Przyjaźń między mężczyzną a kobietą.. a seksualność.
Autor |
Wiadomość |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
Cytuj: A mnie się zdaje, że zwłaszcza w przypadku przyjaźni kobiety i mężczyzny - prawdziwy przyjaciel wie, kiedy trzeba odejść.
możesz to wyjaśnic, spidy? 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
So kwi 29, 2006 7:06 |
|
|
|
 |
Spidy
Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06 Posty: 968
|
Wydaje mi się, że w każdej przyjaźni jest moment fascynacji i idealizowania tej drugiej osoby. W relacji damsko-męskiej jest to chyba po prostu... zakochanie.
To jeszcze nic strasznego. Ale czasem taka relacja nie rozwija się dalej i trwa (choćby tylko z jednej strony) w zakochaniu. Takie "nieprzepracowane" uczucie na dłuższą metę może szkodzić jedności małżeńskiej, zwłaszcza w kryzysie.
Dlatego napisałem, że "prawdziwy przyjaciel wie, kiedy trzeba odejść" (nie "że zawsze trzeba w końcu odejść"). Prawdziwy przyjaciel ma tyle pokory, że odchodzi, gdy widzi, że jego obecność jest bardziej zagrożeniem dla jedności małżeńskiej przyjaciela, niż pomocą.
Potrafi odejść, mimo że jest kompletnie niewinny.
Może to jest czasem największa ofiara prawdziwej przyjaźni i dowód miłości prawdziwego przyjaciela?
_________________ Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
|
So kwi 29, 2006 10:27 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Spidy..
Miej litość.. gdzie napisałem, że miłość małżeńska jest nieczysta?
Nie przekręcaj kota ogonem.. Ale tak złośliwie: nie może być nieczysta?
Dlaczego nie piszę o przyjaźni małżeńskiej? Z prostej przyczyny:
rozmawiamy zupełnie na inny temat: przyjaźni pozamałżeńskiej..
Nie przypinaj mi, proszę, łatek..
Przyjaciel - który odchodzi, nigdy nie był Przyjacielem..
Odchodzą i cofają się tchórze..
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Wt maja 23, 2006 15:34 |
|
|
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Wiara to nie tradycja i przekonania...
Wiara to chodzenie po wodzie i dokonywanie
z Panem Naszym rzeczy "niemożliwych"..
Przyjaźń jest możliwa.. nawet w kryzysie małżeńskim..
No, chyba, że dwie ze Stron nie są dojrzałe i nie liczą
się z Wolą Boga, oraz z uczuciami osób (tu: rodziną),
które na Nią liczą.. Z Bogiem nie ma nic niemożliwego..
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Wt maja 23, 2006 15:37 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Myślałem, że będzie tu rzeczowa dyskusja..
Widzę tylko samych niepewnych siebie
z brakiem wiary w ludzi osoby..
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Wt maja 23, 2006 15:38 |
|
|
|
 |
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
cieplutki napisal
[/Przyjaźń jest możliwa.. nawet w kryzysie małżeńskim.. color] [color=#444444]
Mozliwa jest tez teza,iz to ta przyjazn ma swoj udzial w kryzysie.
Możesz mnie nazwac niepewną siebie:) niedojrzała.....itp
|
Wt maja 23, 2006 20:18 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Najbardziej irytuje mnie to, że za znawców
uważają się Ci, którzy tego nie doświadczyli..
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Wt maja 23, 2006 20:40 |
|
 |
Spidy
Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06 Posty: 968
|
cieplutki, zanim zaczniesz potępiać userów, których doświadczeń nie znasz, zastanów się, co dla Ciebie oznacza wola Boża.
Wydaje mi się, że przyjąłeś przyjaźń pozamałżeńską jako coś zawsze dobrego. Zgodziłbym się z Tobą, gdyby pewnym było, że taka przyjaźń jest zawsze zgodna z wolą Bożą.
Takiej pewności najprawdopodobniej nigdy nie będę miał. Moja intuicja mówi mi, że o wolę Bożą, mam pytać każdego dnia, nawet gdy okoliczności są niezmienne i wyglądają jak sen z bajki.
Zły zna te bajki i ma do tego całą fabrykę różowych okularów. Wiem z autopsji.
Więc co zrobisz, gdy usłyszysz od naszego Pana, że masz opuścić przyjaciela?
Pozdrawiam
_________________ Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
|
Śr maja 24, 2006 23:48 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Co za ludzie..
Kto mówi o potępianiu?
Uspokój się..
Proszę Ciebie, nie mów mi o Woli Bożej, zanim nie przeczytasz
wszystkich postów na tym temacie.. swoją drogą, lepiej można
dogadać się z ludźmi na świeckich forach.. nie są nastawieni
na śmieszne moralizowanie, traktowanie, jak obiekt do nawrócenia..
Co zrobię, jak usłyszę od Pana, że mam odejść od Przyjaźni?
Odejdę.. na pewno ze smutkiem, ale odejdę..
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Cz maja 25, 2006 7:42 |
|
 |
ater_ater
Dołączył(a): Pt sty 29, 2010 1:14 Posty: 1
|
 Re: Przyjaźń między mężczyzną a kobietą.. a seksualność.
Przyjaźń przyjażnią, seksualność seksualnością. Spójrzcie na płeć i seksualność człowieka bardziej ogólnie. Sfera seksualności jest świętością w wielu religiach: http://seks.wsukience.pl/seksualnosc/se ... is_wykletaSeksualność to nie tylko seks (dosłownie wkładanie penisa w waginę), seksualność to magia, która może być w zwykłym spojrzewniu:) Dziś strasznie jest to spłycone, nad czym ubolewam.
|
Pt sty 29, 2010 1:39 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|