Mam dylemat, wielu z was zapewne słyszało o zespole Armia, zespół jak najbardziej z przesłaniem chrześcijańskim z katolikami w składzie... ostatnio dowiedziałem się o koncercie niedaleko mojej miejscowości, w bardzo dogodnych okolicznościach, prócz tego, że odbędzie się na początku Wielkiego Postu.

Rzecz w tym, że nie wiem, czy pójście na taki koncert (a muzyka hm... raczej huczna, w każdym bądź razie rockowa), mimo tego, że może on przybliżyć do Boga, byłoby grzechem?

Jeśli tak, to czy nie można by było słuchać koncertu, np. stojąc z boku, nie śpiewając itd. itd., żeby uniknąć grzechu?

Ja nie jestem specjalistka od "zakazanych imprez w czasach nakazanych", ale jezeli jest tak jak piszesz, to czy w Wielkim Poscie nie sluchasz zadnej muzyki, albo tylko muzyke koscielna wielkopostna?
Jezeli nie, to mysle ze i ten koncert ci nie zaszkodzi. Ale to moje zdanie.

dziękuję, hm... prosiłbym o więcej porad, wolę być pewnym, niż pół-pewnym...

oczywiście słucham muzyki w wielki post, nie jakoś hucznie, żeby odpalać na cały dom itd., ale słucham, bo to przecież nie kwalifikuje się na listę wykroczeń w wielkim poście, natomiast koncert - nie jestem pewien

z drugiej strony podkreślam, że to koncert chrześcijański, a sami artyści twierdzą, że ich muzyka to modlitwa, że grają dzięki Bogu, a koncerty to coś innego niż huczna zabawa...

Myślę, że jest duża różnica między słuchaniem muzyki a koncertem, imprezą czy zabawą.

O ile mi wiadomo aktualne brzmienie czwartego przykazania kościelnego jest następujące:

"4. Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać się od udziału w zabawach."
(patrz: http://www.kkbids.episkopat.pl/anamnesis/34/4.htm )

Wydaje mi się, że koncert zdecydowanie jest zabawą.

ale co kiedy, to nie tyle zabawa, co duchowe przeżycie?

To już sam musisz to ocenić i postąpić zgodnie ze swoim sumieniem. Nikt nie jest w stanie za Ciebie tego zrobić

Ja bym taka pewna nie była- wiele zespołów chrześcijańskich w czasie Wielkiego Postu ma koncerty tylko akustyczne lub związane z okresem liturgicznym.
Wg mnie równie dobrze można nazwać zabawą koncert w filharmonii, czy seans w kinie... Jest to rozrywka ... ale czy rozrywka = zabawa?