Znany egzorcysta ksiądz Pędzioł już w marcu przepowiedział, ze 15-go sierpnia , Matki Boskiej Zielnej, Polacy otzymają ważny znak, wobec którego bdą się musieli określić - cytuję za "Newsweekiem" z 29.III.2010. Jak myślicie co to może być., i czy ktoś wie więcej o tym księdzu ?

Zabawne, tak jest znany że musisz pytać nas kim on jest? Poczekaj jeszcze te dwa dni, a się przekonasz.

Pożyjemy, zobaczymy... albo i nie zobaczymy.

i jak zwykle nie wszyscy dozyjemy.

Uwielbiam przepowiednie i w nich ludzi sie babranie.

Ja myślę, że będzie padać, a potem wyrosną grzyby. To oczywiście bardzo jednoznaczna metafora przemian społecznych i zastępowania starego nowym, zamkniętego cyklu życia i miejsca człowieka w świecie. Spodziewam się kurek i maślaków.

To stąd te SMS krążące od kilku dni wieszczące koniec świata 15 sierpnia.

Wieszczenie końca swiata było, jest i bedzie Takich końćów świata juz tyle było, zę hej

A ja Ci pwoiem jaki będzie koniec świata słowami wiersza Czesława Miłosza:

PIOSENKA O KOŃCU ŚWIATA

W dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają się rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.

W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka.

A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już.
Dopóki słońce i księżyc są w górze,
Dopóki trzmiel nawiedza różę,
Dopóki dzieci różowe się rodzą,
Nikt nie wierzy, że staje się już.

Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie.

To była "przepowiednia" właśnie ks. Jana Pęzioła, egzorcysty z Wąwolnicy. Jednak, jeśli chodzi o ścisłość to on nic nie "przepowiedział", on tylko twierdził że "ma dziwne myśli, jakby coś miało się stać", ale sam nie był pewny.

No i tyle ;P

To jak ktoś dowie się jaki znak dostaliśmy to niech da znać.

Na moje oko nie dostaliśmy żadnego i pewnie nie dostaniemy

Czyli byly znany egzorcysta.
Jesli dobrze oceniam katolikow (niektorych oczywiscie ) okaze sie, ze chodzilo o przyszly rok.
Apropos przepowiedni, ktos przepowiadal smierc i inne "ciekawostki" w ktoryms z tematow i nic. Szkoda, lubie kiedy cos sie dzieje.

Żle oceniasz .....ks. Pędzioł powiedział o owym proroctwie: "A może mi się tylko zdaje. Poczekam. Zobaczę".
My nic nie zobaczyliśmy, ksiądz chyba też.

No to macie cos slabe slownictwo w katolicyzmie. Ja znam dwa slowa w temacie, przepowiednia i przypuszczenie.

Egzorcysta niekoniecznie jest prorokiem.

A ja się zastanawiam, czy czasem nie chodziło tu o cały kontekst katastrofy smoleńskiej i opowiedzenie sie Polaków po której stronie są, bo wydaje się, że nie wszystkim zależy na szybkim i dogłębnym wyjaśnieniu przyczyn katastrofy, a może miał na myśli krzyż przed Pałacem ?