Liam - to się fachowo nazywa "rzucanie grochem o ścianę"

agawa: kobieto, z Tobą się nie da dyskutować... Dlaczego zawsze piszesz wymijające odpowiedz i nie odpowiadasz konkretnie na posta? Dlaczego po raz kolejny pouczasz nie znając danej osoby? Dlaczego nie zaczniesz od siebie? Kreujesz się na wielką nauczycielkę, która tylko by sypała "dobre" rady, a wszystkich, którzy mają inną wiarę bombardowała modlitwami. Zresztą było to widać po moim przykładzie, wystarczyło, że się przyznałem, iż nie jestem katolikiem to już nie chciałaś dyskutować tak, jakby wyznanie miało określać wartość człowieka.

No bo chyba nie uważasz, że ktoś innej wiary niż katolicka jest gorszy, prawda?

Jak widzisz syn Liama słuchał tej muzyki, a do kościoła nadal chodzi. Śmiem więc twierdzić, że to nie on ma problem, a Ty. Z całym szacunkiem do Ciebie.

Ech, to jak młotem o ścianę... szkoda serwera. No, ubiegliście mnie. Naprawdę nie mam cierpliwości do żelazobetonu.

temat zamykam

Na prośbę porywacz_zwlok zamieszczam, krótki komentarz, który od niego otrzymałem, a który wydaje się być bardziej związny z tematem niż kilka ostatnich stron.