Obecność katolika na ślubie cywilnym
Autor |
Wiadomość |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Widzisz różnicę między zaproszeniem każdego, a zmuszeniem go na siłę, gdy nie chce iść? Nie ma obowiązku formalnie być w jakimkolwiek Kościele tylko z racji, że się przyszło na świat.
|
Wt cze 08, 2010 9:33 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Szarotka napisał(a): Widzisz różnicę między zaproszeniem każdego, a zmuszeniem go na siłę, gdy nie chce iść? Jeśli ktoś "nie chce iść", to jest poza Kościołem czy w Kościele? Ewangelia mówi, że osoba taka ma być traktowana z szacunkiem, ale jako poganin czyli poza Kościołem (którego przecież nie słucha). Tutaj raczej osoby nie chcące odchodzić z Kościoła same się zmuszają do pozostawania w nim, jednak nikt ich z Kościoła nie wygania - mogą być niewierzącymi katolikami, ich biznes. Tylko niech się później nie dziwią i nie oburzają na to, że ktoś im mówi, jak powinni postępować (właśnie przez to że są w danym Kościele).
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Wt cze 08, 2010 10:47 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Jeśli ktoś nie chce być w Kościele, to w nim nie jest, ale cały czas jest do niego zaproszonym i oczekiwanym z otwartymi ramionami.
Nie podoba mi się określenie "niewierzący katolik", bo nie wiadomo, czego dotyczy niewierzenie i samo nasuwa się, że to brak wiary w Boga.
|
Wt cze 08, 2010 11:13 |
|
|
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Szarotka napisał(a): Brakuje mi w KK prawdziwej Miłości. Wzorem takiej Miłości, prostoty, pokory i otwartego serca był dla mnie i pewnie na zawsze pozostanie Brat Roger z Taize... (nawiasem mówiąc wcale nie katolik). Miałam okazję być w Taize, gdy żył. Miałam okazję poczuć coś, co biorę za aurę świętości, za prawdziwą Dobroć.. za Boga objawiającego się w pokornej posturze pomarszczonego starca... To mną wstrząsnęło (pozytywnie) tak mocno.. że do dziś na samo wspomnienie przechodzą mnie ciarki - ale takie radosne jak dotyk Anioła. Brakuje mi tego w KK. Bardzo mi brakuje. Szarotko, wiem o czym piszesz, tak mi przykro. Jezus, który przyszedł na świat w Misji Miłości do ludzi, dał światu Najpiękniejsze Przykazania Miłości i założył Kościół, by jego wierni się wzajemnie miłowali i głosili Miłość Boga całemu światu, nie zastąpi nas w tym. Mam świadomość, że są w Kościele jakieś problemy z rozprzestrzenianiem się tej nauki Jezusa. Nawet zwracałem na to uwagę na forum, jednak ten temat nie wzbudził większego zainteresowania. Ciekawe dlaczego. viewtopic.php?f=31&t=14457Szarotko, piękny kwiatku... Ja mogę Cię po prostu przytulić. I przytulam do serca. Bądź radosna i uśmiechnięta, jak dawniej ...
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Wt cze 08, 2010 11:28 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Szarotka napisał(a): Nie podoba mi się określenie "niewierzący katolik", bo nie wiadomo, czego dotyczy niewierzenie i samo nasuwa się, że to brak wiary w Boga. Niektórym może się nie podobać określenie "niewierzący żyd", ale jeśli dana osoba nie obchodzi szabatu, je wieprzowinę, nie wierzy w nadejście Mesjasza, nie uznaje Izraela za naród szczególnie wybrany przez Boga, uważa Mahometa za Proroka i do tego jeszcze uznaje hinduskie Wedy za święte teksty, to wiara w JHWH nie czyni z niego wierzącego. Niewierzący to niekoniecznie ateista - nie wierzyć można nie tylko w Boga, ale także Jego objawienie i wypływające z niego prawdy wiary. Podważenie jednej z takich prawd będących częścią Prawdy o Bogu (a nieomylność papieska jest w KK jedną z ważniejszych) skutkuje w praktyce odrzuceniem całej wiary (albo jak kto woli: wyznawaniem całkiem innej (własnej - skrojonej na własne potrzeby) religii).
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Wt cze 08, 2010 22:43 |
|
|
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Oki, nazywaj mnie jak chcesz. W sumie nic mi do tego, do jakiej szufladki mnie i mi podobnych wsadzisz. 
|
Śr cze 09, 2010 9:25 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Ja właśnie wyciągam ludzi z szufladki z napisem "ochrzczony czyli katolik". Różnorodność jest piękna - nie bójmy się bronić swoich przekonań. Deklaratywny katolik, który "wierzy w Boga, ale nie uznaje Kościoła", jest katolikiem tylko deklaratywnie (na papierze). Co jest ważniejsze - słowa czy czyny?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr cze 09, 2010 10:15 |
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Mnożenie tych wszystkich nazw i formalnych przynależności jest bez sensu. Pobożny katolik może być na przykład katem w swojej rodzinie. A człowiek wykluczony z Kościoła może byc bardzo blisko Boga i prowadzić dobre, godne życie. Myślę, że to jest oczywiste. Razi tylko skrupulatność, z którą prawowici katolicy pokazują palcem tych, którzy nie przestrzegają prawa kościelnego.
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
Śr cze 09, 2010 17:19 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
evoleth napisał(a): Mnożenie tych wszystkich nazw i formalnych przynależności jest bez sensu. Kościół Wyznawców Boga Stanisława i Syna Bożego - Mietka Chrystusa. Podoba się taka nieformalna nazwa? evoleth napisał(a): Pobożny katolik może być na przykład katem w swojej rodzinie. I to bardzo źle o nim świadczy - taka osoba jest bardzo daleko od drogi zbawienia. evoleth napisał(a): A człowiek wykluczony z Kościoła może byc bardzo blisko Boga i prowadzić dobre, godne życie. Myślę, że to jest oczywiste. Skoro Eucharystia przybliża nas do Boga, a "wykluczeni" grzeszą świadomie i są szczęśliwi, to albo nie są blisko Boga i siebie okłamują, albo wierzą w innego Boga, który nie wymaga "czystości' i okłamują Kościół. Ja to tak widzę. evoleth napisał(a): Razi tylko skrupulatność, z którą prawowici katolicy pokazują palcem tych, którzy nie przestrzegają prawa kościelnego. Bo robią to, czego nie powinni - osądzają (imiennie). Z kolei ci "wykluczeni" usprawiedliwiają się tym, że grzeszą tylko przeciw jakimś wymyślonym przez Kościół przepisom, a inni katolicy są gorsi, więc nie ma sensu się nawracać.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr cze 09, 2010 22:11 |
|
 |
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Szarotka napisał(a): Nie podoba mi się określenie "niewierzący katolik", bo nie wiadomo, czego dotyczy niewierzenie i samo nasuwa się, że to brak wiary w Boga. a dla mnie to określenie jest jak najbardziej na miejscu, może być również "katolik ateista" (wielu wierzących ale sławiących Boga tylko ustami), "katolik faszysta" (to do rozwinięcia) itp. Niewiara katolika m.in. dotyczy wg. mnie braku chęci poszukiwania odpowiedzi na nurtujące pytania dla świata, dotyczące nauki KK w sprawach wiary (czyli wszelkie dogmaty, Dekalog) i obyczajów (czyli np. nauka co do czystości przedmałżeńskiej, prezerwatyw, antykoncepcji itd.), katolik niewierzący to katolik który traktuje pójście do kościoła bardzo delikatnie mówiąc jak wyjście do ubikacji (czyli konieczna przypadłość, najdelikatniej mówiąc bo niektórzy lubią siedzieć na kibelku i np. czytać gazete), bo załatwianie potrzeb fizjologicznych jest niejako "przeszkodą" w "normalnym" funkcjonowaniu człowieka, tak samo jest z niewierzącym katolikiem pójście do kościoła czy to w niedzielie czy z jakiejś innej okazji to dla niego poprostu wypełnienie nielubianych ogólno przyjętych norm kulturowych, nic więcej, taki człowiek jest bliżej Boga na spacerze w lesie czy oglądając telewizje, a cała przemiana duchowa takiego człowieka rozpoczyna się dopiero wtedy gdy odkryje że jest niewierzący:)
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
Cz cze 10, 2010 13:00 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Myślę, że (...) to idealne określenie dla Ciebie, Ahawa. Może być też (...).. w sumie też świetne.
ostrzeżenie za inwektywy - czymś innym jest mówienie ogólne, a czymś innym odniesienia personalne - saxon
|
Cz cze 10, 2010 16:38 |
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Elbrus napisał(a): Skoro Eucharystia przybliża nas do Boga, a "wykluczeni" grzeszą świadomie i są szczęśliwi, to albo nie są blisko Boga i siebie okłamują, albo wierzą w innego Boga, który nie wymaga "czystości' i okłamują Kościół. Ja to tak widzę. O, i to jest typowo katolickie przekonanie o tym, że jedynie Kościół ma monopol na prawdziwy obraz Boga i sposoby zbliżania się do Niego. A tymczasem jest to tylko katolicki obraz Boga i katolickie sposoby przeżywania relacji z Nim. Nie tylko Eucharystia przybliża do Boga i nie tylko w Kościele daje się Bóg poznać człowiekowi. Kościół nie ma wyłączności na prawdę o Bogu.Rozumiem że przynależność do tej jedynej, prawdziwej wspólnoty wierzących daje poczucie wyższości i większą pewność zbawienia. To takie typowe... Bezpiecznie jest utożsamiać się z grupą i powielać wyznaczone schematy myślenia. Cytuj: Z kolei ci "wykluczeni" usprawiedliwiają się tym, że grzeszą tylko przeciw jakimś wymyślonym przez Kościół przepisom, a inni katolicy są gorsi, więc nie ma sensu się nawracać. Nie, nie ma sensu się nawracać tylko w celu formalnego przynależenia do Kościoła. Jest sens stawać się lepszym człowiekiem. To akurat dotyczy wszystkich. Tak ja to widzę 
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
Cz cze 10, 2010 17:33 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
evoleth napisał(a): Rozumiem że przynależność do tej jedynej, prawdziwej wspólnoty wierzących daje poczucie wyższości i większą pewność zbawienia. To takie typowe... Chyba właśnie dlatego ludzie "na wszelki wypadek" ciągną do Kościoła, nawet jeśli się z nim nie zgadzają - ze strachu i dla wygody. evoleth napisał(a): O, i to jest typowo katolickie przekonanie ... A tymczasem jest to tylko katolicki obraz Boga i katolickie sposoby przeżywania relacji z Nim. Czy przymiotnik "katolicki" to jakiś zarzut ? Co masz do zarzucenia "tylko katolickiej wizji" Boga  evoleth napisał(a): o tym, że jedynie Kościół ma monopol na prawdziwy obraz Boga i sposoby zbliżania się do Niego. Nie ma monopolu, ale po co szukać po omacku i narazić się na potknęcie, skoro można kroczyć pewną i bezpieczną drogą ku Bogu? evoleth napisał(a): Nie tylko Eucharystia przybliża do Boga Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie.Mistrz powiedział to tylko do katolików, czy do wszystkich Dzieci Bożych? Cytuj: i nie tylko w Kościele daje się Bóg poznać człowiekowi Poza Kościołem Chrystusa nie ma zbawienia, dlatego po co Bóg miałby się ukazywać poza Nim? Jeśli ktoś będzie zbawiony, to tylko dlatego że jest złączony z Chrystusem poprzez Jego Kościół. evoleth napisał(a): Kościół nie ma wyłączności na prawdę o Bogu. Kościół nie wie wszystkiego, ale to co głosi jest najbliższe Obiektywnej Prawdzie Bożej. evoleth napisał(a): Bezpiecznie jest utożsamiać się z grupą i powielać wyznaczone schematy myślenia. Kościół ma przekazywać Wiarę w Objawienie, czy demokratycznie odpowiadać na potrzeby "członków"? evoleth napisał(a): Jest sens stawać się lepszym człowiekiem. To akurat dotyczy wszystkich. Dlaczego więc ludzie odrzucają Prawdę i zwracają się ku swoim prywatnym wizjom? Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; Albo chce się być z dala od diabła - w Kościele Apostolskim, albo poza nim - wybór jest prosty.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Cz cze 10, 2010 21:15 |
|
 |
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
Szarotka napisał(a): Myślę, że (...) to idealne określenie dla Ciebie, Ahawa. Może być też (...) .. w sumie też świetne. dlaczego tak uważasz?
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
Cz cze 10, 2010 23:03 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Obecność katolika na ślubie cywilnym
AHAWA napisał(a): Szarotka napisał(a): Myślę, że (...) to idealne określenie dla Ciebie, Ahawa. Może być też (...) .. w sumie też świetne. dlaczego tak uważasz? Dlatego że liberalni katolicy chcą liberalnej nauki w liberalnym Kościele ("ponieważ ich uszy świerzbią").
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Cz cze 10, 2010 23:21 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|