Khem ja tylko proszę o utwierdzenie mnie w przekonaniu, że te poglądy:

http://www.fronda.pl/magdusia/blog

nie mają nic wspólnego z katolicyzmem.

Dziękuję, dobranoc.

A co konkretnie tam Ci przeszkadza ?

A może to po prostu prowokacja

Powiem tak - forma conajmniej dziwna.


To na pewno nie jest jakieś jednoznaczne stanowisko Kościoła - bo co to za materia?

http://www.fronda.pl/magdusia/blog/co_z ... _rozglosni - reklamówko-ramówka RM.

Czemu ma służyć podkreślanie na każdym kroku "katolickości" piszącego - też nie wiem.

Reasumując - katolicyzm, pewnie tak. W dość dziwnej, jak dla mnie formie.

To, że autorka wszędzie określa swoje poglądy mianem katolickich mimo, iż z katolicyzmem mają niewiele wspólnego (nie wszystkie, ale zdecydowana większość).

Też myślałem, że to prowokacja, ale później zorientowałem się, że to na Frondzie stoi...

Ktoś już ci zadał pytanie o konkrety i powtórzyłeś jakieś ogólne zarzuty. Jakie poglądy nie mają nic wspólnego z katolicyzmem tamtej osoby? Możesz wymienić przynajmniej 10?
Bo na razie z tego co napisałeś to o niekatolickich poglądach świadczy to, że ta osoba używa określenia "katolicki".

Hm, chociażby to, że twierdzi, iż całowanie się publicznie jest złe, że siedzenie na kolanach chłopaka w miejscu publicznym jest gorszące. Dalej - twierdzenie, że joga jest sprzeczna z katolicyzmem, twierdzenie, że przedszkola są złe dla dzieci i matka powinna z nimi ciągle siedzieć w domu. Twierdzenie, że tatuaże, czarne/jaskrawe kolory makijażu są złe. Twierdzenie, że elementy urozmaicenia życia seksualnego (cyt. olejki, pianki, świeczki i inne rekwizyty) są złe. Twierdzenie, że seks oralny/analny są złe. I wiele innych, których przypominać mi się nie chce.

Autorka ma prawo do takich poglądów, tego nikt jej nie zabroni. Ale niech nie stosuje manipulacji dodając, za każdy razem przydomek "katolicki stylista radzi". Bo w ten sposób wprowadza ludzi w błąd, którzy ufając jej będą myśleć, że to oficjalne nauki KK.

viewtopic.php?p=512184#p512184 (joga=zagrożenie demoniczne)Kpł19:28 viewtopic.php?f=11&t=2629&p=521012#p521012W większości są to poglądy zbieżne z nauką KK lub jego reprezentantów.

Nie, nie są (tematy na forum to nie stanowisko KK, wybacz).

Ale jak już klasyfikujemy jogę jako sprzeczną z KK to bądźmy konsekwentni i mówmy tak samo o każdej formie rekreacji i gimnastyki.

I ja wyraźnie piszę - seks analny/oralny, czytaj ze zrozumieniem zanim wkleisz jakiś temat z forum. Przy okazji, Radio Maryja to nie jest wiarygodne źródło (pomijając fakt, że mówią nie na temat przytoczonego tutaj przykładu).

Co do Kpł - bardzo fajnie, że wspomnieli tam o makijażu. :]

Ah, i dlaczego tak sprytnie pominąłeś inne przykłady?

Jeśli do pewnych publikacji i wypowiedzi róznych księży Kościół nie zgłasza zastrzeżeń, to
dlaczego katolicy mają mieć inne przekonanie?Dlatego, że pewne rzeczy niełączne z nauką Kościoła można krytykować jako wierny tegoż, a
inne można krytykować jako katolik, ale wyrażone prywatną opinią.
Problemem jest tu ten sam blog, ale chyba nikt nie będzie się radził w sprawach wiary osobie świeckiej?

Przecież ona ma rację, to ty tu wypisujesz brednie, jej poglądy są bardzo konserwatywne, ale nie ma tam nic sprzecznego z nauczaniem katolickim, to ty wprowadzasz w błąd. Najwyrażniej nie znasz nauczania katolickiego, a to że księza na coś zezwalają, to jest jak ze słowami Jezusa na temat listów rozwodowych "Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było", tak samo ksieza przecież nicxzego w stanie zabronić nie są, wiec łagodzą pewne podejścia, ale autorka jak najbardziej mieści się w kanonie katolickim, wiec twoje oskarżenia są idiotyczne.

Ona ani ma rację ani jej nie ma. Wszystkie jej wpisy (porady, opinie, błyskotliwe spostrzeżenia...?) mają charakter pamiętnika pani domu i są całkowicie prywatną wersją pobożności polskiej kobiety. Mało tam głębokich przemyśleń, a sporo obiegowych opinii o moralności i codziennych zjawiskach życia.
Jeśli autorka z równą powagą pisze o czystości polskich toalet, jak o zagrożeniach okultyzmem, to właśnie z taką powagą należy jej wpisy traktować
Urocza jest jej troska o higienę ciała i duszy porządnych katolików, taka... hmm dobroduszna i niedzisiejsza. Magdusia chce jak najlepiej, ale jej mądrości trzeba traktować z przymrużeniem oka

Miałaby rację gdyby wyraźnie zaznaczała, że to są jedynie jej prywatne poglądy, które KK może oceniać zupełnie inaczej. Ale nie, wszędzie wpycha przydomek "katolicki" tak, jakby publiczne całowanie się lub posyłanie dziecka do przedszkola było niekatolickie.

Napisz do RM, że nie powinni mówić o sobie "katolicki głos w twoim domu".
Albo od razu skargę do biskupa.

Takie blogi na Frondzie należy traktować jako blogi, a nie poradniki katechetyczne.
Jeśli ktoś je myli z "profesjonalnymi" katolickimi portalami, to już nie wina autora strony.

A to też prawda, że bardzo często nie jest to katolicki głos.



Widzisz, ja to wiem, Ty to wiesz, ale wielu ludzi tego nie wie.

Poza tym to interesujące. Teraz jest to wina autora strony, ale jak dwoje katolików chce zamieszkać razem przed ślubem (już nawet niekoniecznie para, powiedzmy, że student i studentka na stancji) to mają tego nie robić bo będą "siać zgorszenie". I w takiej sytuacji to oni są winni, a nie ludzie, którzy coś tam sobie pomyślą.

Analogiczna sytuacja, tutaj autorka bloga momentami "sieje zgorszenie", więc dlaczego winni mają być czytający?

Jak ktoś jest betonem, to żadne argumenty do niego nie przemówią, chocby nie wiem co mu udowadniać, będzie taki sam jak w punkcie wyjścia. To chyba jest modelowa głupota.
Jak można oskarżać osobę za to że przedstawia konserwatywne poglądy o sianie zgorszenia?