wiesz swego czasu eksperymentowałem z różnymi specyfikami które można określić jako psychodeliki. Grzyby halucynogenne, LSD itp Grzyby (łysiczka lancetowata) podobno były szeroko wykorzystywane przez szamanów lub kapłanów pogańskich do kontaktu ze światem duchów, wprowadzania się w trans. Rzeczywiście efekt dużej dawki może stworzyć wrażenie przejścia do innego świata i kontaktu z jakąś pradawną wiedzą...

ale to jest po prostu praca mózgu pod wpływem toksyny (psylocybina) a nie kontakt ze światem duchów.

W czasie snu, silnego podekscytowania lub stresu szyszynka wytwarza substancję dmt (Dimetylotryptamina), która jest uważana za najsilniejszy psychodelik jaki zna ludzkość jesteś pewna, że kontkat z duchami to nie jest po prostu tzw "faza"??

A wiesz, ze szaman nie musi zażywać rośliny mocy by mieć taki sam efekt jak ćpun, kóry obchodzi się z tą rośkliną bez szacunku? Wystrczy kontakt z samym duchem rośliny mocy

poczytaj o efektach działania dmt i postaraj się porównać z codzienną praktyką szamańską.

Oczywiście nic nie sugeruję staram się tylko racjonalnie podejść do szamanizmu i wykluczyć wszelkie racjonalne możliwości. Możliwość, że szamani po prostu są wrażliwsi na dmt lub są w stanie przez pewne praktyki pobudzić szyszynkę do wytwarzania dmt jest całkiem prawdopodobne.

Są rzeczy, któych nie da sie naukowo wyjaśnić a działają

jednak będę się upierał.

a upieraj się. Ja wiem swoje ty swoje i każdemu z nas z naszą wiedza dobrze. Po co to zmieniać i udowadniać na siłę.

Widać wcześniej jak pisałem to się myliłem i chcę poznać dogłębnie jak to wygląda, żeby mieć jeden fałszywy pogląd mniej. Dlaczego nie chcesz mi w tym pomóc?

Ależ chcę, prosze bardzo:

http://www.taraka.pl/

http://forum.shamanika.pl/

Bo to tyle jest ze bym kilka dni pisała

przykro mi nie rozumiem tego języka

Runy maja specyficzną energię. Każdy z symboli inną. Ja np używam ich do uzdrawiania, ich energii.
Runy to znaki, a każdy znak emanuje jakąś wibracją i energią. Medytacja runiczna wiele w psychice i w świadomosci potrafi uwolnic.




Chodiz o ducha rzeki. Duchy domowe oraz duchy natury czasem się karmi. Inne duchy też. Ogień i Powietrze to dwa z 4 żywiołów. Rozpala się ogień, jest wiatr wokół ziemia i woda. Mozna to robić różnie. Niektórzy spalają coś i z wiatrem sypią na wodę. To symboliczny tytuał kramienia Duchów.

A możesz jaśniej? Jaka energia co ona robi. Jakie duchy. Świadome? Czemu potrzebują karmienia?

cały czas to tylko ocieranie się o sedno sprawy.

Proponuje zarejestrowac sie na podanych stronach bo tu robimy offtop temat dotyczy szmanizmu i innych religii a nie wykłądów runicznych i warsztatów szmanskich

znaczy nie powiesz mi?

Nie tu ale na tamtym forum chętnie ci wyjasnie

To ja też bym chciał się czegoś dowiedzieć. Będzie można jutro dołączyć?