|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 9 ] |
|
codzienne świadectwo wiary
Autor |
Wiadomość |
emem
Dołączył(a): So lut 07, 2009 0:23 Posty: 58
|
 codzienne świadectwo wiary
Czy udaje się Wam je dawać? I w jaki sposób to robicie?
_________________ Internetowa Lista Wierzących www.kochamjezusa.pl
|
Śr cze 17, 2009 15:36 |
|
|
|
 |
Bogobojny
Dołączył(a): N cze 28, 2009 20:05 Posty: 21
|
 Re: codzienne świadectwo wiary
emem napisał(a): Czy udaje się Wam je dawać? I w jaki sposób to robicie?
Być dobrym, uczynnym, nawracać innych, modlić się, pamiętać o Bogu, nie ulegać szatanowi, pomagać starszym, pokazywać swój sprzeciw postępującemu i choremu liberalizmowi czy pederastii, chodzić do kościoła, dawać pieniądze na cele charytatywne czy dla radia Maryja - to wszystko banały ale to jest własnie świadectwo wiary.
|
Pn cze 29, 2009 0:51 |
|
 |
meelosh
Dołączył(a): Pn mar 16, 2009 15:51 Posty: 68 Lokalizacja: Kraków
|
"Być dobrym"- co to tak naprawdę znaczy??
"pokazywać swój sprzeciw postępującemu i choremu liberalizmowi czy pederastii"- czyli chodzisz na kontrparady np.?
"dawać pieniądze na cele charytatywne czy dla radia Maryja"- tylko co Rydzyk robi z tą kasą...?
Wg. mnie pierwszym świadectwem wiary jest szacunek- dla samego siebie i innych ludzi. W sumie to jest chyba główne przesłanie Jezusa- miłość do bliźniego. Ja to rozumiem jako szacunek, bo trudno chyba wszystkich ludzi "kochać".
_________________ NACJONALIZM TO WOLNOŚĆ
|
Pn cze 29, 2009 8:26 |
|
|
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
mnie się dziwnie wydaje że to mała prowokacja z tym dawaniem na radio i Rydzyka.. jeśli prowokacja- nie podejmuję dyskusji a jeśli nie - to sory ale żenujący tekst....
A wracając do całkiem powaznego tematu- codzienne świadectwo wiary- to małe zwykłe rzeczy- wypełnianie obowiązków- sumiennie, rzetelnie i z uśmiechem. Nie robienie z siebie cierpiętnika:) Każdy przedszkolak wie że "każdy święty chodzi uśmiechnięty"
I tak jak śpiewała kiedyś bardzo fajnie Natalka Kukulska "światło- nosisz je w sobie". Codziennie mamy setki okazji do życia zgodnie z wiarą. Do pomocy najbliższym nam osobom w małych rzeczach, do zatroszczenia się o ich potrzeby, do dostrzegania tego że mąż (żona) jest zmęczony- więc mu pomogę, zrobię herbaty, pomimo że mam też dosyc zrobię coś dla niego. Nie musimy opowiadac wszystkim ze jestesmy tacy religijni i bogobojni- tak robili faryzeusze- "ty zaś wejdź do swojej izdebki i zamknij drzwi"....Bo Ojciec który widzi w ukryciu zobaczy- nasze małe wyrzeczenia, naszą walke ze swoimi wadami, z kłotliwością, plotkarstwem, złośliwością, lenistwem czy czymś tam jeszcze. Nasze małe dobro - czasem wystarczy uśmiechnąc się i powiedziec jedno dobre słowo. Nic wielkiego tak naparwde nie trzeba 
_________________ Ania
|
Wt cze 30, 2009 17:05 |
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
Bogobojny, nie wiedziałem, że liberalizm jest chory. to pewnie coś z szatanem, jak się domyślam.  nie mieszaj polityki i mediów do spraw wiary 
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
Wt cze 30, 2009 18:58 |
|
|
|
 |
emem
Dołączył(a): So lut 07, 2009 0:23 Posty: 58
|
kropeczka_ns napisał(a): A wracając do całkiem powaznego tematu- codzienne świadectwo wiary- to małe zwykłe rzeczy- wypełnianie obowiązków- sumiennie, rzetelnie i z uśmiechem. Nie robienie z siebie cierpiętnika:) Każdy przedszkolak wie że "każdy święty chodzi uśmiechnięty"
Kropeczka, super napisane - bardzo często można odnieść wrażenie, czytając wypowiedzi tzw. ateistów, jakoby wiara niosła ze sobą jakąs porcję hm.. dewocji. A przecież człowiek wierzący żyje w jakiś sposób swoją wiarą. Oczywiście, nie każdy - ale znam sporo ludzi, którzy naprawdę przejmują się Nauką Jezusa. I starają się ja stsosować.
_________________ Internetowa Lista Wierzących www.kochamjezusa.pl
|
Cz lip 02, 2009 23:44 |
|
 |
teresa.maria
Dołączył(a): N wrz 28, 2008 15:39 Posty: 59
|
Dawanie świadectwa wiary - to bardzo trudne... Kiedyś wydawało mi się, że wszystko będzie proste, piękne, kiedy poznam naukę Kościoła. Nie wątpiłam, że wzrostowi wiedzy będzie towarzyszył wzrost wiary, która nada sens życiu. Dziś, po latach, nie wszystko się sprawdziło - wiedza jest ważna, ale najważniejsze, by mieć wiarę i ją stale pielęgnować. Modlę się o silną wiarę. Nie zastanawiam już się nad świadectwem wiary, bo jest nim normalne, dobre, uczciwe życie. Ważne, by nie było sprzeczności między tym, co czuję, wyznaję, a tym, jak działam, co robię.
Każdy człowiek ma wrodzoną wrażliwość, naturalną zdolność odróżniania dobra od zła. Trzeba się nią kierować w życiu, nie dać się bezkrytycznie ponieść nowym trendom. Wtedy na pewno uczynkami świadczyć będziemy o naszej świętej wierze. Trudne, ale nie niemożliwe.
|
Pt sie 28, 2009 22:12 |
|
 |
Alfa F1
Dołączył(a): So sty 20, 2007 11:25 Posty: 107 Lokalizacja: Wrocław
|
Chrystus mówi, że nawet poganie potrafią okazywać sobie szacunek i wdzięczność. Wymaga od nas doskonałości większej.
Świadectwo przejawia się w życiu cnotliwym (pogoda ducha, cierpliwość, promienność, spokojna radość, uczynność, łagodność, uśmiech...), w czynnej obronie wyznawanej wiary (wcale nie kontrmarsze, czy jałowe a agresywne dyskusje! raczej postawa: nie należy mianowicie wstydzić się noszenia krzyżyków, żegnania się przed kościołem, modlitw przy posiłkach, mówienie o Chrystusie, nie uczestniczenie w ogólnym zepsuciu, motywowane względami religijnymi (liberalizm moralny wiąże się z etyką, nie polityką  ), no i praktyki: jak uczestnictwo w nabożeństwach oraz Mszy świętej w dni powszednie, przystępowanie do Komunii...
W rozmowie unikać napastliwości i erystyki, znać dobrze Prawdy Wiary, być zawsze "gotowym do uzasadnienia tej nadziei, jaka w nas jest". W celu nawracania błądzących stosować ogólną strategię misyjną: najpierw obdarować dobrem, dotrzeć do człowieka, okazać się spolegliwym, a dopiero potem ogłaszać Ewangelię.
Z pozycji książkowych dot. życia chrześcijańskiego warto przeczytać "Filoteę" św. Franciszka Salezego, Doktora Kościoła 
_________________ "O przyjdź do mnie, mój Jezu, złóż najświętszą głowę!
Przyjdź! - na przyjęcie Twoje serce me gotowe!
Jak na miękkim kobiercu
Wypoczniesz w moim sercu
Ono jest Twoje!"
|
So sie 29, 2009 7:56 |
|
 |
Old Piernik
Dołączył(a): Pt lip 03, 2009 12:01 Posty: 164
|
 Świadectwo
Mi się chyba nie udaje...
_________________ .........................................................................
simplex et idiota
|
Pn sie 31, 2009 10:17 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 9 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|