Autor |
Wiadomość |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Tego NIE powiedziałam, Beli. Nie powiedziałam, że ich wygląd na zawodach spowodowany jest przyjmowaniem anabolików. Przyrost tkanki mięśniowej wywołany sterydami nie jest i nie może być sprawą chwilową. Nie wiem, czy da się uniknąc deformacji wyglądu (stałej) w przypadku przyjmowania anabolików.
Wiem tyle, że widziałam przed kamerą normalną zgrabną dziewczynę, niczym nie różniącą się od innych i widziałam jej zdjęcie z zawodów - dla mnie nieestetyczne.
Niewiele pamiętam z reżimu przed zawodami poza kwestią odwodnienia, które umożliwia lepszą "prezentację". Lepiej natomiast kwestie nieprawdopodobnego reżimu ćwiczeniowego i dietetycznego, w jakim żyją.
O przyjmowaniu lub nie anabolików nie bedę się wypowiadać, bo nie wiem. Nie lubię tylko uogólnień - mogą być zwyczajnie krzywdzące.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pt sie 27, 2004 13:02 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Przykro mi, ze wypowiadacie sie nt. czegos o czym nic nie wiecie.
Wspolczesny sport bez sterydow nie istnieje. Co do skutkow ubocznych, to w przypadku amatorow sa spowodowane brakiem jakiejkolwiek wiedzy o SAA, a w przypadku zawodowcow ogromnymi dawkami. IMO wszystko jest dla ludzi, SAA tez, ale nie dla wszystkich. Ja osobiscie nie czuje sie na silach podolac wyzwaniu jakim sa sterydy anaboliczne, ale nie twierdze, ze jak bede gotowy za kilka lat to nie sprobuje. SAA jak wszystko uzalezniaja i nie mozna temu ulec. Nie prawda jest tez, ze wszystko co zdobyte przez SAA zniknie po ich odstawieniu!! No i oczywiscie sterydy z nikogo nie zrobia wielkiego sportowca, bo wszyscy sportowcy(zawodowi) biora. Nadal potrzebny jest zapal do treningow, sila woli i talent, ale sterydy tez!
|
Wt gru 07, 2004 22:42 |
|
|
Tyrael
Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56 Posty: 573
|
Re: sterydy czy warto brac
luki napisał(a): czy warto brac sterydy Osobiscie trenuje kulturystyke od dobrych 8 lat, szczerze powiem ze nie warto. Uzasadnienie - sterydy jedynie przyspieszaja to co mozemy osiagnac uczciwie ( fakt faktem robia to bardzo skutecznie ) jednak nie ludz sie za wszystko sie placi a efekty zdrowotne moga byc oplakane ( kumpel po 1 strzale mial przez 2 miesiace niedowlad nogi.... inny po cyklu deki mial zanik spermogenezy i musial sie ratowac inna chemia... ) opisywac MASE efektow ubocznych zarowno tych fizycznych jak i psychicznych nie bede bo jest za duzo, pod podanym linkiem jest wiekszosc: http://www.kulturystyka.pl/artykul9/Ponadto dodam ze to co zbudowalismy na koksie szybko mija gdy ten odlozymy... Sam sterydow anabolicznych ani androgenicznych nie ruszylem choc mialem okazje i sie nad tym zastanawialem wiele razy, jedynie czego tknelem to antyestrogenow(Nolvadex) na zgubienie tluszczu ale po krotkim czasie 2-3tygodnie odstawilem ze wzgledu na skutki uboczne ( problemy z koncetracja, hustawka nastroj itp . Na koniec fajna bajka: Cytuj: Opowiem Wam bajkę o krasnoludkach.
Bardzo dawno temu było sobie królestwo, w którym rządził król krasnoludków. Król mieszkał w niewielkim, ale całkiem wygodnym pałacu. Pewnego razu zapragnął, żeby jego pałac stał się równie wielki i wspaniały co pałace innych królów, które przewyższały jego budowlę wielkością i bogactwem.
Król zebrał swoich podwładnych i wyznaczył zadania: część zajmie się budową (komórki mięśniowe) a część zacznie zbierać materiały budowlane (przewód pokarmowy) z ruin innych pałaców i domków, których pełno było dookoła (zdrowa żywność).
Od tego dnia król co jakiś czas zbierał swoich krasnoludków na apelu (treningu) i przekonywał ich że jego pałac musi być równie wielki jak pozostałe. Naród z ochotą słuchał swego króla ale niestety był trochę nierozgarnięty. Kiedy nie było cegiełek (aminokwasów) do budowy, krasnoludki-budowlańcy z nudów rozwalali to, co wcześniej zbudowali (katabolizm). Tak działo się zaraz po apelu, dlatego król kazał zbieraczom brać się do roboty natychmiast (posiłek potreningowy) albo przywoził nowiutkie cegiełki za ciężkie pieniądze, których nie miał zbyt wiele (suplementy aminokwasów). Tak więc, biedny król miał pełne ręce roboty bo musiał ciągle uważać, żeby budowlańcy mieli robotę bo inaczej niszczyli mu jego piękny pałac.
Król miał wiernych pomocników: dozorców (wewnętrzny testosteron), którzy starali się pilnować, żeby krasnoludki więcej budwały niż niszczyły oraz tragarzy (insulinę), którzy dostarczali materiały na plac budowy. Robota szłaby całkiem sprawnie gdyby nie pewien ciemny typ, (kortyzol) namawiający robotników do rozwałki.
Czas mijał, pałac się powiększał ale król był niecierpliwy i wciąż niezadowolony z efektu, mimo że robotnicy dawali z siebie wszystko. Wypłacał nawet wysokie premie robotnikom (suplementy) żeby tylko wydajniej pracowali ale nie na wiele sie to zdało. Królowi wciąż wydawało się, że pomimo potężnych rozmiarów jego pałac wciąż jest zbyt mały w porównaniu do jego kolegów.
Aż wreszcie sfrustrowany król podjął desperackie kroki. Zwolnił dotychczasowych dozorców, a zatrudnił okrutnych obcych (sterydy). Nowi dozorcy nie tylko zapędzili robotników do niewolniczej pracy ale i nie pozwalali im wogóle burzyć, co jeszcze pogorszyło sprawę. Wściekli robotnicy próbowali zemścić się na królu (ginekomastia, wysypka, łysienie) ale z kolei król zatrudnił ochroniarzy (antyestrogeny), którzy chwilowo uspokoili buntowników.
Gdy obcy dozorcy odeszli, w krolestwie zapanował chaos. Krasnoludki z furią zaczeły niszczyć to, co zbudowały pod jarzmem okrutników. Na nic zdały się dłuższe apele bo dotychczasowi dozorcy obrazili się i nie chcieli wrócić do pracy. Dopiero po jakimś czasie dali się przekonać i kurz wreszcie opadł.
Budowla stała się jeszcze wspanialsza, jednak krasnoludki dobrze zapamiętały krzywdę i tylko czekają na okazję żeby wepchnąć królowi sztylet w plecy. Zemszczą się gdy będzie leżał słaby i chory w swoim wielkim pałacu (przerost prostaty i mięśnia sercowego, zniszczenie wątroby).
Takie królestwo krasnoludków istnieje w organizmie każdego z Was i tylko od Was zależy jaką drogę wybierzecie. Nie namawiam nikogo do postępowania tak czy inaczej. Szczerze mówiąc wcale mnie to nie obchodzi. Chciałbym tylko żebyście chwilkę pomyśleli przed podjęciem decyzji. Życzę powodzenia
_________________
|
Pt sty 21, 2005 14:48 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Nie wiem czy patrzyliśćie w sieci... ale wg ludzi których biorą sterydy wszystko da się załagodzić --- kolejną chemią . podczas brania testosteronu biorą pełno innych środków chemicznych aby teoretycznie zmniejszyć szkoldlwość działania anabolików. Najgorsze w tej zabawie nie jest zdrowie fizyczne a zdrowie psychiczne. mam spory kontakt z ludźmi po sterydach i zauważyłem że stanowią duże zagrożenie dla społeczeństwa
Oi Oi Oi !
|
Pn sty 31, 2005 22:14 |
|
|
sad234
Dołączył(a): So sty 29, 2005 21:19 Posty: 401
|
.. no, właśnie .. tylko, że niektóre kobitki lubią takich niegrzecznych grubasków-brojlerków ..
_________________ .. and still we laught / and still we run, and still we throw ourselves upon love's boats ..
|
Pn lut 07, 2005 12:45 |
|
|
|
|
Nutka
Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31 Posty: 2652
|
Nieznoszę napakowanych pseudo-mężczyzn
_________________
|
Pn lut 07, 2005 16:47 |
|
|
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
A to pech
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Pn lut 07, 2005 16:50 |
|
|
Nutka
Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31 Posty: 2652
|
_________________
|
Pn lut 07, 2005 16:56 |
|
|
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
nutko a skad wiesz jaki jest spooni?
mnie z kolei wyglada na takiego co to ma i w miesniach i w mozgu... a miesnie ma z cwiczen a nie ze sterydow...
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Pn lut 07, 2005 16:59 |
|
|
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
"A czy Ty wiesz, że pozory często mylą?
tak wiem tak wiem"
KNŻ
pzdr
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Pn lut 07, 2005 16:59 |
|
|
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
no ja nie mam nic przeciwko umiesnionym facetom jesli idzie to w parze z inteligencja... facet z miesniami nie musi byc przeciez pustoglowy... prawda spooni...?
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Pn lut 07, 2005 17:01 |
|
|
Nutka
Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31 Posty: 2652
|
Nie-kulturysta inteligentny i z poczuciem humoru = spoon
( )
_________________
|
Pn lut 07, 2005 17:04 |
|
|
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
ej czy to troche nie za duzo? no tak sterydy wyplukuja mozg... roba pustego miesniaka... a tai gosc umiesniony bez sterydow w dodatku inteligentny i z poczuciem humoru... czy to aby nie za duzo njak na jednego faceta? jak on sobie z tym poradzi?
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Pn lut 07, 2005 17:09 |
|
|
sad234
Dołączył(a): So sty 29, 2005 21:19 Posty: 401
|
.. oj, dziewczęta .. zamiast psioczyć, pomyślcie o tym, że być może chłopcy łykają ten proszek z testosteronem, bo czują się tacy mali w środku .. myślą, że jak będą więksi i silni jak Arnold S. , będziecie ich bardziej kochały .. może po sterydy sięgają chłopcy zbyt wrażliwi, bici, ośmieszani lub poniżani w domu, na podwórku ..
_________________ .. and still we laught / and still we run, and still we throw ourselves upon love's boats ..
|
Wt lut 08, 2005 19:34 |
|
|
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
nie wiem jacy siegaja i po co:( ale ja wole takich naturalnych... po co mimtaki sztuczny facet? jeszcze bym sie bala, ze mu te pompowane miesnie pekna jak bedzie chcial mne przytulic albo przeniesc przez kaluze
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Wt lut 08, 2005 19:50 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|