Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N paź 05, 2025 7:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie? 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
Prawdę mówiąc, ja nie mam problemu, czemu dałem chyba dostateczny wyraz w swoich wypowiedziach. Nie jestem tu do wykładania teologii Kościoła Katolickiego, naprawdę nie mam do tego kwalifikacji. Dlatego świat i relacje Człowiek - Bóg odbieram tak naturalnie, jak tylko można - swoim własnymi zmysłami i swoim własnym duchem. I nie mam problemu.
To, że trochę czytałem i słyszałem o Bogu z różnych źródeł, to mi zaledwie pomaga rozumieć o czym ludzie mówią, gdy mówią o Bogu.
Nie wchodzę w demagogiczne spory jakie uwielbiają uprawiać racjonaliści na forach duchowych i religijnych. Rozbawiają mnie i zachęcają do okazywania większej jeszcze miłości ludziom ...

Bóg z Tobą, Wątpiący :-)

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


So maja 29, 2010 15:32
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 23, 2010 21:38
Posty: 159
Post Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
Bezimienny napisał(a):
Jedni będąc w niebie będziemy szczęśliwi, drudzy, zapatrzeni w zło, nieszczęśliwi. A Bóg tylko uniemożliwi złym możliwość szkodzenia dobrym... Jakoś tak.

Wydaje mi się że mozna sobie wyobrazic niebo z stanem kiedy śpimy. Ale to jest moje odczucie.

_________________
Trzymajcie się imienia Jego
Obrazek


So maja 29, 2010 15:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 12:01
Posty: 172
Post Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
No cóż mały kwiatku - nie obraź się ale małe dziecko mówi - wystarczy mi że mamusia powiedziała że istnieje św. Mikołaj, nie muszę zrozumieć ani wysłuchiwać demagogicznych wypowiedzi moich kolegów z przedszkola jakoby prezenty dawała mama.


So maja 29, 2010 18:17
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
Jakby nie było to dzięki świętemu Mikołajowi wszystkie dzieci dostają prezenty :) gdyby nie święty Mikołaj i jego czyny dziś ludzie nie obchodziliby rocznicy jego śmierci w taki sposób. I jakby nie było, choć nie sam święty Mikołaj daje prezenty to mimo wszystko, każdy prezent otrzymany z okazji 6 Grudnia dzieci zasługują właśnie dzięki niemu ;-)

A co do tematu... najbardziej zadziwiło mnie jedno zdanie które już podkreślił WIST
"Jak utrzymują wierzący chrześcijanie, po śmierci ludzie mają być poddani selekcji w zależności od zasług"
Otóż chrześcijanie nie nie utrzymują, iż ludzie będą sądzeni według zasług. Jak dla mnie to jest to ateistyczny zabobon na temat naszej wiary, który ma na celu wywieranie wrażenia, iż wiara jest po to żeby straszyć - będziesz niegrzeczny pójdziesz do piekła więc się nas słuchaj.
Dobrze mi się wydaje?

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


So maja 29, 2010 19:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
0bcy_astronom napisał(a):
Jakby nie było to dzięki świętemu Mikołajowi wszystkie dzieci dostają prezenty :)
gdyby nie święty Mikołaj i jego czyny dziś ludzie nie obchodziliby rocznicy jego śmierci w taki sposób.
I jakby nie było, choć nie sam święty Mikołaj daje prezenty to mimo wszystko,
każdy prezent otrzymany z okazji 6 Grudnia dzieci zasługują właśnie dzięki niemu ;-)
Gdyby nie Mikołaj znalazłby się kto inny (por. Deutschland).
0bcy_astronom napisał(a):
Otóż chrześcijanie nie nie utrzymują, iż ludzie będą sądzeni według zasług.
Jak dla mnie to jest to ateistyczny zabobon
Jeśliby uznać większość nieświadomych "swojej" wiary katolików za ateistów, to masz rację.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So maja 29, 2010 20:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
Elbrus napisał(a):
Gdyby nie Mikołaj znalazłby się kto inny (por. Deutschland).

Ale na szczęście jest święty Mikołaj.
Elbrus napisał(a):
Jeśliby uznać większość nieświadomych "swojej" wiary katolików za ateistów, to masz rację.

Większość? A ile ta większość wynosi?

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


So maja 29, 2010 20:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 24, 2010 21:00
Posty: 56
Post Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
Peter napisał(a):
Krótko mówiąc, ReKa, głosisz teorię nieistnienia piekła? To czym się ci wierzący w ogóle przejmują? :)

Ludzie znali zawsze tylko miłość warunkową, która kochała pod warunkiem, że ... Za nie spełnienie warunku musiała być kara. Taką miłość przypisali więc również Bogu. Ale Bóg jest Miłością Bezwarunkową, Doskonałą, Absolutną. To Miłość, która kocha mimo wszystko, która nie stawia warunków, która nie oczekuje doskonałości. Miłość Doskonała patrzy dobrotliwie na nasze potknięcia, pomaga nam się podnieść z upadku i zachęca do pójścia dalej. Nie ocenia, nie krytykuje, nie karze, nie jest nami zawiedziona. Miłość Doskonała kibicuje nam w dążeniach do osiągania celu. Jeśli uda nam się osiągnąć cel, czyli przejawić miłość, wówczas Miłość Doskonała "aż kipi" z radości i dumy z nas. Jednak wielu z nas nie ma jeszcze świadomości, że z natury jesteśmy częścią tej Miłości, częścią Boga. A nie posiadając tej wiedzy często nie postępujemy tak, jak postąpiłaby miłość. Czy Bóg się wtedy na nas "gniewa"? Nie, nie gniewa się, bo Miłość Doskonała nigdy się nie gniewa. Gdyby się gniewała, nie byłaby doskonała. Więc Peter jeśli pytasz, czy głoszę teorię nie istnienia piekła, to odpowiadam - tak, piekła nie ma. Jest tylko Miłość. Więc nie trzeba się martwić tym, że będziemy cierpieć z powodu, że nasi bliscy znajdą się w piekle. Nie znajdą się tam, a my nie będziemy cierpieć :razz:


So maja 29, 2010 20:55
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 23, 2010 21:38
Posty: 159
Post Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
Oj Reka, nie wiem czy studiujesz PŚ, czy wywodzisz część przemyśleń od Siebie czy innego źródła?
Ja bazując na Piśmie, wierzę Słowom Boga że jest miejsce potępienia. I tak samo jest miejsce ukojenia. Tam jest z pewnością miłość.
Masz rację co do tego że Bóg jest miłością. Człowiek żyjąc wobec takiego podejścia z pewnością podoba się Bogu. Lecz co z tymi co czynią odwrotnie? Nie uważają podobnie i robią wiele złych występków w swoim życiu. Z Pisma wiemy że tacy to nie należą do Kościoła Bożego i dla takich przewidziane jest konkretne miejsce po śmierci. Bóg jest Miłością, ale także jest Bogiem Sprawiedliwym i będzie Sądził. Jeżeli tak nie myślisz to w Jakiego Boga wierzysz? Pismo mówi nam że jest konkretny Bóg. A ludzie mogą tworzyć ich wielu wg swojej własnej opinii i odczuć. Lecz tacy bogowie wg Pisma nie istnieją. I nie chodzi mi o to aby wmawiać Ci błędy w rozumowaniu, ale uważam że dużo człowiek traci jeżeli nie wie do końca dla kogo czyni całe to dobro na ziemi. Pozdrawiam

_________________
Trzymajcie się imienia Jego
Obrazek


N maja 30, 2010 6:57
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
Bóg powołał siostrę Faustynę by przypomniała ludziom, iż są dwie drogi do Nieba. Jedna droga prowadzi przez Bramę Sprawiedliwości a druga przez Bramę Miłosierdzia. Ci co próbują wejść tą pierwszą bramą, maja problem bo się w niej nie mieszczą. Tam jest wąskie przejście oceny człowieka z jego uczynków ludzkich. Większość ludzi nie daje rady tam przejść. Bramą miłosierdzia przechodzą wszyscy, którzy tam się udali, wybierając tę bramę.

Faustyna miała o tym przypomnieć światu i zrobiła to.
Ludzie na siłę usiłujący przywrócić w Kościele stan przedsoborowy, próbują wtłoczyć ludzkość do Bramy Sprawiedliwości. Będą odpowiadać przed Bogiem nie tylko za siebie, są także odpowiedzialni za tych, których pociągnęli ku Bramie Sprawiedliwości.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


N maja 30, 2010 12:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
maly_kwiatek napisał(a):
Jedna droga prowadzi przez Bramę Sprawiedliwości a druga przez Bramę Miłosierdzia.
Ci co próbują wejść tą pierwszą bramą, maja problem bo się w niej nie mieszczą.
Tam jest wąskie przejście oceny człowieka z jego uczynków ludzkich.
Większość ludzi nie daje rady tam przejść.
Bramą miłosierdzia przechodzą wszyscy, którzy tam się udali, wybierając tę bramę.
Jedyną Bramą jest Chrystus - nie ma innej.
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam:
Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem.

(Jana 10:1)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


N maja 30, 2010 13:21
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr maja 12, 2010 14:16
Posty: 234
Post Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
Jezusa i Boga też kochacie miłością warunkową. Tylko siebie samego można kochać bez warunkowo.
Pokochaj tak samego siebie a wtedy zobaczysz czym naprawde jest milość i staniesz się miłością nie do kogoś ale jako źródło miłości która płynie jak słońce bez konkretnego celu, po prostu jest


N maja 30, 2010 15:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
Elbrus napisał(a):
[Bramą jest Chrystus - nie ma innej.
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam:
Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem.

(Jana 10:1)

Niby tak, problem w tym że Chrystus to nie tyle imię własne historycznego Jezusa ale pewien punkt, płaszczyzna, lub etap do którego zdąża cała ludzkość, a więc jest to taka symboliczna brama przez którą musi przejść wszystko co „żyje”. W rzeczywistości jest to pewien stan (poziom) świadomości do którego się dorasta duchowo. Czyli podobnie jak to ma miejsce w ziemskim życiu – dziecko dorastając coraz bardziej upodabnia się do swoich rodziców, staje się dorosłym, a dokładniej, dorasta do świadomości człowieka dorosłego. Nic nie pomoże strojenie się w dorosłe ciuchy i przyklejanie wąsów, :) bo na wszystko przychodzi stosowny czas. Oczywiście tą potencjalną dorosłość (stan dziecka bożego) nosimy w sobie już od samego początku, ale aby stan ten mógł się ujawnić potrzeba wiele czasu i zazwyczaj nie wystarcza tu jedno ziemskie życie.
Tylko człowiek dojrzały duchowo może dostąpić świadomości Chrystusowej i nie pomogą tu świętoszkowate pozy, żadna religijność, chodzenie codziennie do kościoła, dobre uczynki itp. , czyli to przyklejanie wąsów. Ci co próbują przejść nie przez „bramę” to są właśnie te duchowe dzieci które jeszcze nie rozumieją, że to jeszcze nie ich czas. Oczywiście można wedrzeć się na siłę do Królestwa niebieskiego tylko po co, to tak jak gdyby zmuszać dziecko do obowiązków człowieka dorosłego i wymagać od niego pełnej odpowiedzialności i zrozumienia, jest to niemożliwe.

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


N maja 30, 2010 16:22
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 07, 2009 15:57
Posty: 122
Post Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
Liam napisał(a):
Nie wiem co głosi ReKa, ale ja osobiście nie potrzebuję straszaka w postaci piekła, żeby starać się być dobrym człowiekiem.


Dlatego właśnie wyżej cenię dobroć u ludzi niewierzących lub słabo wierzących niż u niektórych bardzo pobożnych, bo u tych pierwszych wynika ona z ich własnych zasad moralnych i potrzeby serca, a nie jest podyktowana nadzieją na nagrodę/strachem przed karą. Jest po prostu bardziej autentyczna.


N maja 30, 2010 20:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 24, 2010 21:00
Posty: 56
Post Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
klops napisał(a):
Ja bazując na Piśmie, wierzę Słowom Boga że jest miejsce potępienia.

Wiadomo, że jeśli ktoś wierzy bezkrytycznie we wszystko co wyczyta w PŚ, to ma takie właśnie przekonanie. Nic na to nie poradzę. Ja też czytając kiedyś Pismo pojmowałam je dosłownie. Cały czas jednak czułam podświadomie, że coś tu nie gra, że nie może tak być. Dopiero gdy poprosiłam Boga o Prawdę i gdy udało mi się otworzyć na Nią serce (to jest najważniejsze) - zrozumiałam, że w wielu przypadkach znaczenie słów Jezusa jest inne niż wmawiają nam religie. Nie można przyjmować dosłownie wszystkiego, co było pisane w innym świecie, w innych okolicznościach i przez bardzo niedoskonałych ludzi, którzy często sami nie rozumieli tego wszystkiego, co słyszeli od Jezusa. Pewnie, że zawsze można to wytłumaczyć natchnieniem przez Ducha Św. Tylko, że ja wiem, że Bóg jest Miłością Doskonałą, taką jak opisałam w poprzednim poście. I wiem to od Ducha Św. :-D

Lecz co z tymi co robią wiele złych występków w swoim życiu. Bóg jest Miłością, ale także jest Bogiem Sprawiedliwym i będzie Sądził.

W największym skrócie powiem tak: Bóg po to się podzielił, żeby siebie doświadczyć. Zawsze wiedział o sobie, że jest Miłością, ale znał Siebie tylko koncepcyjnie. Gdy się podzielił, gdy przysłał nas do świata względności, w którym wszystko osnute jest albo na miłości, albo na strachu - wreszcie mógł doświadczyć tego, czym jest ta Miłość, którą jest. Bo poznać się można tylko w odniesieniu do tego, czym się nie jest. W tym świecie musi więc być miłość i jej przeciwieństwo. Więc przeciwieństwo miłości nie może być winą, skoro jest aspektem niezbędnym do zaistnienia miłości. W efekcie końcowym i tak wszyscy znowu staną się miłością, bo taki jest cel naszego życia - stać się miłością, czyli tym, czym tak naprawdę w swej istocie jesteśmy. I na tym polega Boża Sprawiedliwość, że wszyscy w końcu osiągniemy swój cel.


N maja 30, 2010 20:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Czy cieszy Was perspektywa prania mózgu w Niebie?
ReKa napisał(a):
przeciwieństwo miłości nie może być winą, skoro jest aspektem niezbędnym do zaistnienia miłości
Dlaczego tak uważasz?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


N maja 30, 2010 20:57
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL