Jest jakiś bóg, który stworzył Jahwe i Jezusa? Jahwe i Jezus nie są samym Bogiem? Jezus jako pierwszy stworzony przez Boga? To są rzeczy kompletnie sprzeczne z Pismem Świętym

Ok wyłumaczę.
Według mnie
BÓG jest JAHWE oraz JEZUSEM jednocześnie.
BÓG stworzył na początku:
Świat duchowy - niebo, Królestow Boże (nie z tego[naszego] świata)
Świat materialny - Wszechświat z Ziemią oraz wszelakimi organizmami na niej.

W oparciu o pare tekstów z Biblii ,że Boga nikt nie widział, nikt nie zna Jego imienia oprócz Jego samego. Nie synowie boży, nie aniołowie, nie święci w niebie, nie ludzie na ziemii, nie zwierzęta itd. Wywynioskowałem zatem, że nigdy nie będzie nam dane w Świecie materialny i duchowym poznać prawdziwej jego istoty. Więc ON musi być czymś wybiegającym ponad Świat materialny oraz duchowy, ponad ten co stworzył.

Jego imię JAWHE oraz JEZUS jest nam poznane, dla Świata materialnego oraz duchowego - dla aniołów, synów bożych, nas itd. Natomiast tej właściwej nazwy oraz postaci nigdy nikt oprócz samego JEZUSA który jest w NIM nie pozna. Tak to widzę i wydaje mi się że nie odbiega to od tego głoszonego przez Kościół. Raczej trochę bardziej tłumaczy niesamowitość samego BOGA, jego wspaniałości jako twórcy nas wszystkich - aniołów i człowieka.

Jam jest alfa i omega, początek i koniec, mówi Bóg. Ale czy istniał On przed wszelkim stworzeniem przed alfą i będzie isnieć po omedze? Jeżeli zaczął tworzyć z alfą wszystko ,to być może istniał także przed wszelkim stworzeniem? Nie posiadał wtedy nazwy dla wszelkiego stworzenia ponieważ ono nie istniało. Takiej jak JAHWE czy JEZUS. Być może wtedy Bóg był tym co zawsze będzie niepoznane i niewidziane. Był, jest i będzie zawsze w swej nieskończoności.

filozof maraskin

Ok, to dużo wykrystalizowało. Niemniej dalej uważam, że pozostajesz głęboko w sferze filozofii. Z Pisma korzystasz, owszem, i to pełnymi garściami - ale Twoje wywody są zbyt daleko idące. Są to czysto hipotetyczne rozważania, które i tak ciężko byłoby pogodzić z wiarą chrześcijańską.
Piszesz, że takie nioski wyciągasz "w oparciu o parę tekstów z Biblii", a to duży błąd - wyrywanie tekstów z kontekstu bardzo często prowadzi do niezrozumienia ich przekazu, czy też do błędnej interpretacji

Tzn nie staram się czytać Pisma wyrywkowo, lecz rozumieć je jako ogólną całość. Przytyczone przeze mnie wersy są wyrywkowo podane z uwagi na zasady skracania części wypowiedzi dla dobra osób czytających je, chodzi o skrócenie czasu w czytaniu jednego posta. Lecz są one podane po to aby osoba zaciekawiona mogła je sama odnaleść i przeczytać w całości.
Często sam przeszukuję Biblię po przeczytaniu intrygującego wersu na forum. Wtedy rzeczywiście czytam go w całości i staram się zrozumieć jako całość. Ocenić czy osoba tłumacząca dany tekst jest zgodna w moim odczuciu czy też nie.

maraskin, nie wiem, czy ci to pomoze, czy zaszkodzi w twojej teorii, ale oba poczatki: ksiega Genesis i Ewangelia sw. Jana powinny byc tlumaczone: "W poczatku bylo Slowo" (nie "na poczatku")

A rzeczywiście, KJB new version
1: In the beginning God created the heaven and the earth.

Dzięki za informację. Ale czytając podane tłumaczenie, stwierdzam że nie różni się ono tak bardzo od ogólno przyjętej formy. Czy użyjemy słowa "w" lub "na" to według mnie ma to takie samo brzmienie i mówi o początkowym momencie tworzenia przez Boga.