Sądzę, przyjaźń z tym księdzem, albo jeszcze lepiej prośba, żeby zgodził się zostać moim kierownikiem duchowym nie jest raczej niczym złym. Chyba nie ma nic piękniejszego niż przyjaźń, podtrzymywana wiele lat, bez żadnych podtekstów, czy ukrytych pragnień? Pierwsze wielkie emocje, czy jak to określacie zauroczenie z czasem wyblakną i stracą na znaczeniu, na rzecz właśnie przyjaźni, która przecież jest wiele piękniejszą, a napewno cenniejszą wartością niż zakochanie, zauroczenie.
Choć niektórzy twierdzą, że taka przyjaźń z kapłanem może wcześniej czy później przekształcić się w coś głębszego, czego będzie oczekiwać jedna ze stron. Ale czy tak być musi? Chyba niekoniecznie.

zoll...bywają źli mężowie..nie ironizuj/powtarzam jesli takie ucziucie,i nie ważne czy do księdza się pojawi u mężatki..to powinna się zapalić lampka ostrzegawcza,i weryfikowanie własnych oczekiwań,ze stanem faktycznym małżeństwa..gdzie i co nie gra,jakie są szanse żeby to naprawić,ewentualnie "zaspokoić" innym sposobem..bez szukania okazji do romansu,czy zalepienia samotności czyjąś uwagą

zoll-źli mężowie też bywają..ale fakt,jeśli takie uczucie pojawia się u mężatki,i nie ważne do kogo jest skierowane-powinna się zapalić lampka ostrzegawcza--bo to informacja że w małżeństwie coś szwankuje,a jak nie w małżeństwie to w nas samych i naszych oczekiwaniach

wiem że bywają, dlaczego jednak al-a ciągle nas pyta: może się z nim zaprzyjaźnię może nie. Chce być Twoim przyjacielem to będzie, jeśli nie będzie znajomym kapłanem.
Pomyślmy także o dobru córki...

Chyba nie liczysz na to? To by było spełnienie Twoich najskrytszych pragnień...
Temat do "Rozmów w toku". Przepraszam za brutalność, piszę co myślę.

może się przekształcić..ale nie musi--może się zacząć od zauroczenia,a zakończyć przyjaźnią..rożnie może być..sztampy nie ma..a może i nic nie być

Chyba nie liczysz na to? To by było spełnienie Twoich najskrytszych pragnień...
Temat do "Rozmów w toku". Przepraszam za brutalność, piszę co myślę.


Nie, na to NIE LICZĘ! Dlaczego ciągle tak to drążysz?

Odezwę się za tygodni kilka i napiszę jak się sprawy mają.

Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle .

Czemu serce tak dziwnie wybiera, i człowiek zakochuje się w osobach, z którymi nigdy nie może być? Czemu akurat w księdzu? Życie jest skomplikowane i nie sprawiedliwe. Ja również jestem zakochana w kapłanie. I jest mi co raz trudniej z tym żyć. Czuję się nieszczęśliwa bo wiem że nigdy z nim nie będę. Z księdzem tym mam dobry kontakt, jest moim spowiednikiem od ponad roku. Ale trzymam dystans, staram się unikać kontaktów z nim poza spowiedzią, choć nie zawsze to wychodzi, bo lubię z nim rozmawiać. Czuję, że powinnam zrezygnować ze stałego spowiednictwa u niego, ale nie mam odwagi tego uczynić, boje się, ponieważ to dobry spowiednik, wiele mi pomaga na drodze duchowej, i nie wiem czy znalazłabym drugiego takiego kapłana. Osobiście, uważam, że przyznanie się przed księdzem, że jest się w nim zakochanym nie jest odpowiednim rozwiązaniem, to by mogło wszystko popsuć. Co da wyznanie tego? Nic. A ksiądz może czuć się winny, a więc odradzam.

Al-a masz dziwne podejście. Czy rzeczywiście potrzebujesz kierownictwa duchowego? Bo ja z Twojej wypowiedzi odnoszę wrażenie, że chcesz tego tylko dlatego, aby mieć lepszy kontakt z tym księdzem. Takie coś nie ma sensu, takie kierownictwo nic ze sobą nie przyniesie, to wszystko będzie sztuczne. Twoim celem nie będzie poprawa swojej duchowości, lecz zbliżenie się do tego księdza.
Jesteś mężatką. A więc nie wiem czego szukasz. Pamiętaj, że do zdrady nie dochodzi tylko i wyłącznie przez kontakt fizyczny, ale także mową i myślą. Zdradzasz w ten sposób swojego męża, i narażasz jeszcze kapłana na grzech. Lepiej zastanów się jak poprawić relacje z mężem.
I osobiście nie polecam wyznanie miłości księdzu. Mam koleżankę, która się zakochała w kapłanie, ich relacje były bardzo dobre, aż doszło do tego że on się o tym dowiedział. Relacje między nimi się zmieniły, ksiądz zaczął trzymać większy dystans, a ją z tego powodu ogarniał gniew i wielka zazdrość, pojawiały się kłótnie, bo ona nie potrafiła tego zrozumieć. Popełniła błąd. Już nie jest tak jak było dawniej.

Zajmij się rodziną, a nie romansami.

Jeszcze jedna... Jak oni to robią?
Czy ktoś wie gdzie świecki może kupić sutanne i stułę?

Ja myślę, że tu nie chodzi o sutannę i stułę, tylko o to jacy księża są z charakteru, to jakie mają wnętrze, ich podejście do życia i miłości, o ich delikatność i zrozumienie, a przede wszystkim szacunek do kobiety, potrafią słuchać i pocieszyć.
Świecki mężczyzna tego nie potrafi. Myśli, że kobiety szukają napakowanego, przystojnego faceta z kasą i nie dbają o prawdziwe potrzeby kobiet. Taka jest prawda.

Powiedziałbym tak:
Pewne jest, że duchowny katolicki nie zrobi paru rzeczy:
- nie da ci w pysk za głupie wyznania,
- nie nazwie cię wulgarnie,
- nie rozpowie na mieście o twojej głupocie,
- nie ucieknie od ciebie, tylko będzie próbował z tobą porozmawiać, wyjaśnić,
- nie rozpłynie się w powietrzu, tylko będzie dalej posługiwał tam, gdzie jest.

Świecki mężczyzna potrafi zrobić wszystko to czego duchowny nie zrobi. I może to zrobić. Natomiast duchowny może potrafi, jednak nie chce. Bo on stara się kierować wskazówkami Jezusa. A świecki czasem o tym zapomina.

Dlatego kobiety tzw. "kochliwe" bardzo lubią nagabywać swoimi uczuciowymi atencjami właśnie księży. To jest po prostu bezczelne wykorzystywanie szczególnej pozycji duchownego i szatańskie naciąganie jego systemu emocjonalnego i psychicznego.

Myślę, że ważna też tutaj jest zasada niedostępności. Część kobiet zapewne właśnie dlatego zakochuje się w księżach, że im nie wolno. Zakazany owoc smakuje najlepiej.

ja potrafię (tak mi się wydaje )

To czemu nie zakochują się w zakonnikach, a w proboszczach lub wikarych? Sandały je odstraszają?

Trzeba pomyśleć nad wprowadzeniem tonsury dla księży diecezjalnych .

Chociaż ostatnio widziałem dominikanina, który mógłby startować w wyborach Mister Universum. Metr osiemdziesiąt żywego chłopa, klata na pół kościoła, zawadiacki fryz, niedogolona gęba. Całym swoim jestestwem krzyczał: "dziewczyny, patrzcie, czego nigdy nie dostaniecie". Powinni tego zabronić.