


Wt mar 17, 2009 12:39
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 15, 2009 20:12
Posty: 1639
Post 
Częściowo Robur odpowiedział na pytania, a ja dodam tylko dlaczego uważasz że np. Komunia Święta na łapkę i na stojąco( Upadnij na kolana ludu czcią przejęty...) to nie profanacja?
Dlaczego kobiety w służbie Ołtarza (lektorki, ministrantki, szafarki Najśw. Sakramentu) to nie profanacja, lub przynajmniej gorszenie pychą ?
Dlaczego nie uważasz że gitary , perkusja, bębenki itp. to nie drwina ze Świątyni Pańskiej?
Czy bełkot piosenek oazowych podczas Mszy Świętych, zamiast właściwej muzyki sakralnej to nie profanacja?
Czy o. Maksymilian Maria Kolbe ze swoimi poglądami, nie byłby okrzyknięty dzisiaj skrajnym antysemitą i wsteczniakiem odprawiającym Mszę Trydencką, którego należało by ekskomunikować?
Czy wszystkich hierarchów i papieży do 2 Sob. Watykańskiego nie nalezalo by dzisiaj za wstecznictwo ekskomunikować.
Czy zgodnie z dzisiejszym duchem czasów nie należy w ramach równouprawnienia wyświecać kobiet na kapłanki , ',,biskupki" i ,,papieski"( nawet nie wiem jak poprawnie napisać te funkcje kościelne w rodzaju żeńskim)?
Dlaczego okrzyknięto moralnymi autorytetami wszystkich zwolenników 2 Sob Watykańskiego składających wcześniej przysięgę antymodernistyczną Św. Piusa X, którą później złamali?

Myślę, że odpowiedzi można szukać w słowach Matki Bożej z La Salette lub Fatimy, które jakimś trafem dzisiaj zakrywa się milczeniem.
trzeba aż było wypadku autokarowego w Grenoble w pobliżu La Salette powracającego z pielgrzymami z Lourdes by przypomnieć światu
to

ORĘDZIE MATKI BOŻEJ, LA SALETTE, r. 1864

(Jest to tłumaczenie tekstu sekretu powierzonego przez Najświętszą Dziewicę Melanii Calvat 19 września 1846 r., który został opublikowany 15 listopada 1879 r. z "Imprimatur" biskupa diecezji Lecce /Włochy)

Melanio, to, co mówię tobie teraz, nie pozostanie na zawsze tajemnicą: możesz to podać do publicznej wiadomości w roku 1858.

Księża, słudzy mego Syna, księża, z powodu złego życia, lekceważącego i bluźnierczego sprawowania świętych Tajemnic, z powodu zamiłowania do pieniędzy, zamiłowania do zaszczytów i przyjemności, księża stali się ściekiem nieczystości. Tak duchowni zasługują na pomstę i pomsta zawisła nad ich głowami. Biada księżom i osobom Bogu poświęconym, które swą niewiernością i złym życiem krzyżują na nowo mego Syna! Grzechy osób Bogu poświęconych wołają do Nieba i przyzywają pomstę, i oto pomsta czeka u ich drzwi, ponieważ nie ma nikogo, kto by błagał o miłosierdzie i przebaczenie dla ludu, nie ma już dusz szlachetnych, nie ma już osób godnych złożyć niepokalaną Ofiarę Przedwiecznemu dla uproszenia łaski dla świata.

Bóg przygotowuje uderzenie, jakiego jeszcze nie było.

Biada mieszkańcom ziemi! Miara gniewu Bożego wyczerpuje się i nikt nie będzie mógł uciec spod tylu nieszczęść, które spadną wszystkie naraz.

Przełożeni, przewodnicy Ludu Bożego, zaniedbali modlitwę i pokutę i szatan zaciemnił ich umysły; stali się oni tymi błędnymi gwiazdami, które starodawny diabeł strąci swym ogonem na zatracenie. Bóg dopuści, by starodawny wąż zasiał podziały między panującymi we wszystkich społeczeństwach i we wszystkich rodzinach; ludzie będą znosili udręki fizyczne i moralne: Bóg pozostawi ich samym sobie i ześle kary, które będą następować jedne po drugich przez ponad 35 lat.

Społeczeństwo jest w przededniu klęsk i wielkich wydarzeń. Trzeba się spodziewać, że nadchodzi czas, kiedy rządy obejmie żelazna rózga i kiedy się będzie piło z kielicha gniewu Bożego.

Niech namiestnik mego Syna, Najwyższy Pasterz Pius IX, nie opuszcza Rzymu po roku 1859, lecz niech będzie mocny i prawy i niech walczy bronią wiary i miłości: Ja będę z nim.

Niech nie ufa Napoleonowi; jego serce jest podwójne, a kiedy zechce być naraz papieżem i cesarzem, szybko Bóg odwróci się od niego. On jest jak ten orzeł, który chcąc ciągle wzbijać się w górę, spadnie pod mieczem, którego sam chciał użyć, by zmusić ludy do uznania jego wielkości.

Italia zostanie ukarana za swą pyszną chęć zrzucenia jarzma Pana nad pany; również ona zostanie wciągnięta w wojnę; krew będzie płynąć ze wszystkich stron, kościoły zostaną zamknięte lub sprofanowane; księża, zakonnicy zostaną wypędzeni, będą zabijani, i to zabijani śmiercią okrutną.

Wielu porzuci wiarę, a liczba księży i zakonników, którzy wyrzekną się prawdziwej religii, będzie wielka; między nimi znajdą się i biskupi.

Niech papież strzeże się tych, którzy będą czynić cuda, albowiem przyszedł czas, kiedy najbardziej zdumiewające zjawiska będą się wydarzać na ziemi i w powietrzu.

W roku 1864 Lucyfer, a z nim wielka liczba demonów, zostanie wypuszczony z piekła. Krok po kroku obalą oni wiarę nawet u osób poświęconych Bogu i tak je zaślepią, że wyjąwszy przypadki szczególniejszej łaski, te osoby przejmą się duchem złych aniołów; wiele domów zakonnych całkowicie straci wiarę i doprowadzi do zguby wiele dusz.

Złe książki zaleją świat i duchy ciemności wszędzie rozszerzać będą powszechne rozluźnienie w tym wszystkim, co dotyczy służby Bożej; będą one miały wielką władzę nad naturą; powstaną kościoły w służbie złych duchów. Będą one przenosić ludzi z miejsca na miejsce, nawet duchownych, ponieważ nie będzie nimi powodować dobry duch Ewangelii, który jest duchem pokory, miłości i gorliwości ku chwale Boga. Będzie się wskrzeszać zmarłych i sprawiedliwych (to znaczy, że ci zmarli będą przyjmować postać dusz sprawiedliwych, które żyły na ziemi, aby tym lepiej zwodzić ludzi; ci pozornie wskrzeszeni zmarli, którzy nie będą niczym innym, jak tylko demonami pod ich postacią, będą głosić inną Ewangelię, sprzeczną z prawdziwą Ewangelią Jezusa Chrystusa, będą negować istnienie Nieba, także istnienie piekła. Wszystkie te dusze będą się ukazywać jako zjednoczone ze swymi ciałami). Na każdym miejscu będą się działy zjawiska niezwykłe, ponieważ prawdziwa wiara wygasła i fałszywe światło oświeca świat.

Biada tym książętom Kościoła, którzy będą zajęci jedynie gromadzeniem bogactw, dbałością o swój autorytet i pyszną dominacją.

Namiestnik mego Syna będzie musiał wiele wycierpieć, ponieważ na jakiś czas Kościół zostanie poddany wielkim prześladowaniom; będzie to czas ciemności. Kościół będzie przechodził straszliwy kryzys.

Gdy święta wiara Boża zostanie zapomniana, każdy będzie chciał kierować się własnym widzimisię i być wyższym od podobnych sobie. Będzie się lekceważyć władze cywilne i kościelne. Porządek i wszelka sprawiedliwość zostaną podeptane.

Będzie się widziało tylko zabójstwa, nienawiść, zawiść, kłamstwo i niezgodę, bez miłości ojczyzny i bez miłości rodziny.

Ojciec święty wiele ucierpi. Ja będę z nim aż do końca, aby przyjąć jego ofiarę. Źli będą po wielekroć godzić na jego życie, lecz nie zdołają mu zaszkodzić. Ale ani on, ani jego następca nie ujrzą triumfu Kościoła Bożego.

Wszystkie władze świeckie będą miały ten sam zamysł - a mianowicie obalenia i unicestwienia wszelkiego pierwiastka religijnego, aby zrobić miejsce dla materializmu, ateizmu, spirytyzmu i wszelkiego rodzaju występków.

W 1865 roku ujawnią się haniebne sprawy na miejscach świętych; w klasztorach gnić będą kwiaty Kościoła i szatan stanie się królem serc. Ci, którzy stoją na czele wspólnot zakonnych, niech będą ostrożni w przyjmowaniu zgłaszających się do klasztoru, ponieważ demon użyje całej swej złośliwości, aby wprowadzić do zakonów ludzi oddanych grzechowi, gdyż nieład i zamiłowanie do rozkoszy cielesnych rozszerzą się po całej ziemi.

Francja, Włochy, Hiszpania i Anglia zostaną ogarnięte wojną, krew będzie płynęła ulicami. Francuz będzie walczył z Francuzem, Włoch z Włochem, a potem nastąpi wojna powszechna, która będzie straszliwa.

Przez pewien czas Bóg jakby zapomni o Francji i o Włoszech, ponieważ nie zna się już tam Ewangelii Jezusa Chrystusa. Źli będą wykazywać całą swoją przewrotność; ludzie będą się zabijać i masakrować nawzajem nawet po domach.

Na pierwsze uderzenie ognistego miecza Bożego góry i cała natura zadrżą z przerażenia, ponieważ występki i zbrodnie ludzkie przebijają sklepienie nieba. Paryż zostanie spalony, a Marsylia pochłonięta; wiele wielkich miast zostanie zburzonych i pochłoniętych w trzęsieniach ziemi; będzie się zdawało, że wszystko jest stracone; będzie się widziało tylko zabójstwa, będzie się słyszało tylko szczęk broni i bluźnierstwa. Sprawiedliwi będą cierpieć wiele; ich modlitwy, uczynki pokutne i łzy sięgną aż do Nieba i cały lud Boży będzie błagał o przebaczenie i miłosierdzie, i będzie prosił o moją pomoc i wstawiennictwo. Wtedy Jezus Chrystus, w akcie swej sprawiedliwości i swego wielkiego miłosierdzia wobec sprawiedliwych, rozkaże swym aniołom, by wszyscy Jego wrogowie zostali wydani na śmierć. Nagle prześladowcy Kościoła Jezusa Chrystusa i wszyscy ludzie oddani grzechowi zginą i ziemia stanie się jakby pustynią. Wtedy nastanie pokój i pojednanie Boga z ludźmi. Ludzie będą służyć Jezusowi Chrystusowi, czcić Go i wysławiać; wszędzie zakwitnie miłość. Nowi władcy będą prawą ręką Kościoła św., który będzie silny, pokorny, pobożny, ubogi, gorliwy i naśladujący cnoty Jezusa Chrystusa. Ewangelia będzie głoszona wszędzie i ludzie będą czynili wielkie postępy w wierze, ponieważ zapanuje jedność między sługami Jezusa Chrystusa, a ludzie będą żyli w bojaźni Bożej.

Ten pokój pomiędzy ludźmi nie będzie trwał długo. Dwadzieścia pięć lat obfitych urodzajów sprawi, iż ludzie zapomną, że grzechy ludzkie są przyczyną wszystkich kar, które spadają na ziemię.

Poprzednik Antychrysta z wojskami z wielu narodów wystąpi do walki z prawdziwym Chrystusem, jedynym Zbawicielem świata; rozleje on wiele krwi i będzie chciał zniszczyć kult Boga, aby jego samego za boga uznano.

Ziemia zostanie nawiedzona różnego rodzaju plagami (niezależnie od zarazy i głodu, które srożyć się będą powszechnie). Będą wojny, aż do wojny ostatniej, rozpętanej przez dziesięciu królów Antychrysta, mających te same zamiary i będących jedynymi władcami świata.

Zanim to nastąpi, będzie panował na świecie pewnego rodzaju fałszywy pokój; nie będzie się myślało o niczym więcej, jak tylko żeby się bawić; źli będą sobie pozwalać na wszelkiego rodzaju grzechy; lecz dzieci świętego Kościoła, dzieci wiary, moi prawdziwi naśladowcy, będą wzrastali w miłości Bożej i w cnotach, które mi są najdroższe. Szczęśliwe dusze pokorne, prowadzone przez Ducha Świętego! Będę walczyć wraz z nimi, aż dojdą do pełni wieku.

Natura domaga się pomsty na ludziach i drży z przerażenia w oczekiwaniu tego, co musi przyjść na ziemię skalaną zbrodniami.

Drżyjcie, ziemio i wy, co oświadczacie, iż jesteście sługami Jezusa Chrystusa, a wewnątrz adorujecie samych siebie; drżyjcie, gdyż Bóg wyda was swemu nieprzyjacielowi, albowiem miejsca święte uległy zepsuciu; wiele klasztorów to nie są już domy Boga, lecz pastwiska Asmodeusza i jego służalców.

W tym właśnie czasie narodzi się Antychryst z hebrajskiej zakonnicy, z fałszywej dziewicy, pozostającej w bliskiej łączności ze starodawnym wężem, władcą i nauczycielem nieczystości; jego ojcem będzie biskup. Rodząc się będzie on bluzgał bluźnierstwami, będzie miał zęby, słowem będzie to wcielony szatan. Będzie wydawał przerażające okrzyki, będzie czynił cuda, będzie się żywił tylko nieczystościami. Będzie on miał braci, którzy chociaż nie będą wcielonymi demonami, będą jednak synami zła. W wieku 12 lat staną się znani z wielkich zwycięstw jakie odniosą; wkrótce każdy z nich obejmie dowództwo armii wspomaganych przez legiony z piekła.

Przemienią się pory roku, ziemia zacznie rodzić tylko złe plony, gwiazdy utracą regularność swych ruchów, księżyc będzie świecił zaledwie nikłym czerwonawym światłem, woda i ogień spowodują konwulsyjne poruszenia kuli ziemskiej i straszliwe trzęsienia ziemi, które będą pochłaniać góry i miasta.

Rzym utraci wiarę i stanie się siedzibą Antychrysta.

Demony powietrzne wraz z Antychrystem będą czynić wielkie znaki na ziemi i na niebie, a ludzie będą się stawać coraz bardziej przewrotni. Bóg jednak będzie się troszczył o swoje wierne sługi i o ludzi dobrej woli; Ewangelia będzie głoszona wszędzie, wszystkie ludy i wszystkie narody poznają prawdę!

Zwracam się z naglącym apelem do Ziemi, wzywam prawdziwych uczniów Boga żyjącego i królującego w Niebie, jedynego i prawdziwego Zbawcy ludzi, wzywam prawdziwych naśladowców Chrystusa, który stał się człowiekiem; wzywam moje dzieci, moich prawdziwych czcicieli, tych, którzy oddali mi siebie, bym ich doprowadziła do mego boskiego Syna, tych, których niosę, by tak rzec, w swoich ramionach, tych, którzy żyją moim duchem; wzywam wreszcie apostołów czasów ostatnich , wiernych uczniów Jezusa Chrystusa, którzy żyli pogardzając światem i samymi sobą, w ubóstwie i pokorze, w zapomnieniu i milczeniu, w modlitwie i umartwieniu, w czystości i zjednoczeniu z Bogiem, w cierpieniu i nieznani światu. Nadszedł czas, aby się ukazali i nieśli światło światu. Idźcie i ukażcie się, jako moje umiłowane dzieci. Ja jestem z wami i w was, aby wasza wiara była światłością, która będzie was oświecać w tych dniach nieszczęśliwych. Niech wasz zapał wzbudzi w was głód czci i chwały Jezusa Chrystusa! Walczcie, dzieci światłości, nieliczni, lecz świadomi, bo oto czas czasów, koniec ostateczny!

Kościół będzie w upadku, świat w zamęcie. Lecz oto Henoch i Eliasz, pełni Ducha Bożego! Będą oni przemawiać z mocą Bożą i ludzie dobrej woli uwierzą w Boga i wiele dusz dozna wzmocnienia. Dzięki mocy Ducha Świętego dokonają oni wielkich rzeczy i potępią diaboliczne błędy Antychrysta!

Biada mieszkańcom ziemi! Będą krwawe wojny i nędza, pomory i zaraźliwe choroby, będą spadały przerażające grady zwierząt, pioruny, które będą wstrząsać miastami, trzęsienia ziemi, pochłaniające całe kraje. Będą się rozlegać głosy w powietrzu, ludzie będą bić głową o mur, wzywając śmierci a śmierć przysporzy im jeszcze cierpienia. Krew będzie płynąć zewsząd.

Któż mógłby to pokonać, gdyby Bóg nie skrócił czasu próby? Krwią, łzami i modlitwami wiernych Bóg da się przejednać. Henoch i Eliasz zostaną skazani na śmierć, pogański Rzym zniknie, spadnie ogień z nieba i pochłonie trzy miasta. Cały świat ogarnie przerażenie i wielu da się uwieść, ponieważ nie oddawali boskiej czci prawdziwemu Chrystusowi żyjącemu wśród nich.

Nadszedł czas. Słońce traci blask, sama tylko wiara żyć będzie!

Oto czas, przepaść się otwiera. Oto król królów ciemności, oto Bestia ze swymi poddanymi, ogłaszająca się zbawicielem świata. Wzniesie się z pychą w powietrze, aby dotrzeć aż do nieba, ale straci swą moc pod tchnieniem Michała Archanioła, runie na dół, a ziemia, która od trzech dni znajdować się będzie znajdować w nieustannych wstrząsach, otworzy swe łono pełne ognia i Bestia zostanie wtrącona, na zawsze, wraz ze swoimi zwolennikami, w wiekuiste otchłanie piekła. Wtedy woda i ogień oczyszczą ziemię i pochłoną wszystkie dzieła ludzkiej pychy, i wszystko zostanie odnowione: Bogu wszystko będzie służyć. Jemu oddawać będzie chwałę.

_________________
Herezja albo to, co w sposób oczywisty sprzyja herezjom, nie może być kwestią posłuszeństwa. To posłuszeństwo winno służyć Wierze, nie zaś Wiara posłuszeństwu! Zatem w tym przypadku „trzeba słuchać bardziej Boga niż ludzi” (Dz Ap 5, 29).


Wt mar 17, 2009 16:38
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Jesli chodzi o instrumenty to nie widzę profanacji w perkusji czy bębenkach.Co masz na myśli mówiąc o "właściwej"muzyce sakralnej?Utwory XIX wieczne?Dla mnie piekną muzyką sakralną jest chorał gregoriański czy śpiewy cerkiewne,ale kto to dzisiaj potrafi zaśpiewać?
Sobór Trydencki raczej do tych tradycji muzycznych nie nawiązywał.Dlaczego kobiety w służbie ołtarza gorszą?Czy chodzi o jakieś "nieczystości" wynikające z przepisów mojrzeszowych?Czy ręka ludzka jest bardziej "nieczysta od języka?


Wt mar 17, 2009 17:19
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 15, 2009 20:12
Posty: 1639
Post 
Kobiety maja swoja funkcję a mężczyźni swoją. Mieszanie jednego rodzaju z drugim, nic dobrego nie wróży.Jeżeli ,,postęp"i marketing maja być podstawą werbunku młodych, to już niedługo w Świątyniach zobaczymy skąpo odziane dziewczyny z tańcem na rurze.Droga Krzyżowa w rytmie rap, lub hip-hop mnie nie zaskoczyła, bo w kolejce czekają następne dziwadła.

_________________
Herezja albo to, co w sposób oczywisty sprzyja herezjom, nie może być kwestią posłuszeństwa. To posłuszeństwo winno służyć Wierze, nie zaś Wiara posłuszeństwu! Zatem w tym przypadku „trzeba słuchać bardziej Boga niż ludzi” (Dz Ap 5, 29).


Wt mar 17, 2009 17:32
Zobacz profil
Post 
Endek napisał(a):
Częściowo Robur odpowiedział na pytania, a ja dodam tylko dlaczego uważasz że np. Komunia Święta na łapkę i na stojąco( Upadnij na kolana ludu czcią przejęty...) to nie profanacja?

A czym ozór jest lepszy od łapy?...ozorem równie dobrze można zabić.
Cytuj:
Dlaczego kobiety w służbie Ołtarza (lektorki, ministrantki, szafarki Najśw. Sakramentu) to nie profanacja, lub przynajmniej gorszenie pychą ?

No tak, dla co poniektórych kobiety pochodzą z "gorszego nasienia" :D
Cytuj:
Dlaczego nie uważasz że gitary , perkusja, bębenki itp. to nie drwina ze Świątyni Pańskiej?

W sredniowieczu podobnie twierdzono o organach.
Cytuj:
Czy bełkot piosenek oazowych podczas Mszy Świętych, zamiast właściwej muzyki sakralnej to nie profanacja?

Nie wiedziałam, że Jan Paweł II tak kochał bełkot :D
Cytuj:
Czy o. Maksymilian Maria Kolbe ze swoimi poglądami, nie byłby okrzyknięty dzisiaj skrajnym antysemitą i wsteczniakiem odprawiającym Mszę Trydencką, którego należało by ekskomunikować?

Odprawianie Mszy Trydenckiej nigdy nie było zakazane.
O. Kolbe pisał artykuły o cechach antysemickich, ale oddał zycie za Żydów...za przyjęcie setek Żydów w Niepoakanowie został aresztowany i wywieziony do obozu koncentracyjnego.
Cytuj:
Czy wszystkich hierarchów i papieży do 2 Sob. Watykańskiego nie nalezalo by dzisiaj za wstecznictwo ekskomunikować.

A co Ci stoi na przeszkodzie ogłoszenia ekskomuniki?
Cytuj:
Czy zgodnie z dzisiejszym duchem czasów nie należy w ramach równouprawnienia wyświecać kobiet na kapłanki , ',,biskupki" i ,,papieski"( nawet nie wiem jak poprawnie napisać te funkcje kościelne w rodzaju żeńskim)?

"Dzisiejszy duch czasów" nie odbiega niczym od czasów przed SWII
Cytuj:
Dlaczego okrzyknięto moralnymi autorytetami wszystkich zwolenników 2 Sob Watykańskiego składających wcześniej przysięgę antymodernistyczną Św. Piusa X, którą później złamali?

Postapiono adekwatnie do Bractwa Piusa X, które złamało przysięgę wiernosci papieżowi.
Orędzie Matki Bożej z La Sallette było równie aktualne 150 lat temu jak aktualnie.
A czy odmowa wierności papieżowi i ustaleniom SWII nie było aby podyktowana chęcia "pysznej dominacji", o której mówi Maryja?


Wt mar 17, 2009 17:35
Post 
Cyryl napisał(a):
Sobór Trydencki raczej do tych tradycji muzycznych nie nawiązywał.

Nawiązywał :)
Sobór Trydencki zajął się muzyka kościelną, uchwała z 1562r zalecała aby podczas Mszy św unikać wszelkiego rodzaju muzyki organowej i spiewu, w którym znajdowałyby się element "szkaradny lub gorszący".


Wt mar 17, 2009 17:56
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 206 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL