Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 23:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
 codzienne świadectwo wiary 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So lut 07, 2009 0:23
Posty: 58
Post codzienne świadectwo wiary
Czy udaje się Wam je dawać? I w jaki sposób to robicie?

_________________
Internetowa Lista Wierzących www.kochamjezusa.pl


Śr cze 17, 2009 15:36
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 28, 2009 20:05
Posty: 21
Post Re: codzienne świadectwo wiary
emem napisał(a):
Czy udaje się Wam je dawać? I w jaki sposób to robicie?


Być dobrym, uczynnym, nawracać innych, modlić się, pamiętać o Bogu, nie ulegać szatanowi, pomagać starszym, pokazywać swój sprzeciw postępującemu i choremu liberalizmowi czy pederastii, chodzić do kościoła, dawać pieniądze na cele charytatywne czy dla radia Maryja - to wszystko banały ale to jest własnie świadectwo wiary.


Pn cze 29, 2009 0:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 16, 2009 15:51
Posty: 68
Lokalizacja: Kraków
Post 
"Być dobrym"- co to tak naprawdę znaczy??

"pokazywać swój sprzeciw postępującemu i choremu liberalizmowi czy pederastii"- czyli chodzisz na kontrparady np.?

"dawać pieniądze na cele charytatywne czy dla radia Maryja"- tylko co Rydzyk robi z tą kasą...?

Wg. mnie pierwszym świadectwem wiary jest szacunek- dla samego siebie i innych ludzi. W sumie to jest chyba główne przesłanie Jezusa- miłość do bliźniego. Ja to rozumiem jako szacunek, bo trudno chyba wszystkich ludzi "kochać".

_________________
NACJONALIZM TO WOLNOŚĆ


Pn cze 29, 2009 8:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post 
mnie się dziwnie wydaje że to mała prowokacja z tym dawaniem na radio i Rydzyka.. jeśli prowokacja- nie podejmuję dyskusji a jeśli nie - to sory ale żenujący tekst....
A wracając do całkiem powaznego tematu- codzienne świadectwo wiary- to małe zwykłe rzeczy- wypełnianie obowiązków- sumiennie, rzetelnie i z uśmiechem. Nie robienie z siebie cierpiętnika:) Każdy przedszkolak wie że "każdy święty chodzi uśmiechnięty"
I tak jak śpiewała kiedyś bardzo fajnie Natalka Kukulska "światło- nosisz je w sobie". Codziennie mamy setki okazji do życia zgodnie z wiarą. Do pomocy najbliższym nam osobom w małych rzeczach, do zatroszczenia się o ich potrzeby, do dostrzegania tego że mąż (żona) jest zmęczony- więc mu pomogę, zrobię herbaty, pomimo że mam też dosyc zrobię coś dla niego. Nie musimy opowiadac wszystkim ze jestesmy tacy religijni i bogobojni- tak robili faryzeusze- "ty zaś wejdź do swojej izdebki i zamknij drzwi"....Bo Ojciec który widzi w ukryciu zobaczy- nasze małe wyrzeczenia, naszą walke ze swoimi wadami, z kłotliwością, plotkarstwem, złośliwością, lenistwem czy czymś tam jeszcze. Nasze małe dobro - czasem wystarczy uśmiechnąc się i powiedziec jedno dobre słowo. Nic wielkiego tak naparwde nie trzeba :-)

_________________
Ania


Wt cze 30, 2009 17:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05
Posty: 1061
Post 
Bogobojny, nie wiedziałem, że liberalizm jest chory. to pewnie coś z szatanem, jak się domyślam. :lol: nie mieszaj polityki i mediów do spraw wiary ;)

_________________
"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein


Wt cze 30, 2009 18:58
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 07, 2009 0:23
Posty: 58
Post 
kropeczka_ns napisał(a):
A wracając do całkiem powaznego tematu- codzienne świadectwo wiary- to małe zwykłe rzeczy- wypełnianie obowiązków- sumiennie, rzetelnie i z uśmiechem. Nie robienie z siebie cierpiętnika:) Każdy przedszkolak wie że "każdy święty chodzi uśmiechnięty"


Kropeczka, super napisane - bardzo często można odnieść wrażenie, czytając wypowiedzi tzw. ateistów, jakoby wiara niosła ze sobą jakąs porcję hm.. dewocji. A przecież człowiek wierzący żyje w jakiś sposób swoją wiarą. Oczywiście, nie każdy - ale znam sporo ludzi, którzy naprawdę przejmują się Nauką Jezusa. I starają się ja stsosować.

_________________
Internetowa Lista Wierzących www.kochamjezusa.pl


Cz lip 02, 2009 23:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 28, 2008 15:39
Posty: 59
Post 
Dawanie świadectwa wiary - to bardzo trudne... Kiedyś wydawało mi się, że wszystko będzie proste, piękne, kiedy poznam naukę Kościoła. Nie wątpiłam, że wzrostowi wiedzy będzie towarzyszył wzrost wiary, która nada sens życiu. Dziś, po latach, nie wszystko się sprawdziło - wiedza jest ważna, ale najważniejsze, by mieć wiarę i ją stale pielęgnować. Modlę się o silną wiarę. Nie zastanawiam już się nad świadectwem wiary, bo jest nim normalne, dobre, uczciwe życie. Ważne, by nie było sprzeczności między tym, co czuję, wyznaję, a tym, jak działam, co robię.
Każdy człowiek ma wrodzoną wrażliwość, naturalną zdolność odróżniania dobra od zła. Trzeba się nią kierować w życiu, nie dać się bezkrytycznie ponieść nowym trendom. Wtedy na pewno uczynkami świadczyć będziemy o naszej świętej wierze. Trudne, ale nie niemożliwe.


Pt sie 28, 2009 22:12
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 20, 2007 11:25
Posty: 107
Lokalizacja: Wrocław
Post 
Chrystus mówi, że nawet poganie potrafią okazywać sobie szacunek i wdzięczność. Wymaga od nas doskonałości większej.
Świadectwo przejawia się w życiu cnotliwym (pogoda ducha, cierpliwość, promienność, spokojna radość, uczynność, łagodność, uśmiech...), w czynnej obronie wyznawanej wiary (wcale nie kontrmarsze, czy jałowe a agresywne dyskusje! raczej postawa: nie należy mianowicie wstydzić się noszenia krzyżyków, żegnania się przed kościołem, modlitw przy posiłkach, mówienie o Chrystusie, nie uczestniczenie w ogólnym zepsuciu, motywowane względami religijnymi (liberalizm moralny wiąże się z etyką, nie polityką :P ), no i praktyki: jak uczestnictwo w nabożeństwach oraz Mszy świętej w dni powszednie, przystępowanie do Komunii...
W rozmowie unikać napastliwości i erystyki, znać dobrze Prawdy Wiary, być zawsze "gotowym do uzasadnienia tej nadziei, jaka w nas jest". W celu nawracania błądzących stosować ogólną strategię misyjną: najpierw obdarować dobrem, dotrzeć do człowieka, okazać się spolegliwym, a dopiero potem ogłaszać Ewangelię.
Z pozycji książkowych dot. życia chrześcijańskiego warto przeczytać "Filoteę" św. Franciszka Salezego, Doktora Kościoła ;)

_________________
"O przyjdź do mnie, mój Jezu, złóż najświętszą głowę!
Przyjdź! - na przyjęcie Twoje serce me gotowe!
Jak na miękkim kobiercu
Wypoczniesz w moim sercu
Ono jest Twoje!"


So sie 29, 2009 7:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 03, 2009 12:01
Posty: 164
Post Świadectwo
Mi się chyba nie udaje...

_________________
.........................................................................

simplex et idiota


Pn sie 31, 2009 10:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 9 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL