|
|
|
|
|
|
Jaki jest sens regularnej, comiesięcznej spowiedzi?
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ale właśnie ten wstyd działa motywująco. A kiedy jest bardzo trudno, przypominam sobie słowa jednego księdza: Ciesz się, że tylko to samo, a nie coś gorszego 
|
| So lip 11, 2009 12:41 |
|
|
|
 |
|
kaloryfer
Dołączył(a): So lut 21, 2009 13:54 Posty: 326
|
Myślę, że bardzo ważnym aspektem spowiedzi jest coś co się kryje pod słowem: UWRAŻLIWIENIE.
Jakiś czas temu w pracy projektowałęm detele budynku: zauważyłem potem że mimowolnie jak gdzieś chodzę (np. po sklepach) zwracam uwagę na te detale, sposób wykończenia itp. (które większość ludzi traktuje "jak powietrze"). Jak minęło trochę czasu ta spostrzegawczość się osłabiła.
Kiedyś malowałem porterty: zauważyłem, że więcej zwracam uwagę na rysy twarzy jej rzeźbę. Jak przestałem malować ta spostrzegawczość się osłabiła.
Gdy chciałem kupić kurtkę, zacząłem zwrać uwage na ludzi w kurtkach aby "podpatrzyć co mi się podoba". Gdy kupiłem kurtkę, ta spostrzegawczość się osłabiła...
|
| So lip 11, 2009 17:05 |
|
 |
|
Okatina
Dołączył(a): Śr sty 14, 2009 11:22 Posty: 59
|
Racja. Trzeba częstej spowiedzi aby nie osłabła nasza uwaga. Bo po jakimś czasie mogłoby się okazać, że idziemy w całkiem innym kierunku niżbyśmy chcieli. A co do stałego spowiednika to trzeba go sobie wymodlić. Ubolewam nad tym, że nie mam takiego. Bo czasem trudno spowiadać się z głębi serca osobie, która nie zna mnie, ani moich życiowych perypetii. Gdyby tak było łatwiej by było obu stronom zrozumieć sytuację, sam grzech i zaradzić temu.
Modlitwa, modlitwa i jeszcze raz modlitwa...
_________________ Miłość jest miarą, według której Pan będzie sądził nas wszystkich (Ojciec Pio)
www.catholicus.pl
|
| N lip 12, 2009 17:01 |
|
|
|
 |
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
No właśnie czekam na posty, które rozwieją te wątpliwości. A jakiś sens regularnej spowiedzi widzę: pomaga w pracy nad sobą i walce nad swoimi słabościami. Podoba mi się jak to zostało napisane w tym poście:
Okatina napisał(a): A comiesięczna spowiedź uwrażliwia moje sumienie i dzięki łasce bożej poznaję co jeszcze mogę poprawić. Tak częsta spowiedź umożliwia mi jednocześnie bliższą relację z Panem Jezusem oraz Duchem Świętym.
|
| N lip 12, 2009 18:37 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
W chrześcijaństwie nie chodzi, na szczęście, o walkę z grzechem, z szatanem bo tego nie jesteśmy w stanie zrobić. widzę to po sobie. im bardziej staram się 'poprawić' tym niżej upadam... I przychodzi taki moment, kiedy zdaję sobie sprawę że tak naprawdę nic nie mogę... wtedy zostaje tylko jeden ratunek - Chrystus, Jego miłość. Spowiedź jest ważna dlatego, że On odpuszcza mi moje grzechy i pokazuje jak bardzo Mu na mnie zależy. Daje mi możliwość spożywania Swego Ciała i Krwi, oczyszcza mnie. Dla mnie spowiedź jest ważna bo ciągle zaskakuje mnie niesamowita miłość i pokora Chrystusa, który odpuszcza mi moje grzechy za darmo!! Nie wymaga ode mnie nic oprócz przyjęcia Jego miłości... Czy to nie piękne? i potem jak się tym człowiek zachwyci jego serce się przemienia i staje się kimś innym... dla mnie to niesamowite 
|
| N lip 12, 2009 19:52 |
|
|
|
 |
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
To nie jest miejsce na prywatne pogaduszki. Strumyku - od tego jest opcja PW.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
| Pn lip 13, 2009 7:57 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|