Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt wrz 19, 2025 3:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Bóg jak Szatan ? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Sylwia A. napisał(a):
Czy więc takie uczucie jak strach przez porażką było Jezusowi nieznane?

Nie wiem Sylwio, osobiście Jezus mi się nie zwierzał :)
Cytuj:
Jeśli tak, to trzeba chyba mówić: "podobny do nas we wszystkim z wyjątkiem grzechu i strachu przed porażką"

Przed porażką na krzyżu :) bo czy w życiu nie czuł takowego strachu? Nie wiem, choć tak jak z moim dentystą, tak samo Jezus mógł czuć taki strach. Ale był to strach irracjonalny, któremu Jezus mógł przeciwstawić świadomość swojej misji. Przyjmijmy zatem że mógł.

Owieczko, dobrze się czasem w czymś zgodzić/mieć podobne odczucia :)

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt lip 17, 2009 17:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58
Posty: 422
Post 
WIST napisał(a):
Przyjmijmy zatem że mógł.


OK. Czyli mamy Boga, który autentycznie boi się porażki.

A może jednak tak do końca nie wiedział, że jest Bogiem?

To byłaby pewna forma "uniżenia", o którym pisał św. Paweł.


Pt lip 17, 2009 17:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
WIST napisał(a):
Owieczko, dobrze się czasem w czymś zgodzić/mieć podobne odczucia :)


Pewnie :) Dobrze i miło. Czasem po prostu trudno wyrazić na forum to wszystko tak, by jeszcze zostać zrozumianym przez innych tak, jak by się chciało. Ważne, że w końcu docieramy jakoś wzajemnie do sensu naszych myśli.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Pt lip 17, 2009 18:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Sylwio
Boga i człowieka, bądźmy tutaj w miarę ściśli.
Gdyby nie wiedział to by nie mówił że jest :) Ale to już polecam poszukać w wyszukiwarce, takie dyskusje zapewne były tu prowadzone.

Owieczko
W istocie, tak rzadko ludzie dochodzą do zrozumienia siebie, że jest powód do uśmiechu :)

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt lip 17, 2009 19:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
:)

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Pt lip 17, 2009 19:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
ups coś się zacięło
:x

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Pt lip 17, 2009 19:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58
Posty: 422
Post 
WIST napisał(a):
Gdyby nie wiedział to by nie mówił że jest :) Ale to już polecam poszukać w wyszukiwarce, takie dyskusje zapewne były tu prowadzone.


Na pewno były i na pewno jeszcze będą - i żadna taka dyskusja nie da nigdy tak jednoznacznych wyników, żeby można było do nich odesłać przez wyszukiwarkę. :-)

Tutaj powiem tylko tyle, że nie wiemy, co o sobie mówił Jezus. Mniej więcej wiemy, co jako jego słowa spisało drugie (w najlepszym wypadku!) pokolenie jego uczniów.

Oczywiście kto chce może wierzyć, że się nie pomylili...

Ale nawet w tych słowach nigdzie nie pojawia się jednoznaczne stwierdzenie w rodzaju "Zaprawdę mówię wam, że ja, Jezus Chrystus, jestem waszym Bogiem".

Są wyłącznie różne metafory "Syn Człowieczy", "Syn Boga Żywego", "Ja i Ojciec jedno jesteśmy" itp. itd.


Pt lip 17, 2009 22:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Sylwio
Dla mnie sprawa jest jasna, mamy Biblie, czytać umiemy i mamy teologów, tłumaczy itd. Dlatego też odesłałem Cie do wyszukiwarki, bo inaczej to możemy przeskoczyć z tematu o ludzkim obliczu Jezusa, na temat czy Jezus wiedział że jest Bogiem. Ja uważam że wiedział, Ty nie, nie ma co powtarzać dyskusji które już były.

Stwierdzenia są jednoznaczne, nie wszystko czego nie rozumiemy musi być obdarzone błędem. Czasem to jest nasza wina.

A to podobno my wierzący tak lubimy wrzucać w metaforę wszystko :) W istocie Biblia jest już pewną interpretacją i uczniowie zapisali w niej to wszystko co sugerować ma boskość Jezusa. Oczywiście można podważać, bo może się pomylili, ale jakoś mam co do tego wątpliwości. Pomimo że
dość długo byli ze swoim mistrzem, musieli się mylić i czegoś nie zrozumieć. To dla mnie przykre bo oznacza że moja praca lic. pewnie też jest jednym wielkim błędem, wszakże tak jak uczniowie Jezusa przebywali z nim przez długi okres, tak i ja długo pobierałem nauki, jak oni napisali Ewangelii listy itd. tak ja swojego licencjata, jak oni się mylą tak i ja się mylę i najistotniejszych kwestii pewnie nie załapałem.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So lip 18, 2009 0:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58
Posty: 422
Post 
WIST napisał(a):
W istocie Biblia jest już pewną interpretacją


I z tym się zgadzam całkowicie.

Natomiast nie porównuj Biblii do swojej pracy licencjackiej, bo z tego wynika, że "załapanie" nauk Jezusa to coś na podobnym poziomie jak "załapanie" tematu twojego licencjata. Niektórzy mogliby to odebrać jako bluźnierstwo :-)


So lip 18, 2009 11:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
To jest właśnie jeden z ważniejszych elementów pisania takiej pracy, "załapanie" tematu. Świadczy o tym fakt że jednym z elementów na który zwraca uwagę promotor jest zgodność tematu pracy z jej treścią. Więc muszę to załapać, zrozumieć, znać istotę tematu. Apostołowie tą istotę załapali, wiedzieli co mają głosić, co muszą zapisać, bo przecież te teksty miały charakter dydaktyczny również, a nie luźnych wspomnień i dygresji.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So lip 18, 2009 13:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58
Posty: 422
Post 
WIST napisał(a):
Apostołowie tą istotę załapali


I w to się właśnie wierzy.


So lip 18, 2009 16:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 14, 2009 6:27
Posty: 19
Post 
Sylwia A. napisał(a):
WIST napisał(a):
Są wyłącznie różne metafory "Syn Człowieczy", "Syn Boga Żywego", "Ja i Ojciec jedno jesteśmy" itp. itd.


Zacytuje sam siebie i zadam ponownie pytanie bo ostatnio nie uzyskałem,żadnej odpowiedzi

Cytuj:
No właśnie Jezus mówi, "Ojcze nasz" a nie "Ojcze mój". Nie mówi nigdzie "Jestem Bogiem". Zawsze zaznacza ,że wszyscy jesteśmy "dziećmi bożymi" a on jest tylko "synem umiłowanym". Zawsze zaznacza ,że działa w imieniu Boga. Zawsze zaznacza ,że jego moce nie pochodzą od niego , tylko od jego "Ojca". Niejednokrotnie wskazuje ,że nie jest lepszy od potocznie uważanych za najgorszych. Jawnogrzeszników , celników i takich tam. Zakładając,że Jezus był Bogiem istniał zawsze itp. powstaje paradoks. Wynika z tego ,że Jezus wysłał siebie na ziemie by własnym cierpieniem i męczeńską śmiercią i przeprosić siebie za grzechy pierwszych ludzi. Do tego modląc się ogrójcu pyta siebie czy aby na pewno musi cierpieć. Powiedzmy wprost. To nie jest logiczne. Natomiast zakładając,że Jezus był człowiekiem wszystko jest odrobinę bardziej logiczne...


Czemu więc sądzimy ,że Jezus był BOGIEM?


N lip 19, 2009 12:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58
Posty: 422
Post 
poprostuJanek napisał(a):
Natomiast zakładając,że Jezus był człowiekiem wszystko jest odrobinę bardziej logiczne...


A to niby dlaczego?

(Poza tym zgodnie z dogmatem Jezus jest ZARAZEM prawdziwym człowiekiem i prawdziwym Bogiem).


N lip 19, 2009 12:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Sylwia A. napisał(a):
Czemu więc sądzimy ,że Jezus był BOGIEM?

Sądzisz że Jeus był Bogiem i nie wiesz czemu?:D

A teraz poważnie. Sądziłem że Ci odpowiedziałem, no ale ok, nie stracę chyba nic. We wskazanym przez Ciebie cytacie własnej wypowiedzi na pewno nie ma wyczerpanych wszystkich fragmentów które sugerują że Jezus jest Bogiem. Jezus jest panem Szabatu, dla Ciebie to może niewiele znaczyć, ale dla człowieka który wierzy że Szabat ustanowił Bóg, więc jest jego Panem, taka deklaracja jest bardzo znamienna. A więc jest jasno napisane, lecz trzeba myśleć jak Żydzi sprzed 2000 lat. Do tego dochodzi wiara Kościoła która potwierdza że takie przekonanie istnieje od początku. Lecz po co mnie pytasz, wystarczy poszukać a wyjaśnienia profesjonalne z analizą i wskazaniem wszystkich fragmentów zapewne się znajdą. Ja na pewno lepiej tego nie zobrazuje, niż ci którzy badają Biblie całe życie.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N lip 19, 2009 13:53
Zobacz profil
Post ...
Cześć po_prostu_Janek zwłaszcza.

Moim zdaniem masz rację - Bóg jest jak Szatan, ale... Szatan nie ma litości dla człowieka, a Bóg ma litość. Można nawet powiedzieć Szatan kocha człowieka jak Bóg. Nie wiem czy popełniłabym tu jakieś kłamstwo.
Bo tak jest. Ale jego miłość jest kłamstwem i trwa do śmierci człowieka. Czasem tyle wystarczy mu, żeby człowieka wciągnąć do siebie po śmierci. Oczywiście Bóg nas ratuje, ale nie zawsze mu się to udaje.
Dziś uważam, że najpierw ratuje nas cierpieniem. I zależy w którą stronę nas cierpienie skieruje. Jak nie do krzyża no to po nas. W najlepszym wpadku psychiatryk wtedy. W NAJLEPSZYM moim zdaniem. A już powalone wszystko w głowę maksymalnie w życiu to na pewno.

Ja myślę że to jest tak, że Jezus był człowiekiem i miał wszystkie ludzkie reakcje jak człowiek, ale miał duszę Boga. Ty masz duszę nieśmiertelną, a jego dusza była częścią Boga. Tak to sobie wyobrażam.
No i np. jak mówił, że jest jedno z Ojcem. No to rozumiem, że jakoś był opętany przez Ducha św i był jedno z tym Ojcem no bo też nie mógł być z nim jedno jak był na ziemi, a jego Ojciec był w Niebie, nie?
No to rozumiem, że te osoby muszą być jakoś duchowo połączone i razem tworzą Trójcę św. Póżniej są teorie, że Bóg jest wszędzie itp.
Z natury swojej Bóg jest duchem i jest niewidzialny, istnieje poza czasem. Czas wyobrażam sobie jako ...nie wiem... wszechświat to rodzaj naczynia i czas działa jak pokrywka/jak coś co jest nałożone na/w całość niczym nie wiem rozpylacz - dlatego sie rodzimy, starzejemy/umieramy...takie rzeczy. A jak coś robimy źle to Bóg ma nad nami litość i daje nam szanse, żebyśmy do niego wrócili dopóki żyjemy. Szatan już nie ma tej litości dla nas.

I to jest chyba ta różnica.


Wt sie 11, 2009 12:56
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL