Pewnie, że lepiej nie. A co to znaczy: wstyd nie iść do Komunii? Ktoś cię pilnuje, czy jak? Normalne: jak się zgrzeszyło to potrzebna jest spowiedź i najlepiej jej nie odkładać.

Właśnie! Jeśli zgrzeszymy (nawet ciężko) i czujemy, że musimy iść do spowiedzi, to nie powinniśmy myśleć "i tak mogę grzeszyć", bo po pierwsze - każdy kolejny grzech jeszcze bardziej odda nas od Boga, a po drugie - a nuż ten pierwszy grzech nie był ciężki.

tak jak pisze jumnik pierwszy grzech stwarza silną pokusę następnych i to może przerwać tylko spowiedź, dlatego nie warto jej odkładać
w tym przypadku tego typu grzechów mamy do czynienia z czymś typu "przerwania tamy" po pierwszym przypadku, bardzo szybko wraca się do poprzedniego stanu lub jeszcze gorszego, dlatego tak ważna jest spowiedź, masturbacja, ogólnie ciężki grzech nieczysty nie jest chorobą fizyczną ani psychiczną, jest zniewoleniem duchowym a konkretnie demonicznym i tylko spowiedź może nas z tego wyrwać

No wiem, ale jestem ministrantem i reszta bedzie przyjmowac komunie św. a ja? Zreszta ogłupiałem nie wiem czy popełniłem grzech ciezki czy nie. pozdrawiam

no odpowiedzcie! Czy mam sie fatygowac, czy to juz grzech i wszystko przegrane? Czy jest szansa jeszcze na pojsce do komunii ? Ratujcie bo porazka jest blisko!

Nikt za Ciebie nie może odpowiedzieć, czy to jest grzech. Sam musisz to rozważyć w swoim sumieniu.
A jeśli Ci to tak bardzo nie daje spokoju, to nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś przy najbliższej możliwej okazji poszedł do spowiedzi, aby móc przyjąć Komunię

Grzesiek, my ci tak prosto nie odpowiemy.
Jeśli są poważne przypuszczenia że to był grzech ciężki to idź do spowiedzi. Nie warto ryzykować "bo wstyd", "bo inni przyjmą a ja nie" tego, że popełnisz świętokradztwo. Lepiej się wyspowiadać z tego, co nie było grzechem niż iść do Komunii z grzechem ciężkim.

Może uda ci się iść do spowiedzi jeszcze przed mszą? Albo może po prostu poprosić księdza o szybką spowiedź? Wiesz, że spowiedź nie musi być w konfesjonale, na klęczkach itd., może być np. w zakrystii na stojąco

Po pierwsze: spowiedź to sakrament a nie 'szybki prysznic'!
Po drugie Kodeks Prawa Kanonicznego (kan. 964) zobowiązuje do spowiedzi właśnie w konfesjonale, dlatego jeśli chcesz dawać rady, czyń to zgonie ze stanowiskiem Kościoła!

Ale jeśli Grześkowi zależało na tym żeby przyjąć Komunię to szybka spowiedź jest lepsza niż żadna.

A o tym nie wiedziałam. Wielokrotnie byłam spowiadana nie w konfesjonale ale w trakcie rozmowy z księdzem poza konfesjonałem. Tak było np. w trakcie pielgrzymki, na Lednicy ale też w mniej "polowych" warunkach bo np. w kościele, po rozmowie z księdzem który jest jakby moim kierownikiem duchowym. A w takim np. neokatechumenacie spowiedzi z zasady są nie w konfesjonale.

Hm... Otóż § 3 Kan. 964 mówi:
Spowiedzi nie należy przyjmować poza konfesjonałem, z wyjątkiem uzasadnionej przyczyny.

Wydaje mi się że jest uzasadnioną przyczyną gdy komuś zależy na spowiedzi żeby móc przyjąć Komunię a nie ma możliwości spowiedzi w konfesjonale.