mam pytanie jak mam powiedzieć księdzu na spowiedzi o pettingu?? tak wprost uprawiałam petting??

Sądzę że powiedzieć wprost jest wyjściem najlepszym, z przygotowaniem sobie krótkiego i jasnego wytłumaczenia, gdyby ksiądz nie znał takiego pojęcia.
Zakładam że idziesz do spowiedzi nie tylko z żalem ale i po rozmowie z chłopakiem że tego więcej robić nie będziecie, bo inaczej nie ma sensu zawracać głowy sobie, księdzu i Bogu.

Poza tym przenoszę do sakramentów.

A jak można jeszcze wyznać ten grzech oprócz "uprawiałam petting" ?

Madzia, sory- ale nie wstydzisz się przyznać do grzechu przed kilkunastotysięcznym tłumem, a wstydzisz się przed jednym księdzem?
Uwierz mi, że konfesjonał i zwizany tajemnicą spowiedzi ksiądz zapewnia większą anonimowść niż net ... tutaj tylko pozornie nikt Cię nie zna...

Tego typu grzechy najlepiej trzeba wyznawać krótko, bez zbędnych szczegółów (jak trzeba będzie, to ksiądz dopyta), szanując również wrażliwość spowiednika i nazywać je wprost, unikając nieporozumień.

Tak jak napisała Baranek, a poza tym po prostu zrozumiale. Zamiast nie koniecznie zrozumiałego petting, zwyczajnie powiedzieć że z chłopakiem uprawiałaś seks, tylko bez kontaktu ze sobą narządów płciowych, lecz pobudzając się nawzajem dotykiem itd. W efekcie nie wiem czy to wielka różnica, więc grzech przeciw czystości jest tak czy tak i to jest tu istotne.

Seks bez kontaktu narządów płciowych? Co to za zwierzę? Czy Wy nie znacie polskiego słowa pieszczoty?

Zdaje się że tak się to określa. Chyba że te Twoje pieszczoty to już nie są seksem. Ja się tam kłócić o to nie zamierzam, bo nie chodzi o jakieś super doskonałe sformułowania, tylko o bycie zrozumianym. To był przykład, ale generalnie chodzi o to aby było jak najkrócej i zarazem jasno o co chodzi. A jak spowiednik zechce to dopyta.

Jak najprościej, np.:
- uprawiałam pieszczoty (erotyczne)
- uprawiałam pieszczoty (erotyczne) bez stosunku (płciowego)
- pieszczoty erotyczne

Podaj też liczbę razy (jeśli nie pamiętasz liczby to około lub przez jaki czas chociaż).

Jednym słowem - jak najprościej, bezpośrednio i bez owijania w bawełnę czy uników.

Ksiądz może nie zrozumie, ale Jezus? On jest wszechwiedzący. Może dać znać księdzu, że wybacza a spowiedniki powinien przekazać tę informację spowiadanemu . Czy musi wiedzieć o co chodzi?

Kodeks Prawa Kanonicznego:


R6 - bez takich głupich tekstów na przyszłość!

Wist dobrze napisał. Mówisz :
-Grzech przeciw czystości dwa(czy ile tam) razy.

Szumi ja wcale nie napisałem że spowiedź nie ma sensu.

Moim zdaniem zbyt ogólnie - to może być wszystko - seks, oglądanie materiałów erotycznych, fantazje erotyczne, zdrada, seks z cudzą żoną, pożądanie nie zatrzymywane, itd.

Bezpośrednio i krótko: pieszczoty erotyczne z ... ileś razy... .

Może ogólnie ale ludzie się wstydzą i tyle. W końcu Bóg i tak wie co tam było a Ksiądz jak będzie czuł potrzebę to dopyta. W końcu podobno ważny jest żal za grzechy a nie detale. Zresztą jak taki Ksiądz słucha dziesiątki spowiedzi dziennie to raczej mu już te szczegóły i grzesznicy bokami wychodzą.