Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N paź 05, 2025 6:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Co musiałby uczynić Bóg, żeby... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05
Posty: 1061
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
za to wierzący reagują alergicznie lub upadają w wyniku porażenia na każdą refleksję dotyczącą kwestii istnienia/nieistnienia Boga.

_________________
"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein


Śr gru 09, 2009 17:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Gdybym reagował alergicznie na refleksje typu: "jeden człowiek inaczej sobie wyobraża Boga od drugiego, więc może Boga wcale nie ma", to kiepsko by było z moją wiarą :D Równie dobrze można powiedzieć "Boga nie widać, więc może Go wcale nie ma", "Bóg nie zrzucił mi worka złota mimo że o to prosiłem, więc może Go wcale nie ma" itd.itp. mogę ci od ręki wygłosić tysiąc takich "refleksji", z których nikomu nic nie przyjdzie, a które tylko ateiści ( i to też ci mniej rozgarnięci ) będą uważać za "ciekawe".

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr gru 09, 2009 17:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05
Posty: 1061
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Cytuj:
...z których nikomu nic nie przyjdzie, a które tylko ateiści ( i to tylko ci mniej rozgarnięci ) będą uważać za "ciekawe".

... wtedy bym się z Tobą zgodził. tacy "ateiści" występują najczęściej na YouTube i na Onecie.

"wierzoncy so gupi haha boga nje ma bo go nie widac"
"boga nie ma bo mi dziadek umarl ;((((((("
"bog mnie nie slucha bo modlilem sie o pieniondze i nie pszyszly BOGA NIE MA111!1!"

_________________
"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein


Śr gru 09, 2009 17:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Sorry, za OT, ale taka refleksja mnie dopadła na podstawie tych rozważań.


Głębia tej refleksji i jej oryginalność tak mnie poraziła, że się podnieść nie mogę.


Nie rozumiem po co to szyderstwo. Nawet jesli moje rozważania są płytkie...
Nie pisałam, że to głeboka, mądra refleksja. Ale chciałam sie nią z Wami podzielić, jako z ludzmi, których lubie i z którymi /jakoś tam/ czuję się związana.
Tylko nie mow mi Johnny, że Twoje słowa to tak... z miłości do blizniego... :(

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Śr gru 09, 2009 23:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05
Posty: 1061
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
gdy się przegrywa w dyskusji, to trzeba próbować ośmieszyć rozmówcę. wiesz, taka dziecinna taktyka ;)

_________________
"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein


Cz gru 10, 2009 7:08
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 07, 2009 15:57
Posty: 122
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Cytuj:
Bóg się o nic nie zakładał. Nie rozumiesz jakie uniwersalne kwestie wchodziły w grę.
Dziś tez Bóg nie powstrzymuje wojen, tsunami i wypadków autokarów z pielgrzymami, więc to zadna nowość.


Ale już papieży z zamachów ratuje...

Cytuj:
Czy Bóg - Jahwe był taki, jakim widzieli Go Żydzi w ST, czy był taki, jakiego ukazuje NT? A może wcale Go nie było, tylko wysmyslili go ludzie, którzy tak Go sobie wyobrazali...


To proste: ponieważ w ramach ustalania tzw. kanonu nie wszystkie niewygodne fragmenty ST zostały wycięte (w końcu "pospólstwo" do któregoś wieku i tak miało zakaz czytania Biblii, więc szkoda było fatygi), a później już było za późno, żeby je usunąć bez kompromitowania się, więc wszystkie ustępy Pisma opowiadające o niechlubnych postępkach Boga są obecnie interpretowane tak, żeby wyszło na to, że są metaforą czynów jak najbardziej chlubnych. Jeśli np. gdzieś jest napisane, że Bóg kogoś zabił lub nakazał zabić, to jest to metafora faktu, że kogoś czule pogłaskał po głowie, jeśli Jahwe sam o sobie powiedział, że jest zazdrosny, jest to metafora tego, że nie jest zazdrosny itp. W skrajnych przypadkach jest to jak najbardziej zasłużona kara za grzechy. Gdyby słynni dyktatorzy mieli na swoich usługach takich interpretatorów, dziś wynosilibyśmy ich na ołtarze :)

Nawet nie wiesz ilu dzisiejszych katolików (może w ogólności chrześcijan) wyrzuca praktycznie cały ST do kosza, bo nie pasuje im do wizji Boga, w którego chcieliby wierzyć. Chyba nawet tutaj widywałem cytaty w stylu: "ja w starotestamentowego Boga nie wierzę". Tego typu oświadczenia są popierane stwierdzeniami, jakoby Jezus orzekł, że ST jest be i od teraz należy trzymać się tego, co On prawi :) Równocześnie ci sami wierzący utrzymują, że Bóg jest niezmienny (tzn. ten z ST i NT jest identyczny-w takim razie czemu od tego pierwszego się coraz bardziej zdecydowanie odcinają?). Wszystko to razem jest tak żenujące, że aż szkoda słów, ale cóż-tak to jest, jeśli się nie wierzy w coś/kogoś, tylko w wyśniony ideał tego czegoś/kogoś. Nie ma mocnych, żeby nie prowadziło to do megaabsurdów.


Cz gru 10, 2009 21:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Peter napisał(a):
Cytuj:
Bóg się o nic nie zakładał. Nie rozumiesz jakie uniwersalne kwestie wchodziły w grę.
Dziś tez Bóg nie powstrzymuje wojen, tsunami i wypadków autokarów z pielgrzymami, więc to zadna nowość.


Ale już papieży z zamachów ratuje...

Eee tam, ostatnio jeden ateista mi wyjaśnił, że przypadek a potem sprawna akcja ratunkowa uratowała życie JPII. :D


Pt gru 11, 2009 0:37
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 11:19
Posty: 230
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Wystarczyło by, gdyby odpowiedział na modlitwę,
np. "to ci spełnię a tego nie", "to ci spełnię za tydzień, a tego ci nie spełnię"
a nie żebym się się musiał domyślać,
i wmawiać sobie, że Bóg spełnił moją prośbę przez Franka zza płota.


Pt gru 11, 2009 0:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
nieja napisał(a):
Wystarczyło by, gdyby odpowiedział na modlitwę,
np. "to ci spełnię a tego nie", "to ci spełnię za tydzień, a tego ci nie spełnię"
a nie żebym się się musiał domyślać...

Czy wtedy wiara nie byłaby jakby... za łatwa? Można by wtedy obliczyć opłacalność wiary? Moja wiara nie polega jedynie na tym, że proszę o to i tamto i najlepiej jak najszybciej. Takie konsumpcyjne podejście do Boga? Dał mi życie, zdrowie, rodzinę i jeszcze może auto by mi spadło na podwórko?


Pt gru 11, 2009 1:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
mazli napisał(a):
nieja napisał(a):
Wystarczyło by, gdyby odpowiedział na modlitwę,
np. "to ci spełnię a tego nie", "to ci spełnię za tydzień, a tego ci nie spełnię"
a nie żebym się się musiał domyślać...

Czy wtedy wiara nie byłaby jakby... za łatwa? Można by wtedy obliczyć opłacalność wiary? Moja wiara nie polega jedynie na tym, że proszę o to i tamto i najlepiej jak najszybciej. Takie konsumpcyjne podejście do Boga? Dał mi życie, zdrowie, rodzinę i jeszcze może auto by mi spadło na podwórko?
Czemu nie? przecież jest napisane:

"Ja jestem Pan, twój Bóg,
który cię wyprowadził z ziemi egipskiej;
otwórz szeroko usta, abym je napełnił" [Ps 81,11].

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


Pt gru 11, 2009 2:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Cytuj:
Ale chciałam sie nią z Wami podzielić


Po co ? Pytam serio i konkretnie, jaki miałaś w tym cel.

Cytuj:
Tylko nie mow mi Johnny, że Twoje słowa to tak... z miłości do blizniego...


Czasem odnoszę wrażenie, że chrześcijanom w ogóle nie wolno się z niczym nie zgadzać i z niczym dyskutować, bo przecież to od razu zaprzecza zasadzie "miłości do bliźniego". Bardzo cię kocham, ale głębia twojej refleksji jest tak porażająca, że aż mnie zdjęło - tak lepiej ? Tak ci pasuje ?

Cytuj:
gdy się przegrywa w dyskusji


A kto przegrywa w dyskusji ?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt gru 11, 2009 10:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Kancermeister napisał(a):
mazli napisał(a):
nieja napisał(a):
Wystarczyło by, gdyby odpowiedział na modlitwę,
np. "to ci spełnię a tego nie", "to ci spełnię za tydzień, a tego ci nie spełnię"
a nie żebym się się musiał domyślać...

Czy wtedy wiara nie byłaby jakby... za łatwa? Można by wtedy obliczyć opłacalność wiary? Moja wiara nie polega jedynie na tym, że proszę o to i tamto i najlepiej jak najszybciej. Takie konsumpcyjne podejście do Boga? Dał mi życie, zdrowie, rodzinę i jeszcze może auto by mi spadło na podwórko?
Czemu nie? przecież jest napisane:

"Ja jestem Pan, twój Bóg,
który cię wyprowadził z ziemi egipskiej;
otwórz szeroko usta, abym je napełnił" [Ps 81,11].

ST charakteryzuje się prawem odpłaty - Bóg nie objawił wtedy prawdy o życiu wiecznym, więc ludzie byli przekonani, iż już tutaj na ziemi za dobro spotka ich nagroda, a za zło cierpienie i niedostatek. Kiedy Jezus przekazał naukę o życiu wiecznym sytuacja uległa zmianie.


Pt gru 11, 2009 11:30
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 11:19
Posty: 230
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
mazli napisał(a):
Czy wtedy wiara nie byłaby jakby... za łatwa?

A dlaczego nie ma być łatwa ?
Dlaczego dobry Bóg tak utrudnia uwierzenie w niego?
Chce zrobić większą selekcję?
Wiara powinna być bardzo łatwa.

Cytuj:
Można by wtedy obliczyć opłacalność wiary?

Opłacalność wiary jest ta sama bez względu na to,
czy Bóg by umiał z nami rozmawiać czy też nie.
Głównym jej elementem jest życie wieczne i to co ów Bóg oferuje po śmierci.
Gdyby, religie nie definiowały "nieba, piekła i życia po śmierci, i zemsty Boga na złych"
Nikt nie zawracał by sobie religią głowy - bo byłaby nieopłacalna.

Cytuj:
Moja wiara nie polega jedynie na tym, że proszę o to i tamto i najlepiej jak najszybciej. Takie konsumpcyjne podejście do Boga? Dał mi życie, zdrowie, rodzinę i jeszcze może auto by mi spadło na podwórko?

Tak, jest to wynikiem tego, że Bóg nie odpowiada.
Osoba bardzo wierząca, ogranicza wymagania względem Boga do tego poziomu, aby się w jakiś sposób spełniały.

Przykładowo:
Ucinasz sobie paluszek w maszynie. Doskonale wiesz, że Bóg nie spełni twojej prośby aby paluszek odrósł lub cudownie się pojawił na swoim miejscu, więc nawet się o to nie modlisz.
Ale chcesz nadal wierzyć w tego boga, który tej prośby nie spełni,
więc twoje wymagania maleją i modlisz się np o to,
aby nie wdało się zakażenie, albo żeby paluszek dobrze się zagoił.
Ta druga modlitwa w 99% zostanie spełniona i osoba wierząca będzie ustaysfakcjonowana, że Bóg jest i wysłuchuje modlitw.
Tak to działa.

Analogicznie jest z samochodem.
Wiesz, że cudów nie ma, i samochód w życiu sam się nie pojawi, (resztki zdrowego rozsądku gdzieś są). Ale nadal chcesz wierzyć w tego Boga, który nie potrafi wyczarować ci w garażu nowego autka, więc twoje ambicje maleją, prosisz o dobrą pracę by zarobić na nowe autko.
Dostajesz pracę i jaka by ona nie była to będziesz wierzył, że jest najlepsza, bo bóg spełnił twoją prośbę.

Ponieważ Bóg nie spełnia trudnych wymagań jak powyżej,
nie potrafi też się do nas odezwać,
dlatego my ludzie musimy go usprawiedliwiać.

A to jest zajęty,
a to jesteśmy zbyt pyszni,
a to wystawiamy go na próbę - a to grzech,

Wierzący człowiek jest w stanie wymyślić wszystko aby uzasadnić, że Bóg wysłuchuje modlitw.
A przecież wystarczyło by, żeby odpowiedział "Tak wysłuchałem twojej modlitwy"

Ważną rolę odgrywa też charakterystyczna natura człowieka.
Babcia chora - umarła. Nie wyzdrowiała... trudno.
Papież umarł, wszyscy się modlili o uzdrowienie... nie pomogło.
Usprawiedliwiamy Boga:
- on wie lepiej, chciał go już u siebie w niebie, siedzi teraz w oknie w niebie, ok. niech będzie.
Wypadek autokaru,
wszyscy się modlą, ocalało 3.
Dwudziestu co się modliło - milczą,
Trzech co się modliło a przeżyło - świadczą o cudzie modlitwy.

Zauważcie,
zawsze o cudzie mogą świadczyć jedynie ci którzy wyszli cało,
dopóki żyjecie będziecie świadczyć o cudach modlitwy.
Ci co zaliczyli zgon nie mogą świadczyć o cudach modlitwy.
Oczywiste więc, że wierzących świadczących o cudzie jest więcej,
Bo więcej jest żyjących żyjących, niż żyjących nieżyjących.


Pt gru 11, 2009 20:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Ale chciałam sie nią z Wami podzielić


Po co ? Pytam serio i konkretnie, jaki miałaś w tym cel.


Odpisywałam na ten post, ale moj post sie nie pojawił, Napiszę raz jeszcze.
Może Cię rozczaruję, ale nie miałam w tym konkretnego celu, kiedy rozmawia się ze znajomymi/przyjaciółmi mowi się to, co się myśli, choćby było płytkie, głupie i nie wiem jeszcze jakie, ale jest moje - moje przemyślenia to część mnie. Powiesz moze, że to forum dyskusyjne, a nie towarzyskie, ale jestem tu juz na tyle długo, że jakoś czuję się z Wami związana i nie traktuję Was jak obcych. Dla mnie pod forumowymi nickami kryją się konkretne osoby. Moj błąd może polega na tym, że każdy sądzi wg siebie, Ty możesz to odbierać inaczej.

Cytuj:
Cytuj:
Tylko nie mow mi Johnny, że Twoje słowa to tak... z miłości do blizniego...


Czasem odnoszę wrażenie, że chrześcijanom w ogóle nie wolno się z niczym nie zgadzać i z niczym dyskutować, bo przecież to od razu zaprzecza zasadzie "miłości do bliźniego". Bardzo cię kocham, ale głębia twojej refleksji jest tak porażająca, że aż mnie zdjęło - tak lepiej ? Tak ci pasuje ?


Wolno się nie zgadzać i dyskutować, ale Ty nie dyskutowałes z moim pogladem/myslą/wnioskiem, tylko oceniłeś mnie jako pustą wydmuszkę. Nie będę z tym dyskutować, może masz rację, nie mnie to oceniać.

Nie chcę tu uprawiać jakiegoś sentymentalizmu, ale jak juz mnie tak poniosło, to napiszę - dla mnie jestescie kims wiecej, niz obcymi oponentami w dyskusji. Czasem się nie zgadzamy, czasem wygłupiamy, czasem żartujemy, czasem mysli się o kims, kto długo się nie pojawia, co się z nim dzieje - w ten sposób przecież ludzie zżywają się ze sobą, zaprzyjazniają, ale mam wrażenie, że to też tylko moj porażająco pusty wniosek.
I mimo to wcale nie mam zamiaru zmieniać mojego stosunku do współtowarzyszy tego forum.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Pt gru 11, 2009 23:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
mazli napisał(a):
ST charakteryzuje się prawem odpłaty - Bóg nie objawił wtedy prawdy o życiu wiecznym, więc ludzie byli przekonani, iż już tutaj na ziemi za dobro spotka ich nagroda, a za zło cierpienie i niedostatek. Kiedy Jezus przekazał naukę o życiu wiecznym sytuacja uległa zmianie.
Błądzisz. Jezus powiedział:

    Nie troszczcie się więc i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane." [Mt 6,31-33]

Bóg jest gotów zadbać o potrzeby wierzących i wskazują na to także przykłady takich świętych, jak Wincenty Pallotti czy Matka Teresa, przez których ręce przepływały olbrzymie sumy, chętnie dawane na chwałę Bogu.

Tak więc nagroda w Niebie nie jest jedynym dobrem, jakiego mogą się spodziewać prawdziwie wierzący.

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


So gru 12, 2009 9:34
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL