WG BOGA WSZYSCY NIEWIERZĄCY SKOŃCZĄ W PIEKLE:
Autor |
Wiadomość |
WebCM
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 11:37 Posty: 382
|
Cytuj: To nasze geny, edukacja, szacunek do bliźnich i innych ras, postępowanie i osiągniecia, są najlepszym co możemy pozostawić dla naszego gatunku i potomnych. Czy wiara w Boga wyklucza działalność na rzecz społeczeństwa? Czy zabrania angażowania się w naukę i postęp? Znajdź odpowiednie fragmenty. Cytuj: podzielą "piekielny los": Stanisława Lema, Alberta Einsteina, Marii Skłodowskiej-Curie, Jacka Kurońa, Leszka Kołakowskiego, Karola Darwina, Johna Lennona, Józefa Piłsudskiego, Gabriela Narutowicza czy Leonarda Da Vinci A jeśli uwierzą, wejdą do chwały niebios razem z Mikołajem Kopernikiem, Grzegorzem Mendlem, Pascalem, Newtonem, Faradayem, Pasteurem, Lemaîtrem, Planckiem, Hellerem, Knuthem, Collinsem, Jackiem Karpińskim i całą rzeszą ludzi, którzy zasłużyli sobie na uznanie - nie zapominając o Janie Pawle II.  Cytuj: a po naszej śmierci bedzie dokładnie to co i przed narodzinami - NICOŚĆ Nie mogę orzec bez dowodu, czy przed naszymi narodzinami coś było, czy nie. Nie da się również tego zbadać. Wszyscy pójdziemy do piekła. Zbawionych zostanie tylko 144 000 - ok. 1/10 Warszawy. Jaki zatem jest cel istnienia Wszechświata i praw fizyki? Dlaczego urodziłeś się w określonym miejscu i czasie? Wychodząc z takiego założenia będziemy udowadniać, że nawet wirusy mają duszę (rozumianą jako konto ściśle do ciebie przypisane w świecie metafizycznym). 
_________________ .:: KTO RANO WSTAJE, TEN PODPIS DOSTAJE ::.
|
Cz mar 04, 2010 21:53 |
|
|
|
 |
Sadomaczo
Dołączył(a): Cz sty 24, 2008 19:57 Posty: 129
|
 Re: WG BOGA WSZYSCY NIEWIERZĄCY SKOŃCZĄ W PIEKLE:
Dobra niech nawet teoretycznie będzie, ze to nie ta sama kobieta co w scenie kamienowania. Nie zmienia to i tak w najmniejszym stopniu wypowiedzi bo z Marii Magdaleny wygnano 7 demonów. 7 DEMONÓW. PRZYSZŁA ŚWIĘTA.
|
Cz mar 04, 2010 22:12 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: WG BOGA WSZYSCY NIEWIERZĄCY SKOŃCZĄ W PIEKLE:
WebCM napisał(a): Wszyscy pójdziemy do piekła. Zbawionych zostanie tylko 144 000 - ok. 1/10 Warszawy. Nie wiesz, dokładnie która część? Trochę sie boję, mieszkam w warszawce i nie chciałbym sie czasem załapać, bo w niebie nuuudyyy... 
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Cz mar 04, 2010 23:46 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: WG BOGA WSZYSCY NIEWIERZĄCY SKOŃCZĄ W PIEKLE:
nobodylikeyou2099 co do tego tematu mogę podpisać się pod wypowiedzią filipiarza. Nie wiem co uważa niemała cześć duchownych katolickich, a jeśli nawet tak to nie to co uważają poszczególni duchowni jest doktryną Kościoła. To kwestia czy oni identyfikują się z tą doktryną. O nikim nie wyrokujemy jaki będzie jego los po śmierci, wskazujemy jednak na niebezpieczeństwo, oraz szanse na uniknięcie potępienia. Zapewne odrzucenie Boga jest dobrą drogą do tego potępienia, ale czy Bóg w swej sprawiedliwości nie oceni człowieka bardzo dogłębnie, a wraz z tym przyczyn takich decyzji? To moje zdanie, sądzę jednak że potępieni zostaną jedynie ci którzy sami tego chcą.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N mar 07, 2010 0:50 |
|
 |
donpedro
Dołączył(a): Cz paź 13, 2005 18:36 Posty: 116
|
 Re: WG BOGA WSZYSCY NIEWIERZĄCY SKOŃCZĄ W PIEKLE:
Autor wątku napisał WG BOGA WSZYSCY NIEWIERZĄCY SKOŃCZĄ W PIEKLE a na dowód tego przytoczył 8 cytatów z Pisma Świętego. Ale w żadnym z tych cytatów nie ma nic o piekle ani o skończeniu w piekle, więc osobiście nie widzę w tym problemu.
Z dalszych wpisów Autora wnioskuję, że zamierzonym tematem wątku miała być kwestia: czy wiara w Boga jest konieczna i wystarczająca do zbawienia.
Pytanie można rozdzielić na dwa: 1) czy wiara w Boga jest wystarczająca do zbawienia? - nie jest wystarczająca, przecież szatan wierzy w istnienie Boga, a raczej nie jest kandydatem do zbawienia.
2) czy wiara w Boga jest konieczna do zbawienia? - nie potrafię odpowiedzieć, ale tak ogólnie intuicyjnie czując temat, przypuszczam, że ludzie nie znający Boga dostaną od Niego jakąś szansę bo przecież to nie ich wina
_________________ Zrozum aby uwierzyć, uwierz aby zrozumieć.
|
N mar 07, 2010 20:21 |
|
|
|
 |
kriss73
Dołączył(a): Cz paź 29, 2009 10:13 Posty: 63
|
 Re: WG BOGA WSZYSCY NIEWIERZĄCY SKOŃCZĄ W PIEKLE:
nobodylikeyou2099 napisał(a): Czemu tak uważam ? Nie ja. tak mówi Nowy Testament.
NASZE DOBRE UCZYNKI NIC NIE ZNACZĄ JEŻELI NIE ZACZNIEMY CZCIĆ BOGA;
"Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził Go z martwych, zbawiony będziesz. Albowiem sercem wierzy sie ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu. - List Św. Pawła do Rzymian 10:9-10
"Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu. Przystępujący bowiem do Boga musi uwierzyć, że On istnieje i że wynagradza tych, którzy Go szukają" - List do Hebrajczyków 11:5
"Kto wierzy w Niego, nie będzie osądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego" - Jana 3:18
"I rzekł im: Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszystkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto NIE UWIERZY, będzie POTĘPIONY" - Ewangelia św. Marka 16:16
"Każdy więc, który mnie wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego ZAPRĘ SIĘ I JA przed moim Ojcem, który jest w niebie." - Mt 10:33
"Albowiem łaską zbawieni jesteście PRZEZ WIARĘ, i to nie z was: Boży to dar; NIE Z UCZYNKÓW, aby się kto nie chlubił" - Efez. 2:8-9
"I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni" - Dzieje Apostolskie 4:12
"Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany" - II List do Tymoteusza 3:16
A zatem Słowo Boże nie pozostawia miejsca na wątpliwości: Uwierzyć w Chrystusa = być zbawionym. Odrzucić Chrystusa = być potępionym. Cóż, wychodzi na to że jeśli: Dalajlama, Björk, Woody Allen, Jodie Foster, Stephen Hawking, Terry Pratchett czy Andrzej Sapkowski nie nawrócą się i nie uwierzą, podzielą "piekielny los": Stanisława Lema, Alberta Einsteina, Marii Skłodowskiej-Curie, Jacka Kurońa, Leszka Kołakowskiego, Karola Darwina, Johna Lennona, Józefa Piłsudskiego, Gabriela Narutowicza czy Leonarda Da Vinci ...
...........................................
Jakże dosadnie wpisują się w to słowa Nietzsche'go: "Nie mogę uwierzyć w boga, który chce być chwalony cały czas."
Z pamiętnika Boga: "DNIA ÓSMEGO STWORZYŁEM ATEISTÓW. WIĘCEJ NIE PIJĘ..."
Większość wierzących traktuje swoje życie jako stan przejściowy, po ktorym spodziewają się jakieś "nagrody" albo "kary. Pytanie:
1. Czy nigdy nie zastanawialiście się że to wszystko może byc jedynie naszym WIELKIM MARZENIEM ?
2. Że może Bóg to tylko chęć bycia takim jak On - Chęć bycia nieśmiertelnym i wiecznym ? Czy naprawdę tak trudno przyjąć że liczy się tylko TU I TERAZ - a po naszej śmierci bedzie dokładnie to co i przed narodzinami - NICOŚĆ.
Ale jeśli już jesteście tak pewni swojej wiary że już nic was nie przekona, pomyślcie;
Czy gdyby Bóg/Transcadentalny Twórca Wszechswiata/"Pierwszy Poruszyciel" istniał, naprawdę; byłby aż tak małostkowy, abyście go:
- nieustannie czcili - święcili regularnie wyznaczone przez niego dni - składali mu ofiary dziękczynne - oddawali swoje pieniądze na budowę kolejnych świątyń ku jego chwale - klękami przed wykonanymi ludzką ręką obrazami, figurkami czy rzeźbami - bądź przed innymi ludźmi, nazywając ich wielebnymi, świętymi lub Ojcami ?
A co gdyby Bóg powiedział że NIE OTRZYMAMY życia wiecznego, Czy wtedy też staralibyście się wypelniać dekalog i 2 przykazania miłości ? Czy miało by to dla was sens, mimo ze wiedzielibyście iż NIC za to nie otrzymacie ?
Życie mamy TU I TERAZ i od nas zależy jak je wykorzystamy w stosunku do siebie i innych. To nasze geny, edukacja, szacunek do bliźnich i innych ras, postępowanie i osiągniecia, są najlepszym co możemy pozostawić dla naszego gatunku i potomnych. Rozumiał to Piłsudski, który bardziej niż w Boga wierzył w siłę polskiej armii, rozumiał to Zbigniew Religa, któremu brak wiary nie przeszkadzał w ratowaniu ludzkiego życia, rozumieli to wreszcie wszyscy znaczący reprezentanci świeckiego humanitaryzmu czy niewierzący naukowcy. A że to właśnie wśród ateistycznych umysłów narodziły się również 2 najkrawsze "mity" w historii ludzkosci - to tylko dowodzi że żadna wiara czy idea nie zastąpi podstawowych zasad ludzkiej etyki i moralności. to raczej słowa jakiegoś człowieka a nie Boga. Sądzę, że Bóg ma to w nosie, tą całą ziemię i tych, którzy wkładają używają swoje myśli jako jego słowa
|
Śr mar 10, 2010 16:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|