|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Ej, perkusistę mają od X lat, przecież John Bonham (Bonzo) zmarł w 1980...
ten dream team planuje już podobno wydanie albumu
Będzie się nazywał: Stairway to hell
Crosis
|
N paź 04, 2009 20:06 |
|
|
|
|
Paul
Dołączył(a): Śr sie 05, 2009 12:57 Posty: 61
|
PERLA napisala : Cytuj: ...a jego dusza jest w piekle czy czyśćcu
Jesli opuscil swiat wolny od grzechu ciezkiego lub zdazyl sie z takich wyspowiadac to z pewnoscia do Piekla nie pojdzie. Niestety media nie mowia czy przed odejsciem sie wyspowiadal i sa to informacje bardzo trudne do uzyskania.Poza tym nie wiadomo tez jakiego byl wyznania, chyba ze z biografii.
_________________ Wiara czyni cuda
|
Pn paź 05, 2009 14:35 |
|
|
eu_geniusz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz paź 02, 2008 11:06 Posty: 561
|
Cytuj: Jesli opuscil swiat wolny od grzechu ciezkiego lub zdazyl sie z takich wyspowiadac to z pewnoscia do Piekla nie pojdzie. Niestety media nie mowia czy przed odejsciem sie wyspowiadal i sa to informacje bardzo trudne do uzyskania.Poza tym nie wiadomo tez jakiego byl wyznania, chyba ze z biografii.
Ekhmm, hrrrrrr, ekhm,,,coś mi w gardle stanęło
Z Twojego postu wynikałoby, ze tylko katolicy moga być zbawieni. Hmmm to chyba niezbyt zgodne z tym czego obecnie w dobie ekumenizmu naucza KrK
|
Pn paź 05, 2009 17:35 |
|
|
|
|
Paul
Dołączył(a): Śr sie 05, 2009 12:57 Posty: 61
|
Nie-katolicy tez moga pojsc do nieba, jesli ich zycie obfituje w dobro, jesli okazuja innym szczera pomoc i zyczliwosc.
Mozna podac przyklad niewierzacych, ktory pracuja wsrod ludnosci afrykanskiej czy to jako nauczyciele czy lekarze.
_________________ Wiara czyni cuda
|
Pn paź 05, 2009 18:17 |
|
|
Psychol
Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 19:59 Posty: 149
|
Cytuj: Jesli opuscil swiat wolny od grzechu ciezkiego lub zdazyl sie z takich wyspowiadac to z pewnoscia do Piekla nie pojdzie. Niestety media nie mowia czy przed odejsciem sie wyspowiadal i sa to informacje bardzo trudne do uzyskania.Poza tym nie wiadomo tez jakiego byl wyznania, chyba ze z biografii.
Oczywiście jest to dość ogólnikowe stwierdzenie - tak naprawdę nigdy nie wiadomo, co człowiek myślał tuż przed śmiercią (mózg funkcjonuje jeszcze dość długo po 'śmierci'). Dlatego też np. ksiądz Skarga nie został ogłoszony świętym, gdyż jakiś czas po jego śmierci w trumnie stwierdzono ślady paznokci sugerujące, że ksiądz Skarga jeszcze żył w trumnie i nie wiadomo, czy wtedy np. nie wyrzekł się Boga...
|
Wt paź 06, 2009 21:03 |
|
|
|
|
DJRM
Dołączył(a): Pt gru 14, 2012 10:19 Posty: 1
|
Re: Dusza Elvisa Presleya..
Jakoś jestem spokojny o duszę Elvisa Presleya. Przyznaję że nie modliłem się za niego. Za Lennona i Harrissona przez parę lat - tak. Może nie jestem aż takim fanem Elvisa. Ale jakoś o zbawienie jego duszy jestem dziwnie spokojny. Elvis Presley nigdy sobie Panem Bogiem gęby nie wycierał. O Bogu śpiewał i to nie dla kasy. Nie był katolikiem, owszem, ale nie był apostatą, nigdy nie odstąpił od Kościoła aktem apostazji, nie zdradził Kościoła. Nie on jest winien rozłamu w Kościele. Nie rozumiem idiotycznych zarzutów, jaki wobec niego kierowano, o demoralizację młodzieży. Nie rozumiem zarzutów, że od Presleya zaczęła się że się tak wyrażę satanizacja muzyki. Owszem, dokonał przełomu, potem na fali inni poszli w złym kierunku. Ale to nie jego wina. Tak jak nie jest winą ojców Unii Europejskiej, że obecnie króluje w UE cywilizacja śmierci.
|
Pt cze 08, 2018 14:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|