Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt lis 04, 2025 21:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Kościół jako jedne wielkie oszustwo. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
Barbarell,

Kościół jest święty, ale są w nim ludzie grzeszni
„Podczas Wielkiego Jubileuszu Jan Paweł II wielokrotnie wzywał wiernych do pokuty za przeszłe niewierności. Wierzymy, że Kościół jest święty, ale są w nim ludzie grzeszni. Trzeba odrzucić chęć utożsamiania się jedynie z bezgrzesznymi. Jak mógłby Kościół wykluczyć ze swojej wspólnoty ludzi grzesznych? To dla ich zbawienia Chrystus wcielił się, umarł i zmartwychwstał. Trzeba, więc uczyć się szczerz przeżywać chrześcijańską pokutę. Praktykując ją, wyznajemy własne indywidualne grzechy w łączności z innymi, wobec nich i wobec Boga. Trzeba unikać aroganckiej pozy sędziów minionych pokoleń, które żyły w innych czasach i w innych okolicznościach. Potrzeba pokornej szczerości, by nie negować grzechów przeszłości, ale też by nie rzucać lekkomyślnie oskarżeń bez rzeczywistych dowodów, nie biorąc pod uwagę różnych ówczesnych uwarunkowań. Ponadto wyznaniu grzechu – confessio peccati, aby użyć określenia św. Augustyna – winno zawsze towarzyszyć też confessio laudis – wyznanie chwały. Prosząc o przebaczenie zła popełnionego w przeszłości, powinniśmy również pamiętać o dobru, spełnionym z pomocą łaski Bożej, która choć złożona w glinianych naczyniach, przyniosła błogosławione owoce.”


wiecej tutaj: viewtopic.php?p=393369&sid=ae7009ce8f02a4bbad2fe21c51afa335#393369

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Cz gru 11, 2008 23:06
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt gru 18, 2007 15:18
Posty: 10
Post 
Barbarell, w zasadzie chodziło mi o to, że jako argument na to że kościół może być fikcją niektórzy mówią po prostu...dlaczego i z jakiego powodu tak miało by być, jakie są tego korzyści (w sensie materialne, czy posiadania władzy), bo jeśli nie ma motywu to, celu też nie.... Odpowiedź jest prosta, wiara jest celem ludzi, nie tylko o chrześcijanach mowa ale o każdej innej bo każda przedstawia pewną ideę, pozwala nam znosić trudy życia na ziemi, być pokornym bo to wszystko nam zostanie wynagrodzone po śmierci w życiu wiecznym, jest to właśnie sens naszego życia, nadziej na coś wspaniałego. Jeśli wiara jest próżna to tak samo cel naszego życia na Ziemi. Jeśli nie będziemy tego mieć...chaos tylko sobie wyobrażam. Niech nikt się nie łudzi, że na spokojnie to można przyjąć!


Pt gru 12, 2008 10:59
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 13, 2010 18:27
Posty: 296
Post Re: Kościół jako jedne wielkie oszustwo.
Bardzo możliwe, że kościół jest jednym wielkim oszustwem, gdyż to co nazywamy obecnie Nowym Testamentem zostało zredagowane w 5 wieku. Pierwszy sobór tzw sobór nicejski był związany z tym, że Konstantynowi wielkiemu znudziło się (eufemizm- po prostu podjął taką decyzję, gdyż miał za dużo wrogów) wojowanie z chrześcijanami, a ci rośli w siłę więc uczynił chrześcijaństwo religią cesarstwa. Ale żeby było śmieszniej w cesarstwie obowiązywał system ośmiodniowy - siedem dni urzędy pracowały ósmy dzień tzw. targowy, wolny od pracy. Więc na dzień dobry trzecie przykazanie zostało wrzucone do kosza. Zatem moi katolicy ukochani do kościoła w sobotę a nie w niedzielę, jeżeli zdanie najwyższego was oczywiście interesuje. Teraz synod kartagiński ówcześne głowy kościoła rozważyły które ewangelie będą odpowiednie, niezbyt nachalne, ale i pozwalające na kontrolę umysłów i różne interpretacje. Później oczywiści kościół katolicki robił różne ciekawe akcje: palił na stosach swoich rywali (którzy na przykład czytali pismo świętę - tak kiedyś to był grzech, a teraz podczas kazania ksiądz tylko narzuca swoją interpretacje)

_________________
Lights out we live in a world of darkness No doubt everything's up for sale
We sleep all of the world is burning We pray to god for a better deal
Nothing is sacred back then or now Everything's wasted is that all there is
Can I go now Judas my guide


Pt sie 13, 2010 18:45
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 13, 2010 18:27
Posty: 296
Post Re: Kościół jako jedne wielkie oszustwo.
kolejne grzechy: teraz palił na stosie homoseksualistów, heretyków i satanistów (naszego etatowego satanistę Nergala chcą zdajsie nawrócić), potem kościół zajmował się zdobywaniem majątków w nie dokońca uczciwy sposób (dobra martwej ręki, dziedziczone w zamian za zapewnienie iż nieboszczyk pójdzie do raju), sprzedawali odpusty, czyli odpuszczają grzechy za pieniądze i moim zdaniem ciągle to robią. I moim zdaniem jest spisek. Spisek opiera się na chciwości i rozwiązłości - zarówno hetero, homo, jak i pedofilskiej. Kto dojdzie dostatecznie wysoko, lub zbierze wystarczająco dużo kasy wchodzi do klubu. Klub nie ma nazwy należą do niego głownie kardynałowie (nie wszyscy) (z racji stanowiska) oraz arcy i biskupi oraz prałaci z racji zgromadzonych zasobów pieniężnych. W klubie są także przedstawiciele organizacji np. Opus Dei,legioniści Chrystusa itd. Klub wybiera papieża. Kardynałowie głosują według zaleceń Klubu, ale tak by nie wzbudzić podejrzeń. Klub dokonuje ważniejszych decyzji w kościele, klub dysponuje pieniędzmi, papież jest marionetką. Teraz powiecie, że to bzdura, że to niemożliwe,że wyszłoby na jaw. Pewnie tak, jak na jaw wyszłaby Crimen Solicitationis dokument watykanu wymuszający na kurii biskupiej ukrywanie i przenoszenie na inne parafie księży pedofilów, przecież Klub nie chciał afer kościelnych gdyż godzą one w jego interesy. Czy wierzycie w Klub czy nie to Klub zdecydował, że Wojtyła został papieżem, gdyż akurat komunizm chylił się ku upadkowi i dobrze było dla Klubu mieć człowieka z tych rejonów... Nic nie dzieje się bez przypadku... Za wszystkim stoi kasa...

_________________
Lights out we live in a world of darkness No doubt everything's up for sale
We sleep all of the world is burning We pray to god for a better deal
Nothing is sacred back then or now Everything's wasted is that all there is
Can I go now Judas my guide


Pt sie 13, 2010 19:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re:
20 Cze 2008 napisał(a):
Cytuj:
Oczywistym jest, że ateiści nie wierzą w Boga więc zakładają, że kościół kłamie.


niewiara w Boga nie musi iść w parze z założeniem że Kościół kłamie i prowadzic do ateizmu.

zamiast mówić że kłamie i manipuluje można do tego podejść np tak, (w sumie to moje podejcie do Koscioła, bo jestem nadal katolikiem):

Kościół zrobił wiele rzeczy dobrych jak i złych na
przestrzeni wieków, ale co do nauk które są głoszone może się jednak mylić, tego czy sie myli czy nie - niewiemy.

..................................................................

Najwiekszym grzechem i nieprawidlowoscia ..kosciola katolickiego jest odejscie od prawdy czyli odejscie w znacznej mierze od Pisma Swietego , wprowadzanie do Kosciola swiat i tradycji przed ktorym Pismo Swiete ostrzega ....... a wiec kosciol katolicki jest kosciolem zaklamanym wystarczy dla potwierdzenia faktow przeczytac i porownac Pisma Swiete , katolickie i protestanckie ( protestanckie Pismo Swiete jest tlumaczone z orginalu i tak tez jest przedstawiane) katolickie zostalo ``upiekszane`` przez nastepujacych po sobie Papiezy i kazdy z nich dopisywal swoja historie w zaleznosci od wymogow Watykanu dlatego tez wiele tradycji katolickich nie ma potwierdzenia w Pismie Swietym ....

_________________
Bog jest Miloscia :)


N sie 15, 2010 22:07
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 13, 2010 18:27
Posty: 296
Post Re:
AHAWA napisał(a):
Barbarell,

Kościół jest święty, ale są w nim ludzie grzeszni
„Podczas Wielkiego Jubileuszu Jan Paweł II wielokrotnie wzywał wiernych do pokuty za przeszłe niewierności. Wierzymy, że Kościół jest święty, ale są w nim ludzie grzeszni. Trzeba odrzucić chęć utożsamiania się jedynie z bezgrzesznymi. Jak mógłby Kościół wykluczyć ze swojej wspólnoty ludzi grzesznych? To dla ich zbawienia Chrystus wcielił się, umarł i zmartwychwstał. Trzeba, więc uczyć się szczerz przeżywać chrześcijańską pokutę. Praktykując ją, wyznajemy własne indywidualne grzechy w łączności z innymi, wobec nich i wobec Boga. Trzeba unikać aroganckiej pozy sędziów minionych pokoleń, które żyły w innych czasach i w innych okolicznościach. Potrzeba pokornej szczerości, by nie negować grzechów przeszłości, ale też by nie rzucać lekkomyślnie oskarżeń bez rzeczywistych dowodów, nie biorąc pod uwagę różnych ówczesnych uwarunkowań. Ponadto wyznaniu grzechu – confessio peccati, aby użyć określenia św. Augustyna – winno zawsze towarzyszyć też confessio laudis – wyznanie chwały. Prosząc o przebaczenie zła popełnionego w przeszłości, powinniśmy również pamiętać o dobru, spełnionym z pomocą łaski Bożej, która choć złożona w glinianych naczyniach, przyniosła błogosławione owoce.”


Może kościół w ramach pokuty rozdałby swoje liczne majętności biednym świata. Czyż Jezus nie powiedział do młodzieńca: "Sprzedaj wszystko, co masz i chodź za mną" , lecz młodzieniec zafrasował się i odszedł, gdyż wielkie bogactwa po ojcu odziedziczył. Tak samo może być z kościołem.
Jeżeli wrócimy do czasów inkwizycji, wtedy dowiemy się, że wielu ludzi naznaczonych, torturowanych i zabijanych było ze względu na bogactwa, które później dostawał kościół. Jeżeli szerzej pomyślimy o średniowieczu, przypomnimy sobie o podatku jakim była dziesięcina, był to haniebny podatek i nie mający najmniejszych podstaw w Ewangelii. Ważne też mogą być dobra tzw. martwej ręki, które dostawał kościół w zamian za gwarancje nieba dla nieboszczyka, który ofiarował kościołowi swoje majętności. Wreszcie odpusty. No cóż tak, jak człowiek oceniany jest ze względu, tak i kościół powinien być oceniany ze względów na swoją historię. A była to historia malowana krwią, mieczem i złotem. Kto nie rozumie historii kościoła i nie pojmie przyczyny licznych schizm i podziałów, ten nie może zrozumieć czemu kościół jest jaki jest w czasach współczesnych.
A jest to kościół daleki od człowieka, homilie kardynałów są ogólne, ciągle dotykają tych samych tematów i nie niosą większej pomocy dla człowieka.
Wniosek jaki się nasuwa, kościół musi zapłacić za swoją historię i to zapłacić w pieniądzach nie słowach. A co widzimy w kościele: rozpasłość, zabawy w pedofilię, międzynarodowy dokument do kurii całego świata Crimen Solicitationis, dzięki któremu księża pedofile mieli być przenoszeni z parafii na inną parafię.
Czy teraz kościół ma legitymizację, by głosić słowo boże. Czy ta zbrukana skandalami i ciemną historią instytucja ma prawo głosić nowinę. I jaki jest sens głoszenia tej dobrej nowiny, skoro czyny kościoła same przeczą temu przesłaniu.
Przepraszam to jest za mało. W mojej opinii, by kościół miał jakikolwiek sens istnienia, należałoby zdecydowanie przerzedzić jego szeregi i dążyć do próby realnego działania związanego z dobroczynnością. Poprzez słowo realne mam na myśli takie, które byłoby odczuwalne.
I przede wszystkim kościół musi się oczyścić przez ubóstwo. I tylko ludzie, którzy byliby gotowi do prawdziwego służenia innym (nie zaś jak teraz w celach zarobkowych) mieliby szansę przywrócić wiarygodność tej instytucji.

_________________
Lights out we live in a world of darkness No doubt everything's up for sale
We sleep all of the world is burning We pray to god for a better deal
Nothing is sacred back then or now Everything's wasted is that all there is
Can I go now Judas my guide


Pn sie 16, 2010 19:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re: Kościół jako jedne wielkie oszustwo.
kiedy porownamy dwa Koscioly z jednej strony Kosciol Katolicki z drugiej strony Kosciol Ewangielicko- Lutheranski, dwa Koscioly ktorych dzieli przepasc dlaczego tak sie dzieje ?? z prostej przyczyny ....

Kosciol Ewangielicko - Lutheranski jest i pozostal wierny zapisow Pisma Swietego nie tworzyl zadnej innej religi nie wymyslal na sile zadnych swietych bo takich zgodnie z Biblia byc nie moze Pastor zyje skromnie ma rodzine wszystko zgodnie z Pismem Swietym....

Kosciol Katolicki poprzez religie zaczal manipulowac zapisami w Bibli tworzac coraz wiecej obrzedow relikwi dopisywal swoje bajki w zaleznosci od zapotrzebowania czym to sie zakonczylo ???
ksiadz mowi o rodzinie......ktorej nie ma i miec nie bedzie zyja ponad stan a pedofilia ma bardzo podatny grunt ...dlaczego tak sie dzieje ....?? poniewaz odeszli od nauk Jezusa Chrystusa wystarczy tylko przeczytac Biblie i porownac to z dzialaniami Kosciola katolickiego odpowiedzi nasuwaja sie same ....

_________________
Bog jest Miloscia :)


Pn sie 16, 2010 23:39
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 08, 2010 18:44
Posty: 47
Post Re: Kościół jako jedne wielkie oszustwo.
0bcy_astronom napisał(a):
Więc pytam tak :)
Jeżeli założymy, że kościół to jedna wielka zmowa oszustów na jakiej zasadzie funkcjonuje?
O tym chciałbym aby był ten temat ;)


Funkcjonuje w sposób następujący:
Człowiek głęboko wierzący chcę poświęcić swoje życie i posługę Bogu. Jest ministrantem, następnie wstępuje do seminarium, otrzymuje święcenia kapłańskie i staje się pełnoetatowym księdzem. Służu Bogu i wiernym cały czas, umiera (jak to w życiu bywa) i po sprawie. Zdażają się jednak księża, którym po pewnym czasie zapala sie lampka i zauważają, że na tym dobrodziejstwie idzie zarobić. No i z pełnoetatowych księży przeistaczają się w pełnoetatowych złodzieji czystych w świetle prawa. Zarabiają duże pieniądze, jeżdżą "na panienki", kupuują fajne autka i jednocześnie głoszą kazania o miłości, czystości itp. Są jednak osoby, które wstępując do seminarium nie chcą (nawet z początku) stać się pełnoetatowymi księżmi tylko pełnoetatowymi złodziejami, żerując na ludziach i stereotypie: "Ksiądz święty człowiek". W tym czasie robią wszystko jak księża opisywani wcześniej z tą różnicą, że robią to od początku swojej "posługi". Człowiek jest ułomny i nie można generalizować. Należę do pewnej grupy społecznej, do której też przylgnął pewien stereotyp (nie zbyt pozytywny), więc coś o tym wiem z autopsji (ta grupa nic wspólnego z wiarą nie ma). Jednakże ludzie mają już tak, że zdecydowanie bardziej wolą (/woleją - naprawde nie wiem jak powinno być) dostrzegać w innych to co złe, a nie dobre, bo to im przychodzi łatwiej. Istnieje jednak takie coś jak zestawienie plusów i minusów. Po jednej stronie wypisujemy zalety, po drugiej wady i sami dokonujemy oceny. W moim zestawieniu wygrały minusy, dlatego do Kościoła od całkiem niedawna już nie należę - za ateistę uważam się już od dłuższego czasu, ale to inny temat - w tym mowa o Kościele, nie wierze.

W moim mniemaniu:
I rodzaj opisywanego księdza: nasz papież
II rodzaj ks: ks. Jankowski
III rodzaj ks. o. Tadeusz R.


Śr sie 18, 2010 13:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 12:46
Posty: 33
Post Re: Kościół jako jedne wielkie oszustwo.
Temat o Kościele a Wy zeszliście na temat zła (może i jest to jakoś ściśle ze sobą powiązane) i niemowlaków, nieładnie.

Jako ateista wtrącę swoich kilka groszy także :) Już od małego wątpiłem w Kościół że tak się wyrażę a później się tylko w moim początkowym przekonaniu umacniałem, analizując to co się dzieje dookoła i pogłębiając wiedzę. Doszedłem do wniosku że Kościół jako instytucja to jeden wielki biznes. Spokojnie spokojnie już pędzę z wyjaśnieniami, otóż czemu Kościół odrzuca pewne ewangelie? Czemu w tajnych archiwach Watykanu przechowywane jest 150.000 pozycji? Czemu (Kościół) nie chce pokazać przeciętnemu wierzącemu wszystkiego? Boi się? Chce coś ukryć? Czy może informacje tam zawarte są nie komfortowe dla Kościoła i po ujawnieniu ich nie była by to już tak prężnie zarabiająca maszynka lub nie dałoby się już w takim wymiarze manipulować wyznawcami? Czemu Kościół przekracza granice których przekraczać nie powinien? Czemu religia jest nauczana w szkołach?(za sprawą Kościoła jak mniemam). Czemu Kościół wchodzi w politykę? Religia a polityka to dwie odmienne kwestie więc czemu? Dla mnie kwestia jest prosta dla własnego dobra, korzyści, rządzeniem innymi.

Przejdźmy dalej nt. księży, dla mnie są to po prostu biznesmeni, kto daje im prawo decydować o losie innych?np. najbanalniejszy przykład: czy przy spowiedzi rozgrzeszą czy nie?

Przypomniała mi się nawet taka krótka historia z mojego życia jak to jeszcze byłem mały. 1 gimnazjum spotkania dla osób do bierzmowania. Jako ze wtedy trenowałem ostro kosza na szczeblu wojewódzkim (w klubie) nie współgrało mi to za bardzo z tymi spotkaniami, ładnie obmyśliłem że skończę trening 10 minut wcześniej mama po mnie przyjedzie i zawiezie mnie do kościoła. I tak się stało nie mówię już nawet nic o tym ile musiałem przekonywać trenera żeby mnie wcześniej "puścił" i mamę żeby mnie zawiozła. Dojechałem do kościoła mokry jak szczur cały spocony(no bo trening to trening trzeba było tyrać). Szybkim krokiem (prawie biegiem) wchodzę na teren kościoła a tu zatrzymuję mnie ksiądz i mówi że mnie nie wpuści do środka bo nie byłem na mszy. Nie wzruszyłem się za bardzo i zacząłem się tłumaczyć co i jak, na co on (dosłownie): "Takie kity możesz sobie mamie wciskać, Have a nice day idź sobie na browara" jak to usłyszałem to mnie aż poraziło :O (ale przynajmniej światowy ksiądz angielski umie). Aczkolwiek już wtedy byłem niewierzący ale zostawiałem to dla siebie a jako ze wszyscy szli do bierzmowania to ja też szedłem i jeszcze ten napór rodziców. Na szczęście w 3 kl. gimnazjum doszedłem do wniosku ze czemu mam robić to co wszyscy skoro nie zgadza się to z moimi przekonaniami i bierzmowania do dzisiaj nie mam ale to tak trochę mianem takiej krótkiej anegdotki :)

Oczywiście nie mówię ze wszyscy księża tacy są ale większość zapewne i do tej większości stereotypy niestety pasują. Miałem również okazje poznać kilku porządnych księży którzy na prawdę łamią wszystkie stereotypy, widzę że takich jest tylko garstka no ale cóż zrobić. Według mnie misjonarze niosący pomoc oni powinni być wzorem i tak powinien postępować prawdziwy ksiądz. A nie tylko "koperta do kieszeni i wszystko jest w porządku".

Wybaczcie mi jeżeli kogoś z Was uraziłem, nie było to moim celem. Wyraziłem tylko moją może nie do końca obiektywną opinie. pozdrawiam Ecce

_________________
----Bóg Einsteina----
"Afflicttio facit religiosos" - "Utrapienia czynią ludzi religijnymi"


Cz sie 19, 2010 19:41
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 22, 2010 19:31
Posty: 2
Post Re: Kościół jako jedne wielkie oszustwo.
Pokój i dobro!
Odpowiadając na zadane przez Ciebie pytanie czy Kościół to spisek grupy osób odpowiadam, że nie. Możemy na to pytanie odpowiedzieć w sposób ewangeliczny. Otóż gdyby to było z ludzi już dawno przestał by istnieć. Kościół jest dany przez Boga i jest zawarty w Bogu dlatego istnieje przez tak długi czas. Twoje pytanie może się bierze z tego iż religia chrześcijańska była niegdyś uważana za sektę.

Mam nadzieję, że odpowiedziałem po części na Twoje pytanie.

Pozdrawiam serdecznie


N sie 22, 2010 19:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Kościół jako jedne wielkie oszustwo.
Ecce napisał(a):
kto daje im prawo decydować o losie innych?np. najbanalniejszy przykład: czy przy spowiedzi rozgrzeszą czy nie?

"Którymkolwiek grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są zatrzymane." (J 20, 22-23)


Pn sie 23, 2010 11:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 22, 2010 16:09
Posty: 121
Lokalizacja: Polska
Post Re: Kościół jako jedne wielkie oszustwo.
Kościół z gr. Ekklesia oznacza zgromadzenie polityczne obywateli. Słowo to zostało użyte przez tłumaczy greckich ST dla oddania hebrajskiego terminu "qahal", które odnosi się do zgromadzenia Izraelitów na pustyni. Tak więc pierwotne znaczenie kościoła uległo zniekształceniu do formy w jakiej pojmujemy ją dziś. Zgłębiaj prawdy wiary a nie tylko prawdy organizacji kościelnych. Nie myśl takimi kategoriami jak oszustwo.


Pn sie 23, 2010 21:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 12:46
Posty: 33
Post Re: Kościół jako jedne wielkie oszustwo.
mazli napisał(a):
Ecce napisał(a):
kto daje im prawo decydować o losie innych?np. najbanalniejszy przykład: czy przy spowiedzi rozgrzeszą czy nie?

"Którymkolwiek grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są zatrzymane." (J 20, 22-23)

No tak, cytujesz mi fragment ewangelii. Ale przecież kapłani to zwykli ludzie po naukach teologicznych i to daje im już prawo bawić się w "Boga" decydując o tym czy odpuszczą nam grzechy czy nie? Równie dobrze ja bym Cię mógł rozgrzeszyć? No chyba że uznamy jakoby sakrament kapłaństwa stawiał ich ponad przeciętnymi ludźmi w kontaktach z Nim. Wtedy miałoby to jakikolwiek sens choć jak dla mnie zbyt płytki. Bo sakramentu udziela inny kapłan i nijak ma się do tego Bóg.

_________________
----Bóg Einsteina----
"Afflicttio facit religiosos" - "Utrapienia czynią ludzi religijnymi"


Wt sie 24, 2010 10:52
Zobacz profil
Post Re: Kościół jako jedne wielkie oszustwo.
Podziwiam wielka wnikliwosc i inteligencje niektorych forumowiczow. Tylko oni wyczaili o co w tym wszystkim chodzi i nie dadza sobie wcisnac kitu jesli chodzi o Kosciol.

Watpliwosci sa jednak co do tego jak to wszystko funkcjonuje od 2 tysiecy lat albo jak chce jeden z dyskutantow 1500 lat.
Moim zdaniem sprawa jest prosta. Ten interes przechodzi z ojca na syna. Tata jest ksiedzem a potem syn jest ksiedzem. Nie wpadliscie na to?
Prawie_apostata opisal caly mechanizm funkcjonowania tego interesu a takze trzy rodzaje ksiezy:
Cytuj:
I rodzaj opisywanego księdza: nasz papież ( jest jeszcze jakis inny papiez?)
II rodzaj ks: ks. Jankowski
III rodzaj ks. o. Tadeusz R.


Z tego wynika, ze wiekszosc ksiezy to rodzaj II i III.

Dziwi mnie tylko jedno.Ksiadz ma tyle kasy,fajna fure, panienki a nikt tutaj z mlodych nie chce sie na to skusic i isc do seminarium.


Wt sie 24, 2010 21:58
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 16, 2010 16:47
Posty: 30
Lokalizacja: z dala od gwaru wielkich miast
Post Re: Kościół jako jedne wielkie oszustwo.
Ecce napisał(a):

Już od małego wątpiłem w Kościół że tak się wyrażę a później się tylko w moim początkowym przekonaniu umacniałem, analizując to co się dzieje dookoła i pogłębiając wiedzę. Doszedłem do wniosku że Kościół jako instytucja to jeden wielki biznes.

Kościół tworzą nie tylko księża lecz także ludzie.
W twoim rozumowaniu dostrzegam sporo sprzeczności. Wątpisz tylko w Kościól czy też podważasz istnienie Boga.


Wt sie 24, 2010 22:18
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL