Zauważ, że to nie ja pierwszy pisałem "jeśli w podstawówce nie chodziłaś na wagary, to na (...) uczono". Poza tym moje było bez wytłuszczenia, w nawiasie i z przymrużeniem oka.
Cała reszta mojego posta to prostowanie błędów merytorycznych.

Czy Ty jesteś moderatorem ?

Nie. Łatwo sprawdzić na stronie głównej, kto i w jakich działach jest moderatorem. Poza tym przy nicku moderatora pojawia się odpowiednia informacja (patrz post jo_tki w tym wątku).

A § II pkt. 6 Regulaminu (który powinien znać każdy użytkownik) stanowi:


więc o kolejne informacje na mój temat pytaj na PW, zanim się moderator zdenerwuje

"Przyszła do naszej Federacji oburzona kobieta.
Lekarz stwierdził u niej ciążę i zaproponował jej błyskawiczne usunięcie. Zastrzykiem za... 5 tysięcy zł. Kobieta nie była bogata i gdyby to były 2 tysiące pewnie by zapłacila. Pazerność lekarza zaprowadziła ją jednak do innego specjalisty. Ten stwierdził, że w ogóle nie jest w ciąży."

Jotka, jak to się ma w świetle KK.
Np. cudowny uzdrowiciel bierze za książeczkę 30zł + wizyta powiedzmy 100zł. i oszukuje stawiając diagnozę do lekarza, który stwierdził rzekomą ciążę i zaproponował jej błyskawiczne usunięcie (aborcja), zastrzykiem za... 5 tysięcy zł lub też do prezesa Orlenu tylko za 7 dni pracy (tyle przepracował) otrzymał legalną odprawę 1,5 miliona zł.

A ja bym pomyślała w świetle człowieka

1. okradzionego (płaci niepotrzebnie)
2. przeżywającego stres (zależny od rodzaju wydumanej choroby i jej subiektywnego znaczenia)
3. ponoszącego szkodę na zdrowiu / życiu wskutek niepotrzebnego leczenia lub braku potrzebnego leczenia

Masz problem z oceną moralną? Sama kwota oczywiście może mieć znaczenie, ale stanowi ułamek problemu.

A co do odpraw gdzieś tam: zbyt wygórowane są nieuczciwe. Ale osobiście kompletnie mnie to nie interesuje.

http://www.sfora.pl/Lekarz-jasnowidzem- ... tce-a10981
Grupa jasnowidzów (Remote Viewers) z całego świata współpracuje ze szpitalem w Szkocji w celu wykrycia chorób i dolegliwości pominiętych przez medycynę tradycyjną.Jasnowidztwo (remote viewing) nigdy nie jest trafne w 100 proc. więc może być tylko uzupełnieniem normalnej diagnozy. Naszym największym sukcesem jest wykrycie "łagodnej" odmiany nowotworu w mózgu jednego z pacjentów - mówi Usher.
Badanie tomograficzne nie wykazało żadnych zmian jednak jasnowidze zauważyli mały, okrągły kształt z tyłu jego czaszki. Po szczegółowych badaniach okazało się, że pacjent ma guza w mózgu.

Ja pamiętam że kiedyś moja mama chciała rzucić palenie i w desperacji wybrała się do takiego gabinetu biorezonansu czy czegoś takiego. Ponieważ prosiła żebym z nią poszedł dla towarzystwa to widziałem jak to wygląda.
Jeszcze zniosłem opieranie nóg na jakichś podobno przewodzących płytkach, ale jak kazali jej wypalić do połowy papierosa i potem pani włożyła go do oplecionego kablami pudełka podłączonego do maszyny które podobno miała przekazać odzwyczajające elektryczne impulsy do głowy (ciekawe jak oni sobie to wyobrażają) to myślałem że się wywrócę z radości. Oczywiście mama jak paliła tak pali a całe te biorezonansy to wielka lipa i naciąganie. Być może ktoś może się odzwyczaić ale prędzej przez autosugestię niż rzeczywiste działanie takiej lipnej maszyny.

na innym forum piszą "Sąsiadka chodzila ostatnio do znachora, była na 10 spotkaniach. Trawło to w ok. jeden miesiąć. Brał za spotkanie 30zł. Miała w woreczku żółciowym złogi wielkości 3 cm. Lekarz robił badanie i to zdiagnozował. Po tych wizytach wykonała powtornie badanie USG u tego samego lekarza i tu ogromne zaskoczenie i wielka radość, woreczek bezkamiczny, nie stwierdza żadnych złogów. Obyło się bez operacji wycięcia woreczka. Powiedziała o tych spotkaniach lekarzowi, to powiedział, że medycyna zna takie przypadki. Dlaczego tam poszła bo wcześniej była tam jej koleżanka z pracy, która pozbyła się w ten sposob góza na piersi. Ma na to całą dokumentację lekarską, a nawet rachunki za wizyty."

Niech lepiej zrobi sobie drugie USG ,żeby potwierdzić rzeczywisty brak złogów.
Istniej też mozliwość,że poprzedni lekarz opisał złogi,których nie ma
/czy ma dokumentację zdjęciową tego badania?/.
Jeśli ten uzdrowiciel w rzeczywistości wyleczył ją bezoperacyjnie ze złogów to ciekaw jestem wielce,jakie zastosował metody.
Jeśli chodzi o guza piersi,to może okazać się zwykła torbielą,która czasem ustępuje samoistnie.

Nie ufajmy znachorom, bo to nie czlowiek uzdrawia czlowieka. Uzdrowienie czasem dokonuje sie za sprawa dzialania nadprzyrodzonego (cudowne uzdrowienia). Lekarz tez nie uzdrawia, a jedynie przepisuje leki czy zleca zabiegi i terapie, ktore moga pomoc pacjentom wrocic do zdrowia. "Leczyc", a "uzdrawiac" to ogromna roznica. Leczy lekarz, a uzdrawia tylko Bog.

Znachorzy zgaduja na co kto jest chory, czasem stosuja dedukcje, ale ich wiarygodnosc jest zbyt mala wobec wiarygodnosci lekarzy specjalistow. Poza tym bywa, ze znachorzy stosuja praktyki okultystyczne badz dalekowschodnie w leczeniu, czyli latwo wkrada sie tam ideologia. Katolik nie powinien szukac porady u znachorow dla dobra wlasnej duszy.

portfela przede wszystkim. uzbiera taki cwaniaczek chwastów z ogródka i powie, że to jakieś rzadkie, drogie, cudowne zioła leczące raka po 5 dawkach. a jedną dawkę oszust sprzeda za 1000zł +.

I to jest wrecz karygodne, bo taki oszust ludzkie zdrowie ma za nic. Drwi sobie z innych, aby tylko miec zarobek.

Ostatnio był u nas sąsiad opowiadał, że miał problem z prostatą, chodził do lekarza i ten żadnych leków mu nie podawal tylko kierował natychmiast do swojego kolesia na zabieg laserem za 10 tysięcy złotych, który mial trwać o dziwo tylko 10 minut. Ten nie był naiwny i głupi, zaczął chodzić do energoterapeuty i po 5 spotkaniach, (za wizytę płacil po 30 zł)
zrobił badanie i się okazało, że PSA z 6,39 spadło na 0,29, a norma jest od 0 do 4. Co najważniejsze w nocy już nie wstawał chodzić sikać. Jakie było ogromne zdziwienie lekarza, że w tak krotkim czasie nastąpiła poprawa. Wyznaczył mu tylko kolejną wizytę kontrloną za pół roku.