Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt paź 03, 2025 2:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Sposoby przezwyciężania kryzysu wiary w Kościele... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Sposoby przezwyciężania kryzysu wiary w Kościele...
Kamyk napisał(a):
Uważam, że dla postawionego problemu kluczowe są następujące rzeczy:
-autentyczna wiara - czyli przekonanie, że to, w co wierzę, jest prawdziwe
-świadomość - czyli wiedza w co się wierzy
-konsekwencja - ww. zaowocują prawdziwym chrześcijańskim życiem, jeśli człowiek jest konsekwentny i uczciwy wobec samego siebie, jeśli potrafi bronić swoich przekonań i żyć zgodnie z nimi.
Moim zdaniem, najpoważniejszy jest problem braku świadomości. Przykra prawda jest taka, że ogromna ilość katolików nie wie w co wierzy, nie znają swojej wiary (i wcale nie mam na myśli wysokiej teologii na poziomie unii hipostatycznej czy transsubstancjacji). Spotykam się z tym niemal codziennie.


A moim zdaniem jednak poważniejszy jest brak autentycznej wiary. Zgadzam się, że brak świadomości jest powszechny, ale jest on do pokonania, chociażby przez katechizację. Jak natomiast wzbudzić autentyczną wiarę? Obawiam się, że wiedza o tym, jakie jest nauczanie KK, może odnieść skutek przeciwny - wiele osób wierzy autentycznie we własne wyobrażenia, a zderzenie ich z faktycznym nauczaniem Kościoła może tę wiarę załamać.

Myślę też, że jest wiele prawdy w opartym na błędnych założeniach wywodzie CzłowiekaBezOczu. Tzn. założenia są błędne, ale właśnie takie błędne założenia leżą u podstaw wiary powszechnej. Znajdujący się w N-tym wymiarze Bóg filozofów i teologów jest jakiś taki... odległy, wręcz deistyczny.


Pn mar 22, 2010 12:43
Zobacz profil
Post Re: Sposoby przezwyciężania kryzysu wiary w Kościele...
Tzw. kryzys wiary w Kościele jest czymś naturalnym. W ostatnich czasach sytuacja Kościoła w Polsce była wyjątkowa. W okresie zaborów i za komuny Kościół jako jedyna niezależna instytucja, skupiał wokół siebie ludzi, którzy niekoniecznie wykazywali się żarliwą wiarą. Manifestowanie przywiązania do religii katolickiej było wówczas symbolem sprzeciwu wobec systemu. W obecnych czasach, kiedy możemy się cieszyć wolnością sumienia odchodzą od Kościoła ludzie, którzy czują się w jakiś sposób ograniczeni wiarą katolicką, ludzie, dla których katolicyzm nie jest droga do realizacji samych siebie. Zostają natomiast ci, którzy autentycznie i głęboko przeżywają swoją wiarę, dla których uczestnictwo we mszy św i przyjmowanie sakramentów nie jest pozbawionym znaczenia obowiązkiem. Oczywiście w Polsce możemy mówić dopiero o zapoczątkowaniu tego procesu, który w Europie zachodniej trwa już od lat. Myślę, że jest to pozytywny trend, dzięki któremu człowiek wyzwolony z przymusu tradycji, zyskuje swobodę w wyrażaniu swojego światopoglądu i ma możliwość życia w zgodzie z samym sobą.


Pn mar 22, 2010 14:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Sposoby przezwyciężania kryzysu wiary w Kościele...
Cytuj:
Myślę, że jest to pozytywny trend, dzięki któremu człowiek wyzwolony z przymusu tradycji, zyskuje swobodę w wyrażaniu swojego światopoglądu i ma możliwość życia w zgodzie z samym sobą.


Ta bezkrytyczna wiara "racjonalistów" w tego rodzaju idealistyczne mrzonki jest naprawdę bardzo ciekawym zjawiskiem socjologicznym.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn mar 22, 2010 14:26
Zobacz profil
Post Re: Sposoby przezwyciężania kryzysu wiary w Kościele...
.
A ja się załapałem w niedzielę na rekolekcje i ksiądz ujął to moim zdaniem bardzo trafnie: "Oczywiście że jest kryzys w Kościele. Ty jesteś kryzysem Kościoła. I ja jestem." Nie ma to jak zacząć poprawianie świata od siebie. :)

A, zakończył tym, że kryzys w Kościele był od zawsze: "Zaczął się pod krzyżem, kiedy wszyscy uciekli, wszyscy zdradzili." Coś w tym chyba jest...


Pn mar 22, 2010 14:44
Post Re: Sposoby przezwyciężania kryzysu wiary w Kościele...
Johnny99 napisał(a):
Ta bezkrytyczna wiara "racjonalistów" w tego rodzaju idealistyczne mrzonki jest naprawdę bardzo ciekawym zjawiskiem socjologicznym.

Równie ciekawym zjawiskiem socjologicznym jest wiara, że dla każdego człowieka istnieje jedna, jedynie właściwa drogą, którą akurat my mamy to szczęście reprezentować :) .


Pn mar 22, 2010 15:02
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Sposoby przezwyciężania kryzysu wiary w Kościele...
Ja uważam, że nic nie dzieje się bez przyzwolenia Pana Boga i każde zjawisko ma swój sens i cel. Czy my jako ludzie potrafimy je właściwie odczytać...

Pierwsze wieki chrześcijaństwa III i IV w.- chrześcijaństwo prześladowane - doprowadziło do momentu rozszerzenie się Kościoła na cały świat (edykt mediolański pozwolił masowo i jawnie ludziom wchodzić do Kościoła). Kościół zaistniał w świecie. Ale zaniknął katechumenat, co zaowocowało stopniowo narastającym zjawiskiem m.in. kryzysu wiary w Kościele. Następował rozdźwięk między życiem a wiarą i rozpoczął się proces wychodzenia mas z Kościoła. Umownie można ten czas określić wiekiem, w którym obradował, bardzo znaczący, Sobór Watykański II (wiek XX). Właśnie Duch św. podpowiedział odpowiedzialnym za Kościół, by dostrzegając zjawisko kryzysu wiary w Kościele, napełnieni Duchem św., wskazali na sposoby jego przezwyciężania. Wskazania Soboru są wdrażane już w życie, ale proces wychodzenia mas z Kościoła trwa (duża bezwładność) i będzie zapewne trwał, aż do pozostania w Kościele ludzi żyjących życiem chrześcijańskim tj. takim jak było na początku...(życiem prześladowanym).

Nie ma, moim zdaniem, metody administracyjnej (ludzkiej) na przezwyciężenie kryzysu wiary w Kościele. Podstawą uwierzenia w naszego Pana, Jezusa Chrystusa, jest zawsze żywe przepowiadanie kerygmatu, tak jak to było w pierwszych wiekach chrześcijaństwa i świadectwo tych, którzy w przepowiadaną Dobrą Nowinę uwierzyli i rozpoczęli prawdziwe życie chrześcijańskie oparte na Słowie Bożym i Liturgii we Wspólnocie. Nie jest ważne czy głosił Słowo będzie duchowny, czy świecki. Problem jest tylko w otwarciu się parafii (proboszczów) na rezygnację ze skostniałych schematów pracy duszpasterskiej i podjęcie się rzeczywistej tzw. "nowej ewangelizacji" ludzi już ochrzczonych, która jest już widoczna w Kościele. Pan Bóg stopniowo już daje światło wielu proboszczom i w wielu parafiach na świecie powstaje model parafii jako wspólnoty wspólnot. Bo podstawą życia chrześcijańskiego jest autentyczna wspólnota ludzi, którzy odkrywając na nowo wartości chrztu św. podążają drogą nawrócenia... To jest przyszłość, moim zdaniem, Kościoła...

Życzę wszystkim uczestnikom forum Błogosławionej Paschy!
Chrystus Zmartwychwstał - Prawdziwie Zmartwychwstał!

zsoborniki

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


Pt kwi 02, 2010 23:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Sposoby przezwyciężania kryzysu wiary w Kościele...
Myślę że cała idea Boga i wiary bierze się z faktu nieumiejętności pogodzenia się ze śmiercią.
- Jak to mam umrzeć i nic ?
- To niemożliwe.
- Coś być musi dalej.
I stąd się biorą różne wallhale, piekła, nieba, oraz dziewice oczekujące na bohaterów.
Tym bardziej że życie nie jest sprawiedliwe. Jeden będzie cierpiał a drugi opływał we wszystko. No to w ramach zrównania szans którego na ziemi się przeprowadzić nie da jest piekło dla złych a niebo dla tych dobrych. I rodzi się nadzieja że to wszystko się wyrówna. Ale jak umrę. Ponieważ nikt jeszcze nie powrócił po śmierci to można tam upchać dowolne nagrody, radości i smutki. I to jest potrzebne wielu ludziom żeby nie siedli pod drzewem i nie powiedzieli że maja wszystko w nosie.
Natomiast co do przezwyciężania kryzysu wiary to chyba Kościół musiałby być jak Donald Tusk. Zawsze miły, uśmiechnięty i poklepujący po plecach. Tyle że nie taka jest idea wiary. Zresztą ja już swoje zdanie wyraziłem i wg. mnie kryzys będzie się pogłębiał.


So kwi 03, 2010 11:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Sposoby przezwyciężania kryzysu wiary w Kościele...
CzłowiekBezOczu napisał(a):
Myślę że cała idea Boga i wiary bierze się z faktu nieumiejętności pogodzenia się ze śmiercią.


I jest to prawda - Człowiek boi się śmierci, bo ma naturę skażoną od samego początku, gdyż uległ grzechowi pierworodnemu (uległ pokusie pod namową szatana, aby był dla siebie bogiem). Nie zdaje sobie sprawy, że Bóg powołał (stworzył) go do życia wiecznego (życia, gdzie nie ma śmierci). Ta śmierć fizyczna jest tylko przejściem...

Ale skłonność do zła (do bycia sobie bogiem) jest aż nadto widoczna w naturze człowieka. Człowiek pragnie łatwizny, prostoty a zło jest proste, łatwe i przyjemne-bez zobowiązań! Dobro natomiast wymaga wysiłku, zrobienia czegoś dla drugiego bezinteresownie a szczególnie do np. kochania "nieprzyjaciół", nadstawienia "drugiego policzka, gdy jestem bity", oddania "płaszcza", gdy jestem okradany itd. Dobro natomiast wymaga poświęcenia, inaczej określam to oddawaniem swojego życia drugiemu, umieraniem dla niego...Ale skażona moja natura, natura człowieka nie wierzy w życie wieczne i ma zawsze strach przed śmiercią (ale nie tą fizyczną ale śmiercią bytu - śmiercią ontologiczną). Nie chce się poniżyć dla drugiego (bo myśli, że umrze). Dlatego ze strachu przed śmiercią broni się - narusza przykazanie miłości do Boga i bliźniego (grzeszy).

Jezus Chrystus pierwszy ukazał człowiekowi, że śmierć jest pokonana. Jak to zrobił? Dokonał przejścia poprzez swoją mękę, śmierć do życia wiecznego ZMARTWYCHWSTAJĄC. Czy wierzę w to?

Jeśli tak, to mam życie wieczne w sobie i nie jest mi straszna żadna śmierć...

Po wiarę przychodzę do Kościoła. A co mi daje wiara? Wiara daje mi właśnie Życie Wieczne. Staję się Nowym Stworzeniem niszcząc starego człowieka - gdzie? W wodach chrztu św. Odtąd już nie ja żyję, ale żyje we mnie Jezus Chrystus...

Jeśli świadomych tego będzie większość, wówczas nie będzie trzeba podejmować radykalnych i doraźnych środków przezwyciężania kryzysu w Kościele. Tam mi się przynajmniej wydaje. A Wam?

Życzę Błogosławionej Paschy!
Chrystus Zmartwychwstał - Prawdziwie Zmartwychwstał!

zsoborniki

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


So kwi 03, 2010 13:57
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL