Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 17:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Postinor u ofiar gwałtów 

Postinor duo:
Powinien być zawsze profilaktycznie podawany ofiarom gwałtu w szpitalu. 13%  13%  [ 11 ]
Nigdy nie powinien być podawany. 2%  2%  [ 2 ]
Może być podawany za wyraźną zgodą poszkodowanej bądź jej opiekuna prawnego. 35%  35%  [ 29 ]
Może być podawany tylko na wyraźną prośbę poszkodowanej. 16%  16%  [ 13 ]
Powinien być zakazany prawnie i wycofany z użycia. 33%  33%  [ 27 ]
Liczba głosów : 82

 Postinor u ofiar gwałtów 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Ale nikt nie udowodnił jeszcze i podejrzewam, że nie udowodni (bo jest to nie możliwe), że MAP i wszelkie inne środki sprzyjają rozwiązłości. Żeby to stwierdzić musielibyśmy zbudować wehikuł czasu, ...

Absolutnie niekoniecznie. Wstarczy prosta ankieta z pytaniem: Co Cię powstrzymuje przed przygodnym współżyciem. Odsetek tych, którzy odpowiedzą "strach przed niechcianą ciążą" da Ci obraz odsetka tych, którym dostępność środków przełoży się na rozwiązłość.
Proste.


Wt sie 11, 2009 13:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Ale nikt nie udowodnił jeszcze i podejrzewam, że nie udowodni (bo jest to nie możliwe), że MAP i wszelkie inne środki sprzyjają rozwiązłości. Żeby to stwierdzić musielibyśmy zbudować wehikuł czasu, ...

Absolutnie niekoniecznie. Wstarczy prosta ankieta z pytaniem: Co Cię powstrzymuje przed przygodnym współżyciem. Odsetek tych, którzy odpowiedzą "strach przed niechcianą ciążą" da Ci obraz odsetka tych, którym dostępność środków przełoży się na rozwiązłość.
Proste.


Wt sie 11, 2009 13:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Krzysztof_J napisał(a):
Mroczny Pasażer napisał(a):
Ale nikt nie udowodnił jeszcze i podejrzewam, że nie udowodni (bo jest to nie możliwe), że MAP i wszelkie inne środki sprzyjają rozwiązłości. Żeby to stwierdzić musielibyśmy zbudować wehikuł czasu, ...

Absolutnie niekoniecznie. Wstarczy prosta ankieta z pytaniem: Co Cię powstrzymuje przed przygodnym współżyciem. Odsetek tych, którzy odpowiedzą "strach przed niechcianą ciążą" da Ci obraz odsetka tych, którym dostępność środków przełoży się na rozwiązłość.
Proste.


Ale to nadal będzie badanie statystyczne na grupie reprezentatywnej. A ja statystykom nie wierzę. ;P

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Wt sie 11, 2009 18:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 17:06
Posty: 96
Post 
Odpowiedź trzecia.

Jako kobieta, nie wyobrażam sobie, że po tak traumatycznym i brutalnym przeżyciu, jakim jest gwałt, ktoś kazałby mi urodzić dziecko, które miałoby nieszczęście począć się w tak strasznych okolicznościach. Łatwo jest pisac teoretykom, zwłaszcza facetom, którzy NIE MAJĄ zielonego pojęcia, jak to jest. Zgwałcone kobiety często tracą siebie bezpowrotnie, trauma zostaje do końca życia.
Uważam, że kwestia wzięcia postinoru po gwałcie powinna być dobrowolnym wyborem zgwałconej kobiety, sprawą jej sumienia, a nie innych.


Śr sie 12, 2009 17:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
Mroczny: powaliłeś mnie mocą argumentu. Obawiam się, że w tej sytuacji nawet proponowany przez Ciebie wehikuł czasu nie byłby w stanie niczego udowodnić.
panifrał: nie to, żebym upierał się przy drugiej czy piątej odpowiedzi, ale czy piszesz jako praktyk? Czy wiesz, jak to jest? Bo jeżeli również jesteś teoretykiem - nie powinnaś zarzucać tego innym.
Czy również uważasz, że zabicie z jakichś przyczyn urodzonego już dziecka przez matkę (i przechowywanie w zamrażalniku lub beczce od kapusty) powinno być dobrowolnym wyborem kobiety, wyłącznie sprawą jej sumienia czy też nie?


Cz sie 13, 2009 6:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Mroczny: powaliłeś mnie mocą argumentu. Obawiam się, że w tej sytuacji nawet proponowany przez Ciebie wehikuł czasu nie byłby w stanie niczego udowodnić.


Byłby, widziałbyś jak wygląda społeczeństwo.

A statystyka cóż, badanie na X liczbie osób nigdy nie będzie dla mnie źródłem bezwzględnym.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Cz sie 13, 2009 8:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 17:06
Posty: 96
Post 
[quote="Krzysztof_J"
panifrał: nie to, żebym upierał się przy drugiej czy piątej odpowiedzi, ale czy piszesz jako praktyk? Czy wiesz, jak to jest? Bo jeżeli również jesteś teoretykiem - nie powinnaś zarzucać tego innym.
Czy również uważasz, że zabicie z jakichś przyczyn urodzonego już dziecka przez matkę (i przechowywanie w zamrażalniku lub beczce od kapusty) powinno być dobrowolnym wyborem kobiety, wyłącznie sprawą jej sumienia czy też nie?[/quote

Na szczęście nie wiem, jak to jest. Mogę czysto teoretyczne dywagacje zarzucić facetom dlatego, że to, niestety, oni, nie mając zielonego pojęcia o takich sprawach jak bycie w ciąży w wyniku gwałtu, umoralniają, traktują kobietę instrumentalnie, jak chodzący inkubator i mają głos decydujący w tym kraju w tej materii - posłowie i KK.

Porównanie zamordowania narodzonego dziecka do nie dopuszczenia do powstania nowego życia (postinor bierze się właśnie w momencie, kiedy NIC jeszcze nie wiadomo, tzn. czy ciąża w ogóle będzie) jest OGROMNYM NADUŻYCIEM!!!


Cz sie 13, 2009 10:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
panifrał napisał(a):
Mogę czysto teoretyczne dywagacje zarzucić facetom dlatego, że to, niestety, oni, nie mając zielonego pojęcia o takich sprawach jak bycie w ciąży w wyniku gwałtu...

Dopóki sama tego nie przeżyłaś - jesteś w takiej samej sytuacji jak faceci: teoretyzujesz a Twoje zarzuty są nieuprawnione.


panifrał napisał(a):
, umoralniają, traktują kobietę instrumentalnie, jak chodzący inkubator i mają głos decydujący w tym kraju w tej materii - posłowie i KK.

O ile mi wiadomo KK nie jest w stanie niczego zabronić, zwłaszcza nie swoim członkom.
A jak inkubator traktują raczej nie pro-liferzy i nie KK, ale to temat na odrębną dyskusję.
panifrał napisał(a):
Porównanie zamordowania narodzonego dziecka do nie dopuszczenia do powstania nowego życia (postinor bierze się właśnie w momencie, kiedy NIC jeszcze nie wiadomo, tzn. czy ciąża w ogóle będzie) jest OGROMNYM NADUŻYCIEM!!!

Albo nie wiesz o czym piszesz albo wiesz i robisz to złośliwie. Jakkolwiek, jeżeli uważasz że postinor działą podobnie jak prezerwatywa to chyba się nawzajem nie przekonamy.
BTW: Stoimy na wiadukcie, pod nami deptak. Zamykamy oczy i rzucamy w dół ogromny kamień. NIC jeszcze nie wiadomo, czy tam ktoś przechodzi, czy jeszcze nie.
Robimy źle, czy też nie?


Cz sie 13, 2009 13:27
Zobacz profil
Post 
Ehhh, pomimo, że jestem za podawaniem prostinoru ofiarom gwałtu "na życzenie" to niedouczenie niektórych ludzi, jak na przykład panifrał przyprawia mnie o dreszcze.

Cytuj:
Porównanie zamordowania narodzonego dziecka do nie dopuszczenia do powstania nowego życia (postinor bierze się właśnie w momencie, kiedy NIC jeszcze nie wiadomo, tzn. czy ciąża w ogóle będzie) jest OGROMNYM NADUŻYCIEM!


Działanie prostinoru jest działaniem wczesnoporonnym. Jakkolwiek byś nie patrzyła, możesz go wziąć "na wypadek W". Mimo to, bierzesz go w celu uniemożliwienia zagnieżdżenia się zapłodnionego jajeczka. A więc zamierzony skutek ma być wczesnoporonny.

Musisz zrozumieć pewien mechanizm, którego najwyraźniej nie rozumiesz:
- antykoncepcja zapobiega zapłodnieniu, a więc działa przed zapłodnieniem;
- środki wczesnoporonne (a więc i prostinor) zapobiegają zagnieżdżeniu, a więc działają [p zapłodnieniu.

Ponieważ dla wszystkich spod znaku ProLife życie zaczyna się od momentu zapłodnienia - zażycie prostinoru jest działaniem mającym na celu przerwanie życia. Z ich punktu widzenia: morderstwo nienarodzonego dziecka. A to, czy zażywasz prostinor mając pewność, że jesteś w ciąży, czy nie - to już nie jest istotne.

Za to Twój podstawowy błąd polega na tym, że dajesz się wciągnąć w poziom dyskusji, w którym możecie się spierać z pianą na pyskach, a i tak nie dojdziecie do porozumienia. Ewentualnie stare forumowe wygi, jak Krzysztof wykażą, na jak niskim poziomie leży Twoje zrozumienie tematu.

Sorry, ale nawet jeśli masz podobne poglądy do mnie, to powinnaś je głosić ze zrozumieniem zagadnienia. A nie powtarzać bzdury i ośmieszać całą stronę sporu.


Crosis


Cz sie 13, 2009 14:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 17:06
Posty: 96
Post 
Krzysztof_J napisał(a):
panifrał napisał(a):
Mogę czysto teoretyczne dywagacje zarzucić facetom dlatego, że to, niestety, oni, nie mając zielonego pojęcia o takich sprawach jak bycie w ciąży w wyniku gwałtu...

Dopóki sama tego nie przeżyłaś - jesteś w takiej samej sytuacji jak faceci: teoretyzujesz a Twoje zarzuty są nieuprawnione.


panifrał napisał(a):
, umoralniają, traktują kobietę instrumentalnie, jak chodzący inkubator i mają głos decydujący w tym kraju w tej materii - posłowie i KK.

O ile mi wiadomo KK nie jest w stanie niczego zabronić, zwłaszcza nie swoim członkom.
A jak inkubator traktują raczej nie pro-liferzy i nie KK, ale to temat na odrębną dyskusję.
panifrał napisał(a):
Porównanie zamordowania narodzonego dziecka do nie dopuszczenia do powstania nowego życia (postinor bierze się właśnie w momencie, kiedy NIC jeszcze nie wiadomo, tzn. czy ciąża w ogóle będzie) jest OGROMNYM NADUŻYCIEM!!!

Albo nie wiesz o czym piszesz albo wiesz i robisz to złośliwie. Jakkolwiek, jeżeli uważasz że postinor działą podobnie jak prezerwatywa to chyba się nawzajem nie przekonamy.
BTW: Stoimy na wiadukcie, pod nami deptak. Zamykamy oczy i rzucamy w dół ogromny kamień. NIC jeszcze nie wiadomo, czy tam ktoś przechodzi, czy jeszcze nie.
Robimy źle, czy też nie?


1. Jestem teoretykiem, który, jesli, oby nie, stanie się praktykiem, ( i taka jest róznica między nami) jest uzależniony od prawodawców, którzy w ogromnej mierze naciskani są przez hierarchów KK w tej kwestii i tym samym wpływają również na moje, poza kościelne życie, (to chyba oczywista oczywistość w Polskich realiach) i, tym samym, zdecydują za mnie, czy mogę, bądź nie mogę wziąć postinor.
2. Działanie postinoru, najogólniej mówiąc, polega na nie dopuszczaniu do zagnieżdzenia się w macicy zapłodnionej komórki. Pod wpływem wysokiej ilości progesteronu zagęszcza się w macicy śluz i nie przepuszcza plemników. Zapłodniona komórka (zygota) to jeszcze nie zarodek. Żeby ten powstał, zygota musi przejść bruzdkowanie (dzielenie się w jajowodach przez parę dni). Postinor nie jest więc środkiem poronnym.
3. Czy wzięcie postinoru jest złe czy dobre? To kwestia wyboru, patrz p. 2


Cz sie 13, 2009 18:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 17:06
Posty: 96
Post 
Crosis napisał(a):
Ehhh, pomimo, że jestem za podawaniem prostinoru ofiarom gwałtu "na życzenie" to niedouczenie niektórych ludzi, jak na przykład panifrał przyprawia mnie o dreszcze.

Cytuj:
Porównanie zamordowania narodzonego dziecka do nie dopuszczenia do powstania nowego życia (postinor bierze się właśnie w momencie, kiedy NIC jeszcze nie wiadomo, tzn. czy ciąża w ogóle będzie) jest OGROMNYM NADUŻYCIEM!


Działanie prostinoru jest działaniem wczesnoporonnym. Jakkolwiek byś nie patrzyła, możesz go wziąć "na wypadek W". Mimo to, bierzesz go w celu uniemożliwienia zagnieżdżenia się zapłodnionego jajeczka. A więc zamierzony skutek ma być wczesnoporonny.

Musisz zrozumieć pewien mechanizm, którego najwyraźniej nie rozumiesz:
- antykoncepcja zapobiega zapłodnieniu, a więc działa przed zapłodnieniem;
- środki wczesnoporonne (a więc i prostinor) zapobiegają zagnieżdżeniu, a więc działają [p zapłodnieniu.

Ponieważ dla wszystkich spod znaku ProLife życie zaczyna się od momentu zapłodnienia - zażycie prostinoru jest działaniem mającym na celu przerwanie życia. Z ich punktu widzenia: morderstwo nienarodzonego dziecka. A to, czy zażywasz prostinor mając pewność, że jesteś w ciąży, czy nie - to już nie jest istotne.

Za to Twój podstawowy błąd polega na tym, że dajesz się wciągnąć w poziom dyskusji, w którym możecie się spierać z pianą na pyskach, a i tak nie dojdziecie do porozumienia. Ewentualnie stare forumowe wygi, jak Krzysztof wykażą, na jak niskim poziomie leży Twoje zrozumienie tematu.

Sorry, ale nawet jeśli masz podobne poglądy do mnie, to powinnaś je głosić ze zrozumieniem zagadnienia. A nie powtarzać bzdury i ośmieszać całą stronę sporu.


Crosis




Och, ja biedna, niedouczona, z pianą na ustach, ośmieliłam się obniżyć poziom dyskusji. Do tego nowicjuszka na forum, takiej to tylko nocha utrzeć.

Crosis, Twoje protekcjonalne podejście powala. Jesli chodzi o kwestię działania postinoru, patrz post powyżej.


Cz sie 13, 2009 18:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
Panifrau ma rację. Postinor nie jest środkiem wczesnoporonnym, a antynidacyjnym. Środkiem wczesnoporonnym jest RU-486.

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Cz sie 13, 2009 19:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23
Posty: 950
Post 
Rojza Genendel napisał(a):
Panifrau ma rację. Postinor nie jest środkiem wczesnoporonnym, a antynidacyjnym. Środkiem wczesnoporonnym jest RU-486.

Kwestia nazewnictwa. Z moralnego punktu widzenia różnicy tutaj nie ma, bo:
- działanie antynidacyjne, to działanie w okresie od 1 dnia do kilku dni, a:
- działanie wczesnoporonne, to działanie w okresie od kilku dni.
Przy czym działanie to polega w obu przypadkach na obumarciu zarodka.

Krzysztof_J napisał(a):
BTW: Stoimy na wiadukcie, pod nami deptak. Zamykamy oczy i rzucamy w dół ogromny kamień. NIC jeszcze nie wiadomo, czy tam ktoś przechodzi, czy jeszcze nie.
Robimy źle, czy też nie?

To dość lajtowy przykład, że się tak wyrażę. Powinno być raczej tak (chyba, że miałeś inny zamiar), że nie rzucamy na oślep, ale z kamienia budujemy pułapkę, aby w razie czego (czyli gdyby ktoś przechodził) kamień się poluzował i spadł dokładnie na przechodnia. :(

_________________
arcarc


Pt sie 14, 2009 8:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
Tak sobie myślę że najłatwiej się wypowiadać o cudzym brzuchu. Można się wtedy podbudowywać słownictwem, kreować na posiadacza jedynej prawdy, gromić i pouczać. Bo najważniejsze że to nie mój brzuch.


Pt sie 14, 2009 8:57
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Och, ja biedna, niedouczona, z pianą na ustach, ośmieliłam się obniżyć poziom dyskusji. Do tego nowicjuszka na forum, takiej to tylko nocha utrzeć.

Crosis, Twoje protekcjonalne podejście powala. Jesli chodzi o kwestię działania postinoru, patrz post powyżej.


To nie było utarcie nocha ;) Ono wygląda zdecydowanie inaczej.

W swoim poście popełniłaś błąd i tego nie zmienisz. Nawet podawaniem definicji.

A z punktu widzenia ludzi, z którymi tutaj dyskutujesz, prostinor będzie miał działanie wczesnoporonne. Nie zmienisz tego, nawet przytaczając 1000 definicji.

I nie zrozum mnie źle, myślę generalnie tak samo jak Ty. Po prostu tych dyskusji na forum było już wiele... a ta i tak jest dość lekka. Musisz zrozumieć, że na pewne rzeczy, czasem nawet na fakty, pewna grupa ludzi patrzy inaczej i nie dotrzesz do nich ani przez definicje, ani przez cokolwiek innego. Zazwyczaj teoretyzują w ramach wyższej ideologii, ale najczęściej (czego im nie życzę) w sytuacjach ekstremalnych postępują inaczej.

Ciesz się, że dyskutujesz z Krzysztofem, a nie na przykład z niejakim ddv ;)


Crosis


Pt sie 14, 2009 10:15
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL