kamiiilka922 napisał(a):
Witam.Mam pytanie czy jeżeli od pewnego czasu drecza mnie bluźniercze myśli o Bogu ale ja ich niechce i mam z tego powodu doła to czy mam grzech?Prosze o pomoc
Odpowiedzi otrzymałaś sporo na swoje pytanie. Czy jednak już wiesz, czy to grzech, czy nie Twoje niewłaściwe myśli o Bogu? Raczej nie. Kościołów chrześcijańskich jest dużo, pojęć grzechu jeszcze więcej. Dla naśladowców Jezusa Chrystusa miernikiem tego, co jest grzechem w oczach Boga, a co nim nie jest powinna być Biblia.
Jezus Chrystus oświadczył: „
Wszelkiego rodzaju grzech i bluźnierstwo będą ludziom przebaczone, ale bluźnierstwo przeciw duchowi nie będzie przebaczone” (Mateusza 12:31). Poza tym w Biblii znajdujemy przestrogę: „
Jeśli rozmyślnie trwamy w grzechu po otrzymaniu dokładnego poznania prawdy, to już nie pozostaje żadna ofiara za grzechy, lecz tylko jakieś straszliwe oczekiwanie sądu” (Hebrajczyków 10:26, 27).
Zatem jak z tego wynika, nawet bluźniercze myśli przeciwko duchowi Bożemu mogą być grzechem, jeżeli jak czytamy w Hb. 10:26,27 -
Jeśli rozmyślnie trwamy w grzechu. Ty piszesz -
ale ja ich niechce
, zatem nie jest to uporczywe i świadome trwanie w tym grzechu.
Najlepszym sposobem jest poznanie Boga, poprzez analizowanie Jego Słowa. Jeżeli Go poznasz i dowiesz się jak Wspaniałym jest Bogiem, ile Jemu zawdzięczamy jako ludzie, to Go pokochasz. Osoby, która kochamy z pewnością nie będziemy nawet w myślach ranić. Nasze myśli o takiej osobie mogą być tylko dobre. Nawet Szatan jako władca tego świata nie będzie miał wpływu na Twoje myśli. Warunek, to stałe pielęgnowanie ścisłej więzi z Bogiem.
Jeden z przedmówców zwrócił Twoją uwagę na możliwy powód takiego stanu. Jest to towarzystwo. Towarzystwo szerzej rozumiane - nie tylko koleżanki i koledzy, ale telewizor i inne środki masowego przekazu. Muzyka, której słuchasz, oglądane obrazy i publikacje przez Ciebie czytane. To są narzędzia, którymi często posługuje się Szatan, aby odciągać ludzi od Prawdziwego Boga i zasiewać im w umysłach kłamstwa o Nim, lub wręcz bluźnierstwa.
Bardzo często ludzie podający się za chrześcijan sami robią z Boga potwora - czyniąc go poprzez fałszywe nauki sprawcą wielu nieszczęść na świecie ( lub w życiu osobistym). Jeżeli ktoś, tak postrzega Stwórcę, to może później mieć niestosowne myśli o Bogu. Zastanów się jednak - czy Bóg, który jest MIŁOŚCIĄ, może być sprawcą zła i zasługuje na taką opinię?
Jeżeli sercem uwierzysz, że Bóg jest Miłością, to nie będziesz miała takich niestosownych myśli.
Pozdrawiam.