Dobre pytanie

Czym jest dla mnie Net?? hmmm
Z pewnoscia nie zastepuje mi realnego zycia, do tego nie dopuszcze.
Jest on jednak pewnym uzupelnieniem, pewna mozliwoscia dopelnienia swojej wiedzy na temat innych ludzi. mozliwoscia poznania ich pogladow. To jest ta dobra strona!
Ogolnie twierdzi sie, ze w necie mozna grac kogos innego niz sie jest. Owszem ta opinia nie jest falszywa, ale.... no wlasnie pozostaje male ale.
dzieki netowym czatom lub roznego rodzaju forumom mozna takze sie bardziej otworzyc, wyrazic swoje zdanie na jakis temat nie bedac narazonym na osmieszenie w realnym swoim srodowisku. Wydaje mi sie ze wiekszosc ludzi wlasnie tak postepuje i to kolejny plus dla Netu.
Dlatego nie mozna niedoceniac, ale rowniez nie mozna przeceniac wartosci Netu jako narzedzia spotkania z innymi. Wszystko ma swoje granice i jezeli sie ich nie przekracza to jest OK.

p.s.
dzieki czatowi na wiara, mam mozliwosc poznac tak wspanialych ludzi jak nasi ksieza (wcale sie nie podlizuje ), i wielu innych jak bejot, dzika, awe, jotka, Lars, bezi, arch.... i w ogole wszystkich (sorki jezeli kogos pominalem ). Juz dzis ciesze sie bardzo ze niektore z tych osob bede mial okazje poznac osobiscie na zlocie. To nie beda calkowicie obcy ludzie, dzieki netowi cos niecos juz o nich wiem.

pozdrowka

Beli dzięki! Ty też jesteś super! Szczególnie świetnie pisze sie razem z tobą posty w poniedziałek o 8 rano!
Net to dobra rzecz pod warunkiem ze pamiętamy o tym, że ci ludzie za ekranem monitorka to nie maszynki ale wspaniałe i niebanalne osobowości!!!

Buziaczki!

Skaja jak ks 5 jest taki mądry to niech pogada z Twoimi rodzicami!

Ale lizusostwo na tym forum

A ze starszyzną niech dzieciaki gadają same

Móweczko jak to nie? Ty powinnaś wiedzieć że masz miejsce w sercach wszystkich czatowiczów

A ja czekam, kiedy to forum stanie się - jak napisała na początku chyba właśnie Skaja - dalszym ciągiem rozmów na czacie. Więc może warto co ciekawsze, a nie dokończone tematy, wprowadzić jeszcze wieczorem na forum?

Cierpliwość zawsze jest bardziej wynagrodzona

Pozdrawiam ciebie Celniku

celnik napisał:

A ja czekam, kiedy to forum stanie się - jak napisała na początku chyba właśnie Skaja - dalszym ciągiem rozmów na czacie. Więc może warto co ciekawsze, a nie dokończone tematy, wprowadzić jeszcze wieczorem na forum?

słusznie słusznie też na to czekam zwłaszcza, że po czacie z ksiedzem rozmowy schodza na tzw pier**y...

czy nie dziwne, że ludzie (uczestnicy czatu z ksiedzem) nie kontynuuja bez niego tematu zwłaszcza,
że wielu ksiezy jest wtedy obecnych incognito na czacie...

hmmm....podobno to o czym człowiek rozmawia w tzw. wolnej chwili świadczy o jego rzeczywistych zainteresowaniach

celnik:
A ja czekam, kiedy to forum stanie się - jak napisała na początku chyba właśnie Skaja - dalszym ciągiem rozmów na czacie. Więc może warto co ciekawsze, a nie dokończone tematy, wprowadzić jeszcze wieczorem na forum?

jestem:
słusznie słusznie też na to czekam zwłaszcza, że po czacie z ksiedzem rozmowy schodza na tzw pier**y...

czy nie dziwne, że ludzie (uczestnicy czatu z ksiedzem) nie kontynuuja bez niego tematu zwłaszcza,
że wielu ksiezy jest wtedy obecnych incognito na czacie - NA PRZYKŁAD TEZ MIN. KSIĄDZ CELNIK...

jestem:
słusznie słusznie też na to czekam zwłaszcza, że po czacie z ksiedzem rozmowy schodza na tzw pier**y...

Droga jestem, nie zgadzam się z tą wypowiedzią. Wielokrotnie, gdy jestem po czacie na privach, widzę, że rozmowa z czatu jest dalej kontynuowana przez jego uczestników, a często nawet dzielą się oni swoimi przemyśleniami z czatu z osobami, które wchodzą dopiero po czacie z księdzem.

Uważam generalnie, że czas najwyższy, aby uświadomić sobie, że ksiądz nie musi być zawsze i wszędzie obecny, aby coś miało udany przebieg, np. rozmowa na czacie. Czas, aby ludzie świeccy zaczęli realizować swoje powołanie do ewangelizacji, także w internecie.

Sam bardzo często bywam na czacie, jak napisałaś, "incognito", bo po pierwsze niemożliwe jest, aby jednocześnie przebywało na czacie więcej księży prowadzących, a po drugie nie jest to ukrywanie mojego kapłaństwa, lecz możliwość wejścia w dialog z ludźmi, których być może z różnych względów odstrasza słowo "ksiądz" lub czarny kolor sutanny.

Pozdrawiam Cię i gorąco zachęcam do tego, do czego zachęcasz innych, czyli do podejmowania także poza czatem z księdzem, konkretnych tematów, a nie, jak to sama określiłaś, "pier**".

Droga jestem, nie zgadzam się z tą wypowiedzią. Wielokrotnie, gdy jestem po czacie na privach, widzę, że rozmowa z czatu jest dalej kontynuowana przez jego uczestników, a często nawet dzielą się oni swoimi przemyśleniami z czatu z osobami, które wchodzą dopiero po czacie z księdzem.

Moze sie ksiądz zgadzać albo nie. To co napisałam opieram na wnikliwych obsewacjach...wiec są wyjątki kiedy w dialogu po czacie przewija sie wątek tematu czatowego lub inny religijny, ale jak dotychczas przeważnie jednak przechodzi sie na tzw pier**y...

Uważam generalnie, że czas najwyższy, aby uświadomić sobie, że ksiądz...

Generalnie jestem uświadomiona...zdziwienie moje dotyczyło się faktu iż obecni incognito ksieża raczej włączaja sie w gadkę o tych tzw pier**ch zamiast prowadzic owieczki ku innym tematom...

Sam bardzo często bywam na czacie, jak napisałaś, "incognito", bo po pierwsze niemożliwe jest, aby jednocześnie przebywało na czacie więcej księży prowadzących, a po drugie nie jest to ukrywanie mojego kapłaństwa, lecz możliwość wejścia w dialog z ludźmi, których być może z różnych względów odstrasza słowo "ksiądz" lub czarny kolor sutanny.

Pieknie wspaniale by było księże T_T, gdyby ksiadz nie ukrywa swego kapłaństwa,
ale bolesne że niektorzy tak robia bo zapytani w necie wypieraja sie faktu bycia ksiedzem

Pozdrawiam Cię i gorąco zachęcam do tego, do czego zachęcasz innych, czyli do podejmowania także poza czatem z księdzem, konkretnych tematów, a nie, jak to sama określiłaś, "pier**". [/quote]

Bóg zapłac księdzu za gorące pozdrowienia.
A zachęcać powinien ksiadz raczej zwłaszcza tych którzy tego nie robią...
ja już wcześniej bez ksiedza zachęty uznałam to za złe i nie tego nie czynię...