Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 0:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Ministranci 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 7:42
Posty: 3
Post 
ministranci... piękne czasy

jako ministrant spędziłem najpierw w sułtance 8 lat, później 14 lat jako animator ministrantów z pasem na "brzuchu" :)

od marca jestem Nadzwyczajnym Szafarzem Komunii Świętej

czyli ogólnie mówiąc z moich 31 lat, to 22 spędziłem przy ołtarzu :)
a dodam, że od 8 lat jestem szczęśliwym mężem a od 5 lat ojcem :)

powiem tak, ministranci żartobliwie mówiąc to największa "banda" :razz:
ale sa potrzebni i trzeba sie cieszyć, że są :)


So lis 03, 2007 1:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 12:43
Posty: 51
Post 
Ministrantem nigdy nie byłem, od razu zostałem klerykiem :D Dlatego musiałem się wszystkiego dość szybko metodą obserwacji i błędów nauczyć. Planuje w najbliższym czasie pójść na kurs liturgii tradycyjnej i zostać ministrantem w KRR.

_________________
Internet się zmienia, nadchodzi Muczacza


So lis 03, 2007 22:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43
Posty: 275
Lokalizacja: Imielin
Post 
A ja jestem ministrantem od 3ej podstawówki, ale dopiero niedawno zaczynam kapować o co w tym tak na prawdę chodzi:)

[...] - przypominam że jesteśmy w dziale "Liturgia" - Monika75


Wt gru 04, 2007 19:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 03, 2008 14:22
Posty: 8
Post 
A ja mam pytanie, z ktorym najpierw chcialem zwrocic sie do was, a ewentualnie pozniej zapytac ksiedza. Czy ja jako osoba pelnoletnia (juz od kilku lat-bo mam prawie 22 lata) moge wstapic do poslugi ministranckiej? Wczesniej jakos kilkakrotnie chcialem, najpierw pod koniec podstawowki, pozniej w liceum, ale jakos w koncu nic z tego nie wychodzilo. Czy sa jakies ograniczenia wiekowe i czy jako 22 latek nie naraze sie na jakas smiesznosc chcac dopiero teraz zostac ministrantem?

_________________
Dominus meus et Deus meus.


Wt mar 25, 2008 18:28
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Tomku możesz.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Wt mar 25, 2008 18:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post 
Tomku naturalnie możesz... pod warunkiem że nie będziesz wyglądał przy innych ministrantach jak tata :D

szczerze mówiąc ministrantki nie byłyby złe bo dziewczyny jakoś łatwiej się dyscyplinują ale mam wrażenie, że w zakrystii by im chłopaki nie odpuścili :D

byłem ministrantem, potem lektorem i nieoficjalnie ceremoniarzem i animatorem ministrantów. Teraz jestem "na emeryturze" a ołtarz obserwuję z ławek nawy głównej.

Ministranci to banda ale jedyna w swoim rodzaju :D no to co że mówi się na nich "Zorganizowana i Legalna Obraza Majestatu Bożego" - to da się przeżyć :-D

pozdrawiam

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


Wt mar 25, 2008 21:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 03, 2008 14:22
Posty: 8
Post 
A wiec nie ma zadnych ograniczen wiekowych :-D A co do tego ze moge sie prezentowac dosc smiesznie to chyba nie do konca, bo u mnie sa ministranci-lektorzy w parafii ktorzy maja po 28 lat. A ja zawsze chcialem, wiec mam nadzieje ze tym razem sie zdecyduje, bo to chyba jednak ostatni dzwonek :D Pozdrawiam

_________________
Dominus meus et Deus meus.


Śr mar 26, 2008 13:28
Zobacz profil
czasowo zablokowany
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 18:38
Posty: 303
Post 
Ministranci - jak nieraz na nich patrze to żal duszę ściska ...
większość ministrantów tak nieodpowiedzialnie podchodzi do swojej służby, och gdyby oni wiedzieli przed Czym stoją - przy Czym służą, to by zachowywali się zupełnie inaczej ...
Uważam, że w każdej świątyni ministranci powinni przechodzić taką "prawdziwą formację" i przyjmowani powinni być tylko Ci co odznaczają się rzeczywistą pobożnością i ukształtowanymi zamiarami służenia ...
Czemu kapłani niepouczają tych gadających czy rozglądających się podczas służby, czemu pozwalaja na takie "macosze" wykrzykiwanie modlitwy ministranta (której prawdopodobnie większość nawet nierozumie), czemu pozwalają pyszałkom przystępować wogóle do świętych przedmiotów ... ? wiele było by takich uwag, ale niechciałbym tylko upominać, ale zwracać szczególnie uwagę na poprawę, na edukację służby liturgicznej ... Nie bez znaczenia jest fakt, że dość często nawet sami kapłani nieprzygotowują się zbytnio do sprawowania Najświętszej Ofiary, a powinni, tak powinni - do Najświętszej Ofiary niemożna tak sobie poprostu przystąpić ... Jeżeli by jakiś kapłan czytał tego posta, to pozwolę sobie poleciś choćby przygotowania na wzór św. Wincentego Palloti (dziś nawet Pallottyni niezawiele wiedzą o Jego przygotowaniach) czy jakiego kolwiek innego świętego związanego z Najświętszym Sakramentem - pamiętaj, o obowiązku powszechnego apostolstwa, pouczaj swoich współbraci w kapłaństwie, tak często jak tylko się da. Przychodzi mi na myśl czcigodny patron proboszczów - św. Jan Vianey - czy dziś jakiś kapłan przebywa na adoracji Najświętszego Sakramentu tak często jak to tylko możliwe ? odpowiedź - nie, nawet niezwracają uwagi na oznaki czci przed Najświętszym Sakramentem ! Co ma znaczyć to kiwanie głową na ołtarzu ?! czy już tak nisko gdzieś mają Boga że nieuklękną przed swoim Panem ?! jak to możliwe że niedość że pozwala się ludziom spoza służby liturgicznej na pełnienie świętej służby lektoratu to nawet taki wierny nieuklęknie przed Najświętszym Sakramentem ?! dlaczego tak jest ? przez kapłanów lekceważących swoje święte obowiązki ! a teraz księża niedość że niezwracają uwagi na należyte uszanowanie Najświętszego Sakramentu to jeszcze idą w drugą strone - gdyby pojawił się jakiś mądry człowiek i należycie uczcił Najświętszy Sakrament np. chcąc przyjąć Najświętsze Ciało Chrystusa w postawie klęczącej tam gdzie "się od tego odchodzi" to zaraz kapłan zamiast się cieszyć z przykładnego wierzącego krytykuje go i każe powstać ! tak, już nawet takie sytuacje mają miejsce w Kościele ! ciekawe czy taki kapłan ma wtedy na uwadze cześć Boga czy poprostu własną wygde ? (bo przecież ktoś tak znakomity jak on niebędzie sobie nadwyrężał kręgosłupa, niepamiętając o tym że znajduje się tam ktoś znakomitszy od niego - Pan godzien pełnej czci i chwały przed którym każde kolano każdego stworzenia ma się zegiąć ! - żeby tylko kapłani zechcieli studiować Pismo Święte) A zaóważmy pewną prawidłowość: na codzień kapłan ma gdzieś uklęknięcie przed Najświetszym Sakramentem, a tylko przyjedzie biskup to nagle zechce uklęknąć przed nim. Jak to się dzieje ? to wszystko sprawka złego ducha, który robi wszystko by odebrać czci należącej się Bogu, a do kapłana mowi - uklęknij przed biskupem, niech cie zobaczy jaki to jesteś pokorny - przewrotny pyszałek ! a biskup nic oczywiście niewidzi, bo jak może zobaczyć. I tak to właśnie jest, jeśli kapłani nieszanują Ołtarza, to i służba liturgiczna nieza wiele Go szanuje, a jaki ma wtedy przykład Lud Boży ? Kapłani muszą sobie uświadomić to do czego nawołują objawienia Matki Najświętszej, różne zjawiska ostatnimi czasy, to o czym przypominają święci, choćby właśnie patron proboszczów, z którego księża powinni brać przykład - potrzeba więcej czci dla Najświętszego Sakramentu !!! Dlaczego narzekają na brak ludzi podczas Mszy Świętych ? dawniej niebyło takiego problemu a całe Msze były odprawiane przez Lud w postawie klęczącej - czy dziś wyobrażacie sobie wogóle żeby całą Mszę Świętą odbyć na klęcząco ? pewnie nie, a co się stało z tymi pięknymi Mszami Trydenckimi ? dlaczego się od nich odeszło, tak że dziś większość księży nawet niepotrafi takiej Mszy odprawić ? bo zły duch znowu zadziałał i kazał się kapłanowi odwrócic od Najświętszego Sakramentu ! taka jest prawda ! Niema nic lepszego do zrobienia dla własnego zbawienia niż każda chwila spędzona na adoracji Najświętszego Sakramentu, co skutecznie chroni przed atakami szatańskimi. Szatan nienawidzi pokory, on ojciec wszelkiego zła i największej pychy ucieka na samo dno piekła na widok pokornej adoracji Najświętszego Sakramentu, podobnie jak ucieka gdy słyszy pokorne oddanie się grzesznika w Miłosierdzie Boże. Szatan działa cały czas, a co robi armia Chrystusowych kapłanów powołana do ratowania dusz ? zazwyczaj najpierw troszczy sie o własne dobra cielesne podczas gdy ich głównym obowiązkiem jest zdobywać dusze dla Chrystusa. Czy dziś wogóle jakis kapłan pości, albo ponosi jakiekolwiek inne ofiary w intencji nawrócenia choćby jednego grzesznika ? zazwyczaj też posówają się w drugą stronę, smutno mi to opisywać, ale nawet w instytutach życia konsekrowanego gdzie są nałożone specjalne czasy np. ciszy nocnej większość nowicjuszy ma to gdzieś, byle przełożony nieprzyłapał, a najgorsze jest to że taki przygotowujący się do służby Bożej "powołany" nawet sobie niezdaje sprawy że to jest grzech ! tak to należy jasno powiedzieć - jesteście zobowiązani posłuszeństwo, doskonałe posłuszeństwo na wzór Jezusa który był posłuszny Ojcu aż do śmierci ! jeśli sam się zobowiązujesz do takich przyrzeczeń czy ślubów z własnej nieprzymuszonej woli to dlaczego ich nieprzestrzegasz ? Posłuszeństwo i pokora to cecy Chrystusa które powinny, które muszą być naśladowane przez wszystkich kapłanów, przez osoby konsekrowane i osoby życia apostolskiego. Nawet sobie niezdajecie sprawy jak szczegółowy Sąd wasz czeka, was którzy macie służyć i działać dla Chwały Bożej i dla zbawienia Ludu Bożego. Osoby powołane są szczególnie narażone na ataki szatana, ale one mają większą broń i szczególne łaski, bo ich misją jest praca nietylko dla własnego zbawienia, ale i zdobywanie dusz dla Królestwa Bożego Choć apostolskie powołanie jest powszechne, ale kapłani mają tu szczególe obiwiązki. Niedawno czytałem w internecie że biskupi alarmują, że coraz więcej kapłanów zaczyna traktować swoją posługę tylko jak zwykłą pracę - dopiero teraz to zaóważyli ! Jaki jest największy grzech kapłana ? Lenistwo, brak pokory, wytrwałości i posłuszeństwa, niemiłowanie już Boga, swojego Pana tak jak to się wydawało że będzie na początku, to wszystko prowadzi do jeszcze gorszych grzechów - nieumiarkowanie (w jedzeniu i piciu, dogadzaniu ciała, co prowadzi do łamania celibatu - a to jest poprostu zdrada !).
Niech Bóg ci błogosławi, jeśli dotarłeś w swojej wytrwałości tutaj i nich udzili Ci łaski zbawienia i dopomoże w przekazywaniu tego nawoływania wśród swoich współbraci i głoszenia Dobrej Nowiny.
Pamiętaj - Będziesz miłował Pana Boga swego z całego serca swego, ze wszystkich sił swoich, z całego swego umysłu, jeśli będziesz to robił miłość do bliźniego przyjdzie sama - niema potrzeby tracenia czasu na organizowanie zbędnych dysput na których się gada jak tu miłować bliźniego - trzeba działać, organizować obrone przed dymem szatana który wślizguje się do Kościoła, przykazanie miłości Boga jest pierwsze i najważniejsze, a Bóg jest Miłością, dlatego kochaj i rób co chcesz ...
Chrystus Zmartwychwstał, zwyciężył śmierć, piekło i szatana i nich wam wszystkim błogosławi i w ogromie Swojego Miłosierdzia udzieli łaski zbawienia
pozdrawiam


Śr mar 26, 2008 18:20
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43
Posty: 275
Lokalizacja: Imielin
Post 
Jak to dobrze, że Jezus ma zupełnie inne zdanie o całym życiu człowieka...

Zobacz że nawet On potrafi z NIEDOSKONAŁYCH zrobić pożytek.
Sami apostołowie -wypierali się go, odstraszali dzieci, nie umieli w niego uwierzyć do porządku choć byli najbliżej... mimo to On patrzył z miłością..

_________________
"ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.."


Śr mar 26, 2008 21:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 14, 2007 18:37
Posty: 36
Post 
Tomek85 napisał(a):
A wiec nie ma zadnych ograniczen wiekowych :-D A co do tego ze moge sie prezentowac dosc smiesznie to chyba nie do konca, bo u mnie sa ministranci-lektorzy w parafii ktorzy maja po 28 lat. A ja zawsze chcialem, wiec mam nadzieje ze tym razem sie zdecyduje, bo to chyba jednak ostatni dzwonek :D Pozdrawiam


Nota bene u mnie w parafii jest bodajże 78 ministrant. P. Ireneusz, w dodatku jest prawie codziennie na porannej mszy i na wieczornej:)
Niesamowita siłę daje mu Pan do służenia.

_________________
Tylko Miłość jest godna Wiary


Pt maja 16, 2008 13:06
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 26, 2008 20:28
Posty: 55
Post 
Ja też jestem lektorem :D Myśle ze nie ma zadnych ograniczeń u mnie w parafii jest ministrant lektor który ma 25 lat tylko ze on jest ministrantem od 10 roku życia !


Pt maja 16, 2008 19:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 14, 2007 18:37
Posty: 36
Post 
Ja jestem od 8 roku życia:)) i nie wyobrażam sobie życia bez służby :-)

_________________
Tylko Miłość jest godna Wiary


So maja 17, 2008 20:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 17, 2008 8:43
Posty: 127
Post 
Cytuj:
Ministranci to banda ale jedyna w swoim rodzaju no to co że mówi się na nich "Zorganizowana i Legalna Obraza Majestatu Bożego" - to da się przeżyć


Zgadzam się - bardzo mi się te okreslenie spodobało :lol: To nic że czasami jest zabawnie, oczywiście w granicach jakiejś normy :-) I myśle że właśnie cały urok tej ministranckiej natury dostrzega się w tych najmniejszych i doskonale pasują mi tu słowa Chrystusa: "A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże." (Mk 10, 14)

Ja obecnie jestem od 11 lat lektorem, a ministrantem to troche więcej :D I "niedyplomowanym" ceremoniarzem.
Teraz mam takich dwóch małych ministrantów na wychowaniu, poprostu są oni wspaniali, potrafią nas (lektorów) nieraz nieźle rozbawić zwłaszcza w Zakrystii, ale ogólnie na Mszy jest OK. I pisząc o Nich musze Ich bardzo pochwalić, bo są również bardzo ambitni i pojętni, i wszystko chcą robić. Jeden to cały czas nas męczy kiedy będzie mógł czytać Pismo Święte - my na to jak będzie Go widać za ambonki :biggrin:
Ale to dobrze że taki mają zapał, pozostaną po nas kiedyś godni następcy :D


Śr maja 21, 2008 22:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 27, 2008 10:36
Posty: 84
Post 
Ja jestem ministrantem od 4 lat [mam 18]. A jakim jestem ministrantem? Oj różnym. :D :razz:


So cze 28, 2008 20:15
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 26, 2009 15:58
Posty: 15
Post 
ja też jestem ministrantem ale jak mówił proboszcz mojej prarafii "sezonowy" :-) :-) :-) :-) :-)


Pt maja 08, 2009 18:09
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL