Bóg, faraon i jego wiara starożytnych Egipcjan
Autor |
Wiadomość |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Cytuj: A jeszcze czemu mam Ci się zwierzać - ile mam, co jem, gdzie mieszkam, co robię. A po co się "zwierzasz" ze swoich poglądów? Poza tym tylko co robisz i ile masz lat. Czasem na forum warto rozmawiać z człowiekiem, szczególnie gdy bardziej znamy poglądy niż samego człowieka. Poza tym wiek i to co się robi w życiu dostarcza dodatkowych informacji. Ale nie musisz nic pisać, to Twoje prawo. Wystarczy zaznaczyć że nie chcesz, miast unikać odpowiedzi. To nie kwestia orginalnych poglądów, bo fałszywi prorocy również takowe mają. To kwestia słusznych, czy racjonalnych poglądów, a Ty jak się czasem czyta co piszesz to aż trudno uwierzyć że to na poważnie. Co do Atlantów to przekaże Ci prawdopodobną i ciekawą teorie - nie było żadnej Atlantydy  Pierścień Atlantów? Poczytaj Danikena, to otworzy Ci się świat nowych teorii spiskowych i innych tego typu rzeczy. Cytuj: A poza tym uważam, że wiele małzeństw czy narzeczonych powinno dostać pierścień Atlantów na dobry początek. Nie wiem czemu
Moja droga Filozofko Katoliczko, sądzę że Kościół ma odmienne zdanie niż Twoje. Na podstawie właśnie takich sytuacji nieraz już pisałem Ci że masz poglądy sprzeczne z nauką Kościoła, z którym rzekomo się identyfikujesz.
Czasem skłaniam się ku myśli że interneto nie powinien być dostępny za pieniądzę, ale za poziom. A to wielu internautów by dyskwalifikowało. Zgadzasz się że mną?
Co do reszty, to w istocie interesujące 
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt lis 24, 2009 13:15 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 ...
Cytuj: Co do Atlantów to przekaże Ci prawdopodobną i ciekawą teorie - nie było żadnej Atlantydy
Osobiście chcę już zakończyć ten wątek uważając, że była Atlandyda bo tak sobie chcę myśleć. Ponieważ z wielu względów niezależnych ode mnie mam ostatnio wiecej czasu czytam wiele rzeczy. Osobiście uważam, że nadwyżka tego wolnego czasu niebawem mi się skończy bo chyba jedyną prawdą o życiu jest zajęcie , które w nim wykonujemy by wyżyć. Od zajmowania się tematami typu Atlandyda była czy nie była można tylko oszaleć czasem, a jaki z tego pożytek dla nas?
Mając jednak czas wolny w nadwyżce nie ukrywam że spędzam go na czytaniu róznych ksiąg ( z indeksu). Dziś np. wyczytałam - i to przemawia za istnieniem Atlantydy - że Egipcjanie mieli ambicję uważać się za najstarszy naród świata - cywilizację i kulturę - i robili w tym kierunku by ...żyć 1000 lat. I takie tam rzeczy. I to wyczytałam na plus dla moich teorii.
No ale znowu załamałam się jak przeczytałam że Pan Jezus PODOBNO mówił faryzeuszom, że świat ma 4028 lat. Nie rozumiem skąd to wziął za bardzo. I w jakim znaczeniu to mówił. Może z nich drwił?
Przecież Adam i pierwsi ludzie żyli po 1000 lat więc do Potopu robi się 10 tysięcy lat, a co dalej? No i 7 dni stworzenia?
No takie tam rzeczy. BYĆ MOŻE - pomijając już to dziwactwo, że niby świat miał mieć 4028 lat zdaniem Pana Jezusa to może całość polega na tym co kiedyś sobie wymyśliłam nt. Egipcjan czy tam tych Atlantów, że oni się po prostu uratowali od tego potopu niezależnie od Boga. Do Noegu przyszedł Bóg, a oni sobie to wyliczyli, nie? Tak jak teraz - ten Geryl i te sprawy.
No i za tym że byli z jakiejś wyspy ci starożytni Egipcjanie by przemawiało, że tylko Majowie jeszcze mieli ich kalendarz - czyli pewnie powielili to co zrobili za pierwszym razem, ale szlag ich trafił w tej Ameryce Środkowej i nie wrócili do Afryki - w taki sposób. Nie umieli zbudować statku, musiał im się rozlecieć i zostali. Inni już nie chcieli, za dużo kosztów. Może zbudowali Titanica sobie, nie? Takie tam rzeczy.
No jakoś tak by było. Na pocieszenie siebie mogę dodać, że w księgach , które czytam najwyższy kapłan Melchizedek jest...aniołem. A przecież nie był aniołem żadnym. Może to była drwina te 4028 lat?
I tyle - można zamknąć wątek jak dla mnie.
Nie rozumiem jeszcze tych zwierząt w Egipcie - jako plagi. Może żeby po prostu zamienili przynajmniej łby tym bożkom kapłani na jakieś bardziej ufokowate by się ludzie nie zezwierzęcali czcząc te zwierzęce łby?
A co są warte zwierzęta ogólnie - zwłaszcza muchy, komary, szarańcza. Pewnie jakoś tak to miało działać.
No w każdym - i to by się zgadzało o czas ciągle były spory w starożytnym Egipcie. Faraon zawsze się o to kłócił z magami, wróżbitami, kapłanami. I to by była prawda. Np. kiedy się rodzi człowiek to oni pisali na murach, że dzień narodzin syna jest dniem śmierci ojca. I wszystko przekręcali w ten sposób o wiele lat. Czasem robiły się pomyłki na kilkaset lat jak np. królowie (faraoni) mieli te same imiona kolejni. Więc w takim razie całość ich obliczeń dotyczyła katastrof, a zwłaszcza kolejnej globalnej katastrofy. Wg Biblii deszcz padał 40 dni i 40 nocy - jak byli przygotowani to jedzenie i wodę mieli - może było dłużej? Kto wie.
Wystarczyło podniesienie poziomu 10 metrów generalnie i wszystko tonie bo nikt się nie spodziewa a co było wtedy takie wysokie. Czy 20 metrów nawet. Globalnie czy to jest do wykrycia? Wykrywa się obecnie wahania oceanów w granicach kilkuset - kilkudziesięciu metrów w skali globalnej. Taki wykres kiedyś widziałam - nazywał się HISTORIA OCEANÓW.
Ale 20 metrów 10 tys. lat temu? Nie wiem.
|
Wt lis 24, 2009 20:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 ...
Nie wiem teraz co mam myśleć o tych 4028 latach Ziemi od... od Potopu?
Oni chyba od Potopu tak policzyli i być może to jeszcze nie jest najgorsza pomyłka - z 6 lat już prawie mają teraz, nie? Jaki oni mają punkt Żydzi, że Ziemia ma 6 tys lat teraz - świat - chyba nie Biblię bo tam wg pierwszej księgi nic się zgadza już. Od potopu se chyba to liczą. Wie ktoś?
Skąd te 4028 - tak pisze w końcu.
|
Wt lis 24, 2009 20:50 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ps. jeszcze - no wnikając ZANADTO w szczegóły to jeden z wielu artykułów, że potop jest faktem, ale kiedy ten potop? Już nawet by pasowało te 6 tys lat ale... NIE. Bo jest Jerycho, najstarsze miasto świata w depresji - budowa rozpoczęta ok. 9 tys. lat p.n.e i w murach nie odkryto , że coś tam zalane było. No to co? Jak? Gdzie ten potop? Wcześniej jedynie zostaje. I takie tam...
A oto jeden z wielu artykułów o potopie:
....(...) Nie wnikając w inne możliwe przyczyny wahań poziomu morza, stwierdzić należy ich istotny wpływ na rozwój rzeźby brzegów i dna morskiego. O skali oddziaływania tego czynnika najdobitniej świadczy porównanie powierzchni lądów, istniejących w momencie rozpoczęcia stopniowego wytapiania się kontynentalnych pokryw lodowych około 18 tys. lat temu, do ich obecnej powierzchni - nastąpiło zmniejszenie powierzchni lądowej z około 165 mln km2 do około 149.3 mln km2 (dziś oznaczałoby to zniknięcie z mapy obszaru równego połowie Afryki). Największe zmiany miały miejsce 16-6 tys. lat temu, gdy tempo wzrostu poziomu morza było najszybsze i przypominało biblijny potop. Największe zmiany zasięgu lądów w tym okresie stwierdzono na obszarach przyległych do Australii i Azji Południowo-Wschodniej, a także w rejonie cieśniny Beringa, Morza Północnego i Bałtyku. Istniało wtedy obszerne połączenie lądowe Syberii z Alaską, oddzielające Pacyfik od wód Morza Arktycznego. Cofanie się lodowców doprowadziło również do powstania dzisiejszego Bałtyku. (...)
Całość artykułu z "Wiedzy i Życia" tutaj:
http://archiwum.wiz.pl/1998/98082200.asp
Artykuł jest dosyć stary co prawda, ale co się wielce mogło zmienić.
No to kiedy ten Potop i gdzie w końcu?
|
Wt lis 24, 2009 21:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 ...
Jeszcze jedna poprawka:
Cytuj: no wnikając ZANADTO w szczegóły
NIE wnikając zanadto w szczegóły chciałam napisać.
No to jak Zydzi liczą czas od potopu to mógł być 6 tys lat temu JAKIŚ TAM potop, ale czy globalny? Jerycho już stało w każdym razie i tyle.
|
Wt lis 24, 2009 21:06 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Cytuj: Osobiście chcę już zakończyć ten wątek uważając, że była Atlandyda bo tak sobie chcę myśleć. Czyli argumentacja odpada. Cytuj: Dziś np. wyczytałam - i to przemawia za istnieniem Atlantydy - że Egipcjanie mieli ambicję uważać się za najstarszy naród świata Jak i wszyscy inni, to naturalne że każdy chce być w tym najlepszym narodzie i nacji, czyż to nie Sarmaci mieli mieć korzenie starożytne? Obawiam się że brniesz w jakieś dziwaczne i własne wymyśły, wyczytasz coś gdzieś i już myślisz że wiesz wszystko. Cytuj: No ale znowu załamałam się jak przeczytałam że Pan Jezus PODOBNO mówił faryzeuszom, że świat ma 4028 lat. Nie rozumiem skąd to wziął za bardzo. I w jakim znaczeniu to mówił. Może z nich drwił? 1. Gdzie tak mówił? 2. Skoro nie wiesz i tylko słyszałeś że podobno, to jakim prawem uznajesz to za pewnik i stawiasz drugie pytanie? Cytuj: No i 7 dni stworzenia? 6 dni stworzenia. Cytuj: No to kiedy ten Potop i gdzie w końcu?
Powiedz mi czy w tej swojej własnej wierze uznajesz że są rzeczy ważniejsze niż dociekanie kiedy był ten potop, np. realizujesz w życiu przykazanie miłości? Czy tylko snujesz dziwaczne teorie i ciągle na nowo wylatujesz z forum, nie kumając że wylatujesz z powodu, a nie w nagrodę?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt lis 24, 2009 21:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 ...
Cytuj: Powiedz mi czy w tej swojej własnej wierze uznajesz że są rzeczy ważniejsze niż dociekanie kiedy był ten potop, np. realizujesz w życiu przykazanie miłości? Odniosę się tylko do tego wątku bo reszta to jakby poza ...moim wątkiem - a w końcu działka jest WIERZYĆ nie wierzyć, nie? To co ma miłość do tego? Największe przykazanie miłości POZA TYm odnosi się do Boga i bliźniego. A ty za kogo się uważasz - głupie pytanie. Bogiem jesteś czy moim bliźnim. A powiem Ci, że jako do wroga mojego nadstawiam Ci drugi policzek bo ciągle tu przyłażę z powrotem. Jak mam Ci inaczej nadstawić policzek? Inaczej się nie da! No i teraz CHRONOLOGIA ŻYDOWSKA - i już nie mam wątpliwości: Cytuj: Skrót chronologii biblijnej w opracowaniu Jamesa Usshera [edytuj] 23 października 4004 p.n.e. Stworzenie Świata
2349 p.n.e. Wielki potop
1921 p.n.e. Bóg powołuje Abrahama
1706 p.n.e. Jakub (Izrael) osiedla się w Egipcie
1491 p.n.e. Wyjście z Egiptu (Exodus)
1490 p.n.e. Wykonanie Przybytku Mojżeszowego
1056 p.n.e. Śmierć Saula, króla Izraela i Judy; Dawid królem Judy
1048 p.n.e. Dawid królem Izraela
1012 p.n.e. Początek budowy Świątyni Jerozolimskiej w 4. roku panowania Salomona, króla Izraela i Judy
586 p.n.e. Zniszczenie Jerozolimy przez Babilończyków
Jak rozumieć te 4028 lat - chyba Bóg odniósł się do ich obliczeń , ktore szanował i wytknął im , że wg ich własnych obliczeń rąbnęli się jakieś 26 lat zwłaszcza , że świat powstał 23 października 4004 p.n.e.
Czyli rozumiem ,że to był szósty dzień storzenia czy 7 liczyli jak Bóg poszedł sobie odpocząć. No bo w sumie 6 powinni liczyć czy nie wiem 
|
Wt lis 24, 2009 21:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 ...
Cytuj: 1. Gdzie tak mówił? 2. Skoro nie wiesz i tylko słyszałeś że podobno, to jakim prawem uznajesz to za pewnik i stawiasz drugie pytanie?
No jeszcze do tego się odniosę bo PODOBNO - tak pisze miałam być precyzyjniejsza, tak wyczytałam. No podobno bo wierzyć nie wierzyć... no ale dobrze... gdzie tak mówił? A w takich róznych objawieniach. Akurat na to się natknęłam. No i źle bo znowu mi to zaburzyło moje wizje nt. Jerycha, a Jerycho bardzo biorę pod uwagę zawsze bo mi się śniło raz w pewien bardzo specyficzny sposób. Więc dla mnie Jerycho to jakby centrum moich rozważań i to ma sens ogólnie - bo bo co - piramidy? Po co komu piramidy, a miasto otoczone murami - to ma być nawet w przyszłości - miasto święte. Tak sobie myślę. Czasem już widzę na niebie dosłownie to miasto święte, ale co - i tak by trzeba malarza by to namalować, nie? Na razie wiem, że istnieje diabeł na 100 procent bo to widziałam. Lepsze byłoby miasto święte no ale cóż każdy ma na co zasłużył widać 
|
Wt lis 24, 2009 21:28 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
moje pytanie wynikało z prostej rzeczy, zajmujesz się nieudolnie zresztą jakimiś pseudonaukowymi dywagacjami o Atlantydzie i kto wie czym jeszcze, bo trudno zliczyć te Twoje ciągłe przeskoki z tematu na temat. A mnie interesuje czy poza tym umiesz składnie i ładnie, z sensem odpowiedzieć na proste pytanie - czy ustąpiłaś ostatnio komuś miejsca w autobusie? Czy pomyślałaś że to o czym piszesz i jak piszesz nieraz odstrasza od podjęcia tematu, bo zazwyczaj są to brednie? Pomyślałaś że skoro ktoś napomina Cie że Twoje poglądy są mało katolickie, a Ty nadal usilnie twierdzisz że jesteś Katoliczką, to znaczy że coś jednak nie gra w tym Twoim katolicyzmie? Itd. mógłbym wymieniać. Istota pytania to co robisz realnie dobrego w swej codzienności poza bezproduktywnymi bzdurkami?
W jakichś wizjach; podobno; gdzieś napisano... obawiam się że nikt poważny z Togą rozmawiać nie będzie. Budujesz dziwaczne twierdzenia, na "podobno", "gdzieś napisali". Uwierz mi gdy mówię - ośmieszasz się. Chciałem Ci to jasno wyłożyć, ale niestety to niemożliwe. To co siedzi w Twojej głowie jest nieraz przerażające. W związku z tym Ciebie żegnam, a temat zamykam. Oczekuj swojego losu.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt lis 24, 2009 21:39 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|