Paweł to nawet o chrzcie za zmarłych mówi.

To jacy to mogą być zmarli? Ci w niebie już nie potrzebują, tym w piekle - już nie pomoże.

Wniosek z tego taki, że istnieje stan, w którym jeszcze takie rzeczy są potrzebne.

Komputerów w tych czasach nie było. Po pierwsze wątpię, żeby Paweł wiedział co to komputer, a po drugie hipotetycznie zakładając, że mógł wiedzieć, to co by mu to dało? Paweł przychodził do ludzi z Wesołą Nowiną a nie ze słowem komputer [którego i tak by nikt wtedy nie zrozumiał].



Możesz podać cytat, bo coś kojarzę, ale nie do końca pamiętam gdzie coś podobnego znaleźć.

A Bóg w swojej wszechwiedzy nie wiedział, że będą? Mógł dać parę dobrych boskich rad na ten temat, a tak to mamy tylko jego rady kogo kamienować a komu zrobić jakieś inne kuku. To niesprawiedliwe!



Proszę bardzo. Swego czasu doprowadzałam do płaczu wszystkich Świadków Jehowy w okolicy (zanim nie zaczęłam doprowadzać do płaczu swojego proboszcza).

1 Kor 15:29
29. Bo inaczej czegoż dokonają ci, co przyjmują chrzest za zmarłych? Jeżeli umarli w ogóle nie zmartwychwstają, to czemuż za nich chrzest przyjmują?

1 Kor 15:29
29. Bo inaczej czegoż dokonają ci, co przyjmują chrzest za zmarłych? Jeżeli umarli w ogóle nie zmartwychwstają, to czemuż za nich chrzest przyjmują?
(BT)
1 Kor. 15:29
29. Bo inaczej cóż uczynią ci, którzy się chrzczą nad umarłymi, jeźliż zgoła umarli nie bywają wzbudzeni? przeczże się chrzczą nad umarłymi?
(BG)

Dokładnie nie wiadomo co Paweł chciał powiedzieć w liście do Koryntów z tego względu, że Paweł przebywał w Koryncie około 1,5 roku i znał dokładnie problemy Koryntian. Tak więc jedynie odbiorcy listu na pewno wiedzieli o co Pawłowi chodzi, my się możemy jedynie domyślać, dociekać prawdy, ale nie będziemy mieli 100% pewności.

Paweł porusza kwestie zmartwychwstania [czyli niektórzy bracia z Korytnu musieli powątpiewać w zmartwychwstanie]. Ciekawe jest, że w 29 wersecie używa słowa "ci" [czyli osoby trzecie]. W kolejnym 30 wersecie mamy napisane:
1 Kor 15:30
30. Po co też i my wystawiamy się na niebezpieczeństwo każdej godziny?
(BT)
1 Kor. 15:30
30. Przecz i my niebezpieczeństwa podejmujemy każdej godziny?
(BG)

Wyraźnie widać jak Paweł pisze w liczbie mnogiej, osobie pierwszej. Prawdopodobnie werset 29 dotyczył rozłamu Koryntian, bądź [co bardziej uważam za możliwe] Mormonów. Otóż Mormoni uważają, że nikt nie może wejść do nieba bez chrztu. Zakładają także możliwość chrztu za zmarłych. Taki chrzest jest praktykowany przez Mormonów i możliwe, że Paweł pisząc do Koryntów "Bo inaczej czegoż dokonają ci, co przyjmują chrzest za zmarłych?" miał na względzie religie Mormonów. Ale tak jak wcześniej napisałem, nikt w dzisiejszych czasach nie może być pewny co dokładnie chciał w tym wersecie przekazać Paweł braciom z Koryntu.

A po co Apostołom wiedza na temat komputerów? Mieli swoją misję



Więc na co mu wiedza o komputerach? Miałby uczyć wczesnych chrześcijan instalowania windowsa? ...

Apostołem to po nic, ale mnie by się przydała. A to w końcu ja jestem teraz czytelniczką Pisma Św. i Bóg mógł to chyba przewidzieć...

A nie nakłaniać mnie do czytania o jakimś kamienowaniu. Po co mi kamienowanie?

Albo o tym, żeby nie zszywać swoich szat z wełny i lnu. Albo że mam mieć na płaszczu frędzle. No obciach!

A ty masz na płaszczu frędzle, czy też sprzeciwiasz się Słowu Bożemu?

Przecież Mormoni powstali w XIX wieku. Po jakie licho więc Paweł pisał Koryntianom o Mormonach skoro ich jeszcze nie było?

To już lepiej gdyby pisał o komputerach

A przede wszystkim wytłumacz mi, po co takie Słowo Boże, którego nie można zrozumieć?

Prawdopodobnie kiedyś byli znani pod nazwą Marcjonici [o ile teraz to nie dwa odrębne religie z podobnymi wierzeniami]



Żeby zrozumieć trzeba po pierwsze chcieć zrozumieć a po drugie słuchać sercem.



Taka kiedyś była kara śmierci, podobnie jak ukrzyżowanie. Ale jak czytasz ksiązki albo oglądasz filmy o skazaniu na krzesło elektryczne albo o powieszeniu na szubienicy to już nie jest takie dziwne jak rozumiem?



Jak możesz to podaj cytaty skąd to wnioskujesz

Skąd wziąleś te fantazje o Mormonach?




Przecież sam napisałeś, że nie rozumiesz, o co Pawłowi chodziło. Czyli nie chcesz zrozumieć i nie słuchasz sercem...




Ale po co mi dziś jakieś przepisy o kamienowaniu? Wytłumacz jasno.



Pwt 22:11-12
11. Nie wdziejesz sukni utkanej naraz z wełny i lnu.
12. Zrobisz sobie frędzle na czterech rogach płaszcza, którym się okrywasz.

Jan Chryzostom wspominał o praktykowaniu chrztu za zmarłych wśród Marcjonitów.



Są teksty biblijne, które trzeba przyznać nie możemy w pełni zrozumieć, tak jak ten werset 29, ponieważ Paweł pisał do Koryntian, oni to na pewno zrozumieli. My natomiast możemy spekulować o co chodziło Pawłowi w tym wersecie. Rzecz w tym, że powinniśmy skoncentrować swoją uwagę na przesłaniu Pisma Świętego i na tym, co powinniśmy wziąć do serca.



Tak przypuszczałem, że podasz przepisy ST. Powiedz mi, czy to Tobie Bóg dał te przepisy, czy Izraelowi? Poza tym będziemy zbawieni przez wiarę w Chrystusa, nie przez przestrzeganie prawa danego Izraelowi.

P.S. chyba zrobiliśmy z tego tematu off topic

No to co z tego? Jedno takie drobne podobieństwo nic nie znaczy.




To po co je czytać?




Przykazania też dał Izraelowi. Mnie pod Synajem na pewno nie było

Czyli co - wykreślamy Stary Testament?

Książka się zrobi znacznie chudsza i lżej ją będzie nosić.

Zgodnie ze słowami Pana Jezusa:

Mt 11:30
30. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.

To raczej ten temat stał się off-topikiem

Ano to znaczy, że w czasie kształtowania wyznania chrześcijańskiego, wśród pierwszych braci duży wpływ miały również zachowania innych ugrupowań religijnych, odłamów. Pierwsi Chrześcijanie nie byli pewni czy robią coś dobrze, czy źle. Dlatego listy Apostołów miały ich nakierować.



To po co się uczysz w szkole jak i tak w pełni nie będziesz rozumieć matematyki, filozofii, chemii, biologii etc.



W ST mamy piękny obraz i przykład wybranego przez Boga narodu Izraelskiego. Ich zachowanie w stosunku do Boga i na odwrót. Historie biblijne, Psalmy i wiele innych przydatnych nauk np Mądrości Salomonowe

Sylwio, zmartwychwstanie ok, ale po smierci do czasu zmartwychwstania na sąd ostateczny na koncu świata, równie dobrze moze nie istniec nic.