Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So wrz 20, 2025 19:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Nie wierzę w Kościół... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
mazli napisał(a):
Dlatego właśnie tak niełatwo wytrwać w wierze. Dzisiejsze czasy mają z nic wartości takie jak choćby cnota czy uczciwość. Dzisiejszego "światłego" człowieka śmieszą takie "atrybuty". Zarzuca się katolikom "lenistwo". Myślę, iż właśnie wiara determinuje nas do wysiłku. Źle pojmowana jest wolność. Dla obecnego "wolnego" człowieka termin ten oznacza, iż możemy postępową w życiu jak chcemy nie pozbywając się złych przyzwyczajeń. W rozumowaniu osób wierzących wolność polega na powstrzymywaniem się od pokus, nałogów. Alkoholik twierdzi, że pije bo jest "wolny". Nie, jest on więźniem własnej choroby.
Wydaje mi się, że niewłaściwe rozumienie wolności (w tym też tolerancji) jest przyczyną, iż Kościół cieszy się mniejszą "popularnością", a nawet (co wiem z własnego doświadczenia) znajduje się pod stałym obstrzałem.

Obawiam się że niestety masz dużo racji. Świat oferuje wiele przyjemności, łatwych zysków, ale na dobrą sprawę nieraz już w skrajnych wypadkach, człowiek się w tym gubi i rani przy okazji innych.
Z drugiej strony wina jest w nas, przywykliśmy do myślenia że skoro to kraj samych katolików, to właściwie formalnością jest katecheza dla dziecka, które potem będzie posłusznie wierzyć. Podczas gdy w swej wolności wielu wybiera coś innego, bo to co widzą ich nie przekonuje. I ja się nie dziwie, Autorka prezentuje dość powszechne wątpliwości. Niestety ale dla znacznej cześci młodzieży (co wynika z mojego doświadczenia) potrzebna jest nowa ewangelizacja, o ile w ogóle dadzą sobie coś powiedzieć. Wina jest w wychowaniu, wina jest w tym że nie słucha się nieraz tego co młodzi ludzie mówią, w tym że dajemy sami takie świadectwo jakie dajemy. Mamy problem gdy przychodzi do wszelkich ankiet o duchowości tego narodu, bo okazuje się że są niewiele warte, nie oceniają rzeczywistości, ale raczej utrwaloną tradycje, przyzwyczajenie (wszystkich prawie się chrzci, wszyscy przystępują do bierzmowania itd.).

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz paź 15, 2009 13:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 12, 2009 10:43
Posty: 4
Post Re: Nie wierzę w kościół...
Reguly co rozumiesz przez "każdy wybiera taki Kościół na jaki go stać"?


Cz paź 15, 2009 16:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 17:38
Posty: 291
Post Re: Nie wierzę w kościół...
Zaczarowana napisał(a):
Reguly co rozumiesz przez "każdy wybiera taki Kościół na jaki go stać"?


Sama sobie prosze sprobuj na to odpowiedziec...

_________________
Świętowit widzi więcej bo ma cztery twarze... Obrazek


Pt paź 16, 2009 10:46
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 21, 2009 5:16
Posty: 637
Lokalizacja: Toruń
Post 
Co mnie smuci to to że przez incydenty Krk ludzie odwracając się od tej instytucji ,odwracają się także od Boga. A nie powinnaś łączyć tych dwóch elementów. Ja miałem podobne uwagi co do Kościoła rzymskiego i zacząłem szukać Boga w Piśmie. Po przeczytaniu połowy Pisma, znalazłem dowody na moje wątpliwości, które niestety ale były słuszne, w moim odczuciu i wielu innych osób na Świecie. A tej prawdy nie chciałbym ponownie wyjawniać z uwagi na katolicki charakter tego forum. Natomiast mogę Ci powiedzieć że prędzej czy później zawsze prawda zwycięży u ludzi którzy szukają Boga :).

http://www.youtube.com/watch?v=toBOML5W4uQ

_________________
Nicea 325, początek końca...


Pt paź 16, 2009 17:46
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 11:19
Posty: 230
Post 
Zaczarowana, sama odkryłaś prawdziwą naturę Kościoła. Ja znam jeszcze gorszą, ale nie chcę cię dołować.
Opieraj się na własnym rozumie - to jedyna słuszna droga.
Co do życia przed ślubem, to małżeństwo, niekoniecznie kościelne, jest pewną gwarancją prawdziwych intencji obojga. Jest pewnym poświęceniem, inwestycją, którą należy pokonać.
Jakąś dodatkową gwarancją ze strony partnerów.


Pt paź 16, 2009 23:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
nieja napisał(a):
Zaczarowana, sama odkryłaś prawdziwą naturę Kościoła.

Co po niektórzy tutaj pokazali że umieją rozdzielić czyny jednostki, od zdania ogółu/grupy. Niestety nie wszyscy, co jest dla mnie dowodem że nienawiść do Kościoła przykrywa zdolność rozsądnego rozumowania. Taki paradoks, mówię o używaniu rozumu, a sam kieruje się czystą niechęcią.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So paź 17, 2009 0:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 17:38
Posty: 291
Post 
Dotrzec (sprobowa zblizyc sie do Boga Najwyzszego) mozna na wiele sposobow, przy czym sposob najlepszy dla jednego (jako, ze ludzie sa rozni) wcale nie musi byc taki dla drugiego...

_________________
Świętowit widzi więcej bo ma cztery twarze... Obrazek


So paź 17, 2009 8:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36
Posty: 366
Post 
Cytuj:
Co po niektórzy tutaj pokazali że umieją rozdzielić czyny jednostki, od zdania ogółu/grupy. Niestety nie wszyscy, co jest dla mnie dowodem że nienawiść do Kościoła przykrywa zdolność rozsądnego rozumowania. Taki paradoks, mówię o używaniu rozumu, a sam kieruje się czystą niechęcią.


Coś jak Jezus nienawidzący faryzeuszy, lubujący się w celnikach i nierządnicach :)


So paź 17, 2009 15:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
ziele_force napisał(a):
Coś jak Jezus nienawidzący faryzeuszy, lubujący się w celnikach i nierządnicach

Generalnie męczą mnie takie wypowiedzi. Nie wiem czy nie chcecie, czy nie potraficie napisać czegoś bardziej ambitnego.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So paź 17, 2009 20:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post 
ziele_force napisał:
Cytuj:
Coś jak Jezus nienawidzący faryzeuszy,

Ziele_force podaj proszę fragment, czy jakiś dowód, mówiąy, że Jezus kogokolwiek nienawidził.

ziele_force napisał:
Cytuj:
...lubujący się w celnikach i nierządnicach

Cóż, Pismo mówi wyraźnie - "Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami? On usłyszawszy to, rzekł: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników." (Mt 9, 11-13)
Chyba nie potrzeba głębszej analizy tego fragmentu.


So paź 17, 2009 21:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 17:38
Posty: 291
Post 
Kiedys zadano mi takie o to pytanie (w ramach co prawda innego systemu wyznaniowego):

Cytuj:
dopuszczasz taką mozliwość żeby każdy jeden [...] wierzył "po swojemu"; sam dokonywał interpretacji wierzeń przodków ?



Zawsze, kazdy wierzy po swojemu (rowniez w ramach monoteizmow, pomimo powszechnie przyjetego kanonu i dogmatyzmow)... To po pierwsze, a po drugie - wiara [...] nie zwalnia nas od myslenia i poszukiawania sposobu na mozliwe najlepsze (dla nas, danej osoby, w ramach wrodzonych lub/i nabytych predyspozycji) zblizenie sie do Boga...

_________________
Świętowit widzi więcej bo ma cztery twarze... Obrazek


Pt paź 23, 2009 10:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL