W sumie tak sie zastanawiam RZECZYWIŚCIE Bóg daje Ci to samo(???) co diabeł tutaj, ale nie na tym świecie. Nie tutaj. Bo to jest miejsce dla diabła. Osobiście powiem Ci, że diabeł był od początku o wiele inteligetniejszy, chytrzejszy, rozumniejszy i lepszy od człowieka. Znał Boga lepiej. Po przegranej wojnie został zrzucony z nieba na ziemię i tu powstał człowiek. Ale to wszystko. Kiedyś tu nic nie będzie - logicznie.
A zresztą nie wiem.

Myślę też, że ze względu na naturę - tak Boga najpierw, dalej strukturę wszechświata, stworzeń , których nie widzimy normalnie - kim one są (np. anioły, DUCHY - rózne) - człowiek jest czymś czym nie miał być i to wszystko jest takie poplątane. Tylko na ziemi jest życie, stworzenia się zmieniają w czasie - mówimy jest EWOLUCJA. Czemu można się pytać, nie?
Takie tam rzeczy.

No to ja myślę, że człowiek miał być istotą duchową jak anioł ale jakoś stał się istotą cielesną. Może miał być to duch, który musi się czymś żywić? Nie wiem czy Anioły czymś się żywią. W każdym razie od razu poszło o jedzenie (grzech pierworodny). No trudno mi to sobie wyobrazić, ale może mieliśmy być duchami, które coś tam jakieś pożywienie...
zanim Szatan upadł oczywiście. MOJA WERSJA.

Filozofko, takie argumenty powalają dosłownie, jak na forum to za mało. Tu albo operujemy konkretami, albo staramy się wyrazić w miarę jasno, co mamy na myśli, a wypowiedz w stylu "które coś tam jakieś pożywienie... " prowokuje jedynie do pytania o konkrety. Nie jesteśmy wróżkami, by wiedzieć, co masz na myśli, a nikt nie lubi, by wkręcano mu coś, czego nie powiedział.
Postaraj się wiec ułatwić dyskusję i wyrażaj się jasno.

Jezus będąc kuszonym miał świadomość swojej Boskości i dlatego wiedział co będzie mówił On i Szatan.
Tak samo Jezusa nikt nie uczył religi np. Maryja, Józef ponieważ nikt nie może uczyć Boga który wie wszystko doskonale.
Jezus miał dar wiedzy jak prarodzice do tego wiedze i kontemplacją wlaną jako Bóg od początku życia.
Mnie zastanawia czy Jezus naprawde pościł 40 dni czy to tylko pewien symbol ze ST.
Jezus od urodzenia wiedział że jest Bogiem.
Bycie jednocześnie Bogiem i człowiekidm przeczy zasadzie niesprzeczności.
Ale dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.
Jezus od zawsze był człowiekiem w Bogu.
JEZUS odpuszczał grzechy, wyżucał złe duchy, czynił i czyni cuda, przemienił się na górze Tabor- czy największy prorok i święty potrafi takie rzeczy i ma moc ich czynienia sam z siebie lub kiedy mu się podoba.
Jezus mówił Ja Jestem- czyli tytułował sie imieniem Boga ST- Jestem który Jestem.
Odpuszczał ludzią grzechy a to tylko może czynić Bóg. Czyn określa osobę.
Słowo Boga to : verba et gesta Dei.
Jeżeli koś jest synem Jana Kowalskiego to nie jest J.K. Ale odrębną osobą.
Ale jest człowiekiem.
Analogicznie jest z Panem.

Prarodzice nie byli aniołami, choć poprzez drzewo życia mogli się stać nieśmiertelni.
Prarodzice byli jak Maryja czyli jedli a także uprawiali seks.
Jak wiodomo Maryja poczeła z Ducha Św. Ale była zdrowa erotycznie.
Bóg nie kusi ludzi tylko zaspokaja ich potrzeby i prośby: daje jedzenie, poczucie opieki i kontroli żywiołów.
Szatan natomiast daje bardzo "dobre" rady.
Np. Po co masz się głodzić stwórz sobie pokarm,
zobacz jaki jesteś słaby, nie jesz tyle dni na tym pustkowi, wystarczy że mnie oddasz pokłon a będziesz panem ziemii,
Ty jesteś Synem Boga a tak źle Ci się powodzi, udowodnij że Bóg jest Twoim Ojcem.
Szatan cały czas prowokuje ludzką ambicję i zachęca do władzy należnej Bogu, daje łatwe i przyjemne rozwiązania i zachęca do gwałtu, przemocy agresji.

Trochę poczytałam o kuszeniu Chrystusa. W tym kuszeniu jak dla mnie najbardziej chodziło o to, że szatan to GŁÓD, WŁADZA i SIŁA FIZYCZNA oraz nie wiem jakaś potrzeba samobójstwa???
Inaczej jakoś Boga nie kusił. Czemu? Widocznie wiedział co robi. 3 razy go skusił. I tak nie miał szans a całość pozostawia po sobie wrażenie NIESKOŃCZONEJ pychy. Jeśli chodzi o siłę fizyczną Chrystus jako człowiek i tak był bez szans wobec szatana. Dla mnie. Musiałby zebrać sobie armię i ruszyć na złego ducha jak kiedyś anioły (moje rozumowanie). Bóg tak nie chciał.

A reszta dywagacji? Reszta to tzw. SAMO ŻYCIE. Historia w każdym tego słowa znaczeniu. I nie ma sensu mieszać czasów Boga z dzisiejszymi.
Niby było podobnie wszystko, ale jeszcze utrzymał się pewien porządek, który wynikał z grzechu pierwszego człowieka. Czy dziś on jest?
W ogóle już nie istnieje. Tak jakby NA ODWRÓT coś było, a teraz?
A może mnie się wydaje?

Chodzi mi właśnie o czystość, że człowiek czysty w znaczeniu samotny dla Boga był w pewnych kręgach SPOŁECZNYCH traktowany jako rasa wyższa. I chodziło tu o całość życia społecznego czyli jak gdyby ludzie gorsi w jakimś stopniu byli kierowani do małżeństwa, a lepsi zostawali sami. To jest nawet sprzeczne z założeniem Boga, który powinien chcieć mieć lepsze geny rozmnożone, nie? Gdyby chodziło mu o rozmnażanie się człowieka. Też mu o to aż tak nie chodziło.

A Ewa to jakby pierwszy klon ludzki w ogóle - tak uważam. Czemu klon?

Też nie ma odpowiedzi.

Oczywiście mogę się mylić, ale tak mi się wydaje, że dobrze rozumiem pewne społeczne myślenie z czasów Chrystusa. Oczywiście znowu wynikające z pewnych kręgów w ramach tego społeczeństwa itp.
Dziś np. w Polsce nie ma czegoś takiego. Jest coś takiego jak POWOŁANIE, ale to każdy w sobie musi mieć, nie? A za czasów Chrystusa był człowiek, który tobie mówił , że albo cię ożenią albo zostajesz sam/sama. W kręgach, w których on się urodził. Jemu nikt akurat niczego na pewno nie mówił bo nie był CZYSTYM przedstawicielem tego kręgu tylko zaburzonym trochę ale mógł sobie dołączyć do tego kręgu społecznego. Nie chciał. Chyba taki rodzaj sekty - tak to można rozumieć - to był z guru na czele.

?

ps.



No jeszcze musze napisać, że MOIM ZDANIEM to był BÓG w człowieku.
Znaczy Bóg - dusza, w człowieku - ciało. Jak może być człowiek w Bogu?
Na odwrót. Przecież ciało miał tak samo zbudowane jak każdy inny no to gdzie tam Bóg.

Nie wiem.

Albo o przemienieniu. On się "byle komu" przemieniał. Przemienienie Apostołom znamy z Ewangelii, ale ja czytałam, że np. znał kogoś z tej jakby sekty gdzie cię kierowali (na podstawie wiary, urodzin takich czy innych, znaków) albo do małżeństwa albo do życia w zakonie jakby
i on się temu człowiekowi przemienił też. Bo on się go ciągle pytał - kim Ty jesteś i tak dalej... i nie rozumiał, że to jest Bóg. I się mu przemienił i więcej sie Go o nic nie zapytał bo się pewnie wystraszył. Dlatego też chyba z tego odłamu, że tak napiszę, nikt za nim nie chodził i Go nie nagabywał, że ma do nich dołączyć. Kto wie?

Ot ciekawostka, ale mówi o tym, że gdyby nie strach, który na pewno Chrystus wzbudzał to by sie ludzie mogli wielu więcej rzeczy dowiedzieć. Albo gdyby byli dla niego milsi. Lecz cóz... nie byli zbyt mili i w końcu Go zabili. I to strasznie. Stąd też co powiedział - niezbyt wiele.

Umieramy Bóg zsyła nas do piekła.... ale chwila? Wysyła nas do Szatana? do swojego odwiecznego wroga z którym toczy nieustanny bój? i Szatan ten zły ma się słuchać Boga? I torturować dusze tych którzy są źli a więć jemu przychylnych?!?!?!? Bóg używa dobrych(anioły) do pomocy ludziom, a szatan miał by swoich ewentualnych pomocników torturowac na rozkaz tego z kim walczy o władze nad światem?

Bóg zabił więcej ludzi niż szatan w samej biblii
35 Tedy rzekł Pan do Mojżesza: śmiercią niech umrze człowiek ten; bez litości niechaj go ukamionuje wszystko zgromadzenie za obozem.
36 I wywiedli go wszystko zgromadzenie za obóz, i ciskali nań kamieniem, aż umarł, jako rozkazał Pan Mojżeszowi. (LB,15,35-36)

I na mocy klątwy przeznaczyli na [zabicie] ostrzem miecza wszystko, co było w mieście: mężczyzn i kobiety, młodzieńców i starców, woły, owce i osły. (joz 6,21)


Przestrzegaj tego, co Ja dzisiaj tobie rozkazuję, a Ja wypędzę przed tobą Amorytę, Kananejczyka, Chetytę, Peryzzytę, Chiwwitę i (censored). 12 Strzeż się zawierania przymierza z mieszkańcami kraju, do którego idziesz, aby się nie stali sidłem pośród was. 13 Natomiast zburzcie ich ołtarze, skruszcie czczone przez nich stele i wyrąbcie aszery.
14 Nie będziesz oddawał pokłonu bogu obcemu, bo Pan ma na imię Zazdrosny: jest Bogiem zazdrosnym. 15 Nie będziesz zawierał przymierzy z mieszkańcami tego kraju, aby, gdy będą uprawiać nierząd z bogami obcymi i składać ofiary bogom swoim, nie zaprosili cię do spożywania z ich ofiary. 16 A także nie możesz brać ich córek za żony dla swych synów, aby one, uprawiając nierząd z obcymi bogami, nie przywiodły twoich synów do nierządu z bogami obcymi. 17 Nie uczynisz sobie bogów ulanych z metalu (Wj 34,11-17

I rzekł Pan do Mojżesza: "Zbierz wszystkich [winnych] przywódców ludu i powieś ich dla Pana wprost słońca, a wtedy odwróci się zapalczywość gniewu Pana od Izraela" (Lb 25,4)

Jeśli cię będzie pobudzał skrycie twój brat, syn twojej matki, twój syn lub córka albo żona, co na łonie twym spoczywa albo przyjaciel tak ci miły, jak ty sam, mówiąc: "Chodźmy, służmy bogom obcym", bogom, których nie znałeś ani ty, ani przodkowie twoi - 8 jakiemuś spośród bóstw okolicznych narodów, czy też dalekich od jednego krańca ziemi do drugiego - 9 nie usłuchasz go, nie ulegniesz mu, nie spojrzysz na niego z litością, nie będziesz miał miłosierdzia, nie będziesz taił jego przestępstwa. 10 Winieneś go zabić, pierwszy podniesiesz rękę, aby go zgładzić, a potem cały lud. 11 Ukamienujesz go na śmierć, ponieważ usiłował cię odwieść od Pana, Boga twojego, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. 12 Cały Izrael, słysząc to, ulęknie się i przestanie czynić to zło pośród siebie.
13 Jeśli usłyszysz w jednym z miast, które Pan, Bóg twój, daje ci na mieszkanie, 14 że wyszli spośród ciebie ludzie przewrotni i uwodzą mieszkańców swego miasta mówiąc: "Chodźmy, służmy obcym bogom!", których nie znacie - 15 przeprowadzisz dochodzenia, zbadasz, spytasz, czy to prawda. Jeśli okaże się prawdą, że taką obrzydliwość popełniono pośród ciebie, 16 mieszkańców tego miasta wybijesz ostrzem miecza, a samo miasto razem ze zwierzętami obłożysz klątwą. 17 Cały swój łup zgromadzisz na środku placu i spalisz ogniem - miasto i cały łup jako ofiarę ku czci Pana, Boga twego. Zostanie ono wiecznym zwaliskiem, już go nie odbudujesz. 18 Nie przylgnie do twojej ręki nic z rzeczy poddanych klątwie, aby Pan zaniechał zapalczywości swego gniewu, a okazał litość i miłosierdzie, rozmnażając cię, jak przysiągł twym przodkom, 19 jeśli będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego, strzegąc poleceń, które ja ci dzisiaj nakazuję wykonywać, czyniąc to, co słuszne jest w oczach Pana, Boga twego. Księga powtórzonego Prawa 13,7